Pedros

Ja za to jeżdziłem imprezką kombi z 2006 i byłem megazadowolony. Zależy, czego oczekujesz od auta. Jak jeździsz często sam i nie potrzebujesz dużego kufra a przy tym nie masz 190-200 cm wzrostu to śmiało bierz imprezę. Fajnie się nią jeździ polecam.

Dziś przejeżdżałem obok serwisu Tomka i widzę, że w dalszym ciągu jest tam salon subaru... Myślę, że śmiało możesz się z nimi umówić na przegląd - dla pewności zawsze możesz przedzwonić i się podpytać.

Próbowałem znaleźć coś na ten temat na forum, ale dużo tego nie ma. Może podzielicie się informacjami. 1. Od kiedy są w sprzedaży auta z tym silnikiem? 2. W jakich modelach jest dostępny i czy w tym samym czasie był aplikowany we wszystkich? 3. Jak wygląda kwestia spalani? Miałem imprezę z 2006 z silnikiem 160 KM i spalanie wahało się pomiędzy 9-12l/100km. Ma ktoś porównanie co do osiągów i spalania? Nie chodzi mi o dane katalogowe, tylko o odczucia w bezpośrednim porównaniu.

A możesz opisać wrażenia po takiej przesiadce. Chodzi mi o plusy i minusy jednego w stosunku do drugiego. Oczywiście taka ocena jest rzeczą subiektywną, ale jestem ciekaw pierwszych wrażeń.

Tak się składa, że mówimy tu o wersjach N/A (ewentualnie dyszel :-). Poprzednie modele także nie miały tego czegoś co WRX czy STI. Miałem hawka przez 1,5 roku i jakoś nie zauważyłem, aby ktoś mi spadał na prawy z tego powodu

Moim zdaniem hatch ładniejszy....

Psy pewnie były bezpańskie, zaraz gdzieś uciekły :-( Najważniejsze, że jesteśmy cali i zdrowi. Czy przy szkodzie całkowitej rozbite auto zabiera ubezpieczyciel? Czy suma odszkodowania AC i OC nie może przekroczyć kwoty na którą było ubezpieczone auto?

Niestety stało się…. w trakcie jazdy moim kochanym subarakiem na jezdnię wtargnęły psy, próbowałem je ominąć i wpadłem w poślizg, auto zatrzymało się na lampie oświetleniowej. Mnie i synkowi na szczęście nic się nie stało. Jestem jeszcze przed ekspertyzą rzeczoznawcy, ale podejrzewam, że auto będzie do kasacji :-(. Przy okazji straż musiała wyciąć słup, bo został naruszony konstrukcyjnie. Jaki są scenariusze jeżeli chodzi o odszkodowanie i ewentualne dalsze konsekwencje? Czy w ramach AC potrącą mi również za słup (podobno 7 tys. PLN)? Co dalej z rozbitym autem? Macie może podobne doświadczenia?

Ostatnio spotykam znajomego z pracy, który już półtora roku jeździ imprezą kombi 1,6TS. Pytam: jak się spisuje napęd w zimie i czy w ogóle jest na 4 koła . On na to: tak jest na 4 łapy, ale jest odłączany. Ja: A w jaki sposób? :shock: On: No mam taką wajchę przy drążku zmiany biegów. Jak chcę wyjechać ze śniegu to ją włączam, a jak już jestem na normalnej drodze to przełączam na FWD. Więc postanowiłem koledze wyjaśnić co to jest reduktor :razz:

Chodzi oczywiście o cenę :grin: , a poważnie to myślę, że w ASO masz za tą cenę oryginał, który będzie ściągany z Japan, a Jaan proponuje zamiennik. Miałem podobny przypadek z Mondeo, tylko że tam proporcje były inne

Przecież nie musisz dawać ostro w gaz, jak chcesz szybciej ruszyć podczas skrętu. Jak ruszysz mniej dynamicznie, to tor jazdy utrzymasz, a to „mniej dynamicznie” będzie i tak szybsze niż w przypadku aut z napędem na jedną ośkę :razz: - trzeba trenować i wyczuwać auto. Niestety prawa fizyki obowiązują wszystkich. Mocne Subaru na śliskim często może zaskoczyć niewprawnego kierowcę.

