Skocz do zawartości

Tichy

Użytkownik
  • Postów

    1062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Tichy

  1. To w sumie ciekawe, bo wg manuala ENG, który posiadam, na bezpieczniku nr 4 jest TYLKO przednie gniazdo 12V i regulacja lusterek. Tak samo głosi manual PL, który oryginalnie był z moim Foresterem. Zresztą, jak pisałem, bezpieczniki cały czas były sprawne. Instrukcja przewiduje 15A w przypadku bezpiecznika nr 4 i nr 19, więc nikt nic nie wymienił ;-) To dopiero ja teraz założyłem 10A tak na wszelki wypadek (sprawdzę przed wakacjami, czy wytrzyma przy włączonej lodówce samochodowej). Otwartą kwestią pozostają podłej jakości bezpieczniki, robione masowo w Chinach - kto wie, może wytrzymują 40A mimo nominalnych 15A? Ale skoro na zepsutej ładowarce jakiś opór był, to i nie było to typowe zwarcie, tylko "grzałka" ;-) Załączone przez Ciebie schematy nie są do mojego Forestera - u mnie nie ma podświetlenia gniazda zapalniczki przedniej ;-) Nie ma i z pewnością nigdy nie było, tak jest fabrycznie.
  2. Pierwszy raz w jakimkolwiek samochodzie (a zaczynałem od Fiata 126p) mam taki przypadek, może ktoś zna zawiłości instalacji elektrycznej Subaru i wpadnie na pomysł, gdzie w ogóle szukać przyczyny? Mój Forester ma w kabinie 2 gniazda zapalniczki: na konsoli przedniej i w "tunelu" między przednimi fotelami. Każde z nich ma OSOBNY bezpiecznik. Pewnego dnia urządzenie podłączone do gniazda przedniego dostało zwarcie - zdarza się. Urządzenie odłączyłem, wymieniłem przepalony bezpiecznik i... w gniazdku od tej chwili nie ma prądu Co ciekawe, przy stacyjce w położeniu, w którym prąd do zapalniczki zawsze płynął, gdy wpinam bezpiecznik, to słyszę cyknięcie - jakby się załączał jakiś przekaźnik, więc "za bezpiecznikiem" coś prąd dostaje. Dziwne o tyle, że wg instrukcji nic więcej na tym akurat bezpieczniku nie siedzi. Chwilowo zignorowałem, korzystałem z gniazda w tunelu. Pech chce, że dziś wyruszałem w trasę i potrzebowałem nawigację. Wpiąłem jej zasilacz, ładowanie się rozpoczęło, ale po chwili widzę, że ładować przestało. Sprawdzam bezpiecznik - nie przepalony. Ale że podłączenie było przez rozgałęźnik, który ma własny bezpiecznik na kablu (we wtyczce), to go sprawdzam - przepalony. Myślę: zdarza się. Podłączam więc ładowarkę nawigacji wprost do gniazda 12V - prądu brak. Myślałem, że pewnie ładowarka zrobiła mi zwarcie, ale nie - sprawdzam teraz w domu na mierniku, zwarcia brak, opór "nieskończony". Sytuacja na chwilę obecną wygląda tak: w obu gniazdach zapalniczki nie mam prądu (w tydzień załatwiłem oba, buuu ) wszystkie bezpieczniki (są 2 szt.) opisane jako "do gniazd 12V" sprawne z tego, co sprawdzałem, wszystko inne w aucie działa (nawet