Tsunetomo

O alternatywę trudno. Ja miałem MY15, mam też dwa Mercedesy z V6 w dielsu tak jak Ty. Różnica w dynamice to przepaść. Poza dyskusyjną dynamiką OBK to bardzo fajne auto. Nie wiem jaki planujesz budżet, ale może V90 CC? Nie patrz na cennik, porozmawiaj w salonie, ten model ma spore wsparcie rabatowe. Nie ma 6-cylindrowców, ale D5 już jest OK. Nie wiem jak D4, a T5 to będzie wysokie spalanie i niski zasięg (mały bak - 60 litrów, zresztą podobnie jak w OBK)

W sumie nie wiem w czym Wam kolega @Skodziarz przeszkadza? Przecież bez osób nastawionych tak krytycznie jak On i kolega @Karas oraz paru innych (w tym pewnie czasem i ja ), Importer nie miałby szans pozyskać szerszej informacji na temat swojego produktu. Bez Klientów otwarcie i krytycznie wyrażających swoje opinie firma się nie rozwinie. 100x bardziej wolę nawet męczącego Klienta, który rozmawia, niż takiego, który jest niezadowolony, nic mi nie mówi i odchodzi od marki i produktu. Zazwyczaj wtedy sporo mówi innym... Urok tego forum polega na różnorodności i zebraniu sporej grupy fajnych ludzi z moto-zajawką. Ma tez inny urok - zawsze można kogos dać na listę „ignore”. I cieszyć się jedynie słuszna wizją Świata w gronie sobie podobnych. Coś jak czerpanie wiedzy o świecie wyłącznie z przekazu Wiadomości TVP Milego dnia wszystkim i przyjemności z jazdy!

To nie wsadzaj Żony na dłużej do Merca. Szczególnie nie polecam GLC z pneumatyką, bo uzna, ze to czym jeździ to „taczka”. Poza tym akurat ten model podoba się kobietom. Zazwyczaj Moja jeździła OBK MY15 a teraz jeździ CLS MY12. Na sugestie ze może przejedzie się XV zadała serie pytań o napęd (4x4 jest? A to Ok) pamięć ustawień foteli (nie ma? Oooo), moc i osiągi (jak OBK? Oooooo) i takie tam. Na moj argument ze auto nowe, mniejsze i zwinniejsze (głównie jeździ po mieście) odparła ze CLS to nieduże auto i daje radę. I ze jakby co to możemy na GLC zamienić bo w zasadzie suv byłby OK. Chyba mam zła Żonę Albo sam sobie winien jestem bo wyedukowalem ja motoryzacyjnie. XV to fajne autko w swoimi segmencie za rozsądna kasę. Ale z GLC to inny świat. Także cenowy, bo sensownie skonfigurowane GLC to spokojnie 2 x XV, albo nawet 2,5. Sama pneumatyka to 10k, ale jak ktoś ceni komfort to... warto spróbować

Dziś miałem „przyjemność” otrzymać jako zastępcze auto Mitsubishu Outlander 2,0 manual. 2017 rok. To w zasadzie auto z polki wyżej niż XV... ale... umiecie sobie wyobrazić ze toto ma manual 5-biegowy, napęd na przód, i nie posiada bluetooth do podłączenia telefonu? Naprawdę... szok. Obwodnica Warszawy 130km/h i huk nieznośny. Nie wiem ile to kosztowało/kosztuje, ale XV nawet z 1,6 jedzie o niebo lepiej. O wyposażeniu nawet wersji podstawowej nie wspomnę. Faktycznie, ciężko odpowiedzieć co zamiast... takie Mitsu... zdecydowane NIE jak dla mnie.

Pozytywnie. Oczywiście polecają 2,4,co nie dziwi.

