Skocz do zawartości

Skodziarz

Użytkownik
  • Postów

    762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Skodziarz

  1. Skodziarz

    Impreza MY2018

    Zasada jest taka, że czytanie jest dobre. Przynajmniej podwyższam średnią narodową i poszerzam horyzonty - warto (nastolatkowie też mają mózg i operują nim lepiej, niż takie dinozaury niż my ) Do tego lubię Złomnika i, choć nie we wszystkim się z nim zgadzam, to z przyjemnością czytam jego teksty. Tata sprzedawała mniej samochodów niż Subaru - ceny mieli w PLN. Ssanyoung (czy jak to się tam pisze ) - też ma ceny w PLN. SIP po prostu przenosi ryzyko walutowe na klientów i nie ma co tego tłumaczyć w jakikolwiek inny sposób. A tak w ogóle, to wstawiłem ten artykuł, by pokazać, jakie może być postrzeganie marki wśród nie-właścicieli Subaru, jako ciekawostkę - a nie przyczynek do jakichś przekomarzań forumowych
  2. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    A to to mi zostało oszczędzone, miałem tańszą wersję, na 16 cali stalówkach - gumy więcej, no i oczywiście cokolwiek było fabrycznie (jakieś GoodYear chyba), zmieniłem od razu na Vector 4Seasons. Więc wychodziło trochę bardziej kompromisowo, choć dalej twaaardo Przyzwyczaiłem się przez te 150 kkm, trochę teraz mi zajmie odzwyczajenie Chyba muszę sobie po prostu coś małego gokartowego dokupić, żeby od czasu do czasu poczuć się jak za starych czasów Żeby nie było, że to Yeti gloryfikuję, wady też takie, a nie inne zawieszenie miało - przez tą twardość przy większych prędkościach przez cały czas eksploatacji walczyłem z drganiami kierownicy przy pewnych zakresach prędkości na pewnych rodzajach nawierzchni. 5 kompletów opon, 2 komplety felg - nic nie pomagało. Przy takim zawiasie margines niewyważenia był tak mały, że musiałbym próbować całą partię opon, żeby znaleźć 4, które by się nadawały Żadne forum nie będzie pełnowartościowe bez marud
  3. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Dokładnie. Yeti ma (miał - Karoq to zupełnie inna bajka) bardzo twarde zawieszenie. Pewnie wynikało to z przeniesienia całego zawieszenia 1 do 1 z Octavii 2gen i postawienia na nim wyżej i wyższego nadwozia Bez tego by się przewrócił na pierwszym zakręcie Kończyło się tym, że na gładkim był nie do wytrącenia z równowagi, a na nierównej nawierzchni sobie podskakiwał jak piłeczka pingpongowa. Dla mnie też była szokiem pierwsza (i ostatnia ) wyprawa na dwa samochody (XV i Yeti) do Polski, kiedy to jadąc sobie w miarę spokojnie 80 km/h po dziurach dostałem telefon z tyłu "zwolnij, bo zaraz z drogi wypadnę" W XV z kolei był jeden przypadek, kiedy na dziurach czułem się mocno, ale to mocno niekomfortowo - było to wtedy, kiedy pasażerowie z tyłu ważyli 2 razy więcej niż ja + osoba obok mnie. Wtedy samochód zachowywał się dość mocno niepewnie i musiałem jechać powoli. Nikt nie zmusi do uwierzenia Ale tak po prostu jest. Jeździ kompletnie niewzruszona. Ma o 3 cm mniejszy prześwit (moja wersja miała 19 cm przez inne opony, inne zwykle mają 18 cm), ale jest wyższa (o 11 cm? Nie wiem nawet?) i tak, potrafi to zrobić. Ceną, jak pisałem wyżej, jest komfort na kiepskich nawierzchniach. Fakt, że i w Polsce, i w moim obecnym miejscu zamieszkania, coraz trudniej znaleźć kiepską drogę.... I tu wracamy to offroadu, ile kto jeździ poza asfaltem. Yeti musiałem po terenie jeździć naprawdę wolno. Tak się właśnie zastawiam, ile się poprawiło, bo pierwszą generacją nie miałem okazji jeździć, ale odnajduję w zachowaniu drugiej te same problemy, które opisywałeś, czyli płużenie przodem (aczkolwiek nie jest tragicznie, da się żyć) i podskawiwanie tyłu, jakby był za twardy lub za mało obciążony. Pewnie ich skala jest dużo mniejsza, ale jednak to nie jest 100% nowa konstrukcja, tylko stare zawieszenie na nowej, sztywniejszej płycie podłogowej.
  4. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Oooo, dobrze, że przypomniałeś, bo o tym nie napisałem. Wychodzi, że albo w tej Chorwacji tak naprawdę nie wiało. Albo wiało, ale w twarz lub z tyłu. Albo miałeś samochód w pełni obciążony, a przez to bardziej stabilny (teściową też zabraliście? ) Zdarzyło mi się jechać samemu pustym samochodem (bak też prawie pusty) podczas wichury po Polsce ekspresówką (czyli: ekran-pole-ekran-pole-ekran-pole itd.) i samochodem przy wyjeżdżaniu spoza ekranu rzucało tak, że mocno się wystraszyłem w pewnym momencie. Więc to trzymanie drogi, przynajmniej w porównaniu z Yeti (znowu...) jest raczej kiepskie Czym wy wszyscy jeździliście wcześniej, że tych wad nie widzicie??
  5. Skodziarz

