Skocz do zawartości

Simon

Rekomendowane odpowiedzi

kropek, dopóki nie ma oficjalnej informacji chyba nie można powiedzieć sobie ot tak, że zgineli. W każdym razie wielka szkoda, dwóch pilotów zginęło. :sad:

 

edit: nie doczytałem o samolocie, tu nie ma wątpliwości od samego początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie pokazu akrobacji na Air Show w Radomiu spadł białoruski Su-27. Dwaj białoruscy piloci zginęli w katastrofie Su-27 - poinformowali organizatorzy. Jednym z pilotów był zastępca dowódcy Sił Powietrznych Białorusi.

 

Dwusilnikowy, ciężki myśliwiec spadł prawdopodobnie 100 m od zabudowań między Małęczynem a Makowem. Samolot spadł pod koniec wykonywanego programu.

 

Po katastrofie dalsze pokazy zostały przerwane. Na lotnisku panuje atmosfera przygnębienia, jednak wielu widzów nie opuściło jeszcze terenu imprezy.

 

Organizatorzy nie podali jeszcze oficjalnej przyczyny wypadku, jednak mówi się o błędzie pilota. Trwają spekulacje, dlaczego piloci się nie katapultowali.

Źródło: Interia.pl

 

Ach szkoda a zapowiadało się tak pięknie. Niech spoczywają w pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niefart

Dojechaliśmy całą rodziną i z przyjaciółmi około dwunastej.

Staliśmy w kolejce do kas już dobrą godzinę, brakowało 7 metrów, kiedy oglądaliśmy przelot su.

Grzmiał z nieba najgłośniej, wykonał parę figur i odleciał gdzieś za nasze pole widzenia.

Nie było słychać wybuchu, nic dopiero ktoś w kolejce powiedział, że impreza odwołana bo właśnie miał miejsce wypadek. Zaczęły wyjeżdżać karetki, straż pożarna, samochody wojskowe.

Podejrzewaliśmy, że to su się rozbiło bo nie było słychać, żeby wrócił na lotnisko.

Szkoda Pilotów, szkoda, że się nie katapultowali, szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam, że gdyby się katapultowali, to samolot uderzyłby w budynki mieszkalne. Eh, szkoda chłopaków.

Też słyszałem, że zostali w samolocie żeby nie uderzł w zabudowania, może do ostatnich chwil próbowali go wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem widziałem na własne oczy jak znika za drzewami i mówię do syna: chyba się rozbli bo miał taką dziwną figurę jakby przeciągnął przy wyjściu z pętli. Stałem wtedy koło "Herkulesów" (niewiele wcześniej przyleciał polski "Herkules" i dokołował na miejsce postoju) Widziałem jak znika za drzewami i krótką chwilę nie wylatywał. Miałem już prawie pewność, że się rozbił kiedy zza drzew ukazała się chmura czarnego dymu. Nogi się pode mną ugięły... :shock: :sad: . Fotele w SU, MIG-ach są bardzo zaawansowane i bez problemu wystrzeliwują pilota/pilotów z poziomu "0", ale wystrzeliwują na bezpieczną wysokość na pewno ponad 50m ale nie widziałem ani śladów katapulty ani spadochronów na niebie tylko ukazała się chmura czarnego dymu. Miałem prawie pewność, żę piloci się nie uratowali... :cry: Córka nakręciła filmik do momentu jak zniżają się nad drzewa wychodząc z pętli.

KOSZMAR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na ostatnich czterech Air Show w Radomiu i zawsze była to fantastyczna impreza. Myślałem, że wypadek z 2007 to zdażenie które już na zawsze zostanie przed moim oczami, ale jako jedyne własnie tego typu. A tu dziś takie nieszczęście.

I niestety tak jak wtedy dużej części publiczności nie przeszkodziło to w robieniu zdjęć z katastrofą w tle, skakaniu na bungi czy świetnej zabawie przy grillu :cry:

PS. Wielki szacun dla opanowania komentatora na lotnisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie Ci co byli - niech potwierdzą - po wyjściu z pętli po tym jak zaczał odlatywać z nad lotniska w stronę lasu - przestały pracować silniki - zarejestrowaliście to?

 

To co było po katastrofie wśród ludzi - żenada. Wesołe miasteczko sie bawi, a baba koło mnie wkurzona, że przez jakiś wypadek się pokazy skończyły.

 

Mam zdjęcie jak piloci machają do publiczności z kokpitu przed startem - nie wstawie z wiadomych przyczyn. Pokaz dali przepiękny. Bardzo szkoda, że to się tak skończyło. Mam zdjęcie kłębu dymu - widać na nim, że jest na dole rozproposzony (pod grzybem), prawie od razu wywnioskowałem po tym, że samolot się rozleciał na wiele części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem i widziałem - szkoda chłopaków :cry:

 

 

Na razie nie ma co dywagować co do przyczyn katastrofy.

