Skocz do zawartości

maciek323

Użytkownik
  • Postów

    567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciek323

  1. Nie uczyli mnie na studiach, ale wiedza w każdej dziedzinie ewoluuje. Może szykuje się nam nowy Nobel z ekonomii. A tak na prawdę to niemal darmowy kredyt przy zerowych stopach plus covidowe "HELICOPTER MONEY" rozgrzały ten rynek do czerwoności. Bardzo wielu nawet drobnych przedsiębiorców czy JDG jak dostało ten 1-2 mln zł za nic (za postój, czy rzekomy postój) no to rzuciło się na mieszkania, żeby kupić coś inwestycyjnie, czy na wynajem. Sam znam kilku takich, np facet który kupił w styczniu mieszkanie po mojej babci, jakiś drobny przedsiębiorca z prowincji, powiedział że kupuje trzecie mieszkanie w ciągu kilku miesięcy. Wygórowana cena rzędu 17 tysiecy złotych za metr go nie odstraszyła, dzień po dodaniu ogłoszenia przyjechał obejrzał nie targował się, przywiózł na drugi dzień do notariusza pół bańki gotówką, zapłacił. W sumie jakby mi rząd dał milion czy dwa, to też bym tak kupował nie patrząc na cenę. Tacy ludzie i takie sytuacje napędziły ten rynek w sposób nienaturalny. Ale na razie się to raczej skończyło.
  2. maciek323

    Po ile Paliwo ?

    ORLEN Ostrobramska W-wa PB95 dziś rano 7,03zł. W Sulejówku wczoraj stacja nie znana mi z nazwy 6,99zł za PB95. Shell Jagiellońska W-wa PB95 dziś rano 7,09zł.
  3. Lipiec - spadek wniosków kredytowych na kredyty hipoteczne o 70% licząc rok do roku. Deweloperzy w większosci lokalizacji dają upust conajmniej 5-7% wzgledem ceny ze stycznia 2022. A przecież koszty poszły im do góry od stycznia i to znacznie. No nic, otwieramy popcorn i obserwujemy dalej. Czekamy na spadki dwucyfrowe na nieruchomościach i to z "2" na początku. Powiecie że dużo? Wcale nie dużo. Spadek nawet o 25% to raptem powrót do cen sprzed 3/4 lat. Kto powiedział że nieruchomosci maja być droższe 3 lata temu? jakie prawo ekonomii, biologii czy fizyki na to wskazuje? Sztucznie się wywindowały, to teraz naturalnie opadną. Licząc ceną w dolarach lub siłą nabywczą pieniądza zwanego złotówką to spadek cen już jest spektakularny.
  4. No tak, można dodac ze pewnie 70-80% aut w cenie do 10 tysięcy też jest złomem, w ktory na już trzeba by włozyc 5-10 tysiecy złotych zeby wogole bezpiecznie jeździć, nie mówiąc o komforcie i pewności że się dojedzie. Dla świadomych użytkowników i nabywców zostaje jednak zawsze te 10% aut do 5 tysięcy i 20% aut do 10 tysięcy złotych które można bezpiecznie nabyć i cieszyć się z ich użytkowania. Zatem da się za jedną pensję robotnika kupić dobre auto używane. Oczywiście trzeba mieć do tego czas, wiedzę i pewnie trochę szczęścia. Znać rynek, znać sztuczki handlarzy, odpuścic nierealne wymagania itp. Ale da się. Ale z drugiej strony np wśrod 3-7 letnich BMW za 100-200 tysięcy złotych liczba min, aut ostro powypadkowych, z przeszczepianym VINEM, popowodziowych też jest potężna. Jak się człowiek nie zna, pozałuje na oplaty dla specjalistów od sprawdzania to i 200 tysiecy utopi w auto które potem okazuje się ulepem. Częste historie. A kupić ulepa za 200 tysięcy to gorzej niż ulepa za 5 tysiecy, przynajmniej dla mnie.
  5. 90% tanich aut juz dawno nie ma katalizatora, względnie najtańszy zamiennik. W Warszawie jest conajmniej kilka komisów które głównie żyją z tego że kupują auta za gotówkę, wycinaja katalizator, cos tam wstawiaja (nie wiem czy zamiennik czy rurę) i dalej puszczają auta w podobnej cenie, lub niewiele drożej. Plus setki handlarzy którzy trudnią się wyłącznie tym. Zresztą nawet oryginalne fabryczne katalizatory zazwyczaj kosztują w skupie 1000 max 1500zł. Zatem to nie rzutuje aż tak na cenę auta, nawet jeśli jest org. katalizator. Ceny rzędu kilku tysięcy za katalizatory to unikalna kwestia, hybrydy, stare V8 Audi, lexusa czy BMW, ułamek rynku, one nie licząc aut posiadanych przez zamożnych fanatyków marki to oryginalnych katalizatorów też dawno nie mają.... Kolega sprzedawał bardzo zadbaną Almerę, z org niskim przebiegiem, org katalizatorem, doinwestowaną, prawie bez rdzy, 13 lat w jednych rękach, z LPG, 2 miesiące wystawiał i finalnie sprzedał za 3200zł. Złom można kupić i za 10 i za 20 tysięcy.
  6. W 607 rzadko spotykany a całkiem dobry był diesel 2.2 HDI, ale ten po lifcie bi-turbo 170 KM. Jedyne wrodzone wady jakie zaobserwowałem w benzyniakach 607 - to poleciały 4 czujniki ABS, bardzo szybko jeden po drugim co pare miesięcy. I potem przy przebiegu 50-60 tys km zaczęły lecieć cewki zapłonowe, też co kilka tysiecy km. Po trzeciej zmieniłem już cały komplet na nowy. Nota bene padnięta cewka to największa awaria jaką miałem w jakimkolwiek peugeocie kiedykolwiek. Na 5 cylindrach dało się jechać kawałek
  7. maciek323

