Bosman

13 oesów i 7 liderów, nieźle się tam działo. Szkoda tylko że Miko bez szału, oby w następnych rajdach już bił się o zwycięstwo.

Na pierwszym przejezdzie shakedownu Paddon i Miko ladnie odjechali reszcie. Co do Miko, to nasza jeszcze niedawno młoda nadzieja na WRC. Sponsor - potentat paliwowy na skalę europejską. A chłop od pół roku nie siedział w rajdowce (nie licząc Barbary). Ostatni rajd jechał w pazdzierniku ;-( Tak się nie da rozwijać w tym sporcie. Dobre tempo od pierwszego kilometra po takiej przerwie pokazuje jaki on ma potencjał. Ale jak sponsor mu funduje półroczne przerwy i degradację do ERC, to niestety mamy kolejny zmarnowany talent.

Tez podejrzewam że sklep CentrumRowerowego na Okęciu może mieć największą ofertę, ale nie pamiętam jakie oni mają marki.

George jest w tym wszystkim dość szczery, co akurat cenię. Mówi wprost, że grzebał w kierownicy zamiast patrzeć na tor i dlatego nie zdążył zareagować na inny sposób jazdy Alonso. No ale w tej sytuacji kara dla ALO powinna być anulowana, co przyzna chyba każdy za wyjątkiem Brytyjczyków.

Szczerość Jerzego rozbraja. Podsumowując: Alonso nie zrobił nic niebezpiecznego, ale ja nie patrzyłem na drogę, więc Alonso należy się kara..... Kara dla Alonso była konieczna https://pl.motorsport.com/f1/news/kara-dla-alonso-byla-konieczna/10594634/

A tymczasem niepostrzezenie mamy prawie 1/4 sezonu za nami. Nowy system całkiem ok, chociaż strasznie ummiejsza zwycięzcy rajdu. No ale dzięki temu punktacj się nieco wypłaszcza i w niedzielę jest walka. Thierry póki co o dziwo nie jest drugi, zatem jeśli tego nie zepsuje, to może w końcu to będzie jego rok? Jestem też serio po wrażeniem Formaux. Gorzej z Tanakiem... Oby teraz Evans docisnął kilka rajdów to będzie ladna walka.

Ostatnio na mieście widzialem Miraia. Rankiem, było tuż powyżej zera i duża wilgotność. Kopcił jak stara lokomotywa, normalnie chmurę typu cumulus za sobą zostawiał [emoji6] Jakbym nie wiedział że to na wodór to bym pomyślał, że swap EJ255 po UPG [emoji6] Przy okazji mam pytanie do użytkowników elektryków. Ile takiej Tesli ubywa baterii, jesli np postoi nie ruszana tydzień lub dwa? Mam taki weekendowy tryb uzywania samochodu (w tygodniu rower) i się zastanawiam.

Możesz śmiało obstawić na podstawie rachunku prawdopodobieństwa

Zapomnieli szuter zrobić [emoji6]

Safari też nie będzie typowym szutrowym rajdem

No nie wiem, dla mnie raczej brzmi jak krok wstecz. Jeśli to ma być ten nasz perspektywiczny narodowy zawodnik, to tylko pelen program WRC2 plus kilka rund WRC2 bez punktowania miałoby sens. Ale chyba niestety niepostrzezenie Miko też się już zrobił za stary by liczyć kiedykolwiek na karierę w WRC, a i WRC też trochę podupadło. Za to soczysta walka w kwitnącym WRC2 to by bylo coś, a nie 2 rundy...

To auto zostanie dopracowane i wprowadzone na rynek zapewne wtedy, jak wszyscy będziemy już od dawna pomykać pojazdami napędzanymi malymi reaktorami wykorzystującymi fuzję jądrową

Ale wątek jest o 911, więc już nie komplikowalem o tych GTRach. Ale skoro już o tym mowa [emoji6] to nigdy nie jezdzilem bardziej neutralnie prowadzącym się autem niż GTR. W większości przypadków jak się za dużo nie kombinuje to traci przyczepność równo przodem i tylem w tym samym momencie. Coś niesamowitego.

Jeśli dobrze pamiętam, to Krzysztof H jakiś czas ujeżdżał cywilnie 911 C4 997, ale jakieś felgi powyginał i dość szybko stwierdził że to za mało rajdowy sprzęt na jego "cywilną" jazdę. Zmienił na GTRa, który służył mu chyba kilkanaście lat.