 

 

 

 

Ten kto wymyślił takie ustwienie kas i ponad 1,5 godzinne stanie w kolejce w dużym ścisku powinien odpowiadac przed prokuratorem :evil::evil:

 

Widzielismy jak facet zasłabł - ktos go odciągnął pod płot - sieci komórkowe były przeciążone :evil: - dodzwonic sie gdziekolwiek nie było mozliwości - słyszeliśmy, że przyjechała karetka - ale jak dali radę wyciągnąć tego człowiek z tłumu - nie wiem? Tłum popchnął mnie do kas

A co by było jakby ludzie wpadli w panikę - kilkaset ofiar jak nic :evil:

 

Przyjechało lekko licząc 50 tys ludzi - tylko wąskie 3 wejścia i kilkanaście kas :evil:

 

Dzięki Simon za oprowadzenie po wystawie statycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem dzis w radomiu pierwszy raz, szkoda, ze tak sie to skonczylo. Nie znam sie tak bardzo, ale jakos nie slyszalem przerwy w pracy silnika, ogolnie SU27 niezle halasuje. Dla mnie wygladalo to na zbyt nisko zrobiony manewr i pilot jeszcze probowal wyciagnac maszyne.

 

Dalej mam obraz w mysli, jak samolot wygladalo ze juz wypoziomowal lot, schowal sie za drzewami i czekaja wszyscy gdzie za drzew sie wyloni (wtedy pomyslalem kozak gosc, manewr zakonczony na tak niskim poziomie), za chwile czarna chmura i niestety.

Strasznie mi sie SU27 podoba, piekna maszyna (zdjecia przed wypadkiem):

62957476.th.jpg

79831801.th.jpg

 

 

Red Arrows, gosci szaleni jak dla mnie, powiedzialbym kamikaze, nie dziwie sie, ze czasem nie wyda, a w tych maszynach to juz prawie 0/1 dziala (jak juz walnie, to nie ma co zbierac).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przestały pracować silniki - zarejestrowaliście to?

Hmmm - na jakiej podstawie to stwierdzenie bo chyba nie na słuch?

 

RedArrows jak zwykle fantastyczni a widziałem ich już kilka razy - szkoda, że polecieli tak wcześnie bo spóźnialscy nie mieli okazji ich zobaczyć choć w świetle tego co się stało później to może i lepiej dla tych co zdążyli. RA od razu się zwinęłi bo tego samego dnia mieli jeszcze jeden pokaz w Anglii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Simon za oprowadzenie po wystawie statycznej.

 

My pleasure. Mam nadzieje, ze dzieciakom tez sie podobalo :mrgreen:

Wklejaj wspolne zdjecia :wink:

(a reszte poprosze na plytce przy okazji spota) :cool:

 

 

Pokazow nie ma co komentowac, bo w zasadzie prawie sie nie odbyly. W Sobote deszcz zmyl wszystkich chwile po oficjalnym rozpoczeciu (sporo wody nalalo sie ponoc nawet do puzonow i trab orkiestry reprezentacyjnej).

W niedziele ledwo zdazylem przejsc bramke i ni z tego ni z owego zostalem zaskoczny pokazem Red Arrows, ktory wyskoczyl godzine wczesniej niz byl zaplanowany. :roll: Krecili owszem pieknie, dali wysoki pokaz, ze wszystkimi figurami kreconymi w pionie.

 

Finskie Hawki poprawnie, ale bez szalu... No i pozniej to juz gwiazda pokazow Su-27UB... Za mocno chyba chlopaki chcieli... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon a powiedz jako znajacy sie, czy pilot nie widzi momentu, ze juz bez wyjscia i nie ma szans wyjsc z manewru to nie powinien sie katapultowac? Najbardziej mnie to zastanawia czemu sie nie katapultowali, mieli sporo czasu (mala predkoscia zrobili ostatnia figure i chwile prawie poziomo lecieli na ziemia).

 

Druga rzecz mnie zastanawia, normalnie latali nad pasem, sa pogloski ze mieli jakas awarie i dlatego polecieli nad las, tylko w takim razie po co tam robili beczke czy tam inna figure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korton, czy ty w ogóle widziałeś gdzie oni spadli? Rypnęli centralnie pod wsią - wg relacji 150-200m od zabudowań. Jeśliby sie katapultowali maszyna mogłaby pójśc w domy.

Z drugiej strony wg kilku świadków Su przyłożyło ogonem najpierw (stając niemal pionowo) - Simon - czy to nie oznacza że mieli ciąg a zabrakło siły nosnej? Coś jak su-30 w paryżu w 1999 czy Tornado w latach t0tych w niemczech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korton, czy ty w ogóle widziałeś gdzie oni spadli? Rypnęli centralnie pod wsią - wg relacji 150-200m od zabudowań. Jeśliby sie katapultowali maszyna mogłaby pójśc w domy.

 

Pytanie tylko, po co tam lecial za las i nad domami krecil na niskim pulapie beczke, zwlaszcza jak potwierdza sie pogloski o jakiejs awarii. Katapultowanie SU27 ma na poziomie 0, wiec teoretycznie w ostatniej chwili mogli sie katapultowac. Skoro przytarl najpierw tylem, podobnie jak SU we francji to oznacza, ze chyba do konca walczyli i mieli nadzieje wyjsc z tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...