regulacja lusterek, która jest na tym samym bezpieczniku co środkowe gniazdo 12V) obu utratom zasilania nie towarzyszył żaden swąd, dymek, skwierczenie czy trzaski. Co dotychczas zrobiłem: przemieniłem bezpieczniki na inne (tak na wszelki wypadek), ale nie pomogło rozebrałem gniazdo przednie, bo łatwo się do niego dostać: zero śladów jakiegoś nadtopienia izolacji, przegrzania czy czegoś, wygląda jak świeżo z fabryki, wyjęcie kabli i ponowne wpięcie nic nie dało. Jak to w ogóle możliwe, że zwarcie (bo w pierwszym przypadku było na 100%) spaliło coś jeszcze prócz bezpiecznika? Jeśli tak, to co i gdzie szukać? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby się gdzieś "po drodze" stopiły przewody (są dość grube), a bezpieczniki są całe (oczywiście amperaż bezpieczników zgodny z instrukcją), a jeśli nawet, to pierwsza płynie izolacja, a więc powinno się zrobić zwarcie na kablu, a tu nic nie pali bezpieczników. Po prostu zgłupiałem, nie wiem, za co się łapać - wybebeszać pół auta i rozplatać wiązki przewodów? Jakoś mi się to nie widzi, prędzej pociągnę "amatorsko" nowy prąd do gniazdek, ale to straszne druciarstwo Instrukcja nic nie mówi o tym, jakoby gdzieś "po drodze" były jeszcze jakieś bezpieczniki, ale może ktoś robił z elektryką w Subaru i wie o czymś, czego nie opisano? Help! Dobra, sam sobie odpowiem, może się komuś przyda w przyszłości, bo nie jest to oczywiste. Wprawdzie rozebrałem na razie tylko jedno gniazdo, ale sądzę, że drugie ma identycznie ;-) Otóż gniazdo 12V ma od tyłu, przy "plusie", dwa "dinksy" z izolatorem pomiędzy nimi. Prąd z kabla dochodzi do jednego z "dinksów", a bolec plusowy (wewnętrzny) gniazda spięty jest z drugim dinksem. Między nimi oryginalnie najwyraźniej było jakieś przewodzące tworzywo, które przy dłuższym przeciążeniu lub zwarciu się ma stopić. Z uwagi na jednorazowy i niewymienny charakter tego zabezpieczenia połączyłem oba dinksy dwoma cienkimi drutami z klasycznego kabla-plecionki I tak w razie czego najpierw przepalą się dwa druciki niż cały, ok. 15-20-drucikowy kabel prądowy Bezpieczniki gniazd 12V zmieniłem na wszelki wypadek na 10A zamiast 15A - coś to w sumie podejrzane, że się nie przepalały. Okazało się, że ładowarka do nawigacji nie miała klasycznego zwarcia, tylko coś w stylu bardzo dużego poboru prądu na granicy zwarcia (ale - w przeciwieństwie do zwarcia - jakiś opór jednak miernik wskazał). Po podłączeniu robiła coś w stylu grzania kabla Dlatego być może nie spaliła bezpiecznika, tylko stopiła to dziwne zabezpieczenie. Trochę nietypowa awaria ładowarki, pierwszy raz mi się trafiła takowa. http://www.forum.subaru.pl/index.php?/gallery/image/4551-zabezpieczenie-gniazda-zapalniczki/
  3. Tichy