Przecież piszą "Esencja bezpieczeństwa". A jako że szybkie wytracenie prędkości może być niebezpieczne, nowy Forek nie da kierowcy szans się rozpędzić. Do tego EyeSight, trochę poduszek i mamy nowy image Subaru. Za chwilę dowiemy się, że jest eco, bo materiały, z którego je wytworzono są biodegradowalne, a przy produkcji nie ucierpiało żadne zwierzę, bo skóry to tak naprawdę skaj, a w firmie pracują sami weganie. Ot, znak czasów... I proszę się nie złościć - to żart

Na mnie też nie. Ale... ostatnio po tym jak rozwalili mi w firmie Tiguana dostaliśmy Karoq'a 1,0 TFSI jako auto zastępcze. Z ciekawości pojeździłem trochę... i... 1. Szok, ten silniczek od kosiarki całkiem fajnie się napędza i brzmi.. co fajne, długie przełożenia skrzyni i w mieście od 1-3 biegu 2. Spalanie też niezłe, lepiej niż w 2.0 TDI 150 KM VAG 3. Do 140 km/h daje radę, wyciszenie spoko. Powyżej to już nie zakresy tego auta, ale i tak zaskoczenie. Myślałem, że do 160 nie dojdzie. Z bólem ale doszedł. 4. Jazda w dwie osoby bez bagażu - pewnie +2 i bagaż byłoby znacznie gorzej 5. Bagażnik i miejsce z tyłu mikroskopijne - Tiguan o dziwo większy. Wsadzić w to DSG i auto do wożenia dzieci do przedszkola czy szkoły jak znalazł. Zawsze byłem "hejterem" silników 3-cylindrowych, ale zaczynam dochodzić do wniosku że dla auta miejskiego to ma sens. A pewnie jak ktoś raz-dwa razy do roku jedzie na urlop też się da. Podobnie jak 1,6 w XV, chociaż tutaj dynamika jednak słabsza. Trzeba przyznać, że Skoda daje radę

Myślałem. Nawet już trochę żałuję... bo to faktycznie wielkie auto. V60 CC było jak zamawiałem akurat nowością i z silnikiem D4 190 KM przy znacznie niższym rabacie było... droższe. Taki paradoks. W sumie do latania po autostradach trzeba było wziąć R-design V90. Ale te kilka razy w roku ciężko byłoby korek przez pole lub las ominąć... Ok, nie marudzę już. Znakomite auto. Raczej miałem na myśli, że koncept podniesionego kombi, który mi bardzo pasuje, jednak nie zachęca do szybkiej jazdy, zatem ten silnik 2,5 w OBK... ma chyba sens. @blejzu o tym wiele razy pisał. 160 km/h pojedzie, spala tyle samo co znacznie mocniejszy diesel, bak ma tak samo beznadziejnie mały Jak o tym myślę, to chyba najlepszy jest jednak leciwy już nieco CLS. W trybie sport klei jak wściekły, V6 pali mniej niż D5 w Volvo, a jak jest potrzeba to podnosi się na zawieszeniu do 16 cm i też da się po łące i przez las pojechać (testowane empirycznie). No, ale zaanektowała go lepsza połówka. A na koniec dnia i tak nie mogę doczekać się jak przełożą mi to Legacy Spec B To były auta...

Kurczę ponoć ma to 240KM i 500nm. Dużo. Wg testów około 7,6 sek/100km. Ale jakoś tego nie czuć a sam charakter auta nie zachęca do szybkiej jazdy. Podobnie jak w OBK. Nie mówię ze to zle auto. Nawet powiem ze bardzo fajne. Ale to ponad ćwierć miliona po solidnych rabatach...

Kilka przemyśleń z weekendowych jazd V90CC w kontekście oczekiwania na OBK 2020 i wspomnień z MY16. Z pewnością D5 Polestar zapewnia lepsza dynamikę... ale jest to okupione grubym spalaniem. Każde dynamiczne przyspieszenie i wskazówka radośnie spada w dol. Do tego wyraźny „body roll” w zakrętach mimo, ze zawieszenie dobrze „klei”. Szczególnie to drugie zniechęca do szybszej jazdy w zakrętach. Na autostradzie - wyciszenie super. Aktywny tempomat... ES oceniam z perspektywy jako działający płynniej i mniej nerwowo. Audio Bowers - rewelacja (+14k...). Największy „ból” to spalanie i zasięg. Przy licznikowym 140 - jakieś 8,5/100, ale przy 160 to już solidne 10/100. Bak podobny jak w OBK - 60 litrów, spalanie także, zatem i zasięg podobny. O tym, ze AdBlue swieci się już 2500km przed zalaniem i drażni nie wspomną. wnioski... aż boje się napisać... z perspektywy 80k zł różnicy w cenie wobec MY16... jeśli MY20 będzie lepiej wykończony i wyciszony (a na to wyglada) plus to 2,5i dostanie nieco momentu oraz odrobine dynamiki a cena będzie w granicy 180k... po co mi wieksza moc?

