Skocz do zawartości

Naj ciekawsze/głupsze/dziwniejsze opinie na temat subaraka


beben

Rekomendowane odpowiedzi

joanna7f, co to za romanse z facetami?? :evil: Oooooj, bo się pogniewamy....!!

 

 

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Masz rację. Wracam do dziewczyn :idea:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:twisted::mrgreen:

 

 

 

Co z tego że szybkie... może za szybkie :roll:

 

5 minut wystarczy ? :lol:

:roll: Żeby się zanudzić? :mrgreen:

 

Tak szybko zaskakujesz?

 

Bajerka. :twisted:

Zawsze lubiłam być pierwsza :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam swojego WRX-a za to,że jest to normalny samochód do jazdy na co dzień.

SL ma lepsze materiały i dużo więcej mocy ale za to ma chyba najgorszy automat na świecie.

 

mały OT :)

 

Wcale nie OT. Opinia to opinia :) Ta była dobra, więc też się liczy :wink:

 

joanna7f, co to za romanse z facetami?? :evil: Oooooj, bo się pogniewamy....!!

 

 

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Masz rację. Wracam do dziewczyn :idea:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:twisted::mrgreen:

 

 

:twisted: Przyprowadź kilka, zrobimy imprezę :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać coś na temat Renault Laguny, którą wiele osób uważa za jakiś złom. Ja nie mogę powiedzieć nic złego na ten samochód. Mój ojciec miał od 2001 roku dwie Laguny. Pierwsza z silnikiem benzynowym 2.0 IDE w której przez pięć lat od kupna nie wystąpiła żadna awaria. Odkupił ją ojca znajomy i do tej pory nigdy nie zawiodła.

Mój ojciec tak polubił komfort jazy Laguną, że kupił następną 2.0 DCI i do czasu kolizji czyli przez 4 lata też nigdy nie zawiodła.

 

Musiałem to napisać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać coś na temat Renault Laguny, którą wiele osób uważa za jakiś złom. Ja nie mogę powiedzieć nic złego na ten samochód. Mój ojciec miał od 2001 roku dwie Laguny. Pierwsza z silnikiem benzynowym 2.0 IDE w której przez pięć lat od kupna nie wystąpiła żadna awaria. Odkupił ją ojca znajomy i do tej pory nigdy nie zawiodła.

Mój ojciec tak polubił komfort jazy Laguną, że kupił następną 2.0 DCI i do czasu kolizji czyli przez 4 lata też nigdy nie zawiodła.

 

Musiałem to napisać :)

 

 

Widzisz wyjątki potwierdzają regułę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać coś na temat Renault Laguny, którą wiele osób uważa za jakiś złom. Ja nie mogę powiedzieć nic złego na ten samochód. Mój ojciec miał od 2001 roku dwie Laguny. Pierwsza z silnikiem benzynowym 2.0 IDE w której przez pięć lat od kupna nie wystąpiła żadna awaria. Odkupił ją ojca znajomy i do tej pory nigdy nie zawiodła.

Mój ojciec tak polubił komfort jazy Laguną, że kupił następną 2.0 DCI i do czasu kolizji czyli przez 4 lata też nigdy nie zawiodła.

 

Musiałem to napisać

 

 

Znajomy co 2, 3 tygodnie jeździ na serwis z Meganką i zawsze mu sie coś psuje, głównie elektronika ale to też akurat nie jest reguła. Może miał felerną od początku. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli moje sprawy pojda po mojej mysli (tzn mam caly weekend aby przekonac kobiete co do swoich racji)to od poniedzialku rozpoczynam projekt B4... kucie, pompowanie (1.65bara) i mapowanie... chce miec cos szybsze niz to:

i juz wtedy zenie sie z moim B4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli moje sprawy pojda po mojej mysli (tzn mam caly weekend aby przekonac kobiete co do swoich racji)to od poniedzialku rozpoczynam projekt B4... kucie, pompowanie (1.65bara) i mapowanie... chce miec cos szybsze niz to:

i juz wtedy zenie sie z moim B4.

 

:shock:

 

Zamiast przekonywać, zmień kobietę... :roll: Prościej, łatwiej, szybciej i skuteczniej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać coś na temat Renault Laguny, którą wiele osób uważa za jakiś złom. Ja nie mogę powiedzieć nic złego na ten samochód. Mój ojciec miał od 2001 roku dwie Laguny. Pierwsza z silnikiem benzynowym 2.0 IDE w której przez pięć lat od kupna nie wystąpiła żadna awaria. Odkupił ją ojca znajomy i do tej pory nigdy nie zawiodła.

Mój ojciec tak polubił komfort jazy Laguną, że kupił następną 2.0 DCI i do czasu kolizji czyli przez 4 lata też nigdy nie zawiodła.

