Przypomina mi sie taka sytuacja, poszły koledzy kupić sobie w Stanach ajfony...bo taniej czy coś w tym stylu, przynoszą wymarzone urządzenia na burtę, wypływamy w morze na ponad dwa tygodnie i wtedy się zaczyna- brak internetu, brak zasięgu sieci, brak weryfikacji...koniec historii, urządzenie bezużyteczne przez pół miesiąca, bo nawet jak złapaliśmy jakiś zasięg z lądu to i tak był za słaby by dokonać rejestracji urządzenia...to taka opowiastka (prawdziwa i nie jedyna "wada" ogryzka jaką znam) ale naświetlająca jak upierdliwe i nie do przeskoczenia potrafia być problemy zwiazane iOS em jako takim. A tak pozatym uważam że i Android i iOS są do bani, trochę fajniejszy zapowiadał się Windows Phone ale Microsoft strzelił sobie sam w stopę po czym poddał ten system powolnej eutanazji więc nie ma zbyt dużego wyboru...Cokolwiek nie wybierzesz będzie to zły wybór...bo zawsze coś będzie nie tak jak trzeba.