    cham na drodze

    Mocne! Nigdy tak na to nie patrzyłem, ale spodobało mi się - może faktycznie lubię survival? Zawsze chciałem wykopać sobie ziemiankę gdzieś za miastem na wypadek godziny W
  4. Tichy

    Pozdrawiamy sie :)

    Ciekawy był czwartek na krakowskich ulicach: w drodze do pracy i z pracy nie dość, że spotkałem 2 Forestery ze świnkami, to ogółem napotkałem ok. 12 Subaru, w 80% Forestery różnych roczników! Co jest, wszyscy posiadacze Subaru wylegli w ten dzień? Nigdy dotychczas (prócz spotów) nie widziałem jednego dnia tyle Subaraków!
  5. Tichy

    cham na drodze

    Jezuuu jak nie trawię jak ktoś tak mówi... A co Ci się w naszym kraju nie podoba? Dlaczego obrażasz naszą ojczyznę? Dlaczego nie wyjedziesz skoro jest Ci tak źle? Aj, to nie wątek na taki trudny temat, więc tylko hasłowo Nie podoba mi się wiele rzeczy, nie myśl, że nie potrafiłbym tego uzasadnić, ale wyszła by z tego niezła broszurka Dodatkowo od 15 lat pracuję w różnych sektorach tzw. "państwówki", więc znam pewne rzeczy "od środka" - na słowo mi pewnie nie uwierzysz, ale naprawdę dobrze nie jest Nie zajmuję żadnego "stanowiska", jestem szeregowym pracownikiem, więc wiele nie mogę, ale co mogę, to staram się poprawić i zrobić JAK NALEŻY. Przez to musiałem... zmienić niedawno pracę Nie wyjadę, bo musiałbym za granicą zaczynać wszystko od zera, a tu mam dach nad głową (w starym bloku, ale na głowę nie kapie) i rodzinę, a poza tym... niestety nie mam talentu do języków obcych Różnych rzeczy się w życiu nauczyłem, wiele potrafię, ale języki - za nic, nie pomogły nawet prywatne lekcje. Gdyby nie to, już dawno by mnie tu nie było. Ojczyzny nie da się obrazić, bo to jest pojęcie abstrakcyjne, pewna definicja, nie żywa osoba. Że zacytuję za Słownikiem JP PWN: "ojczyzna: 1. «kraj, w którym się ktoś urodził, którego jest obywatelem lub z którym jest związany więzią narodową» 2. «miejscowość, kraj, gdzie coś powstało lub gdzie występuje» • ojczysty, ojczyźniany" Tu się urodziłem, tak wyszło, nie moja wina - choć uwielbiam Polskę, ale wyłącznie jako krainę geograficzną i lubię po naszym kraju jeździć, klimat mi też odpowiada, zaś za granicę mało wyjeżdżam i niechętnie. Taki jestem pełen sprzeczności :-) I nie rozwinę tego tematu, bo ani czasu, ani to miejsce ku temu
  6. Tichy

    cham na drodze

    Dlaczego nie? O ile nie było zmanipulowane, to chyba nie powinno być problemu? Tylko nie róbcie nigdy tak jak pewien polityk, który uważał, że się na prawie znał, a jako "dowód" przyniósł nie cały cyfrowy dyktafon, żeby sobie biegły zgrał dane, tylko sam zgrał dane i przyniósł wypaloną przez siebie płytę CD, a oryginalny zapis skasował Taki "dowód" średnio rozgarnięty prawnik podważy bez trudu. Wiesz jak to u nas jest, jak ma dobrego papugę to dołożą Ci jeszcze paragraf za nielegalne rozpowszechnianie W sumie to chory kraj, więc wszystko być może A jak się okaże, że na filmie zarejestrował się też fragment chodnika, po którym szła jakaś małolata w krótkiej sukience czy legginsach, to dołożą pornografię dziecięcą
  7. Tichy

    cham na drodze

    Dlaczego nie? O ile nie było zmanipulowane, to chyba nie powinno być problemu? Tylko nie róbcie nigdy tak jak pewien polityk, który uważał, że się na prawie znał, a jako "dowód" przyniósł nie cały cyfrowy dyktafon, żeby sobie biegły zgrał dane, tylko sam zgrał dane i przyniósł wypaloną przez siebie płytę CD, a oryginalny zapis skasował Taki "dowód" średnio rozgarnięty prawnik podważy bez trudu.
  8. Tichy

    Pozdrawiamy sie :)

    Kraków, między 7:30 a 8:00 - cóż za obfitość czarnych Foresterów i to z Forum! A więc pozdrawiam: 1). jadącego i stojącego za mną czarnego Forka w okolicach Klimeckiego (niedaleko "szkoły Majchrowskiego"), z którym sobie wesoło machaliśmy 2). mijaną na Al. 29 Listopada uśmiechniętą Forumowiczkę w Forku z żółtą (sic!) świnką, z którą też sobie machaliśmy
  9. Od takiego zacząłem, ale nie działał, a mój czas jest zbyt cenny, żeby tracić go na bujanie się z wymianą kabelków, testowanie itp. Taniej wyszło mi kupić droższy, ale sprawny.
  10. Tichy

