Pedros

Dysze uruchamiane są ciśnieniem - to fakt. Natomiast jest pewna bezwładność - nie wiem czy brakiem ciśnienia w układzie, czy opóźnieniem przekaźnika. U mnie zawsze jest tak, że kilkukrotne krótkie naciskanie nie powoduje uruchamiania spryskiwaczy.

Mam podobne auto do Twojego. U mnie przy wyłączonych światłach nie działają. Natomiast jak są włączone to działanie zależne jest od długości wciśnięcia przycisku. Krótkie i częste naciskanie na przycisk spryskiwania nie załączy spryskiwaczy relektorów. Trzeba trzymać tak z 3 sek. lub dłużej wtedy dysze się uaktywniają. [ Dodano: Sro Sie 19, 2009 8:53 am ] Możesz opisać na czym polega ta modyfikacja? Bo czasem niekontrolowane włączenie spryskiwaczy, szczególnie w zimę, przy większej prędkości może spowodować wystrzał spryskiwaczy. Już raz tak miałem i zawszę wolę zwolnić zanim uruchomię spryskiwacze reflektorów

Ja też uważam, że to jest rodzinne auto. Zawsze może być inne, większe - ale czy na pewno warto zmieniać? Ja się pakuję do swojego kombiaka z dwójką maluchów, box na dach i nie ma problemu. Nie za bardzo rozumiem, czemu nie możesz się zmieścić z nosidełkiem z tyłu? U mnie są na stałe dwa foteliki i bez problemów się mieszczę jako kierowca. Może zamiast zmieniać ukochany samochód zmień nosidełko..... :grin: Jaka cena? Szacuję 75k.

Czemu LPG nie? Zaturbione też jeżdżą na gaz , a impreza N/A to prawie taki zwykły samochodzik jak każdy inny, tyle że ma boxerka, SAWD, reduktor, hillholder no i jest ich dużo mniej. Nie miałem okazji jeździć 2,5 N/A, więc nie wiem czy jest dużo lepiej od tych 160KM. Natomiast odpada cała masa problemów z przeróbkami typu lampy tył + przód, inna zawiecha i hamulce + problemy z serwisowaniem a ASO :wink:

Kombi generalnie ciężko spotkać Ale z tego co wiem, to 2,0R z automatem też były w ofercie. Myślę, że prędzej znajdziesz coś takiego u sąsiadów za zachodnią miedzą :wink:

Nie wiem jak jeździ wersja 125KM, ale muszę przyznać, że 160KM już zawalidrogą nie jest :wink: Na pewno nie da takich wrażeń, jak WRX, ale katalogowe 8,8s do 100km/h jest :razz: A już na mokrym, to niejedna mocniejsza ośka może się zdziwić. Ostatnio jeździłem trochę służbową Octavią 1,8 TFSI i na suchej równej drodze może trochę lepiej idzie, ale jak deszcz spadł to nie mogłem wogóle ruszyć dynamicznie ze skrzyżowania - masakra. AWD w subaru fajne jest i już, chociaż w zimowych warunkach trzeba uważać na zakrętach i nie pałować, bo bączek murowany :wink:

No i jest oczywiście różnica w silnikach pomiędzy EU i US. W US masz 2,5 a EU to 2,0 (160 KM). Ale dodatkowo jest reduktor :smile: Mam taką jako autko rodzinne (2+2) - sprawdz się świetnie, ale na dłuższe wyjazdy i tak trzeba box na dach założyć, bo trochę przy ciasno. Ze spalaniem nie ma tragedii jak na silnik 2,0 i 4x4 (zobacz w mojej stopce). Jak trafisz na zadbany egzemplarz to masz święty spokój, bo to dobre autka.

Dzięki carfit :smile: Pomógł poszedł :wink: [ Dodano: Czw Cze 18, 2009 10:08 am ] Przed chwilą sprawdziłem i okazuje się, że obydwie sztuki są na miejscu :shock: być może podszedł jakiś brud i któryś się zawiesił?

Na tej stronce znalazłem opis systemu spryskiwania w moim aucie: http://opposedforces.com/parts/impreza/ ... tration_3/ Czy ktoś wie który element pełni funkcję zaworu zwrotnego w całym układzie, bo płyn po jakimś czasie cofa się do zbionika? Czy to nie jest element z nr 4? Jeżeli tak, to jaki jest numer tej części? Pompka nowa i brak wycieków.

Z ciekawości zapytam - czujesz dużą różnicę pomiędzy osiągami swojego 2,5 N/A a 2/0 N/A?

