Skocz do zawartości

hak64

Użytkownik
  • Postów

    1216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez hak64

  1. hak64

    cham na drodze

    Ta teza odnosi się raczej do Ciebie. Ja prowadziłem dochodzenia w sprawach wypadków. Jeśli jeden z drugim świadek przychodzi i wycofuje zeznania, bo bardziej boi się o swoje życie, niż o wyrok za składanie fałszywych zeznań, to być może wyciągniesz słuszne wnioski. Nigdy nie udostępniałem stronom akt przed postawieniem prokuratorskich zarzutów, w ostateczności za jego pisemną zgodą. Najwyraźniej nie masz kolego pojęcia do czego ludzie są zdolni... Pozdrawiam.
  2. hak64

    cham na drodze

    Twój wpis natomiast potwierdza, że czytasz niezbyt uważnie, bo: "gdy uczestnik zdarzenia zwraca się o udzielenie informacji dotyczących zdarzenia drogowego do Policji? Wówczas udostępnianie danych następować będzie na podstawie właściwej procedury. W sytuacji wypadku w komunikacji Policja, będąc w posiadaniu powyższych informacji z racji prowadzonego postępowania (a mowa jest tu o postępowaniu karnym, lub cywilnym), jest uprawniona udzielić ich uczestnikowi wypadku komunikacyjnego". Użyty tu zwrot "jest uprawniona" nie jeż tożsamy z "jest obowiązana", z czego owa instytucja skrzętnie korzysta. Miłego dnia.
  3. hak64

    cham na drodze

    Jestem podobnego zdania, niemniej ona jest i niestety nie przytaknę Twojej tezie Przepis bowiem wskazuje że powyższy obowiązek dotyczy uczestnika zdarzenia, a nie policjanta: "Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany.... 4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku." Zatem Twoja teza o falandyzacji prawa odnosi się raczej do Ciebie. Miłego dnia.
  4. hak64

    cham na drodze

    Owszem, wiem. Problem w tym, że Ustawa o RODO jest aktem prawnym równorzędnym, a biorąc pod uwagę, że jest to nasza wersja prawa unijnego, nadrzędnym. Tak więc i tu mamy do czynienia z kolizją przepisów. Ponadto czym innym jest wyegzekwowanie danych przez poszkodowanego bezpośrednio od sprawcy, a czym innym od instytucji, która z założenia ma takie dane chronić. Pozdrawiam.
  5. hak64

    cham na drodze

    Może bym ci przyznał rację, gdyby nie fakt, że trochę czasu spędziłem w mundurku. Do 2008 roku policja rzeczywiście wydawała notatki po złożeniu pisemnego wniosku i opłacie skarbowej. Potem notatkę mógł otrzymać tylko pełnomocnik strony, lub ubezpieczyciel. Czy aby na pewno? Zarzucasz niewiedzę wszystkim policjantom? Obecnie żadna jednostka nie wydaje notatek bezpośrednio stronie postępowania (do celów ubezpieczeniowych). Jedynie w postępowaniu karnym można zapoznać się z aktami, lub uzyskać kopie (za opłatą). To nie tylko ochrona danych osobowych, ale także (w przypadku ryzyka samosądu) ochrona życia i zdrowia.
  6. hak64

    cham na drodze

    Notatki robią, ale ich nie udostępniają. Już lata temu, kiedy nikt jeszcze nie słyszał o RODO, istniało ryzyko, że poszkodowany dysponujący notatką (zawiera dane osobowe sprawców z ich adresami) może dokonać samosądu. Dlatego notatki udostępniano tylko pełnomocnikowi, albo ubezpieczycielowi. Co znaczy mandat z automatu? Nie ma czegoś takiego. Można dostać mandat za tamowanie ruchu, ale nie za brak możliwości jego udrożnienia. Jeśli kierujący nie był w stanie usunąć pojazdu, to mandat nałożono bezpodstawnie.
  7. hak64

    cham na drodze

    Większość miast ma dość skuteczny monitoring. Nie ma co ryzykować, ale są inne sposoby "umilania" życia takim chamom.
  8. Jestem podobnego zdania. W przedmiotowym przypadku mamy do czynienia z kolizją przepisów. Ustawa Prawo o ruchu drogowym wskazuje w art 5 na hierarchię znaków, stawiając sygnalizację ponad znakami, zaś Rozporządzenie (akt prawny niższego rzędu) w sprawie znaków i sygnałów daje priorytet znakowi B-23 "zakaz zawracania". Trudno nawet interpretować taką wykładnię przepisów, bo w tym przypadku każda odpowiedź jest błędna (ciekawe jak to wygląda w testach do nauki jazdy). Pozdrawiam.
  9. Poruszyliście dość drażliwy temat, bo istotnie przepisy są w tej materii mało precyzyjne (żeby nie powiedzieć kolizyjne). Z jednej strony mamy mamy art 5.1. Ustawy prd mówiący o nadrzędności sygnałów nad znakami. Z drugiej zaś trudno uzasadnić brak dopuszczalności zawracania mając na uwadze ten zapis: "Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23". Nie mnie jednak oceniać intencje ustawodawcy, bo równie dobrze można by dopuścić możliwość wjazdu na przejazd kolejowy przy palącym się czerwonym, w sytuacji, gdy bariery są podniesione. Pozdrawiam.
  10. hak64

