Bosman

Też bym nie pogardził, gdyby jej założono opony. Na samych felgach źle się jeździ. Zwłaszcza na takich brzydkich.

Ciekawe kto pierwszy zrobi tablet zamiast przedniej szyby.... Irytująca ta tabletoza motoryzacji

Na temat Convoya powstał zdaje się niejeden doktorat Poniżej chyba fajne podsumowanie. Nie wiem ile się zmieniło od 2017 roku, zwłaszcza w kwestii dostępności, ale poczytać warto; https://www.1enduro.pl/convoy-s2-plus-latarka-na-rower/

Brakuje dzidzia właściwego!

Szkoda że takie warunki śliskie, to mało spektakularnie jadą. Wiadomo, że nikt normalny nie chce zniszczyć klasyka. Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Swoją drogą, może to dobry moment żeby producenci opamiętali się w robieniu z samochodów tabletów na kołach.

Czy Sierrą pojedzie ten team?

Ale czym to się ma odżywiać skoro już nie planktonem???

Moim zdaniem dokładnie tak jak Przymar napisał. Skoro to ma być elektryk, to przecież i tak te 25 km/h na asfalcie jedzie bez wysiłku, bez względu na to czy to full czy nie full. Skoro to elektryk, to nie ma znaczenia na podjazdach czy w fullu tył blokuje sie całkowicie czy prawie całkowicie. Wręcz full jest lepszy na stromych podjazdach poza ubitymi drogami, bo ma dużo lepszą trakcję na korzeniach czy kamieniach. A skoro to ma być full do rekreacyjnej jazdy, to różnica w komforcie miedzy full a HT jest tak pewnie z 10 razy bardziej odczuwalna niż między alu a carbon, więc jeśli budżet nie jest całkowicie dowolny, to carbon jest chyba lekką nonszalancją.

Tyle że Seb już może mieć to gdzieś... Podobnie jak poprzedni Seb. Chce w końcu mieć trochę frajdy z jazdy, bo jak to np. RK wiele razy powtarzał, motorsport na najwyższym poziomie może dać satysfakcję po, ale raczej nie ma frajdy w trakcie przy takim ciśnieniu... Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Nie no, ja rozumiem. Uwielbiasz jeździć w rajdach, ale swoje już osiągnąłeś i chcesz być więcej w domu. Najlepszy producent daje Ci przejechać kilka wybranych przez ciebie ulubionych rajdów i jeszcze ci za to zapłaci. Do tego jedziesz bez ciśnienia, bo nie walczysz o mistrzostwo, a twoja kariera i tak już od tego nie zależy, więc nic nie musisz. Możesz za to nareszcie czerpać prawdziwą frajdę z robienia tego co kochasz i w czym jesteś mistrzem. Mało tego, do rajdów szutrowych startujesz z idealnej pozycji startowej (co nie było ci dane przez niemal całą karierę). Dream scenario jak dla mnie. Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Tymczasem Seb w mediach społecznościowych ogłosił, że Julien Ingrassia z końcem roku kończy karierę. Szkoda wielka, ale swoja drogą ładny wpis Seba, no i absolutnie niesamowite co ten duet razem osiągnął przez te 16 lat. "Julien Ingrassia will end his career at the end of the year. I respect his decision 100%, while I will also ease up next year. We often mention the qualities of #WRC drivers, but the codriver is essential and Julien has been a key part of our success. Since my first steps in rallying and for 16 years, Julien has been there. We built up everything together, improved together, discovered the WRC and made our dreams come true... We reached more than we dared to dream, winning 7 world champions titles so far! Now we have two rallies left to finish in style! Julien, to me there is no doubt: you are the best codriver out there. Who knows what my career would have been without you? A very big thank you for everything, I know what I owe you and it will not be possible to replace you. I wish you all the best for the future, enjoy life!"

Myślałem że piszesz o F1, hehe [emoji6] Ale fakt w tym roku trochę mniej na F1 przysypiam. Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

To chyba jednak bardziej zawiłe. Gdyby chodziło tylko o BMW jechałby lewym...

Taka polska jazda w pigułce. Jeden przekracza prędkość tak x2, drugi cysterną na skrajnym lewym pasie chociaż łącznie są aż 4. Nagrywający też nie wiadomo czemu nie jedzie prawym.

Ciekawe czy MSport mimo skromnego budżetu znowu zrobi b.dobre auto na nowych przepisach. Tego im, sobie i nam wszystkim życzę. Mimo że ostatnie rajdy są mega, to jednak ciekawiej było jak w czubie walczyło więcej producentów. Świetna decyzja z Breenem. Ja bym tam jeszcze gdzieś widział Mikkelsena ew. Paddona, chociaż ten ostatni ma już chyba nieco za długą przerwę niestety.

