Bosman
Użytkownik-
Postów
1763 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Bosman
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 82
-
Ja bym w ogóle chętnie coś nowego zobaczył. Ten niespodziewany Bearman to już było coś, a nie że nawet zadnego transferu nie było z sezonu na sezon.
-
Myślę że MX5 czy BRZ/GT86 też nic nie brakuje, ale to oczywiście nie tak powszechne zjawisko jak bmw
-
Tak chyba jest od bardzo dawna w F1, mistrzostwo wygrywał raczej team niż kierowca. W sensie kierowca robi mniejszą różnicę niż bolid, nic nie ujmując Maxowi, Lewisowi, Sebowi, czy jeszcze wczesniej Schumiemu. Najlepszy przyklad to tytuł Buttona w 2009 roku. Kierowca raczej niezbyt wybitny, do mistrzostwa wystarczyło być szybszym niż kolega z zespolu i tak jest najczęściej. Bylo kilka zaciętych sezonów miedzy kierowcami różnych zespołów (np 2021, 2008), ale to ostatnio tak średnio tak raz na 10 lat i z tendencją że coraz rzadziej [emoji6]
-
Biedny Lewis, jak on to psychicznie zniesie....
-
Ja mam do sportu 1050kg i jak 2 sezony temu pojechalem mistrzostwa Litwy teoretycznie znacznie szybszym e46 325 (ale 1270kg), zamiast ISem, to 3 razy w sezonie mi się zdarzyło wypluzyć do lasu, bo te 6 garów z przodu jednak ciąży [emoji6]
-
To fakt, zresztą Subaru masę STi też zawsze podawało na sucho. Ale jeśli "sportowe" auto tyje z generacji na generacje o 60-70kg, to to jest raczej dużo niż mało. Ja bylem zawsze zdziwiony raczej tym, że M3 f80 ważylo niemal tyle samo co M2. Nieźle świadczyło to o M3, gorzej o M2. Zanim kupilem Giulie Veloce czyli 2.0 4x4 280KM, jeździlem sporo Infiniti Q50 3.5 hybrid 4x4 i Kią Stinger 3.7 4x4. Te auta mają prawie po 100KM więcej niż Jula, ale są też cięższe prawie o 300kg. W efekcie przyspieszenia są identyczne, natomiast w prowadzeniu się jest przepaść. Giulia jest super zwinna, chetnie zmienia kierunek i jak się ją doprowadza do granicy przyczepności, to nie ma wrażenia że się ją jakoś strasznie męczy. Po przesiadce na testowe Q50 już pierwszy zakręt wyleczył mnie z myśli o dynamicznej jeździe. Masa tego V6 jest tak odczuwalna, że się odechciewa. Of course żadne z tych aut nie jest projektowane na tor. Ale jak ktoś oczekuje czegokolwiek więcej niż startu ze świateł czy kopa na autostradzie, to łatwo zauwazyć jakim złem są te dodatkowe kg.
-
Muszę przyznać, że podoba mi się to EV6. Zwlaszcza ten tył ma fajny i uzytkowo też chyba takie prawie kombi.
-
Czyli to Toto maczał w tym palce (nomen omen)? Mialoby to sens. Co by nie mówić doznał trochę upokorzeń od Hornera przez ostatnie 3 lata. Inna sprawa że wcześniej było w drugą stronę.
-
24 Heures du Mans i inne wyścigi długodystansowe
Bosman odpowiedział(a) na elmo temat w Forum Subaru
Dokladnie. Ciekawy wyscig (jak na WEC of course). No i 5 plac naszych też bardzo zacny. Muszę jednak przyznać że ogladalem tylko z doskoku i sporo przewijałem -
O nieee, błagam, nie zaczynajmy. Nie jesteśmy w wątku "Kubica w F1". A nie, czekaj.....
-
To tak juz zawsze bedzie w tym roku ze wyscig w sobote?
