offtop
faktycznie fajny, nawet nie wiedziałem, że taki jest (brak 4x4)
ja tylko mogę potwierdzić jeszcze raz, że jestem z niego bardzo zadowolony. Jako drugie auto w rodzinie jest idealne. Co do śniegu jest bardzo dzielne bo ma asr
a w praktyce działa to tak:
jak zwykle zima mnie zaskoczyła a ponieważ mam pełne koła zimowe to sam zmieniam. Wyjazd z garage pod górkę, że fwd z 4mm beżnikem w zimówkach nie podjedziesz.
dostęp do auta w garage tylko z jednej strony, wiec założyłem zimówki po prawej i wyjazd z garage.
Zaczynam podjeżdżać, auto się od razu śliska na letniej oponie, esp ogranicza obroty do 2krpm (max moment) a ASR wali w hamulec jak abs koło które się śliska i w ten sposób przenosi moment na drugie koło. Dopasowanie trwa dosłownie chwilę i ASR stara się utrzymywać równe obroty na oby przednich kołach. W ten sposób da się podjeżdżać pod spore góry fwd. Oczywiście na lodzie lub stromiźnie to oba kola się ślizgają i koniec, ale ja mam dobre zimówki i pod moja górkę testową wjechałem z ciężką pracą ASR. Oczywiście do subaru to przepaść. Ale na drodze dociskasz i od razu miga Ci na desce, że jest ślisko więc wiesz więcej o drodze. Już to kiedyś napisałem, nie wyobrażam sobie kolejnego auta bez esp asr. Bardzo przydatne ustrojstwo w żonowozie.
mam też bardzo przykre osobiste doświadczenie. U mnie na wyjeździe dzielnicy łuk w lewo i w prawo, rano jesień, przedemną kobieta w corsie, robi łuk w lewo z hamulcem bo to droga w dół i delikatnie uslizgnęła się jej tylna oś, odrazu dokręciła kierownicę auto złapało przyczepność i na czycie zakrętu w prawo leciało do przodu lewym bokem prosto w latarnię po prawej stronie. Auto dostało w drzwi, dach przygniótł jej głowę. Walczyłem z zakleszczonymi drzwiami aby ją jak najszybciej wyciągnąć. Bez szans :|, słyszę że nie może oddychać. Zaparłem się dupskiem o otwarte drzwi a nogą przechyliłem oparcie jej do tyłu, udało się jej uchylić głowę, rękami tak ją trzymałem aby słyszeć, że oddycha. Krew jej leciała z rozciętej głowy. Nie mam pojęcie skąd u człowieka tyle siły ale trzymałem ją t takiej pozycji 12minut do przyjazdu strażaków. Mieli mega problem aby ją uwolnić. Po tym wszystkim, nie byłem w stanie ustać na nogach, tak byłem wykończony. Po jakimś czasie wezwali mne na policję jako bezpośredni świadek zdarzenia. Wiem o niej tyle, że młoda ładna laska nadal jest w śpiączce od czasu wypadku nie odzyskała przytomności. Być może już jest ok, ale to był masakryczny widok. Wg strażaków uratowałem jej życie misia pomocnika mi nie dali
tak wyglądało auto, po odrzuceniu od latarni
podsumowując, zabrakło ESP, od tego czasu na zakrętach jeżdżę zdecydowanie wolniej, a po szkoleniach zwątpiłem " w naturalne" zdolności subaru. jak dupa ucieknie i nie umesz tego odruchpwo opanować to czeka Cię bok na latarni. ESP włącza się tak szybko, że nawet nie wiesz, że zaczęło Cią obracać. Miałem własnie we fiacie sytuację podbramkową, i juz się widziałem poza drogą i nagle auto siezachowuje bardzo nienaturalnie i jestś na drodze. Na łuku w tej ziemie, było oblodzenie i mocno zaczął wyjeżdżać przód, odruchowo hebel, a tu nagle esp i nie wypadłem. Uważam, że ESP powinno być STD w każdym aucie, dlatego mocno mnie cieszy, że w nowych forkach i innych subaru jest
koniec tego offtopa