Skocz do zawartości

Witam czy warto to kupic outback 3.0


Mariusz Kaźmierczak

Rekomendowane odpowiedzi

Olej w skrzyni co 60 tysięcy, a regulacje, to chodzi o napinacze, czy SLSy? Jeśli napinacze, to powinny wytrzymać ze 250 tysięcy. U mnie również zostały wymienione, jednak bez łańcucha, bowiem serwis nie widział takiej potrzeby. SLS podobnie, choć u niektórych mają nakręcone 300 tysięcy i wciąż mają się dobrze. Nie wiem, jaki jest ich dokładny koszt, ale pewnie między 2000-3000zł. za oba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak  masz 12 tys to radzę kupić dobrą Imprezę 2000r 125 KM. Zostanie Ci trochę kasy i będziesz Pan zadowolony. Outback H6 to super fura ale za 12 tys to ryzykowny interes. Na eksploatacji i naprawach możesz popłynąć i nie będziesz Pan zadowolony no chyba, że będzie druciarstwo a tego Subaru długo nie toleruje. Lepiej kupić coś na co Cię stać i być  :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto mam z pewnych rak nowe hamulce olej , normalnie sprzedalby go za ok 18 tys ale bede mu robił remont mieszkania i sie dogadalismy nie chcial wstawiac w niego gazu ,myślę ciągle bo czytam i czytam i troszke ceny sa duże a czesci jakos malo dostępne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Osiągnąć 12 tysi nie jest ciężko. (same opony na felgi 17 zima i lato -8szt- to koszt 4 tysi min) Przynajmniej w moim modelu. Nie wiem jak jest w starszym H6. Mi chodziło o regulację zaworów (przepraszam za skróty). Coś mi bangla że zawory to chyba co 100 tys, ale tutaj wolałbym oddać głos bardziej doświadczonym. Z tego co gdzieś na tym forum przeczytałem w starszych h6 do regulacji nie trzeba wyciągać silnika, ale znowu... tutaj to tylko domysły/pamięć i nie dam sobie nawet paznokcia złamać za ich poprawność ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ze sprawdzonego źródła i nie przeraża cie spalanie najpierw 19 potem 16 w miescie, to bierz. Argumentu o braku czesci nie ogarniam- do tego samochodu najciężej o części nadwozia.

Jeśli nie jesteś pewny, czy to samochód dla ciebie odpuść, albo szukaj 2.5l z lpg.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie troche martwi brak czesci a nie spalanie paliwo mam duzo taniej wiec to nie problem

jak ze sprawdzonego źródła i nie przeraża cie spalanie najpierw 19 potem 16 w miescie, to bierz. Argumentu o braku czesci nie ogarniam- do tego samochodu najciężej o części nadwozia.

Jeśli nie jesteś pewny, czy to samochód dla ciebie odpuść, albo szukaj 2.5l z lpg.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Spalanie kazdy chyba inaczej jezdzi hehe boo czytalem i slyszalem ze jak deppniesz to 15 pali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś Ty mu chłopaku tam zrobił ?

 

Regularny serwis w polecanym ASO, choć raz mnie trochę szarpnęło - wymiana napinaczy łańcucha i wiedziałem, że tanio to nie będzie...

 

 

@@Dehnel, jest kilka rzeczy, które ciężko upolować i o ile do 2.5 zero problemu, to już do H6 pompa wspomagania, czy wydech końcowy jest na granicy abstrakcji. Oczywiście piszę o rzeczach z drugiej ręki. Nówki można zamówić w ASO i czekać, aż z Japonii przypłyną. Cena też piękna.

No i SLSy - zamienników chyba nie ma, a przynajmniej ja nic nie wiem. W Foresterach przerabiają na zwykłe, a czy w Outbacku też da radę, to już nie wiem.

To są te trudniejsze sprawy, ale jak ogarnięte, to z głowy na następne kilkaset tysięcy kilometrów.