    cham na drodze

    Ależ wiem o tym ;-) Nie wdając się w dysputy powiem (a znam sprawy z doświadczenia w podobnej branży państwowej), że zazwyczaj żaden porządny fachowiec (inżynier) nad tym u nas w kraju nie czuwa (tylko jakiś urzędas po socjologii - socjologia jest tu wymieniona tylko jako przykład i figura stylistyczna, proszę się o to nie czepiać ;-) , a jeśli już taki specjalista się trafi, to na 95% ma nad sobą szefa - humanistę, zgrywającego wszechwiedzącego zresztą, przez którego się nie może przebić. I decyzje zapadają "uznaniowo", "wg mody" lub "z polecenia politycznego". Nie będę kontynuował tematu (choć mógłbym godzinami, z przykładami włącznie), bo to nie ten wątek. Są też inne powody (przynajmniej u mnie): komunikacja miejska jest niewygodna (ciężko przewozić nietypowe i ciężkie ładunki), powolna (z racji stawania na przystankach, światłach), niekomfortowa (w aucie przynajmniej słucham muzy, jakiej chcę, gadam przez telefon, śpiewam itp. no i zawsze mam miejsce siedzące) i niemiła (np. śmierdzący czy hałasujący ludzie). Synonim powodzenia olewam, w ogóle tak na to nie patrzę, ale już użyteczność i WOLNOŚĆ są najważniejsze, a dla mnie auto jest marzeniem od zawsze i właśnie stanowi symbol wolności: jadę kiedy chcę, gdzie chcę, z kim chcę, jak chcę, zatrzymuję się, kiedy i gdzie zechcę, decyduję o prędkości i sposobie jazdy, itp., itd. Mam prawie (pomijając awarie i przepisy) 100% kontrolę, gdy jadę autem. No i powrót z pracy nie zajmuje mi ponad godziny, tylko max. 45 min. (zazwyczaj 35 min.). Gdybym komunikacją miejską miał po drodze robić to, co obecnie (powrót z pracy + zakupy, zgarnięcie po drodze żony z pracy i dziecka ze żłobka), to wracałbym do domu chyba tylko po to, żeby iść spać A autem załapuję się na późny obiad no i mam trochę czasu dla rodziny :-)
  11. Może to Ci coś podpowie, choć oczywiście przyczyn pewnie może być setka: podobne numery miałem w Skodzie, spodziewałem się nie wiadomo jakiej awarii silnika, a tu mechanik mi zdiagnozował, że to uszkodzony czujnik wciśnięcia pedału sprzęgła. Po wymianie wszystko ustąpiło, więc diagnoza była prawidłowa :-) Przypuszczam, że taki czujnik jest w prawie każdym aucie - no moze poza Fiatem 125p, Maluchem i Polonezem
  12. Jako że zawzięty jestem no i pracuję w branży, zapiekłem się na tego XP-ka, zwłaszcza że wielu z Was potwierdziło, że na pewno działa - za co dziękuję! Na dwóch pożyczonych laptopach z XP zaskoczyło bez problemów na tych samych sterach, co oznacza, że w moim starym gracie coś się skopało przy instalacji sterowników albo Javy. W wolnej chwili przeczyszczę sterowniki i Javę "do zera" (włącznie z Rejestrem) i spróbuję ponownie. Dla podsumowania i "dla potomnych" czytających ten wątek: zestaw startowy u mnie zakończył się z elementów: kabel Viaken VAG KKL USB polskiej produkcji, na kontrolerze FT231X, za 54 zł soft ROMRaider, który bardzo sprytnie zrzuca logi do CSV, a potem można sobie obrabiać w arkuszu kalkulacyjnym :-) laptop z Windows 8 Pro 64-bit (docelowo z XP Home 32-bit) przetwornica 12V -> 220V (do laptopa z XP, bo nie ma sprawnej baterii). Wszystkim udzielającym mi porad serdecznie dziękuję!
  13. Tichy