    Impreza MY2018

    Taka ciekawostka: https://spidersweb.pl/autoblog/nowe-samochody-poradnik-8-zaskakujacych-modeli/ Nas interesuje ten fragment Subaru Impreza Tak, w Polsce dalej można kupić Subaru Imprezę. Ale już nie taką WRX STI, tylko zwykłą. Niezupełnie zwykłą, bo w ofercie są dwie wersje silnikowe: wolnossąca 1.6 i 2.0, obie łączone z bezstopniową skrzynią biegów CVT, tu zwaną Lineartronic. Obie te wersje łączą się też tylko ze stałym napędem na 4 koła. Wariant 1.6 nie jest demonem prędkości – do 100 km/h potrzebuje 11,8 s, bardziej jednak obawiam się słabej reakcji na gaz przy wyprzedzaniu. Choć taka Impreza jest stylizowana do bólu generycznie, sądzę jednak że dla spokojnego kierowcy będzie satysfakcjonującym samochodem. Problem polega na tym, że Subaru Import Polska nadal podaje ceny swoich samochodów w innej walucie niż obowiązująca w Polsce. To interesujący, ale dość zniechęcający zabieg. Moim zdaniem mogliby spokojnie podawać cenę każdego modelu w innej walucie: Imprezę w euro, BRZ-a w rublach, Outbacka w bitkojnach, a podczas zakupu w salonie trzeba byłoby jeszcze przeliczyć cenę na wenezuelskie boliwary, i one w międzyczasie straciłyby 30% na wartości.
  6. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Twoja opinia się nie liczy, od tego chorwackiego słońca udaru dostałeś i tyle Wróć do Polski, dupcię wymrozi i pogadamy
  7. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Nie wiem czym się parasz w życiu, ale lekarz byłby z ciebie pierwszorzędny, diagnoza w punkt! Trochę bym tu rozszerzył na całą grupę VAG - ale Škoda zawsze na pierwszym miejscu będzie!
  8. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Smocze oko, coś wspaniałego! Podejrzewam, że woda wciąż jest w nim gorąca, poskakałoby się ze skałek! I kto będzie @Karas wspierał w narzekaniu? Samego go nie zostawię...
  9. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    A może to właśnie my jesteśmy ateistami, a wy plackiem leżycie przed ołtarzem Wielkich Plejad, nie reagując, gdy one kopią was po nerkach i chodzą po głowach podkutymi buciorami?
  10. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Yeti przez 8 lat i 150 kkm miało 4 awarie... I żadna nie unieruchomiła go na dobre (choć jedna regularnie przełączała silnik w tryb awaryjny, więc była upierdliwa). Więc też było bezobsługowe, to nie domena wyłącznie Subaru A miało pod maską 1.2 TSI, czyli podobno ten niesamowicie niepewny i delikatny silnik, który po 100 kkm miał się rozpaść od wysilenia... Swoją drogą, to w przypadku XV II gen 2.0 ciekawi mnie trwałość systemu zasilania paliwem - to chyba pierwszy silnik Subaru, gdzie zastosowali bezpośredni wtrysk paliwa, który nie ma ani jednej zalety, natomiast cały arsenał wad. Jak to jest z nowościami w plejadach, mieli się okazję przekonać właściciele SBD
  11. Od tego tygodnia w CP wyczekiwana od dawna nowość - mapy google i waze działają. I to działają zadziwiająco dobrze - waze jest wręcz wygodniejszy w użyciu niż na AA
  12. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Tu nie chodzi o wyposażenie, a poziom czegoś, co bym nazwał "kulturą techniczną". Począwszy od grubości blach poprzez poziom wibracji przenoszonych do kabiny, kończąc na solidności wnętrza i jakości jego montażu. Samo zawieszenie, choć zestrojone dobrze, też zaczyna budzić moje obawy, ponieważ przy skręconych mocno kołach coś stuka przy jeździe na bruku. Kilka przykładów solidności wnętrza: - 70% plastików jestem w stanie odkształcić palcem bez przykładania siły, i nie mówię tu o "miękkich" plastikach (sprawdźcie sobie obudowę przycisków na kierownicy) - boczek w drzwiach cały trzęsie się od muzyki już przy głośności na 10 - pianki w fotelu skrzypią sobie (mam za duże 4 litery? to jak to auto się sprzedaje w USA?) - kiedyś musiałem się w fotelu wykręcić tak, że mocno wbiłem łokieć w oparcie. Potem przez kilka godzin ten łokieć bolał mnie od drutu, który się w niego wbił Przy całej tandetności tego samochodu, waży on 1500 kg! Skąd ta masa? Tego pojąć nie mogę, ponieważ odczucia z wnętrza są zupełnie inne. Yeti nie było żadnym cudem, zawieszenie było zestrojone inaczej, bardzo sztywno. Miało spore ubytki w ergonomii, w XV podróżuje się mimo wszystko wygodniej. Ale całościowo postrzegam je jako znacznie dojrzalszą konstrukcję. Chciałem spróbować japońszczyzny, to mam
