Skocz do zawartości

FORESTER 1997-2000"


C0rvette

Rekomendowane odpowiedzi

Jarku nie zachęcasz :)
Szczerze mówiąc tak przeglądając rynek to Forki jednak królują w swojej klasie, także w cenie.
Chociaż im więcej czytam tym bardziej się zastanawiam czy stać szarego Kowalskiego na taki samochód, wiadomo że biednego nie stać na tani samochód..

  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja się podłączam, też się rozglądam za Forkiem. 

Czy nie rozsądniejszym rozwiązaniem jest kupno 2,5 DOHC N/A ?

Czy może II generacja 2,5 SOHC N/A ?

Próbuję rozkminić który będzie najsensowniejszy do tego typu paliwa. Dodatkowo który będzie bardziej dostępny ? 

 

Czy uważacie że najsensowniej ściągnąć z zachodu furkę jednak czy może macie jakieś komisy które ściągają dobre egzemplarze bez redukcji przebiegu ?

 

Zdecydowanie nie. 2,5 NA w Forkach I generacji (i zapewne też 2 ale tutaj glowy nie dam) były montowane tylko na rynek US. Tak więc na dzień dobry, dużo mniejszy wybór niż 2,0 a jak już coś się trafi to jeszcze ciężko o coś bez historii. Poza tym, podobno w 2,5 NA też jest większe prawdopodobieństwo problemów:

 

http://allwheeldriveauto.com/subaru-head-gaskets-problems-explained-part-ii/

 

Tak więc polecam raczej 2,0 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I czytam forum to mysle ze awaryjne sa napewno.j

 

Aj tam awaryjne, na pewno nie bardziej niż konkurencja. Zresztą to forum dla pasjonatów, dłubaczy oraz ludzi którym akurat przytrafił się jakiś defekt w autku i szukają informacji na forum jak to naprawić. Stąd mylna informacja o awaryjności. Aż dziwne, że nie ma wątku jakież to wspaniałe plejado- wozidło posiadam :P a może  i jest :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając porównanie do mojej poprzedniej Primery P11.144, Subaru wychodzi rewelacyjnie. Zmieniłem samochód właśnie dlatego że na Nissana nie było mnie stać. Sprzedałem go za 6000 żeby tylko pozbyć się parcha, dołożyłem drugie tyle i kupiłem Legacy. W Nissanie nie było miesiąca żebym czegoś nie musiał robić. W Subaru od pół roku nie zrobiłem nic.

Edytowane przez nrb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja miałem podobne dylematy. Przesiadałem się z taniowozu vw passat tdi z 94r. Zawsze chciałem mieć subaru, a forester był kompromisem - szybki bo z turbo, ale uniwersalny bo kombi, wyższy, nie straszne mu krawężniki itp. Od razu wiedziałem, że będzie LPG - jeżdżę ponad 3 lata, prawie 70tkm (a w sumie 270tkm). Na razie zero problemów. Owszem, parę rzeczy trzeba było wymienić. Niektóre z nich są na pewno droższe niż w porównywalnym wiekowo vw czy oplu, ale wydaje mi się, że nadal tańsze niż w młodszych autach typu skoda fabia czy tym podobne (np. elektryczne wspomaganie do fabii :)). Mój s-turbo będzie miał zaraz 16 lat, a nie wygląda :). Jeździ super, na LPG za 100 zł robię 280-350 km. Kiedyś myślałem o subaru jak o czymś, czym "zwykły" mechanik nie powinien się zajmować. Ktoś mi kiedyś powiedział, że subaru (zwłaszcza tak stare) to nie prom kosmiczny i z większością rzeczy średnio ogarnięty mechanik sobie z powodzeniem poradzi. Owszem, pewne niuanse lepiej wyłapie ktoś, kto się specjalizuje, ale nie przytrafiają się one często. Nie ma się czego bać. Zwracać uwagę na rdzę (ja błotniki tylne robiłem), na zużycie wiskozy (dość drogi element, chociaż regeneracja już ok. 600 zł + wymiana) i kupować. Odkąd mam swojego forka nie straszny mi już zaśnieżony podjazd, a opad śniegu to raczej atrakcja niż przerażenie :).

