Wreszcie na urlopie.
Jeszcze tego samego dnia po przyjeździe i zameldowaniu się w domu poleciałem do garażu odpalić Turbodziadka
Szybka lista kontrolna:
- olej JEST
- płyn chłodniczy w wyrównawczym JEST
- płyn chłodniczy z wodnym IC JEST
- płyn hamulcowy JEST
Odpalam. Działa
Wyjechałem z garażu, krótka runda pomalutku po wsi. Coś ściąga w prawo. Zajechałem na stację - kontrola ciśnienia w oponach, 2.1 przód, 2.2 tył jedzie prosto. Zaświecił się CEL. Hmmm...
Pojeździłem, zgasiłem, odpaliłem i CEL zniknął. Auto rozgrzane, spróbuję ciut szybciej Wszystko działa, auto jeździ jak trzeba. Mimo, że auto więcej stoi niż jeździ to chwilowo przeszła mi ochota na jego sprzedaż. Rozum mówi: szkoda żeby stał, serce mówi zostaw
Auto zostawiłem umyte, pod pokrowcem, ale i tak się trochę zakurzyło. To fotka dzisiaj z rana jak wrzuciłem wydech do bagażnika
Chyba brakuje mi uszczelek, żeby go założyć. Zamówiłem...