 

 

Ja tam wiem jedno - lepszego samochodu miał już raczej nie będę (chyba, że wygram w totolotka :)). Może będę miał nowszy, szybszy, ale takiego fajnego to już nie. Mój Outback spełnia moje potrzeby w 100%. Wiele razy już się łapałem na tym, że jadę, a zamiast radia, słucham pracy silnika. Jeszcze głupsze akcje odwalam, jak już dojadę - siedzę z otwartymi drzwiami, bezmyślnie słuchając wydechu. Chyba jestem nienormalny... :P

Czasem  chodzą mi po głowie różne myśli, że może by sprzedać, bo mam go cztery lata, od roku częściej stoi, niż jeździ, gdyż wkoło komina mam kurkę, ale wystarczy, że się gdzieś karnę i jakoś tak mi smutno na samą myśl, że miałby odjechać w siną dal...

 

 

Edytka - właściwie największym bólem tego samochodu jest to, o czym napisał już Dehnel - spalanie w mieście. W trasie, bez zbędnego szarpania, można spokojnie zejść poniżej dyszki.

No i jeśli jesteś rajdowcem, to automatyczna skrzynia jest absolutnie nie dla ciebie...

Edytowane przez H4lik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie troche martwi brak czesci a nie spalanie paliwo mam duzo taniej wiec to nie problem

jak ze sprawdzonego źródła i nie przeraża cie spalanie najpierw 19 potem 16 w miescie, to bierz. Argumentu o braku czesci nie ogarniam- do tego samochodu najciężej o części nadwozia.

Jeśli nie jesteś pewny, czy to samochód dla ciebie odpuść, albo szukaj 2.5l z lpg.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Spalanie kazdy chyba inaczej jezdzi hehe boo czytalem i slyszalem ze jak deppniesz to 15 pali

 

Jak depniesz to pali 20. 14-15 pali po mieście jak jeździsz w trybie inteligent (czyli po emerycku).  :biglol:

A pod tym to się podpisuję w 100%

Ja tam wiem jedno - lepszego samochodu miał już raczej nie będę (chyba, że wygram w totolotka  :)). Może będę miał nowszy, szybszy, ale takiego fajnego to już nie. Mój Outback spełnia moje potrzeby w 100%. Wiele razy już się łapałem na tym, że jadę, a zamiast radia, słucham pracy silnika. Jeszcze głupsze akcje odwalam, jak już dojadę - siedzę z otwartymi drzwiami, bezmyślnie słuchając wydechu. Chyba jestem nienormalny...  :P

Czasem  chodzą mi po głowie różne myśli, że może by sprzedać, bo mam go cztery lata, od roku częściej stoi, niż jeździ, gdyż wkoło komina mam kurkę, ale wystarczy, że się gdzieś karnę i jakoś tak mi smutno na samą myśl, że miałby odjechać w siną dal...

 

 

Edytka - właściwie największym bólem tego samochodu jest to, o czym napisał już Dehnel - spalanie w mieście. W trasie, bez zbędnego szarpania, można spokojnie zejść poniżej dyszki.

No i jeśli jesteś rajdowcem, to automatyczna skrzynia jest absolutnie nie dla ciebie...

:yahoo:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

pompa wspomagania
O tym nawet wolę nie wspominać. Mi teraz płynie ale z USA, dużo taniej niż z JPN lub DE w ASO.

 

 

Ja tam wiem jedno - lepszego samochodu miał już raczej nie będę (chyba, że wygram w totolotka  ). Może będę miał nowszy, szybszy, ale takiego fajnego to już nie. Mój Outback spełnia moje potrzeby w 100%. Wiele razy już się łapałem na tym, że jadę, a zamiast radia, słucham pracy silnika. Jeszcze głupsze akcje odwalam, jak już dojadę - siedzę z otwartymi drzwiami, bezmyślnie słuchając wydechu. Chyba jestem nienormalny...  Czasem  chodzą mi po głowie różne myśli, że może by sprzedać, bo mam go cztery lata, od roku częściej stoi, niż jeździ, gdyż wkoło komina mam kurkę, ale wystarczy, że się gdzieś karnę i jakoś tak mi smutno na samą myśl, że miałby odjechać w siną dal...