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja miałem podobne dylematy. Przesiadałem się z taniowozu vw passat tdi z 94r. Zawsze chciałem mieć subaru, a forester był kompromisem - szybki bo z turbo, ale uniwersalny bo kombi, wyższy, nie straszne mu krawężniki itp. Od razu wiedziałem, że będzie LPG - jeżdżę ponad 3 lata, prawie 70tkm (a w sumie 270tkm). Na razie zero problemów. Owszem, parę rzeczy trzeba było wymienić. Niektóre z nich są na pewno droższe niż w porównywalnym wiekowo vw czy oplu, ale wydaje mi się, że nadal tańsze niż w młodszych autach typu skoda fabia czy tym podobne (np. elektryczne wspomaganie do fabii :)). Mój s-turbo będzie miał zaraz 16 lat, a nie wygląda :). Jeździ super, na LPG za 100 zł robię 280-350 km. Kiedyś myślałem o subaru jak o czymś, czym "zwykły" mechanik nie powinien się zajmować. Ktoś mi kiedyś powiedział, że subaru (zwłaszcza tak stare) to nie prom kosmiczny i z większością rzeczy średnio ogarnięty mechanik sobie z powodzeniem poradzi. Owszem, pewne niuanse lepiej wyłapie ktoś, kto się specjalizuje, ale nie przytrafiają się one często. Nie ma się czego bać. Zwracać uwagę na rdzę (ja błotniki tylne robiłem), na zużycie wiskozy (dość drogi element, chociaż regeneracja już ok. 600 zł + wymiana) i kupować. Odkąd mam swojego forka nie straszny mi już zaśnieżony podjazd, a opad śniegu to raczej atrakcja niż przerażenie :).

HEHE Radziej napisales to co siedzi u mnie w głowie jak to zrobiłeś nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kupuj Forka, z gazem lub bez (choć warto założyć) miałem już dwa zwykłe forki (98-2002) z gazem i bez gazu, katuję je w zimie, katuję je w lesie, katuję je po górkach i nic..... czasem coś urwę ale to z własnej głupoty.. ceny części takie jak do golfa ( nie miałem nigdy golfa ale ich właściciele mówią że są tanie) :D

 

zobacz w mojej stopce jest link do kanału na You Tube... jest tam filmik z forkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I ja miałem podobne dylematy. Przesiadałem się z taniowozu vw passat tdi z 94r. Zawsze chciałem mieć subaru, a forester był kompromisem - szybki bo z turbo, ale uniwersalny bo kombi, wyższy, nie straszne mu krawężniki itp. Od razu wiedziałem, że będzie LPG - jeżdżę ponad 3 lata, prawie 70tkm (a w sumie 270tkm). Na razie zero problemów. Owszem, parę rzeczy trzeba było wymienić. Niektóre z nich są na pewno droższe niż w porównywalnym wiekowo vw czy oplu, ale wydaje mi się, że nadal tańsze niż w młodszych autach typu skoda fabia czy tym podobne (np. elektryczne wspomaganie do fabii :)). Mój s-turbo będzie miał zaraz 16 lat, a nie wygląda :). Jeździ super, na LPG za 100 zł robię 280-350 km. Kiedyś myślałem o subaru jak o czymś, czym "zwykły" mechanik nie powinien się zajmować. Ktoś mi kiedyś powiedział, że subaru (zwłaszcza tak stare) to nie prom kosmiczny i z większością rzeczy średnio ogarnięty mechanik sobie z powodzeniem poradzi. Owszem, pewne niuanse lepiej wyłapie ktoś, kto się specjalizuje, ale nie przytrafiają się one często. Nie ma się czego bać. Zwracać uwagę na rdzę (ja błotniki tylne robiłem), na zużycie wiskozy (dość drogi element, chociaż regeneracja już ok. 600 zł + wymiana) i kupować. Odkąd mam swojego forka nie straszny mi już zaśnieżony podjazd, a opad śniegu to raczej atrakcja niż przerażenie :).

