-
Postów
762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Skodziarz
-
W przypadku Toyoty czy Suzuki może tak... Ale mam pewne wątpliwości, czy SIP pozwoli na to, by legendę Subaru sprzedawać za pieniądze mniejsze niż te, na które zasługuje - nie zdziwiłbym się, gdyby sobie zgrabnie podnieśli przy tej okazji marżę
-
No są lepszej jakości o tyle, że są miękkawe... Niestety, dalej to ten sam najgorszy możliwy sort przetworzonych 15 razy butelek po napojach gazowanych Hellena . No i są cieniuteńkie. Całe to wnętrze zostało zaprojektowane tak, żeby w salonie wywołać efekt "ŁAŁ" - szczególnie, jak się porówna z I gen. (tak było ze mną, stał sobie jakiś "leżak" I gen XV i obok Impreza V gen, czyli bliźniak XV II gen. - no to szczękę z podłogi zbierałem). Niestety, z czasem całe oszustwo wychodzi na jaw Na pocieszenie, to miałem (wątpliwą) przyjemność siedzieć ostatnio w nowej generacji Forda Focusa - i jest równie źle jak w XV . Nauczony doświadczeniem zacząłem szarpać za plastiki - i konsola środkowa odkształcała się nie o 0,5 cm jak w XV, a o 2 cm! Ale, żeby nie było tak różowo, nowa Kia Ceed jest pod tym względem bezbłędna - sztywno i solidnie jak jakaś, nie przymierzając, Škoda
-
A jak pisałem o tym, że samochody wyglądają tak, jakby nie przeszły kontroli jakości, to nikt mi nie wierzył @Blixten, gdybyś przeczytał do końca, to pisali tam też o Audi - więc VAG za tym raczej nie stoi
-
Witamy w świecie cudownych plastików Subaru
-
c.b.d.u. No dosłownie, jak w mordę strzelił
-
Nic nie ma udowodnić. Ani się nie doszukuję - po prostu je zauważam. Jak zauważę, to tutaj wpisuję. Już nieraz to w ciągu ostatnich dni niejedna osoba pisała: każda opinia jest ważna i każdy w samochodzie patrzy na coś innego. I tyle. Wątek nie jest laurką dla najlepszego samochodu świata, tylko rozmową o tym, co na temat XV II sądzimy. Ktoś zainteresowany zajrzy, poczyta, i sam wyciągnie wnioski. Czemu Skody nie kupiłem? A da się Yeti jeszcze kupić nowe w Europie (z Chin nie będę sprowadzał)? Z mojego punktu widzenia aktualnie nic ciekawego nie mają do zaoferowania, od Karoqa wolałbym Atekę. No, Superb mi też po głowie chodził przez chwilę, ale za mało jeżdżę poza miastem, żeby miał sens. Zaciekawiła mnie "legenda Subaru" (niewiele mająca z rzeczywistością wspólnego jak widzę), chęć spróbowania czegoś innego, i parę innych czynników (jednak różnice w cenach poszczególnych modeli w Austrii są trochę inne niż w Polsce) i jeżdżę tą puszką po Coca-Coli na kółkach P.S. Nie wiem, czy to zauważasz, ale akcja budzi reakcję - ludzie zwykle potrafią rzeczowo rozmawiać o wadach XV, powymieniać się doświadczeniami. A ty najczęściej przytyk w kierunku Skody wyprodukujesz i tyle Nie wiem jaka jest geneza tego, że właściciele Subaru tak się nabijają ze Skody (nie tylko na tym forum to zauważyłem), ale patrząc z boku, to wygląda na kompleksy
-
Z mojego dwukrotnego doświadczenia, lampka rezerwy zapaliła się z 20 km po tym, jak została jedna kreska na wskaźniku poziomu paliwa. Jaki zasięg pokazywał - pojęcia nie mam. Ale spokojnie przejechałem jeszcze z 20 km zanim zajechałem na stację. Do baku weszło mi maksymalnie 57 litrów. Ryba psuje się od głowy, użytkownik o nicku "Dyrekcja" też twierdził, że Subaru kupują ludzie inteligentniejsi niż kupujący inne marki
-
To jest wysokie? U mnie rzadko średnie jest poniżej 11 I też nie butuję, tajemnica tkwi w średniej prędkości, która na baku waha się między 20 a 23 km/h
-
Kosztował jakieś 2 minuty na znalezienie opcji zmiany nicka
-
Właśnie miałem to pisać, że Skoda celowo nie wchodzi na tamten rynek, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie jest gotowa na sukces, który tam, jak wszędzie zresztą, osiągnie. I tyle.
