Skocz do zawartości

[2.5T] czy rozszczelniona chłodnica = UPG?


RadziejS

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś spotkała mnie nieciekawa niespodzianka.

 

Pacjent: Forek 2.5XT, MY2007, 230 KM, przebieg 148kkm, LPG

 

Jadąc sobie po mieście włączyłem dmuchawę i lekko poczułem dziwny zapach. Gdy się zatrzymałem spod maski leciała para. Wylało mi płyn chłodzący. Po krótkiej inspekcji zobaczyłem, że rozszczelniła się chłodnica. Dolałem płynu i starałem się sprawdzić skąd "rzyga".

 

A leci po środku na górze, pomiędzy elementem plastikowym a aluminiowym korpusem chłodnicy, leci już przy 2,5-3k rpm (na wolnych nie widać, żeby ciekło, ale przy lekkim przygazowaniu leje się równo).

 

I teraz pytanie - czy to jest jednoznaczne z UPG, czy może być, że po prostu zestarzała się chłodnica (w s-turbo kilka lat temu też mi się rozszczelniła, wtedy przy szerokim króćcu na górze, ale po wymianie nic złego przez 4 lata z silnikiem się nie działo).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie to samo, tzn. rozszczelniła się chłodnica na styku plastiku i amelinium :) Była już stara, płyn wywalało tak jak piszesz, przy około 3000 rpm. Test na CO2 delikatnie wskazywał na to że coś może być na rzeczy. Chłodnicę wymieniłem, pojeździłem tydzień i stwierdziłem, że w sumie to nie ma na co czekać i zrobiłem UPG (to był marzec, a w czerwcu była Subariada). Jedna z uszczelek była już lekko zmęczona i w połączeniu ze starą chłodnicą wywaliło płyn. Teoretycznie mogłem tak jeszcze trochę pojeździć, ale po co męczyć siebie i samochód.... Mam nadzieję, że w Twoim przypadku to tylko chłodnica, ale z drugiej strony, zrobisz to teraz i masz spokój na długi czas. Koszt badania CO2 to grosze, albo wręcz gratis w niektórych miejscach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @@marhof, dzięki @@impreza555, nie wiem czy nie zdecyduję się na rozwiązanie typu - wymiana plastikowego elementu chłodnicy na metalowy - spece od chłodnic coś takiego polecają (przed chwilą dzwoniłem, w piątek byłoby do ogarnięcia). Wymienię/naprawię, pojeżdżę na nowym płynie i pojadę na test.

Myślicie, że mogę delikatnie jutro jechać do pracy 20km rano i tyleż z powrotem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłodnice wytrzymują nie więcej niż 10 lat. U mnie w 2.5XT oraz znajomego 2.0XT poszły przy przebiegu 200kkm dokładnie w tym samym co Twoja miejscu. Zmieniliśmy na nowe i od 3 lat no problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też wywaliła, w 2.0. Miała 10 latek i 150kkm.
Układ chłodniczy był zasyfiony brudem i przytkany, a wszystko wskazywało właśnie na upg...

Wymieniłem chłodnicę, wypłukano układ i śmiga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @@marhof, dzięki @@impreza555, nie wiem czy nie zdecyduję się na rozwiązanie typu - wymiana plastikowego elementu chłodnicy na metalowy - spece od chłodnic coś takiego polecają (przed chwilą dzwoniłem, w piątek byłoby do ogarnięcia). Wymienię/naprawię, pojeżdżę na nowym płynie i pojadę na test.

Myślicie, że mogę delikatnie jutro jechać do pracy 20km rano i tyleż z powrotem?

Mnie tak zrobili na Okęciu w FXT a potem w STurbo. Teraz mam spokój i pewność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mnie tak zrobili na Okęciu w FXT a potem w STurbo. Teraz mam spokój i pewność

Cyprysowa?

 

Tak

 

Radziej , tez polecam Rosłonca, zan się na rzeczy od lat w tym siedzi. Przerabiałem dwa lata temu w 2,0 wymianę/ dorobienie górnego zbiornika chłodnicy - starczyło na dwa lata, bo wczoraj założyłem tam nową. Skalkuluj czy warto, naprawa 350, wymiana na nowa prawie drugie tyle, a jak mówili przedmócy syf w starej siedzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spróbuj też popatrzeć, czy w zbiorniczku z płynem nie wywala bąbli.
po co mam się denerwować? ;) A na serio - myślę, że to będzie miało sens dopiero po wymianie (przy okazji z testem CO2).

 

 

 

Radziej , tez polecam Rosłonca, zan się na rzeczy od lat w tym siedzi
domyśliłem się, że się zna, bo jak tylko zadzwoniłem i powiedziałem, że subaru, spytali się: co, rozszczelniła się panu chłodnica na górze? :) Czemu Tobie starczyło tylko na dwa lata po dorobieniu górnego zbiorniczka? Sugerujesz, że lepiej wymienić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spróbuj też popatrzeć, czy w zbiorniczku z płynem nie wywala bąbli.
po co mam się denerwować? ;) A na serio - myślę, że to będzie miało sens dopiero po wymianie (przy okazji z testem CO2).

 

 

 

Radziej , tez polecam Rosłonca, zan się na rzeczy od lat w tym siedzi
domyśliłem się, że się zna, bo jak tylko zadzwoniłem i powiedziałem, że subaru, spytali się: co, rozszczelniła się panu chłodnica na górze? :) Czemu Tobie starczyło tylko na dwa lata po dorobieniu górnego zbiorniczka? Sugerujesz, że lepiej wymienić?

 

Dorobienie zbiorniczka profesjonalne i nic nadal nie ciekło, chłodnica była jednak od nowosci i miała juz nalatene 295kkm. Temperatura na chłodnicy nie była juz na całosci taka równa, poza tym utleniona nieco juz na zewnątrz, że o szlamie w srodku nie wspomnę, nie wyrabiała się i silnik nie był tak dobrze chłodzony, więc może wczesniej w momencie naprawy powinienem ja wymienić, ale chciałem być eko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...