HEHE Radziej napisales to co siedzi u mnie w głowie jak to zrobiłeś nie wiem :)

 

Dokładnie tak, jak i u mnie. Nie ukrywajmy - Subaru jest o wiele bardziej popularne dzisiaj, niż było lat temu kilka. Zresztą jakby nie było na zakup Forestera zdecydowałem się dawno temu po pewnej PW właśnie od Radzieja (Świnie przy kluczykach też od niego :P ).

 

Nie mam się co chwalić doświadczeniem w ujeżdzaniu PotForka (dopiero 1,5 roku za sterami), ale z roboty przy nim mogę wymienić jednym tchem: rozrząd, heble, oleje, gumy stabilizatora, osłona przegubu wewnętrznego, przegryziony przez kuny wąż chłodnicy, amory z tyłu i widzi mi się czyli radio, głośniki i naklejenie świń ;) Toteż auto awaryjne jak sku***syn :D  Przebieg? Aktualnie ponad 265 tyś. kilometrów. Nie jeżdzę jak dziadek, więc autko swoje przeżywa (co można zobaczyć chociażby w filmie z postu w temacie o zimowym ogumieniu).

Edytowane przez radek_shin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak kupiles czy jeszcze myslisz u mnie wyszlo kupilem impreze gc 4 miesiace temu I upg tak mnie wpuscili w kanal teraz zrobilem wszystko na ori czesciach I ta zabawa z nowym rozrzadem ,plynami ,filtrami itp wyszla mnie 7200 dodatkowo.takze patrz dobrze co kupujesz.fakt ze mam teraz wszystko nowe oprocz karoserii ale jaki koszt .

Edytowane przez jarek73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marcu zeszłego roku kupiłem sobie Forka z 2000 roku 125km bez gazu i cóż- to był doskonały wybór. Zrobiłem nim na razie 20 000 km w tym 4 trasy po 1400km i żadnych problemów z samochodem. Teraz zrobiłem mu "duży przegląd" bo stuknęło 210000, wymieniony rozrząd, filtry, oleje i wszystkie pierdoły. Dodatkowo u siebie na samym początku wymieniłem kable wysokiego napięcia, olej i amory z tyły, teraz mam do wymiany łożyska kół z tyłu i rurę wlewu paliwa bo ruda się do niej dobrała (mieszkam w klimacie gdzie powietrzu krążą tony soli ;) ) i w sumie tyle... Czasem nie ma mnie przez 3 tygodnie i samochód odpala od razu. Czasem zasypie go śnieg, tak, że go prawie nie widać i odpala od razu i wyjeżdża bez problemu... generalnie może i części eksploatacyjne są trochę droższe, ale też rzadziej się je wymienia. 

 

U mnie spalanie na trasie z trzema osobami i bagażami na pokładzie wyszło poniżej 10L przy jeździe około 140-150 cały czas... przy pedalskiej jeździe mocno obciążonym samochodem koło poniżej 9L. Na co dzień po bułki do sklepu itp wychodzi poniżej 10L. Dla mnie ekonomiczny samochód:)

 

często użytkowanie mojego wygląda tak: 

16045106328_79854f5bdd_s.jpg

Edytowane przez skrziwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorzuce 5 gr.
Jak kupisz "Za tanio" to napewno bedziesz musiał dolożyc do samochodu remonty kwoty do takiej optymalnej za dany model/rocznik

Jak chcesz kupić zadbany samochód i ładny (nie wycierany, nie szalony, nie obstukany a jak stukany to porządnie zrobiony etc.) to cena regularna jest + ~1500zl.
I tak jest z każdym samochodem.

