kubanow

mi na ostatnim zbiorniku wyszło 15/100 a to tylko silnik 2.0 nie uturbiony więc ecodriverem raczej nie jestem ale mam podejrzenia co do oleju bo silnik podczas najgorszych mrozów przeżywał katusze przy rozruchu aż żal mi go było

Ostatnie 3 sezony śmigałem na ER300, Kąąbi było szczęśliwe, mi też morda się radowała, teraz będą takie same. potwierdzam, też śmigam na ER300 od Carfit'a, opona jest bardzo dobra na asfalt, jest dość twarda więc dobrze czuć auto, w teren większy się nie zapuszczałem więc nie wiem jakby sobie tam poradziła, opona jest tak mocna że jak rozwaliłem jedną to przy niższej prędkości nie czuć było że jadę na kapciu (prawy tył)

mi też kiedyś zaśmierdziało tak jakby od opon, ale było to po mocnym ruszeniu ze świateł, teraz jest wszystko OK

ile kosztuje wymiana klocków w aso (klocki + usługa)

jak powiesisz auto na brzuchu to już nie ma szans się wygrzebać przecież to nie poduszkowiec jakiś czy cuś, dopóki koła mają dostęp do w miarę twardego podłoża to forek ma szanse się wygrzebać, dla mnie w tej chwili jazda w tym śniegu to sama przyjemność, choć mam świadomość że mogę przecholować i w bagażniku jest łopatka i 2 linki

Kiedyś kupiłem sobie dwa kingstony SDHC po 4GB każdy, ale zgubiły zdjęcia. Było to dla mnie dosyć frustrujące bo straciłem niepowtarzalne fotki z całego dnia - zastąpiłem je więc Sandiskami Extreme III i jest OK dane zawsze można próbować odzyskać, w większości przypadków jak robi się to profi efekt jest zadowalający

Ja raczej bym sie martwil o dostepnosc bo wszystkie MY10 do maja sprzedane ..... :roll: AK przy takim podejściu do klienta w przyszłości może się to mocno zemścić teraz jest fajnie bo wszystko się posprzedawało ale czy to jest powód żeby zlewać klientów którzy już kupili i mają auta na gwarancji takie podejście powoduje że klient w przyszłości nie kupi drugi raz Subaru ale w sumie można żyć chwilą obecną i cieszyć się co jest teraz, a co będzie kiedyś to nieistotne

no właśnie jak to jest z tym smrodkiem już 3 raz jak brnąłem przez kopny śnieg zaśmierdziało mi w kabinie dość mocno co to jest sprzęgło, wiskoza czy coś innego smród jest mocniej odczuwalny przy cofaniu powiedzcie co to może być i na ile to jest szkodliwe (inaczej mówiąc jeśli to jest np. sprzęgło to ile ono może wytrzymać)

narazie nie zmieniam, więc problemu nie ma, bo jak bym miał teraz coś kupować to w sumie nie wiem co bym miał kupić ale kiedyś tam w bliższej lub dalszej przyszłości trzeba będzie zmienić auto i mam nadzieję że sytuacja się trochę wtedy zmieni

przeglądając forum niestety nie pierwszy raz odnoszę takie wrażenie że Subaru Polska chyba mocno się zapatrzyła na to że Subaru jest jedną z najbardziej niezawodnych marek i wychodzą z założenia że wszystko co się psuje w aucie jest winą kierowcy, a jak widać ta niezawodność trochę chyba klapła w Subaru całe szczęście nie dotyczy to mojego auta mam nadzieje że coś w tej materii się zmieni bo jak przyjdzie pora zmieniać auto to nie chciałbym szukać innej marki bo z Forka jestem mega zadowolony (choć nowego to bym raczej nie chciał)

Bo to musi bać takie dłuższe "odpięcie" minimum chyba z 10 minut by się dokonał pełen reset ECU. Mam nadzieję, że się nie mylę ale sprawdzałem to eksperymentalnie na moim aucie. wcześniej jak mi padł całkiem aku u wziąłem go na noc do ładowania to miał dłuższe "odpięcie" a efektów takich nie było po wrzuceniu go do samochodu na następny dzień

jestem po wymianie aku założyłem centre future 60 ah jakaś taka o zwiększonym prądzie rozruchowym (oznaczenie 602) parę centymetrów niższy niż orgyginał i będę musiał przerobić mocowanie ale oprócz tego że auto zaczęło normalnie zapalać stało się coś dziwnego po wymianie komputer sporą chwile się ustawiał na początku obroty jak zdjąłem nogę z gazu strasznie mocno falowały (spadały nawet prawie do zera) trochę przegoniłem auto, komp się ustawił, obroty się uspokoiły i z obrotami jest OK ale oprócz tego przed wymianą aku miałem objaw "nie płynnego/szarpanego" ruszania (mimo że miałem kiedyś wgrywany najnowszy soft do sterowania kompa) po wymianie aku objaw ustąpił i auto ma teraz super płynny dół, przy ruszaniu auto idzie równo nie tak jak wcześniej, że potrafiło szarpać możliwe że jest to przyczyną restartu kompa, ale tydzień temu jak mi ASO sprawdzało akumulator też mi go odpinali od auta i takich efektów nie było, także może coś w tym jest a ruszanie autem spod świateł w tej chwili to sama przyjemność bo wcześniej to wyglądało tak że ja mu w palnik a on się zastanawia czy mu się chce

