Witaj, jestem z Olsztyna, mamy tu dwa podobne obiekty, jeden we wsi Frączki, a drugi w Giedajtach (Bogdana Ludwiczaka). Sa tam rozgrywane szutrowe mistrzostwa okręgu pod egidą PZM, oraz sporadycznie służą jako OS-y w rajdach, z roku na rok spada frekwencja bo wzrastają wymogi techniczne, klatki, kombinezony, kaski, gaśnice itd, wszystko co weźmie w swoje łapy tzw związek motorowy umiera śmiercią naturalną. Jak zorganizujesz cokolwiek poza pzm, narażasz uczestników należących do wyżej wspomnianej organizacji na dyskwalifikację ze wzgledu na udział w ,,dzikiej" imprezie...Jeździłem kupę lat w tzw. Autocrossie w Niemczech, odpowiednik Rallycrossu, tylko bez asfaltu, sam szuter. Odbiór techniczny robiony przez kogoś kto to robi lata i wie czy klatka samoróbka wytrzyma dacha czy nie...sport dla ludzi, bez manii wielkości organizatorów i szykan wobec zawodników, jak patrzę na BT na polskich rajdach czy RC to mi się wydaje, że to wszystko jest dla organizatorów a nie dla zawodników, a najlepiej żeby rajdu czy wyscigu w ogóle nie było, tylko od razu zakończenie-patrz imprezka....Moja klasa w Niemczech - 12 aut powyżej 2L, z turbinami, 4x4x, jadących naraz po luźnej nawierzchni...bajka...TYLKO DLA DOROSŁYCH....Jestem za stworzeniem prawdziwego sportu w Polsce, bez PZM, bez szykan i nieżyciowych wymogów, bo po co w aucie system gaśniczy, jak co 100m stoi na torze strażak? Możemy pogadać na ten temat, piszcie na emotorsport@onet.eu lub tel.505 555 707