    Po ile Paliwo ?

    Albo węgiel na grilla. Który niedawno kosztował 5-6 złotych.
  8. maciek323

    Po ile Paliwo ?

    ORLEN Ostrobramska/Grenadierów W-wa PB95 dziś rano 7,23zł. Ładnie spadło bo wczoraj po południu było jeszcze 7,43zł.
  9. Tutaj mam inne zdanie niz Ty, ale to już znakomity socjolog Karol Marks napisał że "byt określa świadomość". Więc co dla mnie biednego jest niezłym samochodem używanym, rozumiem że dla innych jest złomem i rzęchem. Mam znajomych którzy auto starsze niz 3 letnie i mające mniej niz 500 koni uważają za nie godne aby nim jeździli "bo źle sie czują w takim zlomie". To normalne, kwestia perspektywy. Co do kilkunastoletnich aut, czy nawet starszych mam też inną perspektywę. Nieraz i te tanie bywają solidne i wspaniale utrzymane, z niskim przebiegiem. Oczywiście 90% aut za 5 tys zł jest jeżdżącym złomem, pozostaje jednak te 10% które złomem nie jest. 700 tys km zrobiłem kilkunastoletnimi peugeotami wartymi max 10 tysięcy i nigdy nie wróciłem na lawecie. Dla mnie używany Subaru XV to pojazd dla zamożnej burżuazji. Jak będę miał kiedyś już te 6-7 mieszkan na wynajem lub więcej to z przyjemnością sobie taki kupie albo jeszcze lepiej 5 letniego outbacka. No, ale to wszystko kwestia perspektywy i wyborów życiowych. Są ludzie którzy mieszkają na wynajętym, ale najnowsza BMW 5 w leasingu musi być. Znam i takich.
  10. Tego akurat nie było nigdy w 607. Ale ponoć w C5 się dobrze sprawował, lepiej niż 2.7 HDI. Osobiście doświaczeń z nim nie miałem.
  11. Inwestuje w benzyniaki czy diesle? Czy w rózne silniki a zakupy warunkuje stanem i wyposażeniem? Zauważyłem że zadbane sztuki ze Szwajcarii zaczynają nabierać już wartości i sprzedają się coraz drozej. Podobnie jak 406 coupe, szczególnie z silnikami V6. Nota bene dla mnie 406 coupe był jednym z najpiękniejszych aut lat 90-tych, oczywiście wśród aut budżetowych odliczając Ferrari czy inne BMW e31. Coraz więcej ludzi ze starszego pokolenia szczególnie docenia klasyczną motoryzację i mimo możliwości finansowych olewa super-hiper-nowości ery downsizingu. Też znam kogoś, kogo stać na nowe dobre auta, ale ma 2 mercedesy w124, coupe i dieselka sedana i BMW e38 4.4 i nie zamierza zmieniać na coś innego nowoczesnego. Miał jakiś czas BMW f10, ale po zerwanym rozrządzie w jednym silniku w 5 letnim aucie i rozwalonych panewkach w kolejnym załozonym silniku stwierdził że nigdy wiecej nowości.
  12. Pewnie tak było jak mówisz, z tymże mozliwości nabywcze były i tak ograniczone. Szczególnie w zakresie nieruchomości. Np kupujac dom trzeba było oddać do spółdzielni czy zakładu pracy zajmowane mieszkanie itp. Rynek nieruchomości czy nawet pustych działek to było jakieś kuriozum.
  13. Dobrym produktem eksportowym PRLu byli wysokowykwalifikowani pracownicy, pracujacy legalnie zagranicą. Lekarze, inżynierowie. Brali kasę w dolarach, ale i tak jeszcze więcej (w dolarach) zarabiało na nich państwo. To co przywieźli oficjalnie, a mieli płacone na konto, to musieli albo wymienic w banku po oficjalnym kursie, albo kupić coś w PEWEXIE, na tym też zarabiało państwo. Taki pracownik był oszukiwany i wykorzystywany przez państwo kilkukrotnie, na każdym etapie. A i tak taki wyjazd to było coś o czym wszyscy marzyli. Wujek z ciocią 5 lat