Dokładnie, ot to to. Też tak mam. Widzę że nie jestem sam. Szkoda tylko że "wyjąca" pompa wspomagania trochę zagłusza, ale od tego jest radio + otwarty na maxa szyberdach. Wtedy da się posłuchać. Nawet nie trzeba deptać. Przy low rider-owaniu już jest miło :)

Więc tak jak napisano już. Auto kupowane sercem, ale jeśli ogarnięte i za taką kasę, to brać. A jeśkli do tras większości, to nawet nie będzie drenował tak bardzo portfela przy wyjazdach, a wyprzedzanie Tira jest jednoznaczne z dwoma mignięciami okiem. Aha, na minus kosztowy... to chyba mogą też mandaty być :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem przez pewien czas takim Outbackiem i gdybym miał kupować ten model, to brałbym 2.5 z manualem. 3.0 przez skrzynię niestety jest mocno ograniczone i osiągi są dla mnie niewspółmierne do spalania, a z gazem 2.5 lubi się duuuużo bardziej, niż 3.0. Kiedy mieliśmy równolegle obk i mojego forka, to do tego drugiego wsiadałem zawsze z uśmiechem na twarzy ;). Palił mniej(szczególnie w mieście), na końcowym magnexa przyjemnie sobie bulgotał, był dynamiczniejszy, a umówmy się, ani jeden, ani drugi jakoś mega komfortowe nie są(oczywiście zależy to od punktu odniesienia ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jak narazie dwa nietypowe pytania

 

1. Czy ktos z was jezdzi lub jezdzil na ruskim paliwie , bo jestem ciekaw gdzies wyczytalem ze lac tylko 98 oktanow

2. Jak duza moze.byc roznica w ubezpieczeniu auta z silnikiem do 2.0 a subaru 3.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeździ się bardzo fajnie, z częściami różnie, jest trochęzamienników, używanych, a te z ASO jak wiadomo tanie nie są, ale podejrzewam, że ceny porównywalne z niemieckimi markami z wyższej półki.

Auto zachowuje się wyśmienicie na mokrej nawierzchni, błocie czy śniegu, napęd radzi sobie na prawdę dobrze. Generalnie samochód do ekonomicznych nie naleźy, ale rekompensuje to świetnymi właściwościami jezdnymi.

Jak nie jeździsz w ogóle po wioskach, lekkich terenach, szutrach, a w zimie tylko na zakupy to nie bierz Outbacka, to nie jest samochód dla każdego. 


Audio jest do przyjęcia, miałem wcześniej Vectrę B sport, wszystko seryjne i stwierdzam, że nagłośnienie jest porównywane, a może w Vectrze ciut lepiej brzmiało. Jak potrzebujesz konkretu to wymieniaj, nie ma sterowania w kierownicy więc raczej problemów z wymianą nie powinno być, instrukcję znajdziesz na necie.

Edytowane przez spinoz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie w moim OBK H6 z 2007 wymieniłem głośniki i wytłumiłem drzwi. Nareszcie jakoś gra. Kupić H6 polecam ze wszystkich innych względów, ale po zakupie proszę zdjąć boczki drzwi i zdemontować głośniki. To trzeba zobaczyć bo ja dotąd nie wierzę co fabryka tam montuje w aucie za 200tys zł - najbogatsza wersja żeby nie było. TTTM - audio jest naprawdę słabe.

 

Mam pytanie o przetłumaczenie z polskiego na nasze, bo mnie zaciekawiło:

 

 

gdyż wkoło komina mam kurkę, ale wystarczy, że się gdzieś karnę
 

domyślam się że gdzieś się przejadę ale ten początek? skoda na bliskie trasy czy jak????  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie w moim OBK H6 z 2007 wymieniłem głośniki i wytłumiłem drzwi. Nareszcie jakoś gra. 