  13. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    No właśnie się zastanawiam... Może być, że tak jak @ketivv w pewnym momencie trzasnę drzwiami (ostatni raz podziwiając "efekt Lanosa") i kupię coś, co od początku projektowane było jako porządny samochód... Z jednej strony rozumiem - kupiłem auto najtańsze na rynku, ok. Ale to też auto klasy C+ (identyczna w 80% Imreza byłaby 100% C) - więc pewne oczekiwania mogę od niego mieć. A tymczasem większość rozwiązań jest 1 do 1 przeniesiona z Hyundaia i10, który jakiś czas temu miałem, i nijak nie przystaje do, teoretycznie niższego klasowo i cenowo, Yeti, który do tego jest konstrukcją o 8 lat starszą! Jedynie Eyesight (działające przyzwoicie) i Starlink (działający kiepsko) znacznie wyprzedzają Yeti. Cała reszta to krok w tył. I jak ktokolwiek może się dziwić dominującej pozycji grupy VW na rynku motoryzacyjnym? I tak, porównanie do jamników było całkiem przemyślane - one też miały po 1000W (2 litry), światełka (LED), dwie kieszenie z funkcją szybkiego przegrywania kaset (4x4) czy equalizery (miękkie plastiki we wnętrzu) za nieduże pieniądze... ale tylko na pokaz i na naklejkach, bo w praktyce to wszystko działało kiepsko i do tego po miesiącu całkowicie przestawało. Za te same pieniądze można było kupić co najwyżej magnetofon jedokieszeniowy mono Sony (nomen omen, firma japońska!!!) z pojedynczym pokrętłem głośności. Ale to co mógł robić, robił dobrze i do tego działa po dziś dzień, choć jest już kompletnie niepotrzebny.
  14. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Pół roku i zaczynają mazać i piszczeć Inna sprawa, że mechanizm wycieraczek trzęsie całą budą, co czuć gdy stoi się na deszczu z wyłączonym silnikiem (start/stop) - gdy silnik pracuje, to trzęsie budą bardziej od wycieraczek Ja się zastanawiam, czy w tym samochodzie jest choć jedna część wysokiej jakości, czy wszystko na poziomie chińskich "jamników" z lat 90-tych?
  15. To wystarczy dowolna całoroczna - nie musisz jej trzymać latem na kołach, wystarczy, że będziesz zakładał jako zimową w okolicach października i trzymał do końca marca, jak się boisz lata na nich.
  16. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Na pewno widać, jak dobrze działa marketing NCAP Niektóre typy samochodów po prostu nie mają możliwości dostać 5 gwiazdek, ponieważ ucierpiałaby na tym ich funkcjonalność. Jimny to mocno niszowy samochód. Szkoda, że tej generacji nie było na rynku gdy mieszkałem na Malcie - tam taki właśnie samochód jest ideałem (wiele miejsc bez dróg utwardzonych i koszmarna najczęsciej jakość asfaltowych), koleżanka jeździła poprzednią generacją i to był świetny wybór.
  17. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    A ja myślałem, że na starość głuchnę, widać ze mną nie jest jeszcze aż tak źle, jak z szanownymi kolegami Jeśli przez Brno, to zakładam, że jechałeś też przez Ostrawę. To właśnie na odcinku Ostrawa - Brno przed wyciszeniem najbardziej szlag mnie trafiał od hałasu Edit: Sprawdziłem, ze Szczecina to chyba nie przez Ostrawę - to udało ci się uniknąć "najlepszego" Później A5 od okolic Poysdorfu do północy Wiednia (stara autostrada) też jest naprawdę niemiło, ale to tylko 25 km. Więc najgorsze masz już za sobą No i może akurat nie wieje, albo wieje w dobrym kierunku, bo wiatr z tą gołą blachą na dachu swoje potrafi w kość dać. Co do średniej prędkości - w Austrii radzę już nie przesadzać, mandaty do Polski przychodzą A radarów sporo, w tym odcinkowe...
  18. Skodziarz