-
Uważaj, bo jak wpadniemy w manię cudzysłowiowania, to będę musiał prosić prawie wszystkich o wstawianie w cudzysłów jakiegoś słowa na ostatnich 10 podstronach Ten wątek nie jest na poważnie... Czy, żeby być precyzyjnym, nie zawsze - bywa, o dziwo, bardzo merytoryczny
-
-
@eddie_gt4 gadasz jak potłuczony Ale grunt, że się cieszysz
-
No tak, ale myśleliście, że to Subaru, dzięku temu, że też na S, to tak zaraz, zaraz obok czempiona... a ja wam jednak uświadomiłem, że to na końcu, tuż obok Dacii, na pewno gorzej niż Hyundai i10
-
Ufff... trochę się namęczyłem, ale widzę, że pełen sukces i wreszcie wszyscy tutaj mają prawidłowe spojrzenie na nasze skodopodobne jeździdło
-
Wybacz, ale to, co napisałeś, to bełkot...
-
@Christoph, mnie nie rusza, ale dziwnie nerwowa była reakcja ludzi z SIP na artykuł wstawiony tutaj dla rozrywki. W którym to, w jakich walutach SIP wystawia ceny, było najmniej ważne. Chodziło o to, że Subaru dla nie-subarowców jest marką mocno.... egzotyczną. Na tyle, że trafia do zestawienia "Samochody, których nie spodziewalibyście się już w salonach" Rozśmieszyło mnie to... A od tego czasu po prostu ciągnę dosyć kuriozalną dyskusję z kolegą @aflinta o cieniach i blaskach podawania cen w EUR czy PLN P.S. Moja osobista opinia jest taka, że towary sprzedawane w Polsce powinny mieć ceny podawane w PLN. Ale dyskusja daleka jest od omawiania osobistych preferencji
-
No to pozostaje się cieszyć, żę ci się wiedzie. Tylko, że nie ma to nic wspólnego z ustalaniem cen na samochody w PLN/EUR
-
Czyżby sezon grzewczy się w Krakowie zaczął, i w ramach walki ze smogiem, żeby nie palić czym popadnie, magistrat rozdaje do palenia w domach marihuanę? Widziałeś kiedyś wahania kursu na przestrzeni pół roku/roku?
-
Ach, wykrakałeś! Czytałem gdzieś, że będzie Audi SQ2 - czyli VAG wykorzysta doświadczenia zebrane przy Skodzie Yeti by zbudować prawdziwego hot-crossovera No ale właśnie o to chodzi! Ciężko o wojny między markami klas nieporównywalnych (jednak właściciele Skód czy Subaru mają więcej oleju w głowie niż właściciele Dacii, którzy na swoim forum udowadniają wyższość od Audi czy Mercedesa ), więc dwie, tak podobne do siebie Skody, jedną czeska a druga japońska zawsze będą miały o czym się przekomarzać
-
No.... nie bardzo. Abstrahując od trochę innej ekonomii na poziomie korporacyjnym - gdzie normą są kursy kwartalne, nie mające wiele wspólnego z kursem NBP (a zetknąłem się i z rozliczeniami na podstawie kursu półrocznego ), to takie doliczanie ryzyka wymagałoby zdolności jasnowidzenia. Ale wtedy importer mógłby rozdawać samochody za darmo, ponieważ dowolne sumy zarabiałby spekulując walutami
-
^^^ Ja tego wytłumaczenia nie kupuję. Ale.... to nic nie zmienia - to wasz biznes i wy decydujecie, jak go prowadzicie. Jeśli budżet się spina i nie działacie niezgodnie z prawem, to nic nikomu do tego
-
Wiesz co jest najlepsze - że on w sumie naprawdę mało się trzęsie, jak się podniesie maskę i na niego popatrzy. Stare TSI telepało bardziej. Problem jest taki, że te, niewielkie nawet, wibracje przenoszone są pięknie do całego, caluteńkiego samochodu. Głównie przez zastosowanie papierowej blachy i pewnie skąpstwo na poduszkach silnika itp. Tak sobie dziś zdałem sprawę, że nawet i10, które tu wcześniej wspominałem, miało grubsze blachy niż XV!!
-
No to to się podsterowność nazywa
-
W zasadzie dowolnych - przód sobie nurkuje, co u mnie budzi lekki niepokój Ale to przez to Yeti.... (nie każda Skoda... Fabia tak fajnie nie jeździ ) btw: definicja "płużenie przodem" jest.... właściwie nie istnieje Ja tak nazwałem to, co opisałem powyżej. Ja od początku miałem 215/60/16. Bonusem było, że piaskowanie tylnych nadkoli właściwie nie występowało (kupiłem zanim zaczęli naklejać folię). Po 8 latach miałem 2-3 purchle na tylnych drzwiach. O, robi się kącik byłych właścicieli Yeti