-
Ale się nieźle stawka scisnęła. Tu juz nie ma 4s roznicy jak za czasów RK w Williamsie. W Q1 cala stawka zamknęła się w 0,9s, a w calych quali w 1,7s. Fajnie, bo może się dużo mieszać z wyscigu na wyscig, poza oczywiście niezagrożonym P1 Maxa. Czy mi się tylko wydaje, czy dawno nie było takiej sytuacji, żeby się w zadnym zespole skład nie zmienił z sezonu na sezon? Trochę nudno nie widzieć zadnych nowych twarzy albo chociaż starych twarzy w nowych teamach. Cieszy silne Ferrari, ale poczekajmy na tempo wyscigowe i nieocenione GS.
-
Daje najbardziej popularną w ostatnich latach w motoryzacji rzecz: zwiększenie masy [emoji6]
-
Brzmi jak brak jednego dobrego pomysłu i przepis na bałagan
-
Ja Ci powiem [emoji6] W moim LGT silnik ej25 był wyjmowany z samochodu 3 razy na dystansie 165kkm, mimo że to rodzinny dupowoz i mial lekkie życie i najlepsze oleje zmieniane dużo częściej niż producent zaleca. Od 80kkm brał olej, przy 100kkm wyciek od uszczelniacza wału i regeneracja turbo, przy 140kkm UPG, przy 165 kkm panewki. Łączny koszt serwisu tego silnika na tym dystansie wyniósł prawie 30 tys zl i to w bardzo przyjaznym warsztacie. Co oczywiscie nic nie zmienia w ocenie awaryjnosci BMW
-
To poniekąd straszna szkoda, że ta skrzynia ZF8HP oprogramowana przez Włochów dziala tak perfekcyjnie, że tych pięknych łopatek używa się bardzo rzadko. W zasadzie tylko po to by doznać przyjemności ich pomacania. Nawet przy ciśnięciu na maxa w trybie D na alpejskich serpentynach ta skrzynia jest zawsze na dobrym biegu i nie ma sensu jej przeszkadzać. No i w trybie D bardzo przyjemnie kopie w plecy, choć to akurat jest moim zdaniem sztucznie wywołany efekt, ale daje frajdę, podobnie jak bardzo subtelne i w dobrym guście (choć sztuczne) podbicie dźwięku silnika.
-
Doskonały wybór (jak na Suva oczywiście), ja tak wybrałem już 4 lata temu i u mnie też z Subaru został tylko kolor (misano blue). Dobre auta, nic im nie dolega.
-
330 "Powinno być wystarczające"? Tak mozna by pewnie napisać o 318i F30, któremu pół silnika ukradli (tak wyglada jak się maskę otworzy) [emoji6] Mimo to w codziennym ruchu "powinno być wystarczające" [emoji6] 330 a 340 to bardziej kwestia jak bardzo duży i w codziennym ruchu niepotrzebny nadmiar mocy chcemy mieć. Ale 340 ma nie tylko zalety vs 330. Wozimy dodatkowe 50-70kg w najgorszym możliwym miejscu, czyli w okolicy przedniego zderzaka bo to przecież wzdłużne R4 vs R6. Niesamowita lekkość z jaką takie 330 czy Giulia 2l zmieniają kierunek też jest bardzo fajną sprawą (zwlaszcza RWD czyli minus kolejne 70kg z przodu). W tych autach praktycznie cała masa jest za przednią osią, a w R6 silą rzeczy 2 gary wystają przed i to się przy dynamiczneĵ jeździe czuje, ale nie na autostradzie of course. Z drugiej strony R6 BMW to genialne i unikalne silniki jak chodzi o brzmienie i kulturalną, bezwibracyjną pracę.