Ja dopiero samochód kupiłem i szczerze też sie boje pierwszych napraw, pierwszej wymiany rozrzadu itp itd. no ale mam Subaru i ciesze sie jak ŚWINIA w DESZCZ :)

Szukasz koniecznie z klima samochodu ? bo szukając swojego znalazlem ze 2auta godne uwagi ale bez klimy. info w PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też dołożę do tematu parę słów ode mnie o moim potForku:

 

Forek S-Turbo kupiony w maju za niecałe 12 tys. Licznik wskazywał 288 tys - przebieg nie mały ale udokumentowany itd. Kupiłem, nie żałuję.

Autko wymarzone i złego słowa nie powiem na nie :) obecnie 307 tys i ciągle rośnie :) a w między czasie zrobione 2x olej i filtry, łożysko koła tył, sprzęgło i rozrząd, nowe świece i przewody wn, wsadzony gaz, wymienione tuleje wahaczy, podniesiony zawias o 2cm i sprawdzona geometria :P do tego nowe oponki na zimę z używanymi felgami :) inwestycji sporo ale warto było bo jezdzi się nim świetnie :)

 

Samochód jest po to by sprawiać przyjemność z podróżowania - niektórzy odnajdą tą przyjemność w Fiacie inni w Maybachu - ja znalazłem w Subaru :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

W Imprezie silniki 115 i 125 KM na pierwszy rzut oka roznia sie wygladem dolotu.

Ten slabszy, od puszki z filtrem do przepustnicy ma prosta rurke, a w tym mocniejszym jest to polaczone dluzsza rura z kolankami ;)

W Forku chyba jest tak samo.

Poogladaj troche fotek tych silnikow to dostrzeżesz roznice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie o to chodzilo. Nie wiem czy mozna kierowac sie tylko tym przy okresleniu jaki to silnik, ale jak widac, roznica jest latwo dostrzegalna.

 

P.S.

 

Jezeli zastanawiasz sie nad tym zielonym forkiem, to poszukaj gdzies na forum tematu, bo byly wlasciciel puscil go handlarzowi, ktory pewnie powie, ze wszystko jest idealne :P

 

Edit:

Teraz zauwazylem, ze to ogloszenie jeszcze tego forumowicza, bo pozniej byl wystawiony przez komis :P

Edytowane przez pajac_am
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znów mam forka 98r 122km ten z plastikowym kolektorkiem. Miałem trochę drobnych usterek ale kupiłem go za niecałe 7000zł więc ideału nie ma się co spodziewać. Ale generalnie blacha w idealnym stanie. Tylne nadkola jedynie zabezpieczyłem u lakiernika na wszelki wypadek.

Z rzeczy które zrobiłem przez 50tyś km( zrobione przez 1 rok) ;-) to:

Prawa przednia półoś - 150zł

Amorki z tyłu - 320zł

I teraz będę wymieniał uszczelniacze zaworowe

Sprzęgło i przy tej okazji trochę uszczelniaczy w silniku

Ostatnia sprawa jaka jeszcze daje o sobie znać to lekko haczący bieg 2 i 3. Zastanawia mnie tylko czy to może wina sprzęgła czy nie, ale to się okaże. Generalnie to jestem przygotowany na zakup jakiejś używanej skrzyni za jakieś 700zł i wsio.

 

 

Reasumując jak tanio auto kupisz to i tak dołożysz. Ja tam lubię w autku podłubać to tu to tam, więc wiedziałem na co się piszę. Gaz u mnie przez ten dystans sprawuje się idealnie. Ale założyłem sam instalację firmy stag na wtryskach hana. Na tym nie oszczędzałem. Zapłaciłem coś koło 2800zł za nią ale naprawdę warto. Jak dla mnie auto super praktyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...