Kowalesik

Mnie akurat kilka razy zadziałało, ale faktycznie, wszystko zależy od rozmiaru usterki. Lekko ironizowałem , sam bym się nie wybrał w podróż z Mikołowa do Trójmiasta wiedząc, że wąż od chłodnicy mam oklejony taśmą. Mam nadzieję, że @Aga nie zniechęci się takimi drobiazgami.

Duct tape (nie wiem jak to się fachowo po polsku nazywa, taśma klejąca byłoby niedopowiedzeniem ) nadaje się do naprawy takiej usterki

Też czekam Napięcie rośnie...

Przecież Wranglery w US jeżdża po wszystkim, o bazie części/akcesoriów aftermarket nawet nie wspominam, bo jest ogromna. Chyba zacznę robić zdjęcia modyfikowanych Wranglerów, które widzę u siebie w CT. Jest ich mnóstwo, niektóre wręcz zahaczają o monster trucks, a jednak nie mieszkam na bezludziu . Gdyby to 2.0T było za delikatne, szybko byłaby burza wśród użytkowników. U mnie Wrangler robiłby za bulwarówkę, więc ewenualnie przegrzewanie by mu nie groziło

Dokładnie taki mam zamiar, ruszyć na poważnie z zakupem wiosną 2021. Teraz badam rynek W odróżnieniu od statystycznego Smitha nad samochodem dumam kilka miesięcy, dealerzy są zdziwieni lekko, że nie kupuję w zasadzie od razu Obok OBK, jako kombi, jest nowe V60, nie cross country, ale niestety tylko FWD. Patrzę na OBK jak na podniesione kombi, nie jak na SUV. Gdzieś w podświadomości jeszcze kołacze się myśl, że to ostatni dzwonek na fun car: Type R, WRX, zaraz będzie Mazda 3 z 2.5T... Osiołkowi w żłoby dano...

Czyli będę musiał się przejechać obydwoma Auto będę kupował w US, gdzie mieszkam, więc jakiś tam wybór mam. Wersji też jak psów, od nadmiaru głowa boli...

Wrangler, obok Outbacka, to drugie auto, które chodzi mi po głowie. Tyle, że Wrangler to albo w piach i błocko, albo wkoło komina. Na długie autostradowe podróże taki klocek... Z drugiej strony, przy krótkich trasach, po zdjęciu dachu i drzwi, wiatr we włosach... Ja akurat rozważam tylko krótkiego, z soft i hard topem. @mechanik czy Twój MY18 to 2.0T czy coś innego? Jeśli 2.0T, który silnik wydaje się lepszy/praktyczniejszy do użytkowania codziennego: 3.6 czy 2.0T? W US standardem jest 3.6, 2.0T jako opcja.

... oto jest pytanie! Zainspirowany wątkiem Agi postanowiłem założyć swój Forum śledzę od jakiegoś czasu. Subaru chodzi za mną od 2005 roku (sic!), najpierw Impreza WRX/STi, później Outback. Zawsze jednak rozsądek wygrywał z sercem. Jak to mawiają, stara miłość nie rdzewieje, i wraz pojawieniem się nowego Outbacka, w dodatku z turbo, pomysł nabycia Subaru Outbacka powrócił. Zwłaszcza, że wiek już inny i spokojne pokonywanie kilometrów bierze górę nad innymi walorami Lektura forum jednak nie zachęca - wynika z niej, że Subaru to auta specjalnej troski: panewki, UPG, wybuchające silniki, problemy z CVT, o drobnych usterkach nie wspomnę - generalnie mam wrażenie, że właściciele Subaru borykają się z problemami nieznanymi właścicielom innych marek. Sam mam 10-letnią Hondę i w zasadzie poza ekploatacją nie wiem co to awaria (odpukać!). Przechodząc do sedna: co przemawia za kupieniem Subaru, poza subiektywną dynamiką i bezwarunkową miłością do marki? W US jest sporo aut porównywalnych silnikowo/cenowo - więc jest z czego wybierać. Wiem, że to forum miłośników, ale zawsze warto zapytać

Czyli spisuje się lepiej niż mąż

Oh yeah! Zwłaszcza z 1.5 Ecoboost jako podstawowym silnikiem w US dla Bronco Sport. Sytuację jako tako ratuje dostępny 2.0 Ecoboost. Dobrze, że chodziaż większy brat, Bronco, ma 2.3T oraz V6 2.7T.

Prywatny import z US jakoś został zakazany? Może tylko Sciona FR-S? Zresztą teraz Toyota 86 jest tańsza od BRZ, pewnie Scion też był. Pamiętam swego czasu częściej na ulicach widywałem Sciona FR-S niż Subaru BRZ. Jak wszędzie, cena czyni cuda

Zanim Toyota w Stanach zaorała markę Scion, odpowiednik Subaru BRZ był sprzedawany jako Scion FR-S. Dla fana/fanki Subaru to nie powinna być ciekawostka

Wiesz doskonale o co mi chodziło XT bez wyścigów i modzenia powinien pożyć trochę. Sęk w tym, że Outback to w zasadzie jedyne podniesione kombi na rynku w tej chwili , odkąd zniknęło Volvo XC70. Co prawda niby jest V60CC, ale jakieś małe. Honda Passport/Pilot podobają mi się, bardziej suvopodobne i pewnie tak się prowadzą, ale nie sprawdzałem jeszcze. Ja wiem, że Subaru nazywa Outbacka SUVem, w mojej głowie to jednak ciągle kombi Buicka Regala TourX nie chcę - Opla miałem jednego w życiu i nigdy więcej. Jeśli nie chciałbym kombi, Stinger GT byłby moim kolejnym wyborem

Czyli powinienem spać spokojnie Potrzebuję auta do codziennej eksploatacji, nie wyścigów. Gdybym miał modzić, myślałbym o WRX/STI.