    cham na drodze

    Jest mocniejszy, co zasadniczo sam udowodniłeś "Ustąp" oznacza ustąpienie pierwszeństwa, o ile JEST KOMU ustępować. STOP jest o tyle mocniejszy (tj. bardziej restrykcyjny), że - jak sam napisałeś - DODATKOWO wymaga zawsze zatrzymania (nawet jeśli nic nie jedzie po głównej). Może źle wytłumaczyłem, co dla mnie oznacza "mocniejszy" Wg mnie był w porządku - bo jak wg Ciebie miałby jechać? Ma zatrzymywać się mimo posiadania pierwszeństwa przed każdym skrzyżowaniem, bo ktoś może zignorować STOP? Jakoś tego sobie nie wyobrażam. Czepiacie się Wg mnie to drogi mają być "pod ludzi", a nie na siłę - jak lansują np. władze w Krakowie (włącznie z maniakami z "Jedź bezpiecznie") - robić "strefy skrzyżowań równorzędnych". Znowu jakaś moda z Zachodu Droga, po której jeździ statystycznie więcej pojazdów tygodniowo, powinna być główna, aby przyspieszyć ruch. Dla mnie jeżdżenie po tych skrzyżowaniach równorzędnych to koszmar - przypominają mi się książkowe historie z początków motoryzacji, kiedy to przed autem miał iść człowiek z czerwoną flagą Owszem, wypadków by wtedy nie było, ale czy do tego aby na pewno dążymy? Ludzie kupują auta i chcą nimi jeździć, taka jest ich WOLA (bardzo jasno wyrażana), a władze mają robić wszystko, żeby im to umożliwić w jak największym zakresie, a nie lansować swoje (często poronione) pomysły, bo jakiś urzędas wymyślił, "że tak i już". A kto powiedział, że warto brać w tym względzie przykład z Norwegii? Zarobki ichniejsze chcę, ale niekoniecznie zasady życia czy prawo drogowe. Stwórzmy mądre, własne prawo, a nie tylko kalki z innych krajów. A jak już brać przykład z Zachodu, to zacznijmy od dróg i samochodów, to dociągnijmy do chociaż średniego poziomu krajów "zachodu", a dopiero potem bierzmy się za detale. Trochę OT, ale wesołe: wymyśliliśmy dziś z kumplami, jak się pozbyć z auta (lub nie zabierać na pokład) niechcianego towarzystwa. Trzeba zorganizować zepsuty alkomat, który zawsze wywala na wyświetlaczu ponad 3 promile i ostentacyjnie się "zbadać" przed jazdą - sami uciekną
  14. Tichy