    cham na drodze

    No cóż, taki obiecujący kierowca rajdowy gdzieś musi trenować. Szkoda tylko, że w normalnym ruchu ulicznym.
  11. Tak. Tyle, że mówisz, kiedy są twoim zdaniem niepotrzebne (tu zaznaczę, z naciskiem na "twoim zdaniem"). Przestań też adresować pytania do mnie, zwłaszcza że byłeś "uprzejmy" (wielokrotnie zresztą) podważać nie tylko moje kwalifikacje, ale także obrażać, sugerując milicyjną przeszłość, czy "betonowe myślenie". Pozdrawiam.
  12. Właściciel pojazdu nie zawsze jest świadom, kto w danym momencie kierował jego autem. Było by bezprawiem karanie właściciela za niewskazanie kierującego w sytuacji gdy - tu kilka przykładów: - jestem na imprezie, czuję że mdleję, wyciągam kluczyki mówiąc niech mnie ktoś zawiezie do szpitala - jestem właścicielem firmy serwisującej jakieś urządzenia, mam kilkanaście samochodów, które udostępniam pracownikom, nie prowadzę przy tym szczegółowej (z określeniem godzin użytkowania) ewidencji, - mój najukochańszy syn, mieszkający w San Escobar przyjechał na wakacje i pożyczyłem mu samochód, aby mógł odwiedzić starych kumpli. Niestety syn przekazał kluczyki któremuś koledze, bo ten jako jedyny był abstynentem, reszta nic nie pamięta... Zdjęcie z fotoradaru przyszło po liku miesiącach a ja pomimo szczerych chęci nie jestem w stanie wskazać, kto w danym momencie dysponował moim samochodem. To jest właśnie niewskazanie sprawcy. Odmowa wskazania, różni się tym, że wiem, ale nie powiem, bo szwagier ma już 20 karnych punktów, bo stracę pracę, bo zięć nie ma prawa jazdy itd. Pozdrawiam.
  13. Niestety podzielam Twoje obawy...
  14. Masz jakąś dziwną przypadłość, że pisząc na forum o trapiących cię wątpliwościach, swoje pytania adresujesz do mnie. Biorąc pod uwagę, że nie jestem tym prawdziwym ekspertem, odpowiem pytaniem na pytanie. Czy bardzo boli cię lewa ręka, że ją tak oszczędzasz, unikając sygnalizowania zmiany kierunku jazdy? Ależ skąd, myślenie i komunikacja z innymi to bardzo pożądany objaw, gorzej jeśli ktoś myśli, że niewłączenie kierunkowskazu podczas zmiany kierunku jazdy poprawia komunikację z innymi i bezpieczeństwo. na drodze. Miłego dnia.
  15. Jeśli ta ustawa przejdzie w tej wersji, będzie to legalizacja bezprawia. Pojazd nie dokonuje czynu zabronionego, a kierowca i to jemu należy udowodnić winę. Winą zaś nie może być sam fakt posiadania pojazdu. Poniższe zdanie legalizuje bezprawie: "Od stycznia 2022 r. za niewskazanie, kto kierował samochodem będzie w Polsce grozić grzywna w wysokości aż ośmiu tysięcy złotych." Kara może być nałożona tylko za odmowę wskazania, nie zaś za niewskazanie (wbrew pozorom to znacząca różnica).
  16. hak64

    cham na drodze

    Jeśli filmik został przekazany, dostarczony przez osobę (nie przedstawiciela instytucji), to do ruszenia" procedury niezbędne jest złożenie zawiadomienie o wykroczeniu (pisemnie), w którym jest jasno sprecyzowane "żądam ścigania i ukarania sprawcy". W przypadku gdy czynności podejmuje prokuratura (tu w domyśle), to czyn stanowił przestępstwo, lub istnieje podejrzenie jego popełnienia). Tak być powinno i kiedyś tak było. Z tego co wiem, świat się zmienia (niestety na gorsze), coraz częściej są naciski, by wszczynać procedury wobec - jak to ładnie nazwałeś - "majestatów", a nuż się coś udowodni i kogoś "ugotuje", a wtedy dają awanse... tfu. Co do spotkania oko w oko z tym panem, to jakoś nie boję się o swoje zwieracze. Trochę popracowałem w mundurku i nie poszedłem tam, żeby piec bułki... Pozdrawiam.
  17. hak64

