Ciekawa jest sytuacja w tabeli.
Kalle ma 41 pkt przewagi, chociaż wygrał tylko 1 rajd, ale w każdym rajdzie był co najmniej czwarty.
Za to Ogier wygrał 3 z 5 rajdów, w których startował (naprawdę mało brakło by było to 4 z 5), no ale w dwóch rajdach nie startował wcale.
Za to jak już startuje, to trochę ośmiesza aktualnych etatowych kierowców, ewentualnie nic im nie ujmując po prostu potwierdza swój geniusz.
Reszta jeździ nieregularnie.
Toyota 1-2-3 w tabeli.
Tanak mimo festiwalu kapci, awarii i innych problemów na 4 miejscu ale z taka samą liczbą pkt co Ogier i ze stratą tylko 1 pkt do Evansa.
Najszybszy Hyundai na 5 miejscu (NEU). Czyli porażka, nazywając rzeczy po imieniu.
Przed nami Estonia i Finlandia, czyli rajdy na których Kalle się wychował. Tylko jakiś pech lub duży błąd może go pozbawiać zdobycia solidnych punktów.
Nie życzę źle młodemu, ale dla Tanaka to też zwykle najmocniejsze rajdy w sezonie, więc mógłby coś w końcu pojechać tak jak potrafi.