-
Jezdzilem trochę ale z innym silnikiem. W porownaniu do poprzednika przestronniejsze, wysoka jakość wnetrza. Fajnie zestrojone zawieszenie, mam wrażenie że lepiej znosi nierowne drogi niż moja Giulia na 19 runflat, ale do ideału w postaci Legacy GT na Bilsteinie trochę brakuje. Moim zdaniem bardzo fajnie się jeździ takimi autami z rownym rozłożeniem masy, o pierwotnej koncepcji pod RWD, ale z 4x4. Sprawia wrażenie lżejszego przodem niż Subaru (silnik za przednią osią), chociaż tu z kolei do Julii trochę brakuje. 8HP od ZF to bardzo udane i trwałe skrzynie i dają sporo frajdy z jazdy w porownaniu z innymi AT. Ale trochę lagują przy ruszaniu. W ogole chyba dość udany model i ladne, praktyczne kombi z dobrym 4x4. Sam bym takie kupił, gdyby nie było tej marki, z ktorej dużą częścią użytkowników się nie identyfikuję.
-
Merc przedostatni przed Haasem..... Za to przewaga Maxa druzgocąca, co nie zapowiada ciekawego sezonu niestety
-
Tak, ogladalem V60 Polestar PHEV na Ohlinsie. Zeby poklikać na tylnej osi trzeba zdaje się podnieść auto czy zdjąć koła czy coś w tym stylu. Ciekawe jak czesto komuś by się chcialo to robić. A to wszystko w tatkowozie z 400kg nadwagi ktorego ostatnim rozsadnym przeznaczeniem jest tor. No ale kto bogatemu zabroni. Ale fakt, sama myśl żeby mieć Ohlinsa w cywilu na mnie też mocno działa. Jak u Matrosa Porsche. Tylko żeby ten Ohlins dawał frajdę z jazdy, to auto tej wielkosci powinno ważyć max 1.6-1.7 tony, a nie 2.2t. To apropos sensu PHEV, ktory byc może Szwedzi już zweryfikowali, bo tych 400konnych V60 PHEV jest zatrzęsienie na Bytbill w doskonałych cenach, pieknym wyposażeniu i swietnym stanie.
-
Trochę wyważanie otwartych drzwi, skoro Toyota ma lub jeszcze niedawno miala w ofercie rajdową GT86 R3 z calym katalogiem dedykowanych części od kompletnej budy poczynając. To musialo być wspaniale auto do jazdy, ale kosztowało 20k Euro wiecej niż np. Peugeot 208R2, a nie bylo prawie wcale szybsze więc niestety kompletnie się nie przyjęło.
-
Póki co ma prawie o polowe mniej pkt niż Fourmaux i prawie 30 mniej niż Thierry. Z etatowych kierowców za nim są tylko Taka i Munster. Pretendent na mistrza niestety nie może sobie pozwalać na takie błędy. Nastepne Safari, które jest trochę loterią, więc zobaczymy komu szczęście pomoże, ale jak i tam Ottowi nie pójdzie to słabo to widzę.
-
To nie ma póki co nic wspólnego z dobrym czy kiepskim prawnikiem. Raczej efekt błędów naszych służb i Ziobry z okresu tuż po zdarzeniu.
-
Najlepsze, że po dwóch rundach Fourmaux jest trzeci w tabeli. Tego się raczej nikt nie spodziewał. Pięknie się bronił przed Evansem w sobotę. Z kolei Evans wyciągnął najwięcej punktów z tego rajdu, mimo że był drugi na drodze w piątek. Za to też szacun. Czwarty Thierry wyciągnął 18 pkt, czyli tyle co Fourmaux i tylko 1 mniej niż zwycięzca Lappi. Zatem jak na to co go spotkało w piątek jako pierwszego na trasie (był 11 po piatku) to super wynik. Zawdzięcza go głównie błędom Kallego, Otta i Taki. Bez tej uprzejmości z ich strony byłby w czarnej........ Tylko co się stało z tym Tanakiem.... Nastepne w kolejce Safari, czyli totalna nieprzewidywalność
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 82