Skocz do zawartości

sylvan

Użytkownik
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sylvan

  1. sylvan

    Przekładka z Uk na PL

    http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... dka+anglik Tu masz ciekawą dyskusję, oraz bardzo pomocny link (na pierwszej stronie) do forum diagnostów, gdzie poznasz ich zdanie i nasze polskie, pogmatwane przepisy...
  2. Ja w swoim legacu woże łańcuchy, sztuk 4, używam ich zazwyczaj kilka razy w sezonie :cool: , podobnie jak traktora, kiedy przecholuje :wink: Tak poważnie - niezbędne są przy śniegu, który się "płuży" przed zdeżakiem (masakra, gdy ten śnieg jest mokry) a droga jest pochylona poprzecznie w jedną stronę wtedy bez łańcuchów ciężko się na takiej drodze utrzymać. Druga sytuacja to nawiane zaspy na drodze (nieraz pod śniegiem oblodzonej), pod warunkiem, że nie są za długie, bo w przeciwnym razie - łopata (też stale wożona w bagażniku i często zeń wyciągana), żeby tak jeszcze pare centymetrów prześwitu było więcej... :sad:
  3. sylvan

    Przeciwmgielne

    Włączałeś z włączonymi światłami mijania?
  4. Olleo, Tak, przednim też, ale i centralnym :sad: [ Dodano: Sro Sty 09, 2008 10:03 pm ] Faktycznie, wiskoza, zamarzyły mi się płytk. :wink: Czyli w twoim odczuciu nie warto się porywać na zmianę mostu (od wersji turbo, lub forysia), za niemałe pieniądze (myślałem oczywiście o używkach), żeby zwiększyć choć trochę właściwości "terenowe"? (nie miałem okazji wersji ze szperą tylną pomacać osobiście)
  5. A skąd wiesz, że kręciło ci się jedynie przednie koło, a tylne nie? Jeżeli tylne faktycznie się nie kręciły ,a tylko jedno z przodu, to świadczy o słabości centralnej wiskozy. Jeżeli jedno z tylnych (którekolwiek, nie musi to być na krzyż) też się kręciło, to jest to normalna sytuacja. Wtedy pomogłoby dołożenie z tyłu szpery (obawiam się jedynie, że te oryginalne płytkowe są za słabe do takich sytuacji {chyba, że z forysia?}). Taką namiastką tylnej szpery jest także ręczny hamulec, działa, choć nie w ekstremalnych sytuacjach, a to, że dostaje wtedy w d... centralna, no cóż, auto nie jest stworzone do offroadu (choć by uszkodzić ją w ten sposób, to naprawdę trzeba by się postarać). edit, po poście Aflinty: Sytuacja braku przyczepności na krzyż jest związana z tak właśnie najczęściej rozkładającym się obciążeniem na koła samochodu (zazwyczaj wtedy dwa koła po przekątnej trzymają większy cięzar auta, a wystarczy do tego zagłębienie się tylko jednego koła...). Żeby kręciły się dwa po jednej stronie wystarczy nawet niewielkie zawieszenie auta na koleinach (błoto, czy śnieg), tak by odciążyć jedną stronę.
  6. W wolnossącym GL-u kiedyś brakowało mi tego, wejście i wyjście (gdzieś w kolektarze ssącym były połączone rurką gumową), a skutkiem takiego rozwiązania był śpiący świerszcz w okolicach tylnej kanapy i bagażnika.... Budził się po rozgrzaniu silnika w czasie jazdy tak co 10 - 15 minut i denerwował podrużujących (jakieś nienaturalne różnice ciśnień się tworzyły w baku i wyrównywało się to dość głośno). Benzynę też od czasu do czasu dało się poczuć, po zainstalowaniu filtra te objawy ustały.
  7. tak na szybkiego, EJ 18 miał napewno inne przełożenie reduktora (większe, tzn reduktor był wolniejszy). Ps. Znalazłem, a więc konkretnie (dane z legacy I): EJ18 4WD, EJ 20 NA, EJ22 (4WD i FWD) przełożenia 1-2-3-4-5 to: 3,545 - 2,111 - 1,48 - 1,088 -0,871, wsteczny 3,416. reduktor w 1,8 ma 1,592 a w 2,0 - 1,196.Dyfry przód i tył to 4,111.
  8. Zanim rozmontujesz szyber spróbuj mojego sposobu. Mój szyber uchylał się od zamykania, i przypadkiem odkryłem, że pomaga mu puknięcie ręką w podsufitkę nad daszkiem przeciwsłonecznym kierowcy (tam w MY 94 jest komputer i przekażnik). Gdzieś gubi mi się tam kontakt, więc spróbuj może, bo rozgrzebierz szyber, a to może być kwestia kontaktu elektroniki... ps. podaj maila, podeśle ci manuala.
  9. sylvan

