mam inne zdanie a wanl 1.3 robi moc z obrotów zgodne ze wzrorem.
co do subaru 2.0
zmienne fazy na dolocie (ma sti) i wylocie plus lift zaworów. Jakiś problem?
średnio z 2l pojemności można wyciągnąć 200Nm może trochę więcej.
dzięki zmiennym fazom można mić już 90 % momenty przed 2k rpm i utrymywac bo bardzo płasko aż do odcinki. Wymaga to odp wtrysków itp. Odcięcie dzięki zmienym fazom na wylocie można przesunąć o powiedzmy 1k rpm (7500) ale lift zaworów daje dodatkowo 1k-1,5k rpm. czyli finalnie 8,5k-9krpm odcięcie
na końcu i tak liczy się to co na kołach. Skoro silnik ma baaardzo długi płaski przebieg momentu na sie nim bardzo ekonomicznie jeździć a kiedy trzeba redukacja 2 bieg i i dze jak szalony, wyprzedanie nie jest problemem.
To, że nikt w suv tego nie stosuje to też PRAWIE nikt nie stosuje boxerów.
nie znalazłem wykrsu z toyotowskigo 1.8 vvti-L ale honda ma podobnie
to chyba jednostka 1.6 i stąd tak mało momentu
Toyota ma bardzo płasko już od 2krpm.
efekt końcowy:
oszczędnie, NA, a jak trzeba redukcja i wyprzedzanie staje się łatwiejsze.
Z resztą uważam, że można wyciągnąć więcej Nm z 2.0 NA.
owszem taki silnik jest droższy, ale co to za problem mieć 3 w ofercie
zwykły, 2.0 NA ponad 200KM i mocne turbo też 2.0 (cło, ubezpieczenie itp)
z dieslem też mogli by już zaproponować następna mocniejszą (Nm) generację.
Pozdrawiam