Rety. Co prawda nie sadze, aby minister finansow znal sie na finansach, ale niech sie przynajmniej odpierniczy od przepisow ruchu drogowego.
"Ten manewr nie tylko wpływa na zmniejszenie płynności ruchu, wywołuje również negatywne emocje u kierowcy pojazdu, który jedzie za wyprzedzającym. Takie zachowanie, wywołuje stres, zmniejsza koncentrację i sprzyja podejmowaniu ryzykownych manewrów, które mogą mieć tragiczne skutki” – argumentuje swoją propozycję wiceminister Skiba
Jasne, wiec lepiej kazac tysiacom TIRow jechac w sznurku prowadzonym przez najwolniejszego Jelcza. Wtedy zadna osobowka nie bedzie miala miejsca na prawym, aby zjechac i w efekcie koncowym bedziemy mieli dwie niekonczace sie kolumny pojazdow na kazdym z pasow, gdzie kazda bedzie sie poruszac w niezadowolajacym tempie. Beda sie tworzyc gigantyczne korki bo w efekcie koncowym de facto zamiast drogi dwupasmowej beda dwie jednopasmowe: jedna dla ciezarowek, druga dla osobowych aut.
A jeszcze argument o tym, ze wywoluje to negatwyne emocje i sprzyja podejmowaniu ryzykownych manewrow... kurna chata, co za idiotyzm! Od kiedy to przyjelo sie usprawiedliwiac piratow drogowych? Ryzykowne manewry sa wylacznie pod kontrola naszego wlasnego umyslu. Jak nie potrafisz nad nim zapanowac, to nalezy sie kara. Moze jeszcze zniesmy ograniczenia predkosci w budowach, bo przeciez to tez denerwuje kierowcow? I usunmy przejscia dla pieszych i zabronmy rowerow! Bo biedny kierowca sie wkurzy i bedzie zmuszony podejmowac ryzykowne manewry...
Co mozna zrobic, to wprowadzic zakazy wyprzedzania w konkretnych godzinach, kiedy to nastepuje wzmozone natezenie ruchu. Nawet nie musi byc "inteligentne", z czujnikami i cyfrowymi wyswietlaczami". Wystarczy postawic znak "obowiazuje w dni powszednie w godzinach X - Y".
O powazniejszych inwestycjach - drogi trzypasmowe, znacznie zwiekszajace przepustowosc, stworzenie infrasstruktuy do transportu Ro-Ro i tym podobnych - nawet nie wspomne...