Canyon jest wylacznie wysylkowy i jest chyba najbardziej renomowaną marką wysyłkową. Dlatego mają (bo muszą mieć) niezawodne narzędzie do doboru rozmiaru na stronie. Raczej można temu spokojnie zaufać. Trzeba tylko uważać na planowane daty produkcji i dostępności poszczególnych modeli. Kiedyś chciałem zamówić Grand Canyona, to było precyzyjne info że będą je produkować w danej wersji dopiero za kilka miesięcy i podawali dokladne dni produkcji. Z plusów to przysyłają rower w takim super sprytnym opakowaniu, ktore potem mozna użyć do transportu. Z minusów to nowego Canyona nigdzie się nie dostanie na jakiejś przecenie czy z rabatem, są tylko po oficjalnych cenach ze strony.

Ja bym w ogóle chętnie coś nowego zobaczył. Ten niespodziewany Bearman to już było coś, a nie że nawet zadnego transferu nie było z sezonu na sezon.

Myślę że MX5 czy BRZ/GT86 też nic nie brakuje, ale to oczywiście nie tak powszechne zjawisko jak bmw

Tak chyba jest od bardzo dawna w F1, mistrzostwo wygrywał raczej team niż kierowca. W sensie kierowca robi mniejszą różnicę niż bolid, nic nie ujmując Maxowi, Lewisowi, Sebowi, czy jeszcze wczesniej Schumiemu. Najlepszy przyklad to tytuł Buttona w 2009 roku. Kierowca raczej niezbyt wybitny, do mistrzostwa wystarczyło być szybszym niż kolega z zespolu i tak jest najczęściej. Bylo kilka zaciętych sezonów miedzy kierowcami różnych zespołów (np 2021, 2008), ale to ostatnio tak średnio tak raz na 10 lat i z tendencją że coraz rzadziej [emoji6]

Biedny Lewis, jak on to psychicznie zniesie....

Ja mam do sportu 1050kg i jak 2 sezony temu pojechalem mistrzostwa Litwy teoretycznie znacznie szybszym e46 325 (ale 1270kg), zamiast ISem, to 3 razy w sezonie mi się zdarzyło wypluzyć do lasu, bo te 6 garów z przodu jednak ciąży [emoji6]

To fakt, zresztą Subaru masę STi też zawsze podawało na sucho. Ale jeśli "sportowe" auto tyje z generacji na generacje o 60-70kg, to to jest raczej dużo niż mało. Ja bylem zawsze zdziwiony raczej tym, że M3 f80 ważylo niemal tyle samo co M2. Nieźle świadczyło to o M3, gorzej o M2. Zanim kupilem Giulie Veloce czyli 2.0 4x4 280KM, jeździlem sporo Infiniti Q50 3.5 hybrid 4x4 i Kią Stinger 3.7 4x4. Te auta mają prawie po 100KM więcej niż Jula, ale są też cięższe prawie o 300kg. W efekcie przyspieszenia są identyczne, natomiast w prowadzeniu się jest przepaść. Giulia jest super zwinna, chetnie zmienia kierunek i jak się ją doprowadza do granicy przyczepności, to nie ma wrażenia że się ją jakoś strasznie męczy. Po przesiadce na testowe Q50 już pierwszy zakręt wyleczył mnie z myśli o dynamicznej jeździe. Masa tego V6 jest tak odczuwalna, że się odechciewa. Of course żadne z tych aut nie jest projektowane na tor. Ale jak ktoś oczekuje czegokolwiek więcej niż startu ze świateł czy kopa na autostradzie, to łatwo zauwazyć jakim złem są te dodatkowe kg.

Muszę przyznać, że podoba mi się to EV6. Zwlaszcza ten tył ma fajny i uzytkowo też chyba takie prawie kombi.

Czyli to Toto maczał w tym palce (nomen omen)? Mialoby to sens. Co by nie mówić doznał trochę upokorzeń od Hornera przez ostatnie 3 lata. Inna sprawa że wcześniej było w drugą stronę.

Dokladnie. Ciekawy wyscig (jak na WEC of course). No i 5 plac naszych też bardzo zacny. Muszę jednak przyznać że ogladalem tylko z doskoku i sporo przewijałem

O nieee, błagam, nie zaczynajmy. Nie jesteśmy w wątku "Kubica w F1". A nie, czekaj.....