    cham na drodze

    Te procedury są mi znane i pół biedy, gdyby pan w mustangu był tylko chamem, ale on okazał się być niebezpiecznym chamem... z doświadczenia zaś wiem, że jeśli się takiego nie utemperuje, to może być tylko gorzej.
  18. hak64

    cham na drodze

    Dzisiaj. Jadę z żoną i wnuczką. Wjeżdżam na rondo (koło komendy policji), przejeżdżam 3/4 ronda po obwodzie, a tu mi się pakuje przed maskę jakiś brodacz w czarnym mustangu... ledwie wyhamowałem, ale zapierając się w fotelu, odruchowo wcisnąłem także klakson. Brodacz zatrzymał auto i coś gestykuluje. Ponownie użyłem klaksonu, a brodacz dalej swoje i jeszcze puka się w czoło, sugerując, że ze mną coś nie tak. Ruszył w końcu, gdy inni kierowcy zaczęli trąbić... Oczywiście dysponując mustangiem trzeba z ronda wypaść bokiem... Kawałek dalej (jakieś 50 m) przed przejściem zatrzymał się Peugeot Partner. Na przejście z prawej strony wchodzi starsza kobieta, jest przed maską Peugeota, a mustang przelatuje lewym pasem. Jakieś 100 m dalej skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Mustang stoi na pasie do skrętu w lewo, bo ma czerwone. Zatrzymuję się na sąsiednim pasie (do jazdy na wprost) otwieram okno i mówię - chcesz się zobaczyć w "Stop cham", czy wolisz bezpośrednie zaproszenie na komendę, bo zarobiłeś 15 punkcików w dwie minuty? Zapala się zielone (dla mnie), on ma nadal czerwone, ale co tam... bokiem, byle do przodu... Szczerze mówiąc nigdy nie robiłem użytku z zapisu rejestratora, ale tym razem mam ochotę to zrobić. Pozdrawiam.
  19. Może niezbyt celnie, ale w tarczy. Skręcając w prawo ustępujesz pierwszeństwa jadącemu po twojej prawej.
  20. Wbrew pozorom nie. Większy problem ma kierujący, bo zmieniając kierunek jazdy doprowadził do kolizji czy wypadku z uczestnikiem ruchu poruszającym się po jego prawej stronie. To tak jakby na rondzie zjeżdżając z wewnętrznego pasa wymusić pierwszeństwo na tym jadącym zewnętrznym. Miłego dnia.
  21. No tak, przecież ja nie jestem ten prawdziwy... jak będziesz dysponował większą gotówką, to być może jakiś "prawdziwy" biegły sporządzi opinię, w której będzie dowodził wyższości Twojej logiki nad prawem. Inny biegły być może udowodni, że masz upośledzenie ruchowe spowodowane niedowładem lewej ręki, a jeszcze inny stwierdzi inne upośledzenie, skutkujące niepoczytalnością - wtedy możesz liczyć na uniewinnienie. Załóżmy, że obrazek przedstawia skrzyżowanie, na którym jest wyznaczony pas do skrętu w prawo i z tego własnie pasa samochód - nie sygnalizując zamiaru skrętu - potrąca rowerzystę jadącego prosto (po chodniku, lub przy krawężniku). A teraz wskaż mi biegłego, który wybroni Cię od zarzutów ... Miłego dnia.
  22. Abstrahując od ambiwalentnych uczuć i denuncjując Twój egalitarny pogląd że, w wyłączeniu kierunkowskazu należy doszukiwać się logiki, stwierdzam pryncypialnie, że ani ekologia (oszczędność żarówek), ani logika (stoję na pasie do skrętu), nie zwalnia z obowiązku użycia kierunkowskazu, gdyż brak jego użycia może być odebrany jako zmiana intencji kierującego. I jak wspomniałem wcześniej: "potem przeczytasz w akcie oskarżenia: "wykonał niesygnalizowany skręt w prawo, czym doprowadził do..." Pozdrawiam.
  23. No i weź pod wzgląd, że brak włączonego kierunkowskazu, to także brak komunikacji... Pozdrawiam.
  24. No, jeśli ktoś doszukuje się logicznego myślenia tylko w poszukiwaniu omijania przepisów, to tak to niestety wygląda. Widocznie nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, by kierownik ustawiony na wyznaczonym do skrętu pasie ruchu (obojętnie w prawo, czy w lewo) pojechał prosto.
  25. Tak było na początku, potem jednak zmieniłeś fale. Jeśli nie przemawia do Ciebie argument, że zaprzestanie sygnalizowania może być odebrane jako zmiana planów i kierujący jednak nie zechce zmieniać kierunku jazdy, to istotnie nie mamy o czym gadać. Mam tylko nadzieję, że nie przekonasz się o tym boleśnie, gdy jakiś rowerzysta albo motocyklista zechce przejechać z Twojej prawej... potem przeczytasz w akcie oskarżenia: "wykonał niesygnalizowany skręt w prawo, czym doprowadził do..." Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...