Skocz do zawartości

Ratujcie przed mandatem :(


Krawiec_91

Rekomendowane odpowiedzi

A propo parkowania i wzywania przez straż miejską, jakieś 8 lat temu przyjaciel dostał wezwanie do SM w celu wyjaśnienia wjazdu autem do lasu. Troszkę go to zdziwiło bo w tamtym czasie nie jeździł do żadnego lasu i pojechał to wyjaśnić to okazało się że jego auto było zaparkowane przy ulicy tak że prawym przednim kołem najechał na trawnik na którym rosło drzewo i zrobili mu zdjęcie. Za to dostał mandat 150 zł Tak że na pewno zdjęcie robią.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

że takie zdarzenie nie miało miejsca.

 

Może zrobili foty?

 

 

Dokładnie taką korespondencję miałem ze Strażą Wiejską :-)

A szło to mniej więcej tak:

SW: Prosimy o podanie informacji, komu użyczył Pan pojazdu w dniu x godz y?

Ja (zgodnie z prawdą): Uprzejmie informuję, że zdarzenie takie nie miało miejsca.

SW: Mamy zdjęcie, pójdziemy do sądu.

Nie poszli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

że takie zdarzenie nie miało miejsca.

Może zrobili foty?

Dokładnie taką korespondencję miałem ze Strażą Wiejską :-)

A szło to mniej więcej tak:

SW: Prosimy o podanie informacji, komu użyczył Pan pojazdu w dniu x godz y?

Ja (zgodnie z prawdą): Uprzejmie informuję, że zdarzenie takie nie miało miejsca.

SW: Mamy zdjęcie, pójdziemy do sądu.

Nie poszli...

Ja mimo że w takiej samej sytuacji podałem że brat jechał samochodem po paru miesiącach ciszy dostałem pismo z sądu wraz z odsetkami i kosztami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasdraz, o 09 Aug 2016 - 20:20, powiedział:

Ja mimo że w takiej samej sytuacji podałem że brat jechał samochodem po paru miesiącach ciszy dostałem pismo z sądu wraz z odsetkami i kosztami.

Znaczy się zostałeś zaocznie skazany mimo braku jakichkolwiek dowodów?

Trzeba było złożyć sprzeciw w terminie tygodnia od dnia doręczenia wyroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

lukasdraz, o 09 Aug 2016 - 20:20, powiedział:

Ja mimo że w takiej samej sytuacji podałem że brat jechał samochodem po paru miesiącach ciszy dostałem pismo z sądu wraz z odsetkami i kosztami.

Znaczy się zostałeś zaocznie skazany mimo braku jakichkolwiek dowodów?

Trzeba było złożyć sprzeciw w terminie tygodnia od dnia doręczenia wyroku.

Std "procedura". Sędziowie wprost wychodzą z założenia, że lepiej uznać winnym, a jeśli delikwent czuje się pokrzywdzony tym orzeczeniem, to się odwoła.

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

lukasdraz, o 09 Aug 2016 - 20:20, powiedział:

Ja mimo że w takiej samej sytuacji podałem że brat jechał samochodem po paru miesiącach ciszy dostałem pismo z sądu wraz z odsetkami i kosztami.

Znaczy się zostałeś zaocznie skazany mimo braku jakichkolwiek dowodów?

Trzeba było złożyć sprzeciw w terminie tygodnia od dnia doręczenia wyroku.

 

Dokładnie tak. Odpuściłem sprawę bo podałem, że to brat jechał ponieważ u mnie było wtedy krucho z punktami. Niestety bliźnikami nie jesteśmy więc po prostu przekombinowałem w tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę się z policją już od roku o nieprzyjęty mandat ponieważ "Pan" władza próbował wmówić mi że wyprzedziłem jego nieoznakowany radiowóz na podwójnej linii ciągłej... sąd w pierwszej instancji skazał mnie zaocznie na 1000 zł grzywny ale się odwołałem i tak już trzecią rozprawę z rzędu policjanci świadkowie nie stawiają się na sprawę i sąd wysłał wniosek do Komendanta KSP o wyjaśnienie tych nieobecności :D we wrześniu kolejna sprawa i mam nadzieje się wreszcie skonfrontować z tymi pomówieniami :) czasami warto powalczyć ale na efekt trzeba jeszcze poczekać... pozdro dla walczących :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę się z policją już od roku o nieprzyjęty mandat ponieważ "Pan" władza próbował wmówić mi że wyprzedziłem jego nieoznakowany radiowóz na podwójnej linii ciągłej... sąd w pierwszej instancji skazał mnie zaocznie na 1000 zł grzywny ale się odwołałem i tak już trzecią rozprawę z rzędu policjanci świadkowie nie stawiają się na sprawę i sąd wysłał wniosek do Komendanta KSP o wyjaśnienie tych nieobecności :D we wrześniu kolejna sprawa i mam nadzieje się wreszcie skonfrontować z tymi pomówieniami :) czasami warto powalczyć ale na efekt trzeba jeszcze poczekać... pozdro dla walczących :P

W zasadzie jedyna szansa na wygraną jest taka, że policjant doprowadzony przed sąd stwierdzi, że zdarzenia nie pamięta.