    SUBARU XV

    Relingi ma dużo fajniejsze
  19. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    2.0 w pomiarach też do 100 jest szybszy niż w danych technicznych, ma poniżej 10s
  20. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Trasa mnie ciekawi - daj znać, jak będzie po. Do 100 km/h skrzynia może sporo "nadrobić" za silnik, zwłaszcza CVT (tym bardziej, że im mniejszy moment obrotowy silnika, tym więcej przewag ma nad klasyczną, z uwagi na mniejsze straty tarcia). Potem już nie jest tak łatwo. Cena wersji 1.6 jest faktycznie adekwatna, wreszcie odzwierciedla prawdziwą wartość tego samochodu To chyba jedyne rozsądnie wycenione Subaru Gdybym teraz przyszedł do salonu w PL, nawet bym się nie zastanawiał nad silnikiem 2.0 (którego chyba zresztą już się nie da kupić...), tylko brał Imprezę 1.6
  21. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Żeby było śmieszniej, zestaw głośnomówiący w CP używa kabla, nie bluetooth, więc w teorii powinno działać lepiej... Jak pisałem wcześniej, rozmowy głosowe przez Whatsapp działają w CP idealnie (jako bonus mam obsługę głosową, więc wciskam jeden przycisk na kierownicy, mówię "Call xxxx on whatsapp" i dzwoni), czemu telefoniczne spaprali?
  22. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Chyba jedyna rada to korzystać z Android Auto / Carplay i wbudowanego w nie zestawu głośnomówiącego, zamiast bluetooth w Starlinku?
  23. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    To co na zdjęciach jest, latem KIĄ Stinger by się spokojnie przejeachało (chyba sobie kupię na lato - w wersji diesel AWD - na autostradzie będzie przyjemnie ). Inna sprawa zimą, ale wciąż, jeśli XV przejedzie, to Impreza/Levorg też. Jak będzie za dużo śniegu, to pług trzeba zakładać, a nie brać samochód z większym prześwitem
  24. Skodziarz

    Nowy XV II-generacji

    Przecież to Micra z paką Coś w stylu Logana pick-up, czy Fiata Strada - tylko jeszcze mniejsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...