Eeeee tam...... po co opowiadacie o wysokiej cenie za Imprezę 2,0D skoro można ją mieć dosłownie za 20 zeta tankując na Statoil - toż to prawie jak za darmo

To jak to w końcu jest z tym reduktorem - szybciej się rozpędza auto, czy to tylko wrażenie związane z szybszym wkręcaniem na obroty?

Niestety z terminami oczekiwania na części do Subaru nie jest różowo. Ostatnio czekałem 7 tygodni na pompkę do zbiornika spryskiwacza. Ale w inych firmach też czasem nie jest optymistycznie. 1,5 roku temu termin oczekiwania w fordzie na kompa sterującego pracą wtrysków - 4-5 miesięcy.... :shock:

Faktycznie zależy to od rodzaju ubrania, ale także od pogody. Niestety ostatnio jest bardzo sucho, a to sprzyja takim właśnie zjawiskom. Harvester , z furą jest wszystko ok :wink: Popatrzcie, jak mocno przykleja się kurz do karoserii i inne drobinki.

Niestety tak to już jest z częściami do Subaru..... Wszystko jest, ale w Japoni :???: Na szczęście wszystko to rekomensuje radość z prowadzenia SAWD Fajnie, że imprezka już zdrowa i oby tak pozostało

Ja jak miałem swoim bumbaru małą przygodę z lampą to nawet na forum nie wchodziłem przez tydzień :???: Oczywiście słuchanie boxera to standard, tak samo oglądanie imprezki. No i zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz: jak siadam przed kompem i mam internet właczony, to pierwsze co robię to, otwieram forum :wink: I powiem Wam jeszcze jedno - ta choroba jest zaraźliwa. Mój 6-letni synek co chwila mnie pyta jak jedziemy gdzieś razem: Tato, a czy ten samochód jest szybszy od naszego SUBARU?

Wczoraj miałem suuuper TEGES !!! Moje kochane subaru po 2 miesiącach znowu jeździ i mi codziennie (mam nadzieję) wiernie będzie towarzyszyć. Jak autko stało w warsztacie i czekało na części, musiałem czymś jeździć więc testowałem nowego Jazz'a, Terrano II, a ostatnio mesia C-klasę. Mam co prawda wolnego ssaka, ale od pierwszego metra jazdy imprezką jest banan i czuć, że to jeździ inaczej niż cała reszta. Tylko niestety hamulce są kiepskie, ale to można poprawić.... :wink:

Tomasz_555, szczerze współczuję. Nie chcę zapeszać, ale wydaje mi się, że 3 tygodnie to mocno optymistycznie. Właśnie jestem w trakcie usuwania skutków małej stłuczki z lampą oświetleniową i u mnie to już trwa prawie 2 miesiące. Samo czekanie na części to 6 tygodni bo nie wszystko jest w Europie i ASO ściąga z Japonii.

Też mam wersję 2.0R (160KM) i muszę przyznać, że u mnie takiego problemu nie ma. Co prawda mam auto od 1,5 roku, ale na razie nie musiałem żadnej żarówki wymieniać - może dlatego, że mam xenony :wink:

Powiem tak, subaru N/A pomimo wady, że nie jest turbo i sporo pali, też daje frajdę z jazdy i posiadania oczywiście

Co prawda nie do końca można się z tym zgodzić, bo: Ad 1. Nie do końc a się z tym zgodzę, bo to jednak auto klasy kompakt i taki 2,0 N/A kosztuje sporo więcej niż inne auta tego segmentu (chodzi o imprezę) Ad.2 Napęd może i dobry, ale potrafi też na śliskim zaskoczyć - szczególnie przy skręcie i nadmiernym gazie- zupełnie jak RWD. Ad.5 Może turbo, bo N/A niekoniecznie. Ad.6 jak wyżej Ad.7 jak wyżej Ad.10 jak wyżej Z pozostałymi punktami można się zgodzić :smile: Subaru - w końcu to nie tylko te z turbo - posiada parę innych rozwiązań, których nie ma cała reszta wozideł i dlatego chyba je tak lubimy. Chociaż trzeba mieć świadomość, że nie ma aut idealnych, a posiadanie Subaru w Polsce czasami wiąże się z pewnymi komplikacjami. Mam na myśli chociażby czas oczekiwania na części zamienne, ilość ASO w Polsce itp.

Wydaje mi się, że chyba większość silników diesla tak ma, że dłużej się rozgrzewają. Mój poprzedni ford TDCI w zimie łapał temp. po 10-12 km, a subarak benzyna po 3-4 km, Carisma benzyna podobnie szybko. Diesel tak ma.