 

Musiałem to napisać :)

 

 

U mnie w najbliższej rodzinie jedna Laguna II

 

Rocznik 2002 - 1.9DCI

 

Śmierć kliniczna auta nastąpiła po 6 latach (odpało koło :shock: )

 

W międzyczasie

 

Po 3 miesiącach intercooler

Chwile później turbo

Oszalała cała elektronika

Auto bardzo często odmawiało posłuszeństwa

Co trzy minuty komputer pokazywał błędy wszelakie.

 

Najlepiej to podsumowuje historia:

 

Jedziemy sobie w trasie słoneczko i te sprawy komputer który przez ok. 2 lata był w "żółtym trybie serwisowym" nagle na czerwono oznajmił że coś jest nie tak z wtryskiem (zrobił to po francusku) i kazał się zatrzymać. Dzwonimy do assistance (auto jeszcze na gwarancji)

 

A- Assistance

J- Ja

 

J- dzień dobry laguna taka to a taka rocznika taki to taki silnk, kod błędu bla bla bla (żeczowy monolog)

A- (zundzony) a auto jeździ?

J- tak

A- brzmi normalnie?

J- tak

A- to jechać aż się nie zatrzyma i wtedy dzwonić.

 

Tiaaa Francuska technologia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierć kliniczna auta nastąpiła po 6 latach (odpało koło )

 

No właśnie! Dziwie sie bo następnym autem znajomej będzie właśnie Renault albo Citronen. Psuł sie jej tamten z milion razy.

 

Moje zdanie jest jasne: Nie kupie i nie wsiąde nigdy do żadnego francuza i włocha. Wole na to konto kupić rower i na zdrowie wyjdzie a jak zaoszczędze na naprawy :D:mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laguna II

 

Le Guano :mrgreen:

 

Jako właściciel Laguny II muszę stanąć w jej obronie. Mam takową 1,9 dCi z 2003 roku od przeszło 5 lat. Nie miałem nigdy poważniejszej awarii. Turbo pomimo przelotu 230 kkm wciąż fabryczne. Auto bardzo wygodne i wdzięczne. Pasek z tego rocznika w porównaniu do niej ma kulturę pracy ciągnika. Słyszałem o przygodach innych właścicieli. Zazwyczaj dotyczy to aut z początku produkcji. Nie wiem o co chodzi w zasadzie. Jeśli o auto się dba, to odwdzięczy się bezproblemową obsługą.

 

Z innej beczki, dzisiaj stanąłem pod klatką swoim wrx'em żeby opony wrzucić do piwnicy, auto chodzi na turbo timerze. Wtem podchodzi do mnie jeden jegomość i z twarzą pełną żalu mówi : "może Pan wyłączyć silnik? Straszny smród jest." Mówię, że nie mogę, bo turbo się chłodzi, ale że za 2 min się sam wyłączy. Pana twarz przybrała kolor purpury i zwraca się do mnie tymi słowami: "k...wa, wyłącz Pan te auto, bo zaraz Ci je przyrysuję". Pomijam dalszą pyskówkę. Ktoś mi wytłumaczy co poeta miał na myśli? Nie rozumiem, co komu szkodzi, żeby auto 2 min sobie pochodziło. Czy naprawdę niektórym tak żal dupala ściska i nie mają poważniejszych problemów?

 

Dzisiaj po pracy wychodząc z biura, zobaczyłem z kolei, że ktoś palcem napisał na masce "[moderator czuwa]". Dobrze, że nie gwoździem, ale skąd się bierze taka agresja? Nie dalej jak kilka dni temu znajomemu ktoś złamał skrzydło na klapie subaraka, prawdopodobniej na nim siadając. Nie mogę zrozumieć, co komu te auto przeszkadza. Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czekam jak tu hemi112 wpadnie.. On to z tą marką miał przeboje..

 

czekam na przyjście kolegi, bardzo jestem ciekaw zdania. :mrgreen:

 

 

 

 

Nie mogę zrozumieć, co komu te auto przeszkadza. Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

Myśle że jest to zazdrość. Nie stać Cie na subaraka? Idź sobie zarób każdy z nas za darmo go nie dostał :D

 

-- Cz lis 10, 2011 7:24 pm --

 

Fordy Fiaty i te Francuskie

tutaj nawet jest ciekawy artykuł

http://motoryzacja.interia.pl/wydarzeni ... 02423,5906

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuje Ci, że na masce czarnego bmw albo merca takie słowo by się nie pojawiło.. z prostego przekonania: że właściciel mógłby ten palec, który maluje po masce połamać. Jak miałem właśnie bmw i merca nigdy nie było z tym problemów- fakt, wyglądam raczej jak typowy stereotypowy właścicel aut tych marek- ale to prawda. A tutaj to czysta zazdrość i głupota. Nic nie poradzisz. Chyba, że faktycznie złapiesz za ten palec i połamiesz.