    cham na drodze

    Yyyy.... Od zawsze? O ile wiem, to jest nawet "mocniejszy", czyli na zwykłym "ustąp" nie musisz się zatrzymać (np. jeśli widzisz, że nic nie nadjeżdża), zaś na STOP musisz się zatrzymać (choćby nic w okolicy nie było i 100% widoczności - wiem, durne jak nie wiem co) i ustąpić pierwszeństwa. Jak nie wierzysz, to pooglądaj sobie program "Stop drogówka" i posłuchaj opinii policji - w co 3-cim programie ktoś nie ustępuje spod znaku STOP, jest bum i jego wina ;-)
  15. Da się, da :-) Tylko kto w dzisiejszych czassach pobiera instalator zaśmiecający system, jeśli jest dostępna paczka ZIP, czyli program w wersji "portable"? ;-) Zaciągnąłem ZIP-a i uruchomił się z 64-bitową Javą 8 - pod warunkiem zmiany tego jednego wpisu w Rejestrze, o którym pisałem wcześniej.
  16. Zmienia, zmienia :-) Win8 to zgroza i porażka, w nim wszystko działa "inaczej" i ciągle się psuje, używam tylko dlatego, że "służbówka" miała takowy oryginalnie i nie chce mi się robić (nie mam czasu) downgrade do Win7. W całej firmie mamy tylko 2 szt. Win8, w tym jeden mój, hi, hi ;-) Jak kiedyś padnie system do reszty, to ładuję Win7. Chyba że przejdę na Win10, aktualizacja z Win8 ma być za free :-)
  17. Co jest o tyle ciekawe, że sytuację rozwala najwyraźniej instalacja LPG, a podobno gaz jest "bezstukowy" - tak gdzieś czytałem, nie wiem, czy to prawda? Więc jeżdżąc głównie na gazie powinno mi się polepszać, tymczasem jest odwrotnie. Czy cofnięcie zapłonu może być wywołane jakimkolwiek innym czynnikiem czy TYLKO i WYŁĄCZNIE spalaniem stukowym?
  18. Na pewno? To jak rozwiązałeś fakt, że poszukuje on w Rejestrze parametru dot. wersji Javy (CurrentVersion) i jak znajdzie 1.8 (tak ma Java w v.8.x), to wywala błąd, że "oczekiwano 1.7" (tak ma Java 7.x). Ja sobie na żywca zmieniłem wartość w tym kluczu Rejestru ;-) Już wszystko wiem, diagnostyka wykonana, przyczyna zamulenia silnika chyba poznana, tylko dziś nie zdążę opisać :-) Odpiszę Ci w wolnej chwili na PRIV, co i jak i odnośnie Twojego kabelka, a na Forum wrzucę moje wykresy, wyliczenia, metodę diagnostyki i wnioski, może się komuś przyda. Ale chyba pójdzie to do obszernego wątku dot. zamulania do 3000 obr., bo chyba coś tam wspólnego będzie W ciągu kilku dni opublikuję szczegóły, a na tym wątku wrzucę dla porządku odnośnik. Oto link do posta, w którym wrzuciłem owoc moich walk z ECU, kablem, softem i zamulaniem silnika :-) http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/33085-dlawienie-20-na-2-3-tys-rpm-cos-nowego/?p=2233152
  19. Rzecz cała pojawiła się prawie na 100% w związku z instalacją LPG, która rozregulowuje silnik (komputer benzyny), ale że objawy podobne, wrzucam do tego jakże poczytnego wątku, może się komuś przyda choćby dla porównania :-) Dla wyjaśnienia podam, że pod koniec 2012 r. poprzedni właściciel wymienił czujnik spalania stukowego oraz miał programowany ECU (zapewne wgrywano nową wersję softu). W kontekście tego, co można wyczytać na tym wątku, nawet nie wiecie, jak się ucieszyłem, gdy w papierach znalazłem tę fakturę :-))) Ale zabulił masakrycznie na mój gust (900 zł to zdzierstwo w biały dzień). Do czasu montażu LPG nie było żadnych problemów z pracą silnika. Auto zaczęło mieć "zamulenia" i ostry spadek mocy (takie dławienie się i szarpanie), zwłaszcza w zakresie obrotów 2500-3200. Podłączyłem się, zaczytałem różnorakie parametry i zacząłem robić wykresy - po kilka parametrów na każdym, żeby nie zaciemniać obrazu. Następnym etapem było zresetowanie komputera pokładowego - auto zaczęło jeździć dużo lepiej i zamulenia przy przyspieszaniu nie było. Wykonałem więc ponowne zaczytanie danych i potraktowałem je jako "wzorcowe". Oczywiście zrobiłem wykresy zawierające takie dane jak i w przypadku wykresów "zamulania". Niestety przy próbie dodania plików Excela wywala mi komunikat z Forum o braku uprawnień, więc nie mogę ich dołączyć. Jakby ktoś bardzo chciał, to mogę przesłać na maila ;-) http://www.forum.subaru.pl/index.php?/gallery/album/598-diagnostyka-ecu/ METODYKA BADAŃ: 1). Gdy auto "zamulało", wykonałem badanie poprzez wciśnięcie pedału gazu do oporu lub prawie do oporu. Rozpędzałem silnik na biegu 3 lub 4 od ok. 2000 do ok. 3900 RPM. Zamulenie występowało wewnątrz tego zakresu, ok. 2500-3200 RPM. 2). Po resecie komputera, gdy auto jechało wg mnie dobrze, zrobiłem identyczny test. 3). W obu przypadkach zacząłem zestawiać różne parametry i patrzeć, czy znajdę różnicę (pomiędzy "zamulaniem" a "wzorcem") oraz czy w wykresie "zamulania" znajdę takie dane, które w wiadomym zakresie obrotów będą w jakiś widoczny sposób się zmieniały. 4). Dodatkowo przy poprawnej pracy silnika zrobiłem jazdę (ok. minuty) na tempomacie, przy ok. 2700 RPM i zrobiłem wykresy. OPIS WYKRESÓW: 1). Obrazy z serii "zamulenie x.jpg" pokazują wykresy silnika dławiącego się. 2). Obrazy serii "przyspieszanie OK -xx.jpg" pokazują wykresy dla silnika po resecie komputera (ECU), czyli dobrze pracującego. 3). Obrazy serii "równa jazda x.jpg" to jazda z tempomatem, po resecie ECU, czyli dla silnika dobrze pracującego. WNIOSKI: 1). Zamulenie: na wykresie wrzuciłem najpierw obroty, wciśnięcie pedału gazu, przepływ powietrza, Lambda #1, Lambda #2 (tu były dane tylko w Voltach). Nie znam się i nie wiem, czy dane liczbowe są poprawne, ale z przebiegu linii nic dziwnego nie zauważyłem, szczególnie nie w zakresie "zamulania". 2). Potem zacząłem łączyć inne parametry i wreszcie coś się zaczęło dziać: "zamulenie 3.jpg" pokazuje spadek parametru "Fine Learning Knock Correction (degrees)" z 0 do -5.25 stopnia - dokładnie w obszarze zamulania! Parametr "Learned Ignition Timing (degrees)" spada od 0 do -9.5 stopnia w tym samym czasie. Nie bardzo wiem, co to oznacza, ale to chyba jakieś wyuczone dane oznaczające konieczność cofnięcia wyprzedzenia zapłonu? Dobrze kombinuję? 3). Szok przeżyłem przy "zamulenie 4.jpg": parametr "Ignition Total Timing (degrees)" spada gwałtownie z 20 do 6 stopni w momencie zamulenia! To chyba nie zbieg okoliczności, że suma spadków parametrów z punktu 2 daje prawie identyczny spadek (9+5=14, zaś 20-6=14). Gdy zamulenie ustępuje, parametr wskakuje gwałtownie na 25 stopni. Czy to jest bieżący kąt wyprzedzenia zapłonu? Analiza tych samych danych silnika po resecie (wykres "przyspieszanie OK -02.jpg") pokazuje, że po pierwsze ten parametr nie ma żadnych "dołków", tylko idzie z grubsza podobnie jak obroty, po drugie w podobnym zakresie obrotów przechodzi od 26 stopni do 32 stopni, są to więc wartości znacznie wyższe niż przy silniku zamulającym. 4). Odnośnie wykresu jadącego na tempomacie auta po resecie ECU, to zmiany w przepływie powietrza i te dot. wtrysków wynikają z tego, że musiało być lekko pod górkę. Widać to też na wykresie, gdzie dołożyłem obciążenie silnika (znalazłem na to dwa różne parametry - wykres "równa jazda 3.jpg"). Nie wiem, czy te parametry są poprawne pod względem liczbowym, ale wykresy wyglądają nie alarmująco. Tyle z mojej strony :-)
  20. Tichy

    LPG w Subaru

    PClab.pl? Sprawdziłem, nie mam tam konta, to raczej nie ja ;-) Mój nick nie jest oryginalny, przyznaję, bo to nazwisko ulubionego bohatera powieści Stanisława Lema, a Lema uwielbiam od najmłodszych lat :-) Ponieważ Lem jest lubiany przez wiele osób, więc zapewne wiele można znaleźć nicków "Tichy", "Ijon", "Ijon Tichy" i ich wariantów oraz kombinacji. Nie chciało mi się wymyślać nic niepowtarzalnego w skali świata ani szczególnie oryginalnego ;-)
  21. Tichy

    LPG w Subaru

    Ja właśnie u nich robiłem. Dobrzy fachowcy, choć z moim autkiem mają chwilowego pecha ;-) Ale na pewno w końcu się uda, to nie technika kosmiczna ;-) Mnie montowano bez ściągania kolektora, choć napomknąłem, że nie wiem, czy to dobry pomysł. Powiedziano mi, że tak montują u wszystkich i nie ma problemów Hi, hi, to taka figura stylistyczna z tym podtlenkiem Podobnie jak niektórzy piszą o "cyklonowaniu", ale - jak się pewnie domyślasz - nikt tu nie zamierza brać się za ludobójstwo ani nie planuje reaktywacji pewnego, hmmm, obszaru muzealnego
  22. Dzięki! Myślę, że na początek wystarczą obroty, wciśnięcie pedału gazu, przepływ powietrza i obie lambdy. Tu gdzieś musi coś wyjść, mam nadzieję, że zobaczę jakieś "zachwianie" parametrów w momencie, gdy auto się "dławi". Jak już mi się uda wszystko poustawiać (tj. aplikację, przetestuję wykresy itp.), to po prostu przejadę się kiedyś z laptopem obok mnie z pracy do domu :-) ROM Raider chodzi pod Javą, niestety starą (7.x), a pod 8.x już nie działa (nawet jeśli równolegle zainstalowana jest w systemie v.7). Ale da się to oszukać, tylko w Rejestrze trzeba pogrzebać - gdyby ktoś potrzebował wskazówki, to chętnie pomogę :-)
  23. "powinno być" pod obciążeniem... długa prosta, wysoki bieg (IV), pedał w podłogę i podróż przez całą skalę obrotomierza od 2000 do 6500... no i wykres. Wtedy coś można powiedzieć... Jeżeli to faktycznie pomoże, to tak zrobię :-) Dziś podczas wymiany hamulców zrobię reset ECU, bo teraz może mieć straszne rzeczy (były problemy z LPG) i przetestuję. Jakie dane są najważniejsze do uwzględnienia na wykresie? Auto ma dławienia, utraty mocy, przygasa (spadają obroty poniżej rozsądku po wysprzęgleniu), hamuje silnikiem przy dodawaniu gazu, poszarpuje.
  24. szczerze, to śledząc ten wątek, masz bardzo dużo wolnego czasu ... skonfigurowanie i dogranie bibliotek do programu trwa krócej niż napisanie posta na forum ale .... jak Cie RomRaider przeraża, to ecuexplorer też zapisuje logi, plik otwierasz później w excelu i rysujesz wykres jaki chcesz Jak już wiem, JAK i CO wgrać, to robię to w 5 minut (z pobieraniem). Ale za pierwszym razem musiałem przeczytać instrukcję wrzucania tych plików, a to jest w kilku długich postach :-) Dzięki za info o EcuExplorerze, tak też może być - zainstalowałem już i dziś przetestuję wszystkie 3 softy :-) Niestety pod Windows XP z jakichś powodów mi to nie działa, mimo kilkunastu prób (z odinstalowaniem wszystkiego włącznie). Na koniec zjarała mi się przetwornica 12V->220V, smrodliwie i w dodatku nie sama: zrobiła to spalając mi przy okazji nie tylko bezpiecznik gniazda zapalniczki, ale chyba też kabel do tegoż, bo po wymianie bezpiecznika zasilania gniazda brak :-( Nie eksperymentuję dalej, lapka służbowego mogę zawsze wypożyczyć do testów :-) Przy okazji czy ktoś może mi powiedzieć, jak wyglądają moje parametry z ok. 5 min. pracy silnika na wolnych obrotach + lekkie (do ok. 3000 obr.) przegazowanie? Bo nie wiem, jak "powinno być".
  25. Kurczę, jak pierwotnie przeczytałem sposób instalacji i konfiguracji tego softu, to mi się trochę odechciało (jakieś dogrywanie bibliotek itp.), nie dlatego, że nie umiem, tylko dlatego, że to zajmuje dużo czasu, a mój czas jest cenny. Ale chyba w takim razie się jednak spróbuję z nim zmierzyć, jeśli nie mam wyboru. Dzięki! Edit: Nie jest tak źle, przynajmniej nie wymaga instalacji, tylko wypakowania, a to lubię :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...