Skocz do zawartości

Czerwony Pocztowóz - Forek SF


Bobek666

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jeśli napiszę, że od dawna chorowałem na Subaru, to nie wykażę się specjalną kreatywnością. Marzenie zrodziło się częściowo z konieczności - praca związana z codziennym przemieszczaniem się po najróżniejszej nawierzchni, w każdych warunkach.

Pierwsze autko, które zajechałem (posiadając zerową wiedzę w temacie motoryzacji) to Renault Clio I. Rok pracy, 20tys km zrobione - pęknięte podłużnice i przerdzewiałe kielichy przednich amorów, złom.

Drugie, i tu już w głowie rodziło się Subaru, jednak wygrał Suzuki Ignis I, który przetrwał ze mną 60tys km, sprzedany (jeździ dalej).

Do trzech razy sztuka, mania posiadania Forka wygrała i z końcem września 2017r. zostałem szczęśliwym posiadaczem pierwszego w moim życiu Subaru.

 

Z tego miejsca serdeczne podziękowania dla Was, którzy w założonym w tamtym okresie temacie przedstawialiście zalety i wady takowego zakupu.

 

Forek kupiony od forumowicza, osoby znającej się na rzeczy i należycie dbającej o auto - na tym mi najbardziej zależało.

Wyjazd o 4 rano do stolicy pociągiem (a mam 400km), oględziny, jazda próbna, krótkie negocjacje i już wiadomo było, że nie będę na łasce PKP w drodze powrotnej. Przy okazji świetna okazja na test auta w tak długiej trasie.

9dcb28367f0ca2c0.thumb.jpg.2fe8093de5e403814ef7a59bf8a7a40c.jpg

 

Mój pocztowóz - Subaru Forester 98r 2.0 122km sohc, 289tys km 

 Jako, że w posiadaniu miałem Ignisa, Forka mogłem spokojnie przygotować do pracy

Auto wtedy 19 letnie nie było wolne od wad i miałem tego świadomość, a więc po kolei:

Świecił się check, sprawdziłem błędy i wymieniłem czujnik spalania stukowego, zakupiłem nowy przedni tłumik (kat był wycięty, a tłumik lekko dziurawy). Odstawiłem do blacharza na wymianę nadkoli, zakonserwowałem podłogę i załatałem dwie dziury, wymieniłem olej na Motul 8100-xcess 5w40, zmiana opon na Yokohama Geolandar a/t g015, czyszczenie kloszy reflektorów (było akwarium), wymiana amortyzatorów i sprężyn tylnych na KYB + dołożone 3cm podkładki, potem geometria, wymiana osłon słonecznych (opadały), naprawa luźnych wycieraczek i.... chyba wszystko. Kilka fotek z przebiegu prac:

11.jpg.179a78b20da30b09f27485b4bad2b3cc.jpg222.jpg.b1f0fa13ac71a51addd97ae830e346de.jpg55.jpg.3372c2d8320bd887d7d200ef453855a1.jpg66.jpg.fa235d24edcbe3b0d102f1ebdd46604b.jpg

 

A i oczywiście założona instalacja gazowa, bez niej ani rusz.

 

Jako, że oprócz marzeń, otacza nas szara rzeczywistość wszelkie wydatki skrzętnie notuję. Pracodawca płaci kilometrówkę i musi ona całkowicie pokryć wszelką eksploatację pojazdu.

 

Zakup 5750zł

Opony 1400zł

Konserwacja 100zł

Czujnik spalania stukowego 100zł

Tłumik Przedni 600zł

Amortyzatory i sprężyny KYB, łączniki stabilizatora - wszystko tył - 850zł

Olej i filtr - 150zł

Filtr powietrza - 30zł

Instalacja LPG - 2600zł

Nadkola, wgniotka - 650zł

Osłony przeciwsłoneczne - 50zł

Lift +3cm + geometria - 250zł

Zakupione, niezałożone sprężyny przód KYB  + podkładki 2cm i pewnie znów geometria wyjdzie gdzieś - 600zł

OC - 1000zł

 

Razem : 14 130zł - i to ma się ładnie stopniowo zwracać:) 

 

Oczywiście połowa z tych wydatków byłaby zbędna, ale nie lubię oszczędzać na siłę, bo wiem, że przy mojej intensywnej jeździe doigrałbym się poważniejszych usterek.

Kwoty podane są z robocizną, czasem nikłą, bo mam fajnego mechanika, który czasem udostępnia mi podnośnik i zestaw narzędzi i dużo z tych napraw zrobiłem samodzielnie. 

