HAHAHA!!!!!! A to mnie ubawiłeś !!! Dzięki !!!! Tak z wieczora , przed snem...Jakbym nie zbudował z 10 autek wyścigowych różnych marek, ale wszystkie były TURBO, może bym i uwierzył... Uwierz mi, albo spytaj jakiegoś swojego autoryteta, temperatura doładowanego powietrza jest wręcz PIERWSZORZĘDNĄ sprawą, po to montuje się np.duże intercooley albo przenosi się np.w Subaru ten śmieszny kaloryferek znad silnika na przód auta! Po to mój i nie tylko, STi ma natrysk wody na intercooler, po to wrzuca się tam czasami kostki lodu... :neutral: bynajmniej nie do łyskacza...tylko do wody w celu maksymalnego schłodzenia intercoolera. Dalej twierdzę, że dopóki nie ma dobrze odizolowanego układu wydechowego, ekranów osłaniajacych filtr znajdujący się w komorze silnika, montowanie stożka daje tyle mocy co fioletowa świetlówka zamontowana pod progami. Kiedyś było takie powiedzonko, po czym poznaje się B - Grupę? Po ciężkim rozruchu, nieregularnej pracy silnika na wolnych obrotach, zwiekszonym zużyciu paliwa i po wyciekach oleju.... Pozdrawiam
[ Dodano: Pon Sie 25, 2008 9:56 pm ]
P.S w silnikach Turbodoładowanych nie mówimy o powietrzu zassanym, tylko DOŁADOWANYM, polega to w prostych słowach mówiąc na ingerencji turbiny w układ ssacy...dopóki sie nie zatrze, to na ogół dmucha... moja np.1,8 bara
[ Dodano: Pon Sie 25, 2008 10:00 pm ]
Podpisuje się pod tym obiema rękami. Wychodzi na to że P1 to coś pomiędzy GT a STi.
Bo są limitowane i sygnowane przez Prodrive, widocznie większą wartość ma lans niż wyższość techniczna.
Raczej nie. Zapewne chodzi o datę pierwszej rejestracji.
[bGiGi][/b], wnioski są proste: bierz Type R lub RA.
Jedyną różnicą między angolem a japońcem jest licznik w kilometrach w japończyku, no i angol na ogół wyglada jak kurnik albo chlewik w środku, a japończyk pachnie nowością nawet po 10 latach...