Ja miałem okazje jeździć. Faktyczne, kolega kupił dla Żony. Czerwony z brązem w środku. Śliczne auto. Co do wrażeń z jazdy... absolutnie komfortowe GT, mocy dość, bardzo sprawnie przenoszona na tyle koła. Przy kontroli trakcji ciężko wytracić go z toru jazdy. Fajne, fajne, fajne. Ale czy „sportowe” emocje z jazdy zapewnia? Raczej nie do tego stworzony został. Osobiscie bym nie kupił. Ale fajne, fajne, fajne

Wiesz, z tym „odejściem od diesla” to nie tak do końca... lobby i presja jest, ale jak masz flotę i ludzi pracujących autami robiących po 40-50k km (a znam takich co robią po 70) to nie ma lepszego silnika niż diesel. Osiągi i spalanie.

Raczej wynajem. Główny wóz do tłuczenia kilometrów tak biorę, te co dają fun albo jeździ nimi rodzina leasinguję. V90 CC 2,0 na gnojowicę, w miarę to mocne, choć terkocze jak diabli na zimnym ale wyciszenie kabiny ratuje od tego "przyjemnego" dźwięku. Full opcja bez pneumatyki tylnej osi (sami odradzają w salonie). bez topowego audio i okna dachowego po rabacie wychodzi 250 brutto. Korzystam z wynajmu długoterminowego - i tutaj niespodzianka - skonfigurowane w podobnej cenie po rabacie Audi, BMW, Mercedes, RR dla takich samych zasad wynajmu (3 lata i 150k km) są od Volvo o jakieś 20% droższe. Droższy serwis? Droższe ubezpieczenie? Niższa wartość rezydualna? Czy dobry układ firmy z Volvo? Dziwne... Może z ciekawości poproszę o wycenę OBK na taki wynajmem.

I dlatego czekam na odbiór v90cc w dyszlu..

Tak już bez żartów, to jeśli 2,5 zostanie trochę "podkręcone" i będzie obiektywnie nieco bardziej dynamiczne będzie OK. A szczególnie na tle rynku, gdzie będą królować 1,6 turbo, 2,5 to będzie solidny silnik na lata użytkowania. Osobną kwestia to cena - już straszą podwyżkami cen ze względu na emisję CO2, tu wejdzie akcyza wyższa więc zapewne poszybuje ponad 200 tysięcy. I znów wszystko będzie zależeć od cen konkurencji. Z jakim silnikiem by nie był - na pewno znajdzie grupę nabywców. Obecny to fajne auto, a nowy wydaje się dużo bardziej dopracowany.

Dostaniemy 2,5i, które jak dowiedziono wielokrotnie na TF, jest „subiektywnie dynamiczne”

Zapewne 265KM i 620nM. Mam taki silnik w CLS i nowszy (ma 258KM i 9skrzynie) w E klasie. Znakomita kultura pracy jak na diesla, wystarczające osiągi przy rozsądnym spalaniu. Chociaż jak wczoraj Pojezdzilem M5 kolegi to przy tym te Merce „nie jadą”.

Pewnie lepsze, ale po takiej drodze to chyba nawet auta z prześwitem 10cm dadzą radę. No może nie zimą. A można mieć i moc, i sensowne właściwości w lekkim terenie. Vide OBK.

Jak na AutoSwiat to sensownie napisane.

“Przejściowe na dwa lata” - to normalnie co ile zmieniacie? Co dziesięć? Sorry, rozbawiło mnie to

W tej sytuacji brak Outback XT w ofercie w PL to najmniejszy z powodów do emigracji

Wyrazy współczucia dla właściciela z takim podejściem Aston.... o tak, trzeba przyznać, ze to dzieło sztuki użytkowej.