 

Rozpisałem się, ale długo się do tego zbierałem. Faktycznie Forek pracę zaczął od grudnia i na teraz mamy wspólnie przejechane 9 tys km. Grudzień był błotny, a wiejskie drogi praktycznie się rozpływały, w styczniu dwa tygodnie śniegu - przecudnego czasu, kiedy na marne próbowałem się  gdzieś zakopać. Teraz ostre mrozy, błotne drogi zamarzły tworząc przeróżne koleiny. 

 

Od poniedziałku do piątku brnę do przodu bez strachu i lęku, że gdzieś mogę ugrząźć, że zapali się choinka na desce rozdzielczej i stanę. Z przyjemnością pokonuję najostrzejsze zakręty, szpanuję mega szyberdachem i drzwiami bez ramek :)

 

 

 

 

Trochę fotek od jesieni do teraz:

IMG_20171226_121523.thumb.jpg.43bd3d6cb23cdaadf6d69a67c9f43fc1.jpg

IMG_20171226_121459.thumb.jpg.aafe7985be76dba8ee4f1febbbd78f27.jpgIMG_20180119_145732.thumb.jpg.a7eddc3df08d5c6513ec5ebd1b549824.jpgIMG_20180119_145744.thumb.jpg.76b6774f8aef09857b346fd6e20bb5a5.jpgIMG_20180119_145754.thumb.jpg.84f1b84e5f39dc8917f4a909426d0347.jpgIMG_20180122_131207.thumb.jpg.e147ebc535ae94b5e772373b49ad2354.jpgIMG_20180126_125254.thumb.jpg.8c01ec32f719b4a5aa88512038999c4f.jpgIMG_20180126_125313.thumb.jpg.c97b1593634973120b4413d0d5e2b97f.jpgIMG_20180126_125341.thumb.jpg.e3f128ec294d68b1efb0c82e8359d57c.jpg

Edytowane przez Bobek666
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili jest ładnie zmrożone. Północna Wielkopolska, wybudowanie jednej z wiosek. W chwili robienia foto droga jest już zrównana, poprawiona itp, wcześniej były super koleiny. Jadę tak 2km do klienta, który z kolei posiada forka SG. Kiedyś mogłem się wymigać, że nie dojadę, teraz on dobrze wie, że sobie poradzę ;)

Edytowane przez Bobek666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odwiedziny.

 

W dniu 28.02.2018 o 07:04, Pan Dziedzic napisał:

Fajny Forek w jedynym słusznym kolorze, niech sie sprawuje :)

Zielony miał być ostatnim kolorem przy zakupie - ale wygrał rozsądek i większe zwrócenie uwagi na stan techniczny.

 

Wziąłem się dzisiaj za lampy. Na ostatnim foto z błotem widać, że prawy reflektor słabiej świeci. Przez to, że w środku stała woda padło ustawienie wysokości. Silniczek działa, ale sam popychacz przerdzewiał i później przy próbie ustawienia manualnego najzwyczajniej się zerwał. Zdemontowałem lampę, podgrzałem w piekarniku, zdjąłem  szkło i ustawiłem wysokość względem lampy lewej. Okazało się, że w sprawnym reflektorze gniazdo od żarówki się smaży i przy okazji wymieniłem na nowe.  Obaczę  w nocy jak nowe ustawienie zdaje egzamin. 

Udanej niedzieli.

IMG_20180304_114542.thumb.jpg.1c254640330cce8de87f19feb8563902.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2018 o 19:29, llkuba napisał:

A Ja głupi męczyłem się w kanale .... co prawda z imprezą ale pomysł rewelacja. 

forek.jpg

Pozdrawiam

I żeby służył jak najdłużej :)

Dość ostrożnie podchodziłem do postawienia go na kołyskach, ale fizyki nie oszukasz - bezpieczne i wygodne rozwiązanie, jeśli w zanadrzu masz czterech kumpli, którzy pomogą ci forka podnieść. 

Serdeczne dzięki. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec mrozów, więc błoto i to konkretne, a Forek jedzie i jedzie. Dialog z klientką: 

- Panie, nie jedź pan dalej, dziś już trzech wyciągali ciągnikiem

- Aha, no to pojadę.

Jej mina w oknie, gdy po 5 minutach wracam - bezcenna.

Dużo frajdy wszystkim.

 

Edytowane przez Bobek666
  • Super! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ostatnia sobota w pełni wykorzystana. W końcu doczekałem się przedniego liftu. Wpierw sprawdziłem na stacji diagnostycznej przednie amory. Później zabrałem się za wymiany. 

