Szczerze?
Mam już dość tych starych .ujoz, czy na styropianie czy w komitecie wtedy nocujących, bezczelnie i bezkarnie bredzących publicznie. Jeszcze bardziej wstrętnym jest mi to, że ich wyhodowani następcy są kanaliami pewnymi swojej bezkarności. Bo przecież niepisany układ "my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych" nadal obowiązuje, ot jakiegoś Nowaka poszarpią trochę. Miną lata, dostanie chłopina odszkodowanie i jakiś order.
Tych którzy zniszczyli finanse, rozchwiali nie mogąc zniszczyć sądy, zadłużyli Polskę tak że staliśmy się wekslem na rynku a nie państwem, nie spotka adekwatna kara. No chyba, że lud prosty ich powywiesza bez sądu i wyroku. Ale jak tu wieszać "dobrodziejów", którzy zrobili tak że gdy tylko otworzy się paszczę to "pieczone gołąbki wpadają do gąbki" a w kranie ciepła woda jak była tak jest i te tarcze . Półki w sklepach się uginają, nie trzeba kupować "na zeszyt", a pracują żeby zarobić, płacą podatki i pilnują domowego budżetu chyba tylko jacyś frajerzy . Żeby nie było że to potwarz - jestem wśród nich.
I chrzanić "wykluczenie komunikacyjne", gdy na każdym wiejskim podwórku stoi przynajmniej jeden samochód osobowy a w miastach żeby zaparkować niedaleko mieszkania to trzeba czasem najeździć się kilkadziesiąt minut. Że babcia czy dziadek chcieli by pojechać autobusem z przystanku jak kiedyś? Nie pojadą, za to dostaną 13, 14 i zagłosują tak jak im powiedzą w niedzielę.
Ale mi się ulało! i to wszystko przez stand up "cudownego dziecka PC".