Zbieram się już chyba z rok by taki zabieg uczynić ale mi jakoś brak wiary że to coś znacząco pomoże..

A głośniki to jakie tam zainstalowałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym modelu, mechanicznie wersja 2,5 od 3,0 różni się silnikiem i skrzynią, reszta jest taka sama. Silnik jest naprawdę mało awaryjny. Warto zamontować LPG. Regulacja zaworów jest na płytkach, na gazie wytrzymują co najmniej 80 tys. Skrzynie psują się bardzo rzadko, kosztują tyle samo co inne automaty. W  silniku trzeba zwrócić uwagę na wycieki oleju i uszczelkę pod głowicą. Tak naprawdę tylko ona może zaboleć. Jeżeli jest serwisowany to 12 koła jest ok, jednak ja bym sprawdził u mechanika, bo jak złoży się kilka rzeczy naraz, amory, gumki w tylnym zawieszeniu, tylne tuleje przednich wahacz, to taka kumulacja spowoduje, że warto będzie zastanowić się nad następnym modelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja właśnie w moim OBK H6 z 2007 wymieniłem głośniki i wytłumiłem drzwi. Nareszcie jakoś gra. Kupić H6 polecam ze wszystkich innych względów, ale po zakupie proszę zdjąć boczki drzwi i zdemontować głośniki. To trzeba zobaczyć bo ja dotąd nie wierzę co fabryka tam montuje w aucie za 200tys zł - najbogatsza wersja żeby nie było. TTTM - audio jest naprawdę słabe.

 

Mam pytanie o przetłumaczenie z polskiego na nasze, bo mnie zaciekawiło:

 

gdyż wkoło komina mam kurkę, ale wystarczy, że się gdzieś karnę

 

 

domyślam się że gdzieś się przejadę ale ten początek? skoda na bliskie trasy czy jak????  :)

Obk II generacji ma dużo lepsze głośniki, nie trzeba nic zmieniać

Jeździłem przez pewien czas takim Outbackiem i gdybym miał kupować ten model, to brałbym 2.5 z manualem. 3.0 przez skrzynię niestety jest mocno ograniczone i osiągi są dla mnie niewspółmierne do spalania, a z gazem 2.5 lubi się duuuużo bardziej, niż 3.0. Kiedy mieliśmy równolegle obk i mojego forka, to do tego drugiego wsiadałem zawsze z uśmiechem na twarzy ;). Palił mniej(szczególnie w mieście), na końcowym magnexa przyjemnie sobie bulgotał, był dynamiczniejszy, a umówmy się, ani jeden, ani drugi jakoś mega komfortowe nie są(oczywiście zależy to od punktu odniesienia ;)).

A jakim obk jezdziles? Sprawne H6 pali w mieście 1,5-2 l więcej na 100km i około 0,5-1l więcej w trasie... Odczucie dynamiki jest duzo lepsze, lepszy dół, wspaniały aksamitny dźwięk, zawsze lepsze wyposażenie... Chyba że sugerujesz się danymi przyspieszen z katalogu... Wszystkie H6 jadą dużo lepiej niż mówi katalog... Minimum 0,5 sekundy się urywa do 100km/h, a nawet 0,8... Obk jest duzo wygodniejszy od forka i na szybkiej trasie dużo mniej pali...

 

Ja właśnie w moim OBK H6 z 2007 wymieniłem głośniki i wytłumiłem drzwi. Nareszcie jakoś gra.

 

Zbieram się już chyba z rok by taki zabieg uczynić ale mi jakoś brak wiary że to coś znacząco pomoże..

A głośniki to jakie tam zainstalowałeś ?

Mam dla Ciebie dobry zestaw głośników i wzmacniaczy ;) z legasia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...