chata wolna, starych nie ma, a Ty chcesz jeszcze dzwonić

nie mam żadnych doświadczeń z Centrą, ale skoro przez całą aukcję skusiła sie tylko jedna osoba akurat na aukcji którą podałem faktycznie tylko jedna osoba ale ogólnie centra na allegro bardzo dobrze się sprzedaje (chyba najlepiej jeśli chodzi o firmowe a nie jakieś no name) http://www.allegro.pl/4142_akumulatory.html?id=4142&order=bd&view=gtext&buy=1&p=0 centra daje 3 lata gwarancji oraz 2 lata assistancu zresztą ja wolę żeby aku popsuł mi się podczas gwarancji niż tak jak teraz po

bez jaj W mojej hondzie siedzi 7 letni i kręci. W t-4 też od nowego przeżył 7 lat. Spróbuj podładować, może za krótkie trasy robisz ? niestety akumulator sprawdzony w ASO robię krótkie trasy i tu jest problem, małe miasto, wszędzie jest blisko, najczęściej są to trasy max 3-4km co do kupna akumulatora w ASO, byłem pytałem, nawet zastanawiałem się nad kupnem mimo że oryginały to takie padaki no i okazało się że akumulatorów Subaru nie ma w Polsce co myślicie o centrze na tego dają 3 lata gwarancji, oraz jakiś asistance dorzucają i cenowo nie ma tragedii http://www.allegro.pl/item876529186_akumulator_centra_futura_60ah_warszawa_wawer_ca602.html

w związku z tym że niestety mój akumlator po 2,5 roku użytkowania (praktycznie jeżdżone tylko 2 lata) i przejechaniu jakichś 36kkm mówi że jego dni są policzone i generalnie nie lubi ujemnych temperatur, muszę kupić coś nowego co polecacie, żeby było trochę trwalsze niż oryginalny Foresterowy i jakie ma mieć parametry bo w instrukcji nie podają danych o pojemności / mocy rozruchowej

no dla mnie to nie ma do końca znaczenia czy leasing czy kredyt dlatego wziąłem auto w kredycie jedyny minus to to że do kosztów można zaliczyć tylko 20 tyś EURO (przynajmniej tak było w 2007) dużym plusem jest możliwość nadpłacania kredytu i generowania nowego kalendarza rat bez żadnych opłat z dostępem do kredytu też nie ma raczej problemu bo bank zakłada cesje na auto i cała procedura przyznania kredytu odbywa się bez zbytniego grzebania w papierach a autko amortyzuje się albo przez 5 lat albo chyba przez 3, sami decydujemy jak długo po 5 latach przy odsprzedaży nie trzeba zwracać vatu rozliczonego przy kupnie, a wcześniej vat oddajemy propocjonalnie do tych 5 lat

a powiedzcie w czym jest lepszy leasing od kredytu ja autko wziąłem w kredycie na firmę, mogłem dokonywać wpłat większej kwoty żeby skrócić okres kredytowania lub obniżyć ratę i zmienić kwotę raty (ja zwiększyłem wartość raty więc nie wiem czy można zmniejszać) wszystkie te czynności bez żadnych opłat kredyt miałem w GE Money Bank spłaciłem go końcem grudnia i teraz czekam na papiery żeby znieść cesje

w szczucinie (40km na północ od Tarnowa - trasa Tarnów-Kielce) jest muzeum, ale nigdy w nim nie byłem, więc nie powiem co i jak

zarezerwowałem ibisa także na szkolenie będę miał parę minut piechotką a autko raczej się przyda po szkoleniu żeby gdzieś skoczyć o parkingu będę myślał jak będę na miejscu

Ja na twoim miejscu nie stawialbym, samoas takiej fajnej fury jak masz w opisie. No chyba ze firmowa jedziesz Jest jeszcze inna opcja dwie uliczki dalej od Accoru masz komisariat na Zytniej tam napewno bedzie tanio i bezpiecznie :cool: jakby auto było służbowe to brałbym parking przy hotelu bez problemu, a tak to trochę szkoda kasy

szkolonko mam w altkomie na chłodnej 51 (wieżowiec warsaw trade tower) najbliżej jest faktycznie ibis (śmiało mogę piechotką podejść) tylko problem jest w tym że większość hoteli w centrum ma odpłatny parking w okolicach 50 zł/dobę co jest trochę dużą kwotą

w przyszłym tygodniu mam szkolenie w warszawie na chłodnej i jutro muszę zarezerwować hotel w warszawie powiedzcie mi jak wygląda przejazd przez warszawę w obecnej chwili myślałem o motelu Kopra, raz już tam nocowałem i było OK tylko daleko jest na chłodną i pytanie czy dojadę w miarę czy szukać czegoś bliżej centrum

najnowszy model podobno tak ma (obaj poprzednicy mają disla) bo mój też jest twardy (a niby duży prześwit posiada) dlatego martwi mnie co będzie jak tego nie poprawią bo kiedyś trzeba będzie zmienić autko