Tu mnie zainteresowałeś. W tej chwili poważnie rozważam nowego outbacka, właśnie XT i skrzynia jest niby wzmocniona (high torque w materiałach propagandowych). W czasie jazdy testowej auto szło jak czołg, nie wyło, przyspieszało akceptowalnie. Skąd info o słabym CVT w nowym, 2020 outbacku w US?

Czyli Mustang 5.0 Bullitt w PL niemal w tej samej cenie co w US? Koniec świata Tutaj bazowy model to $49k netto, z wodotryskami (typu fotele Recaro, BLIS, navi, Bang & Olufsen i adaptacyjne zawieszenie), które pewnie w EU są w standardzie, to już $54k netto. Tak czy siak, czekam na powrót do w miarę normalności i może zdecyduję się na Outbacka, chociaż czytając forum widzę, że Subaru to takie auta specjalnej troski

Tutaj chyba nikt nie kupuje auta w cenie cennikowej , im bliżej końca miesiąca tym więcej można utargować. Koszty? Sprowadzenie auta poza mieniem przesiedleńczym: (Cena zakupu + koszt transportu)*1.10 (cło)*1.186(akcyza)*1.23(VAT). Przynajmniej tak było 10 lat temu, kiedy sprowadzałem swoje auto na mienie i chciałem tego uniknąć Jeśli auto nie jest zakupione w cenie złomu - nie ma sensu, chyba, że dla zasady i posiadania wyjątkowego auta. Koszt transportu z NJ do Sękocina pod Warszawą to jakieś $2000 - $2500, nie wiem ile teraz kosztuje sama odprawa celna. Nie wiem na ile tańsza byłaby wysyłka do DE i jak ma się sprawa VAT/akcyzy.

Podają ceny netto. Do tego dochodzą jakieś opłaty dealerskie, koszty rejestracji i stanowy podatek obrotowy. W moim stanie (CT) to 6.35%. Wersja topowa cennnikowo, bez akcesoriów kosztuje $40,705 netto. Akcesoria dodatkowe typu aluminiowa osłona pod silnik, osłona dyfra, fotochromatyczne lusterko zewnetrzne po stronie kierowcy, jakaś tam drobnica i już mam $42k netto. Póki co sprzedaż w US stanęła, w tej chwili subaru oferuje kredyt 0% na 5 lat. Zobaczymy co będzie dalej. Przymierzałem się do Outbacka przed szaleństwem wirusowym - przyjemne auto J.

Prawie jak wersja Sport w US

Nie wyraziłem się jasno: nie chodziło mi o wygląd a o funkcjonalność tych lamp. Tylna postojówka ma taką jasność, że włączenie się świateł stopu niewiele zmienia. Innymi słowy za mały kontrast między postojówką a postojówką + stop. Już żarówka dwuwłóknowa dawała większy. Nie chciałbym, aby ktoś mi zaparkował w bagażniku, bo Subaru, moim zdaniem, skopało lampy. Oczywiście zawsze jeszcze pozostaje środkowe światło stop, które jednoznacznie sygnalizuje, że się hamuje

Te lampy z tyłu są fatalne. Zewnętrzne czerwone LED w trybie postojówek świecą dość jasno, naciśnięcie hamulca nie jest tak widoczne (postojówka i hamowania zintegrowane). Z kolei czerwone na klapie jarzą się jakby tam ktoś świeczki wstawił. Poprzednia generacja miała o wiele lepsze. Może przy liftingu pójda po rozum do głowy. Tak przynajmniej jest na rynku US. Sam rozważam nowego Forestera lub Outbacka i szczerze mówiąc tylne lampy w Foresterze niemal dyskwalifikują ten samochód. Poza tym Outback jest XT, więc...

Najnowsza generacja, według broszurki propagandowej: https://www.subaru.com/content/dam/subaru/downloads/pdf/brochures/2020/outback/MY20_OBK_Brochure.pdf 8,7 cala czyli 22,1cm, chcąc być aptekarzem Poprzednia miała tyle samo: https://www.subaru.com/content/dam/subaru/downloads/pdf/brochures/2019/Outback/MY19_OBK_Brochure.pdf

W US topowa wersja OBK XT to 40kUSD (przy czym niezbyt wiele można już do niego dołożyć, jakieś akcesoria/doposażenie za 1.5kUSD), topowa wersja V90cc to 60kUSD, nieco doposażony typu światła LED to już 64kUSD. Wszystkie ceny bez podatków. Trochę duży rozrzut cenowy, żeby konkurowały ze sobą.

Dzień dobry, Po kilku miesiącach czytania postanowiłem, że czas się zarejestrować. Subaru chodzi za mną od wielu lat, ale jakoś jeszcze nie znalazło się garażu. Wszystko może się zdarzyć :).