    Podniesienie Outbacka

    podnoszenie imprezy do lasu - Tutaj było conieco w temacie.
  10. Nie chcę cię martwić, (nie bierz sobie też tego co piszę na 100%, bo nie widziałem nigdy skrzyni SVX- a) ale wygląda mi to na zajechaną szperę w dyfrze. Podejrzewam, że jest tam jakieś sprzęgło płytkowe, coś ala wiskoza w manualach, ściskane w razie potrzeby siłownikem, aż do 100% zablokowania. Jeżeli z taką blokadą przejechałeś tak dużo, to siłowo płytki cierne zostawały zmuszane do pracy co mogło spowodować ich uszkodzenie (zablokowanie, pomimo braku nacisku siłownika). Podjedź z tym lepiej do prawdziwego serwisu, niech się wypowie fachowiec - ja sobie tylko tak gdybam...
  11. Tak, to jest właśnie rozwiązanie twojego problemu :grin: Teraz jeszcze kwestia jak długo tak jeździłeś ? Bo z zablokowanym dyfrem można jedynie na luźnych (śliskich) podłożach jeździć. Jazda po asfalcie zabardzo napręża elementy przeniesienia napędu. :!:
  12. To ja nieco zmącę ten spokój. W tych silnikach często dochodzi do takich sytuacji, właśnie w wyniku kolizji.Ktoś tu kiedyś opisywał przypadek, jak to po niewielkich naprawach blacharskich zamiast cieszyć się jazdą remontował silnik, bo nie sprawdził, czy rozrządu nie przestawiło.(dawno to było i szukajka nic mi nie znalazła, więc linka nie podam).
  13. To może ja wtrące swoją laicką uwagę, może trafię w problem. Nie mam pojęcia jak jest w SVX, ale niektóre modele turbo mają bezpiecznik do blokowania centralnego dyfra (zamiast standardowego do FWD).
  14. Jak znajde chwile czasu to Ci podeśle skan z niemieckiej instrukcji mniej więcej przełożony na polski, (tak łopatologicznie ) dotyczący procedury programowania. W skrócie polega to na wczytaniu w kompa zamka kodu (czterocyfrowy numer, który powinien być w papierach auta, oraz wybity na kluczyku) za pomocą klamki drzwi kierowcy. Musisz mieć jednak sprawny nadajnik w kluczyku - tzn, w czasie naciśnięcia guzika musi zabłysnąć czerwona diodka na płaszczyźnie kluczyka (mój nie świecił tą diodką, i się okazało, że miał kilka zimnych lutów).
  15. Tak, z dużym trudem, (generalnie nie dotyczy Pudzianów itp... :smile: ), ale warunek jeden-- TYLKO JEDNO :!: koło jest podniesione, reszta stoi na ziemi, a skrzynia jest na luzie. Wtedy kręcąc kołem pokonujesz wiskozę i obracasz wałkiem w skrzyni (chyba,że nie zluzujesz skrzyni, to zakręcisz silnikem ).Opór który czujesz, to (prawie) właśnie wiskoza. edit: doczytałem się u Ciebie turbo w foresterze, więc masz jeszcze wiskoze w tylnym dyfrze, więc nie bierz sobie podanego testu do serca, bo pojedziesz całym samochodem *(tak testować można auta z wolnymi dyframi na osiach) *jak zakręcisz tylnym kołem, dla przedniego powinien test się sprawdzić
  16. Czyli dopóki nie dobiore się do jakiegoś anglika całkiem realne wydaje się być zróżnicowanie tych dwóch wiązek poprzecznych, o których wspomniałem, bo one przerzucają właśnie wszystko lewo/prawo (mam w pamięci zdjęcie komory jakiegoś legaca anglika, w którym punkt przechodzenia wiązek przez grodź był ten sam - bo to jest podstawa). Tak apropos, widziałem kiedyś, zdaje się isuzu tropera przełożonego gdzie wiązka została angielska - sterowniki w schowku pasażera, przedłużki, drut i taśma izolacyjna :roll: , znaczy się da!
  17. Nierozumiem, co jest po tej samej stronie? Podejrzewałem, że inna jest wiązka deski, i poprzeczna główna z przodu, która łączy się poprzez S.M.J. z przodem w komorze silnikowej, a boki i tył to to samo.* *To jest wróżenie z fusów, więc proszę o sprostowanie.
  18. Proponowałbym Ci zdjąć wszelkie osłony, plastiki z pod deski rozdzielczej i przyjrzeć się temu, co tam siedzi, zerknąć pod auto na maglownicę i przyznać rację aflincie... Praktycznie wsystkie te elementy, to identyczne, lustrzane odbicie odpowiedników europejskich.
  19. Próbowałem bezskutecznie ugotować wiskoze rok temu, a ona nadal żyje, więc też mam jakąś twardą sztukę. Udało mi się doczołgać (tak do 40km/h kilometr do domu z wałem napędowym w bagażniku, i to pół drogi pod górkę!), a test wiskozy cały czas wychodzi tak samo (z dużym trudem obracam jednym podniesionym kołem).
  20. sylvan