pracowali w Libii jako lekarze. Mocno oszczędzając i ciężko pracując zarobili tyle, żeby w PEWEXIE kupić po powrocie Forda Escorta. To też pokazuje jak się świat zmienił i jak socjalistyczne państwo oszukiwało i wykorzystywało ludzi pracy. Dzisiaj lekarz pracujacy za granicą to nowego Focusa kupi pewnie za 4-6 pensji. A i w Polsce jak dużo pracuje i się postara to też nowego Focusa kupi za kilka pensji. Dziś za pięcioletnią pracę dwojga lekarzy za granicą to można pewnie ładny dom w duzym mieście kupić i jeszcze zostanie na nową S-klassę, a wtedy starczyło na najtańszego forda z pewexu. W pewexie była nawet dostępna Toyota Camry 2.0 TD, ale kosztowała 3 razy tyle co taki Ford. A przecietny człowiek to się cieszył jak w 10 lat na malucha czy trabanta odłożył.
  14. Dlatego wszystkim tak chwalącym PRL i dzisiejszą biedę warto przypominać pewne fakty i statystyki. Choćby to że dzinsy kosztowaly pół pensji. Wklejone na poprzedniej stronie zestawienie jest bardzo fajne. Pokazuje jak bardzo staniały nie tylko ubrania, ale radia, telewizory itp produkty, nawet samochody. Dziś niezły uzywany samochod to jedna pensja robotnika budowlanego. Za PRLu to taki robotnik na uzywanego malucha musiałby odkladać 10 lat. Z mieszkaniami za PRL też nie było tak rózowo, jak niektórzy opowiadają. 10, 12 lat czekania albo i dłuzej. Przeludnienie mieszkań było dużo gorsze niż teraz. Sam załapałem sie jako dzieciak na końcówkę PRLu i pamiętam oczekiwanie i emocje jak przyszła od cioci paczka z Francji. Czekolada, czy guma do żucia, jakiś matchbox, ubrania dla siostry itp. Rzeczy które były u nas niedostepne, albo bardzo słabej jakości, albo były w PEWEXIE jak ktoś miał dolary, a ludzie pracujacy na etacie w państwówce raczej nie mieli. A we Francji to taką paczkę prezentów można było kupić za dniówkę pracownika fizycznego. To dobrze pokazuje róznice miedzy kapitalizmem i socjalizmem. U nas za dniówkę pracownika fizycznego (czy nawet umysłowego czy lekarza) w schylkowym PRLu to można było sobie kupić matchboxa, albo 1/10 dżinsów.
  15. Nie wiem jaki to olej ale ten który ja stosuję Kujawski w czwartek byl po 11.99zł za litr. Ale nie stresuje sie tym, kupiłem na wiosnę 20 litrów w opakowaniach po 1 litr po 7,99zł. Kawa zdrożała strasznie. Ta którą ja piję poszła w rok w górę z 18zł do 34zł. Jakobs Kronung Cronat Gold, za 200 g.
  16. Akurat ten 2.7 HDI to jedyny 607 który ma zła opinie, że silniki i skrzynie padają. Zawsze mnie kusił, ale opinie mnie zniechęcały, może nie słusznie. Zawsze wybierałem 607 benzynowe, czy to manual, czy ze starszym 4 biegowym, czy nowoczesnym 6 biegowym automatem.
  17. Renault nigdy nie miałem. Za to peugeotami 406 v6 i 607 v6 zrobiłem bezawaryjnie ponad 700 tys km. To dobry wynik jak na stare, używane wozy. Żaden nie był z salonu, jednego kupiłem z przebiegiem 300 tys km został sprzedany jak miał 500 tys km i miał idealna kompresję na każdym cylindrze. Obecnie w kryzysie finansowym po sprzedaży Infiniti i Subaru nabyłem ponownie 22 letnie 406 - i jak na auto za 1800zł jestem bardzo zadowolony. Wygodne bezawaryjne wozidło.
