Cześć! Po przesiadce z WRX do STI zauważyłem następującą rzecz - trasa S8 Wieluń-Wrocław i A2 Warszawa-Łódź - przy prędkościach 120-140km/h auto podskakuje, tzn. cała buda porusza się góra-dół. To nie jest kiwanie na boki, ani przód tył, tylko zdecydowanie góra-dół. Te same odcinki WRX'em, z tymi samymi prędkościami i nic takiego nie czuję... Stąd moje pytanie - czy to kwestia naszych budowanych "na szybko" dróg czy trzeba przyjrzeć się zawieszeniu? Wiem, że są spore różnice miedzy zawiasem WRX, a STI, ale żeby aż tak? Zawias seryjny, a w normalnej jeździe miejskiej nic dziwnego nie czuć. Domyślam się, że sporo osób pokonuje te trasy, więc może ktoś rozwieje moje wątpliwości