Jak rozumiem Radekk masz na myśli trail, a nie trial Jedna literka zamieniona, a rower całkiem inny Grand Canyon to bardzo fajny koncept. Gdyby nie brak dostępności w zeszłym roku jak kupowałem, to bym się na niego zdecydował. To nie jest typowy XC, bo geo ma jednak na pograniczu XC i ścieżkowca (traila), zwłaszcza kąt główki ramy. Opony też typowe dla ścieżkowca i dropper siodełka. Jak ktoś się nie ściga po górach i lasach, tylko chce sobie miło pojeździć, to traile, zarówno HT jak i fulle, są bardzo fajną opcją, m.in. dlatego że nie mają tak bardzo pochylonej pozycji, dużo lepiej i bezpieczniej zjeżdżają (kąt główki, dropper, większy skok zawieszenia), a cały czas bardzo dobrze podjeżdżają. Minusem w porównaniu z XC jest nieco większa masa i opony dające większy opór w łatwiejszym terenie czy na asfalcie. Z kolei Neuron to ścieżkowiec pełną gębą. Wydaje się idealny na potrzeby jakie opisał Carfit. Chociaż w Canyonie, który jest marką tylko wysyłkową trzeba uważnie patrzeć na daty dostępności i planować zakup kilka miesięcy naprzód. Enduro to jak już tu kilka osób napisało raczej do nawalania kompletnie poza ubitymi szlakami i w bardzo trudnym terenie.

Sienna chodzi za mną od lat, tyle że jej w sumie nie potrzebuję i póki co rozsądek zwyciężał :-) Ale sam nie dalej jak przedwczoraj znowu zacząłem o niej myśleć, jak enty raz trzeba było zamontować na dachu belki, a do nich 4 uchwyty, a potem z tym jechać w hałasie nie przekraczając 110km/h przy spalaniu 12/100, a na koniec czyścić wszystko z owadów, itp... Przymierzałem się do Sienny kilka razy pod kątem luksusowego rodzinnego pojazdu na wakacje i to genialne auto. Plusy dodatnie: niesamowity komfort i przestronność, świetnie rozwiązane składanie tylnej kanapy i ogólna funkcjonalność. Auto od początku zaprojektowane jako komfortowa osobówka, a nie przerobiony dostawczak i to czuć i w pozycji za kierownicą i w wyciszeniu, itp. Jeździ się tym fajnie, skrzynia pracuje świetnie, 270-300KM robi robotę i dodaje komfortu i bezpieczeństwa. Gdybym rzeczywiście potrzebował tak dużego auta, to nawet bym nie spojrzał na VW czy Merca, tylko brał Siennę. Minusy: wiadomo, auto z USA czyli po przygodach, bez gwarancji. No i strasznie to szerokie w wąskich uliczkach :-) W realnym świecie pewnie pojawia się frustracja, że 95% czasu wozi się 2 razy więcej powietrza niż się powinno Jakiś diesel VW czy Merca pewnie mniej spali, ale to bym akurat zniósł dla prawdziwego 300konnego V6.

Widać, że ManoLee nie oglądał Men in Black. Dla mnie sprawa jest oczywista. Kosmici.

To kosmos, zwlaszcza na Finlandii, gdzie większość zakrętów jest przez szczyt w lesie i nic nie widać, a do tego dochodzi odciążenie i giga prędkość. Jak to jechać z opisu takim piecem.... Fabryki mają swoje sposoby. Wiadomo że są onboardy z poprzednich lat, itp. W 2009 na Rajdzie Polski Hołek jechał Focusem z Msportu to coś opowiadał, że dodatkowo mają przed rajdem jakieś filmy "3d" robione z kilku kamer, żeby jak najwierniej oddać realia i wyświetlają to w jakimś specjalnym pomieszczeniu czy jakoś tak. Do tego ktoś znający system opisu chyba im robi pierwszą wersję, jesli odcinek nie był wcześniej jechany, żeby nie zaczynać od czystej kartki. Na koniec chyba mnóstwo pracy z jakimś psychologiem żeby poprawić pamięć i nauka na pamięć z tych filmów jak najwięcej się da. Ostatnio chyba Mikkelsen się wypowiadał,że bardzo dużo siedzi nad onboardami, RK jak jeździł WRC, to też często o tym mowił. Niemniej to i tak kosmici.... Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

J-records jak zwykle wspaniała robota. Nie wiem jak oni to robią ale zawsze mają lepsze ujęcia niż w oficjalnej relacji. Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Na temat jego startu w Rajdzie Polski 2006 w C2R2 krążyły legendy. Polska konkurencja utrzymywała, że była to akcja promocyjna Citroena żeby rozpropagować R2 i że to auto nie do końca było R2... Co mieli mówić, skoro Kris pozamiatał wszystkie auta S1600, i skończył długi szutrowy rajd jakieś 30s za niejakim Kajetanem Kajetanowiczem w Subaru.... Ja tam go wtedy widziałem w akcji i do dzisiaj to pamiętam. Wyciskał z tego R2 absolutnie wszystko, a każdy zakręt przechodził jakby to miał być jego ostatni W sumie do końca kariery tak jeździł... No ale najbardziej zapamiętamy chyba "Jesus Christ Chris!" by Paul Nagle z Meksyku 2017

Czy ja wiem... Jako kibicowi bardzo mi go brakuje, bo to barwna postać i widowiskowy kierowca. Ale z punktu widzenia szefa teamu to chyba trochę bardziej skomplikowane. Kilka szans jednak dostał

Moim zdaniem niezbyt podobne, choć oba niestety dość szpetne....