Czyli dla mnie :grin:
Kiedyś tata miał dużego fiata i jak jechaliśmy do kościoła zimą ( 3 km ) to z tego połowę z bratem i mamą pchaliśmy to porypane RWD, dlatego moim marzeniem z dzieciństwa był czteronapędowiec, a że wybór padł na subaru to dlatego że jest wyjątkowe i z tradycjami sportowymi.Teraz już ja mam rodzinę i ona nie musi wysiadać i pchać auto zimą i to jest ta wyższość SAWD od RWD i FWD :grin
Weź poprawkę na to, że w czasach tego fiata na polskim rynku królowały opony stomil olsztyn.
[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 7:11 pm ]
Dołączane też dają radę:
Szef mnie kilka razy przewiózł MPSem i to auto naprawdę klei się drogi jak diabli pomimo doączanego napędu, a przy tym kosztując podobnie jak WRX wykończone jest.. No cóż.. Oglednie mówiąc ciut lepiej. ;-) Gdyby nie koszty serwisowania i choćby opon (prawie 2x więcej niż moje), nie zastanawial bym się długo.
Takie 4WD wystarczy w 99.999% sytuacji o których tu mówimy, a przeciętna gospodyni domowa z Gdańska nigdy na szutrach bokami nie poszaleje, żeby zauważyć różnicę między takim a stałym AWD.
[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 8:19 pm ]
Tak jeszcze dodam, żeby nie było, że zwariowałem.
Subaru to Subaru - legenda, klimat, pozdrawianie się na drodze, pomocni ludzie na forach i temat do obgadania przy piwku, długo by wymieniać. Ale jeśli mówimy o samochodach dla przeciętnego użyszkodnika, który chce wygodnie i bezpiecznie dojechać, to wszelkie haldexy i inne cuda nie będą się dla niego różnić od symetrycznego napędu, a większość mieszczuchów gdzie zima ostatni raz w '84 była, może spokojnie założyć dobre zimówki do ośki i jeździć bez różnicy..