    przeglad rejstracyjny

    Jest jeszcze opcja 4x4 na zwykłych rolkach, dla aut z wolnymi dyframi na osiach - rolki obracają się w przeciwne strony. Jeden przegląd robiłem normalnie, nic się nie stało do tej pory, ale i tak zmieniłem diagnoste na twierdzącego, że "w autach 4x4 nie sprawdza się hamulców ..."
  21. sylvan

    PROSZE O POMOC

    Na podstawie legacy 93 i 94, więc nie ręczę za 100% zgodność ale: ad.2. Bezpiecznik wpina się, by odłączyć napęd (holować auto), normalnie ma go tam nie być!!(zresztą pojawia się śnieg, to sam sobie łatwo sprawdź) ad.3 - potwierdzam ad.5. W moich obydwu autach drugi wentylator załącza się zawsze z klimą, i prawdopodobnie przy podwyższonej temp (w automacie 2,2; bo w manualu 2,0 napewno nie), sytuacja gdy pracuje główny (ten większy) jest bardzo częsta w obydwu.
  22. W starszych modelach legacy, forester AT palił mniej, bo nie ma stałego 4x4, a dołączany w określonych warunkach tył, więc odpadały opory napędu.
  23. Polecam podkład epoksydowy - na oczyszczoną powierzchnię, nawet ze śladami rdzy (jest reaktywny), bez żadnych odrdzewiaczy. Zresztą, jeżeli ruda da wam jeszcze wolną chwilę to polecam lektury: http://www.capri.pl/forum/102602 np. taki podkład Na tych dwóch forach chłopaki naprawde wiedzą co to jest rdza.....
  24. No właśnie, ustosunkujcie się może co do wieku/ przebiegu zawieszenia pneumatycznego po jakim staje się ono bez sensu na nasze warunki. Właśnie sprawiłem sobie cudo na takim zawieszeniu (prawie nowym, ostatniego amora sam zmieniałem, poprzednik zaczął wymieniać amory 3 lata temu). Proszę potwierdzcie więc moją tezę, że póki zawias jest nowy (powiedzmy do ok. lat 8 ), to nie należy się bać zbytnio uszkodzeń spowodowanych jakąś dziurką, czy uskokiem, przez które standardowy zawias przechodzi bez trudu. W Niemczech (tak, tak, wiem, nie te drogi... ) mechanik z ASO subaru zapewniał, że pneumatyka do 10 lat chodzi bezawaryjnie.... Ps. wil3, to jednak nie uszkodzenie komputera?
  25. W stalowych kutrach montuje sie taka katode cynkową wielkości cegły i pod stępką (dnem ) działa świetnie dlaczego nie zrobić teko samego w samochodzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...