  18. Moja niestety od 5 lat nie urosła nawet o złotówkę, niestety taka specyfika branży. Tak jak napisał ktoś z przedmówców, na nieruchomość trudno odłożyć z pensji przynajmniej w polskich warunkach. Ja robię inaczej, kupuje w dołku sprzedaję na górce, przynajmniej się staram na miare skromnych możliwości. 3 lata temu kupiłem działkę wypoczynkową z budynkiem ruderą za 90 tysięcy, w remont własnymi siłami włożyłem ok. 10 tysięcy, np. okna, drzwi używane z rozbiórki z facebook marketplace, blache na dach wraz z deskami też z rozbiórki za 2 tysiące kupiłem, jakieś tanie kaloryfery z rozbiórki itp rzeczy, tak że wszystko wyniosło ok. 10 tysięcy razem. W maju tego roku sprzedałem z ponad podwójną przebitką. Teraz poszukam innej inwestycji, może dla siebie do pomieszkania, może z czasem się sprzeda, zarobi znowu parę złotych. Jest sporo ciekawych nieruchomości, pojawiają się coraz częściej. Uciekło mi ostatnio pół dużego domu z dużą działką na przedmieściu Mińska Mazowieckiego za 180 tysięcy. Miałem ciekawą koncepcję na tę inwestycję, ale sprzedała się zanim zdążyłem obejrzeć na żywo.
  19. Oczywiście że jestem w plecy przez wzrost kosztów życia, ale chcąc kupić nieruchomość wolałbym aby taniały a nie drożały. Bo jest mozliwosc taka że jedno i drugie do góry, wtedy juz tylko sie pochlastać zostaje.
  20. Brak zainteresowania rynku, slaba sprzedaz. Tak samo jak peugeot ze swoim ponadczasowym modelem 607. On nie byl awaryjny, nawet mozna powiedziec ze trwaly. Na swoje lata byl genialny, bardzo wygodny, swietnie wyposazony. Ale poza Francja sprzedaz byla sladowa. Tak sie utarlo na swiecie ze klasa E i wyzej to musi byc z Niemiec, wzglednie Jaguar.
  21. Zalezy w co celuja, w Warszawie to nie poszaleja. Na dalekiej prowincji kupia piekny i zadbany dom z wielkim ogrodem i potencjalem.
  22. Nawet Trybuna Zolnierz Wolnosci czy Prawo i Zycie nie klamaly tak perfidnie i na taka skale jak te pismaki. Inna sprawa ze Jerzy Urban, którego delikatnie mowiac nie lubie, to przy Kurskim i innych specach od propagandy byl prawdziwym inteligentem, erudyta i cos soba prezentowal, co przyznaje jako wróg jego obozu politycznego.
  23. Niby 5% to nie duzo, ale lepiej to niz ciagle wzrosty. 5% to 380 tysiecy zamiast 400 tysiecy. Dodatkowo te 380 tysiecy wyrazone w cenie wegla cukru oleju benzyny czy uzywanego auta dzisiaj to jest o 1/3 mniej niz 400 tysiecy przed rokiem czy dwoma. Zatem spadek wzgledem innych dóbr konsumpcyjnych jest nie tylko bardzo wyrazny ale bardzo wielki.
  24. Jest takie powiedzenie inwestorów, że nie łapie się spadającego noża. Tym nożem są teraz mieszkania. Coraz więcej poważnych analityków twierdzi że ceny mieszkań spadną rok do roku i to wyraźnie. Większość przewiduje spadek (średni) ok. 5%. To przy 16% inflacji powoduje, że mieszkanie realnie w styczniu 2023 będzie 21% tańsze niż w styczniu 2022. Swoja drogą spadek 5% to nie jest dużo, gdyż wzrost styczeń 2021 - styczeń 2022 był (wg cen notarialnych, nie ogłoszeniowych) aż 9%. Inflacja troche zmienia postrzeganie sprawy, gdy z 5% robi sie 21%, ale to też jest względne. Druga wiadomość dobra lub zła jest taka że działki jak i gotowe domy to przestały się niemal całkowicie sprzedawać i jeśli w tym segmencie coś się chce sprzedac to trzeba cene obnizyc conajmniej o 20% wzgledem ogłoszenia....
  25. ciekawiej niż na rynku matrymonialnym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...