Inaczej będzie zeznanie policjanta vs zeznanie kierowcy i w przypadku braku innych świadków będzie słabo :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzecią rozprawę z rzędu policjanci świadkowie nie stawiają się na sprawę i sąd wysłał wniosek do Komendanta KSP o wyjaśnienie tych nieobecności

 Sąd potraktował to widać bardzo pobłażliwie. Zwykle już druga nieobecność skutkuje nałożeniem kary porządkowej (grzywna), kolejny raz to już nakaz doprowadzenia. Inna rzecz, że po takim pisemku z sądu może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne. 

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

trzecią rozprawę z rzędu policjanci świadkowie nie stawiają się na sprawę i sąd wysłał wniosek do Komendanta KSP o wyjaśnienie tych nieobecności

 Sąd potraktował to widać bardzo pobłażliwie. Zwykle już druga nieobecność skutkuje nałożeniem kary porządkowej (grzywna), kolejny raz to już nakaz doprowadzenia. Inna rzecz, że po takim pisemku z sądu może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne. 

 

No więc jak przegram sprawę to chociaż im napsuję krwi i opinii, normalnie bym tak się z nimi nie gryzł gdyby nie fakt że wykroczenie było wyimaginowane a policjant nie chciał wrócić na miejsce zdarzenia żeby przekonać się o swojej pomyłce używając stwierdzenia " według mojej interpretacji tam była linia ciągła"  :biglol:  strasznie mnie to rozdrażniło a tym bardziej że jako osoba która interesuję się przepisami ruchu drogowego i bezpieczeństwem w ruchu drogowym zacząłem im rzucać artykułami a oni zbledli i nie wiedzieli o czym mówię... 7.09 kolejna rozprawa więc zobaczymy jak będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, trzeba jak w związku radzieckim jeździć z rejestratorem video aby móc się bronić przed wyłudzeniem.

Mi niedawno policjant usiłował wmówić, że miałem 105/70 co zmierzył rzekomo Ultralytem przez krzaki z odległości kilometra :-)

Uparłem się, że mandatu nie przyjmę, dumali kwadrans i w końcu stwierdzili, że nie mają pewności co zmierzyli i puścili wolno - dobre chociaż to.

Ale zwykle w konfrontacji z policją przed sądem kierowca ma niewielkie szanse mimo braku dowodów innych niż subiektywna opinia policjanta.

Ale oczywiście odpuszczać nie można, policji też się nie chce po sądach ciągać i papierów dłuższych niż mandat pisać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po tym zatrzymaniu zainwestowałem właśnie w kamerkę bo bez tego to już wszystko Ci mogą wmówić, byle statystyka się zgadzała :/ teraz już nie dam się tak zrobić i wszystko nagrywam :D

Nagrywanie czy się wyprzedza na lini ciągłej lub na przejściu dla pieszych w konfrontacji z policją ok, ale jak im udowodnić że się nie przekroczyło prędkości ? czy są jakieś rejestratory, które rejestrują też prędkość poruszania się ? ewentualnie inne ustrojstwa, które maja taka opcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy są jakieś rejestratory, które rejestrują też prędkość poruszania się ?

 

Są, ale to jest broń obusieczna bo gdy będziesz chciał udowodnić iż nie na ciągłej wyprzedzałeś (i tak było) ale właśnie przekroczyłeś prędkość to.....zbyt wiele nie udowodnisz  ;) 

Zatem potrzebne są dwie "kamery" :)

Do tego jeszcze nawigacja przyklejiona na szybie + telefon + lusterko wsteczne które montowano w maluchu (talie z 50cm) i już nie wiele widać gdzie jedziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli chcąc mieć homologacje to tylko tachograf z ciężarówki zaadaptować do osobówki , bo takie nagranie z prędkością w sądzie będzie nie brane pod uwagę ? a jako forma do dyskusji z policjantami na drodze potrzebna jest homologacja w takim rejestratorze ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są rejestratory jazdy, które wyświetlają datę, godzinę i prędkość pojazdu. Sam fakt, że to ustrojstwo nie posiada homologacji nie jest przeszkodą w udowadnianiu niewinności. Mozna zlecić biegłemu sporządzenie opinii dotyczącej rzetelności (poprawności) zarejestrowanego zdarzenia, a on na podstawie przebytej drogi w czasie, określi prędkość i inne parametry ruchu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

na podstawie przebytej drogi w czasie, określi prędkość i inne parametry ruchu.

To można zrobić na podstawie nagrania również z komórki i rejestratorów, które nie posiadają opcji zapisu prędkości pojazdu. Taka sprawa była już kilka lat temu opisywana na forum. Kolega wygrał w sądzie sprawę z policją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ocena prędkości to jest największy pikuś bo wystarczy określić czas przejazdu np. między słupkami kilometrowymi ;) no chyba że ktoś majstrował z prędkością odtwarzanego filmu to wtedy nie wiem jak biegły mógłby to sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...