Nowe sprężyny KYB, przednie łączniki stabilizatora oraz 3x1cm podkładki pod amory na stronę. Kilka godzin w zaprzyjaźnionym warsztacie i oto efekty:IMG_20180409_185634.thumb.jpg.03e451aa95d13eb56442897bdd1f2d14.jpgIMG_20180409_185656.thumb.jpg.99bc6f4c4fd914f9e51d16e5396bca28.jpgIMG_20180409_185712.thumb.jpg.c5287d76b1cdfec1ed165b311fc73983.jpg

 

I kilka prób:

 

 

  • Super! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pozdrawiam kolegę z powiatu złotowskiego-ja z Łobżenicy to zaledwie kilkanaście kilometrów więc fajnie że Subarków przybywa , te drogi u nas to masakra zgadza się moja żona ostatnio zarżnęła pod same progi swoim autkiem w takim właśnie klimacie ale co tam Forek walił błotem z pod kół na wszystkie strony i dał radę , trochę sprzęgłem śmierdziało w kabinie ale na szczęście nic się nie stało, słowem Forysław wiele potrafi;)

PS gdzie zakładałeś gaz? Piła Złotów?

W dniu 24.04.2018 o 20:30, Zodiak napisał:

Felgi mam i 15 i 16 cali. Zastanawiam się czy wejdą np. 215/65/16

 

po takim myku z podkładkami i podwyższeniem to może te oponki wejdą ale jak zawieszenie oryginał to będzie za duuużo, ja mam 225/60R16 i już jest na styk , najlepsze rozwiązanie do tego Forka na zimę to max 205 a najlepiej 195 a na lato 215 a może lepiej 205 oczywiście mowa o szerokości laczka , nigdy nie byłem zwolennikiem szerokich opon i te 225 to było takie doświadczenie i więcej takich laczków nie założę bo to nie jazda

W dniu 24.04.2018 o 19:54, kriskristoffers napisał:

Może 16-ki lepiej? Ja ciągle myślę o zmianie 17 na 16 cali ;)

ja miałem na nim 17-tki i też taka jazda do d....., wygląda fajnie ale frajda z jazdy przewyższa frajdę z wyglądu

u kolegi przebieg prawie 300 i nowa instalka LPG ciekawy jestem jak tam silnik jeszcze długo pośmiga , znam przypadki po 450 tys bez remontu i to na LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2018 o 20:30, Zodiak napisał:

Felgi mam i 15 i 16 cali. Zastanawiam się czy wejdą np. 215/65/16

 

Mam normalne 205/70/15 jak zjadę geolandery też myślę o troszkę większych albo 215/75/15 albo właśnie 215/65/16 musiałbym dorwać gdzieś jakąś starą oponę w tym rozmiarze i przyłożyć czy wejdą pod tylne amory. Jakbyś sprawdził to wcześniej to daj znać.

 

W dniu 24.04.2018 o 19:54, kriskristoffers napisał:

Może 16-ki lepiej? Ja ciągle myślę o zmianie 17 na 16 cali ;)

16 wchodzą w grę. Mam drugi komplet OEM 15 więc jak przyjdzie czas to się ich wyzbędę i będę się rozglądał za 16

 

W dniu 26.04.2018 o 22:06, leonard17 napisał:

Pozdrawiam kolegę z powiatu złotowskiego-ja z Łobżenicy to zaledwie kilkanaście kilometrów więc fajnie że Subarków przybywa , te drogi u nas to masakra zgadza się moja żona ostatnio zarżnęła pod same progi swoim autkiem w takim właśnie klimacie ale co tam Forek walił błotem z pod kół na wszystkie strony i dał radę , trochę sprzęgłem śmierdziało w kabinie ale na szczęście nic się nie stało, słowem Forysław wiele potrafi;)

PS gdzie zakładałeś gaz? Piła Złotów?

Również pozdrowienia. Subaraków przybywa, ale mimo wszystko w naszej okolicy, jest nas może ze 20. Forki wiodą prym, jedną impreze w wagonie widuję, kilka OBK, a i nawet Subaru Baja była. Gaz w Nowym Dworze koło Złotowa, działa bezproblemowo. Zakład profesjonalny, cenowo również. 

W dniu 26.04.2018 o 22:06, leonard17 napisał:

u kolegi przebieg prawie 300 i nowa instalka LPG ciekawy jestem jak tam silnik jeszcze długo pośmiga , znam przypadki po 450 tys bez remontu i to na LPG

Pod 303tys podchodzę i te 450 byłyby zadowalające ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...