Temat ten się już pojawiał kilka razy. Poczytaj ten wątek: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=120617

możesz podrzucić namiary? jakieś namiary please. :arrow: PW

Oczywiście może to być kwestia paliwa. W mojej imprezce miałem podobny objaw po zatankowaniu 98 :shock: Obecnie tankuję 95 i jest ok. W ASO wgrano mi również poprawiony soft do kompa i problem zniknął. W zasadzie do tej pory nie wiem czy był to problem softu czy rodzaju paliwa. Ale skoro teraz jest ok, to nie tankuję już 98 bo po co kusić los :wink: a do tego taniej wychodzi

W sumie miałem 1200 km i jechałem z boxem na dachu (max 160 km/h). Jechałem ok 12,5 h oczywiście z przerwami na 3 tankowania :wink: i posiłki. [ Dodano: Wto Gru 08, 2009 7:26 pm ] http://img3.imageshack.us/g/sdc12342y.jpg/

Wyjeżdżałem z Włocławka. Przez Czechy rzeczywiscie jest krócej, ale z doświadczenia swojego i znajomych wiem, że nie najszybciej. Sam dojazd do Czech sporo zajmuje z centrum Polski. A wracając do wyjazdu - pobyt krótki (tylko 3 dni na miejscu) ale bardzo udany. W piątek pogoda była kiepska, bo padał śnieg i była mgła. Nie za bardzo wiedziałem po czym jeżdżę a że to był mój drugi pobyt na nartach w ogóle, więc nie było łatwo. W sobotę i niedzielę pogoda już dopisała. Nie mam zbyt dużego dośwadczenia w takich wyjazdach, bo do tej pory byłem tylko na Jaworzynie w Krynicy - ale warunki sa nieporównywalne. Dużo tras, wyciągów, kolejek i pomimo dużej ilości narciarzy każdy znajdzie miejsce do jazdy :wink: Według mnie trasy są raczej krótkie i miejscami dość wąskie. No i co dla mnie najważniejsze - sporo tras niebieskich :grin: Pewnie niektórych mogą zainteresować orientacyjne koszty: Skipass na 3 dni - 99 EUR, Nocleg w prywatnej kwaterze ze śniadaniem w Zell am See - 18 EUR/dzień, Paliwo 95 - w Niemczech 1,33 EUR w Austrii 1,05 EUR/litr Winieta na 10dni w Austrii - 7,90 EUR Niebawem wkleję parę zdjęć. Pozdrawiam [/scroll]

z tego co sie orientuje to na Kitzenstornie sa w wiekszosci trasy lagodne(niebieskie)-idealne na nauke.W Zell am See jest wyrazny podzial po jednej stronie jest niebiesko po drugiej czerwono czarno-tam lepiej nie zapuszczac sie na pierwsze zjazdy. W Austrii mozna czasami spotkac polsko jezycznych instruktorow,wiec przy odrobinie szczescie nie trzeba sluchac milej dla ucha niemieckiej mowy :wink: Jade tam w styczniu,wiec jak mozesz to wrzuc pare fotej albo filmik z wyjazdu to z checia poogladam- no i moze jakies sprawozdanie z wyjazdu?Cos w stylu ktoredy jechales,gdzie nocleg ceny i wogole wrazenia z wyjazdu. ja czekam niecierpliwie na relacje. Aha i udanego wyjazdu :smile: Nie miałem czasu wcześniej odpisać. Jutro wyjazd o 5 rano, subarak już ma box zamontowany :grin: Planowana trasa przez Poznań, Świecko, Norymberga, Monachium - w sumie ok 1200 km. Nocleg ma być w jakimś pensjonacie za 18 EUR ze śniadaniem/dobę. Szczegóły i wrażenia opiszę po powrocie. Co do zdjęć - to nie zamierzam zabierać swojej lustrzanki, bo nastawiam się na naukę jazdy :wink: ale pewnie ktoś jakiegoś kompakcika będzie miał.

Ja wybieram się tam w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będę mógł się trochę pouczyc jeździć. Czy są tam jakieś "ośle łączki" do spokojnej jazdy dla początkującego?

Ja ostatnio też miałem niezbyt sympatyczną sytuację - wszystko przez SAWD !!!! Służbową Octavią eins koma acht turbo w piękny mokry poranek zamierzałem szybko uciec ze skrzyżowania jak to mam w zwyczaju robiąc to moją imprezką - no i o mały włos nie skończyło się to pięknym dzwonem, bo ten czeski potworek zamiast odjechać po prostu walczył sam z sobą. Pewnie jakieś systemy się włączyły lub mielił kołami bo para poszła w gwizdek, zamiast mnie ewakuować :shock: Przez AWD też muszę często zmywać płot z błota - szczególnie jesienią. Chodzi o to, że przed ogrodzeniem jest lekko zaniżony teren i w deszczowe dni zbiera mi się sporo wody i powstaje błoto. Ja subarakiem startuję bezszelesnie, ale moja ukochana połowa, carismą zostawia piękne ślady na ogrodzeniu próbując wyjechać codziennie do pracy. No i jak tu kochać SAWD ??? :razz:

Może ktoś opisać jak wygląda sprawa z uzyskaniem odszkodowania od firm ubezpieczeniowych po ewentualnych przygodach, gdy auto jest z LPG. Czy w/w mogą podważyć wypłatę odszkodowania z uwagi na instalkę LPG w aucie (np. inna specyfikacja auta niezgodna z homologacją) ?

Ja swoim 2,0R szafę zamknąłem :wink: Oczywiście w realu to to nie było 220 km/h, ale budzik się skończył :razz: