Od pewnego czasu mam wrażenie "ospałości" mojego WRXa. Kiedyś przy lekkim wciśnięciu gazu samochód sam ochoczo wkręcał się na obroty - teraz wymaga to głębszego wciśnięcia pedału podczas jazdy. Dotyczy to głównie trzech pierwszych biegów. Poza tym auto chodzi jak w zegarku. Przy 3/4 gazu jedzie jak trzeba, ale brakuje mi tego odczucia, które towarzyszyło jeździe kiedyś - lekkości w rozpędzaniu. Tak jakby stracił swój pierwotny wigor.
Być może szukam dziury w całym, być może nie. Będę wdzięczny za porady - być może ktoś spotkał się z podobną sytuacją.
W tematyce opon, prośba o poradę. Szukam budżetowego kompletu 225/40 R18 - cenowo ma nie zabijać, koła będą używane sporadycznie, do spokojnej jazdy. W grę wchodzą nawet chińczyki, ale o dobrych właściwościach. Polecicie coś?
Panowie, poratujcie informacją.
Szukam miejscówki z umiarkowanym terenem, żeby zrobić sesję zdjęciową. Nie ma to być żadne ekstremum. Coś z czym poradzi sobie bez problemu SUV (np. Forek). Jakaś mieszanina lasu, drogi polnej z pagórkami itp. W grę wchodzi jedynie śląsk.
Chłopaki - polećcie proszę jakiegoś dobrego blacharza / lakiernika. Mam do poprawki tylne nadkola, a niestety do tej branży nie mam szczęścia. Trafiałem zawsze na paproków. Szukam warsztatu, który robi to z pasją. Z góry dzięki!!