No i weź pod uwagę fakt, że na szarego forka na 15stkach, albo i nawet nie niebieską imprezę na nie złotych felach raczej mniej zwraca się uwagę, wyzwalając tym samym mniej zazdrości.

Pozostaje prosta sprawa: fura zwraca uwagę? Ubezpiecz ja przed głupotą innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuje Ci, że na masce czarnego bmw albo merca takie słowo by się nie pojawiło.. z prostego przekonania: że właściciel mógłby ten palec, który maluje po masce połamać. Jak miałem właśnie bmw i merca nigdy nie było z tym problemów- fakt, wyglądam raczej jak typowy stereotypowy właścicel aut tych marek- ale to prawda. A tutaj to czysta zazdrość i głupota. Nic nie poradzisz. Chyba, że faktycznie złapiesz za ten palec i połamiesz.

No i weź pod uwagę fakt, że na szarego forka na 15stkach, albo i nawet nie niebieską imprezę na nie złotych felach raczej mniej zwraca się uwagę, wyzwalając tym samym mniej zazdrości.

Pozostaje prosta sprawa: fura zwraca uwagę? Ubezpiecz ja przed głupotą innych.

 

 

Zgadzam sie z każdym zdaniem tej wypowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

 

tak...ktos mi siadal na blotnikach i mam wgnioty... pewnie jakas sesja zdjeciowa... jakis pajac zlamal mi owiewke od pasazera... codziennie jakis burak mi wyjezdza jakims g***nem przed maske, inny chce sie "sprobowac" swium TDI czy aby na pewno objedzie rzekome 280KM... w pracy dla jaj staja zderzak w zderzak (czasami palca nie wcisniesz), jak tylko sie nastawiasz do wyprzedzania za gosciem co jedzie 60/h to uj daje po heblach jak jada auta z przeciwka...

wyjezdzajac na droge mam czasami po 3 minutach takiego agresora, ze gdyby mi dali gnata zmniejszylaby sie liczba ludnosci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuje Ci, że na masce czarnego bmw albo merca takie słowo by się nie pojawiło.. z prostego przekonania: że właściciel mógłby ten palec, który maluje po masce połamać. Jak miałem właśnie bmw i merca nigdy nie było z tym problemów- fakt, wyglądam raczej jak typowy stereotypowy właścicel aut tych marek- ale to prawda. A tutaj to czysta zazdrość i głupota. Nic nie poradzisz. Chyba, że faktycznie złapiesz za ten palec i połamiesz.

No i weź pod uwagę fakt, że na szarego forka na 15stkach, albo i nawet nie niebieską imprezę na nie złotych felach raczej mniej zwraca się uwagę, wyzwalając tym samym mniej zazdrości.

Pozostaje prosta sprawa: fura zwraca uwagę? Ubezpiecz ja przed głupotą innych.

 

Zgadzam się z kolegą mieszkam w centrum do około mnóstwo pubów i dyskotek , gdy miałem Vectrę 2 razy wyrwali mi lusterko bo wracali w dobrym humorze !!!.Teraz jak mam BMW stoję w tym samym miejscu i odpukać od roku nic się nie stało.A to dlatego że auto jest ciemno zielone ,przyciemnione wszystkie szyby duże felgi i wygląda ja fura pana z ABS wywodzącego się z byłego ZSSR:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem muszę zaczął łamać palce :) A poważniej chciałbym żyć w kraju, gdzie nie będę się zastanawiał czy komuś nie strzeli do łba, żeby autku zrobić krzywdę. I owszem mam ubezpieczenie, ale szkoda, że go potrzebuję :( Toż to nowy pasek w dyszlu jest więcej wart niż używana Impreza więc to chyba nie o szmal chodzi..

 

 

Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

 

tak...ktos mi siadal na blotnikach i mam wgnioty... pewnie jakas sesja zdjeciowa... jakis pajac zlamal mi owiewke od pasazera... codziennie jakis burak mi wyjezdza jakims g***nem przed maske, inny chce sie "sprobowac" swium TDI czy aby na pewno objedzie rzekome 280KM... w pracy dla jaj staja zderzak w zderzak (czasami palca nie wcisniesz), jak tylko sie nastawiasz do wyprzedzania za gosciem co jedzie 60/h to uj daje po heblach jak jada auta z przeciwka...

wyjezdzajac na droge mam czasami po 3 minutach takiego agresora, ze gdyby mi dali gnata zmniejszylaby sie liczba ludnosci...

 

Cofam to co powiedziałem, ja nie mam jednak żadnych problemów z Imprezą :) Co więcej, mam nawet wrażenie, że na światłach jakby ludzie są spokojniejsi niż gdy jadę akurat dyszlem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

 

tak...ktos mi siadal na blotnikach i mam wgnioty... pewnie jakas sesja zdjeciowa... jakis pajac zlamal mi owiewke od pasazera... codziennie jakis burak mi wyjezdza jakims g***nem przed maske, inny chce sie "sprobowac" swium TDI czy aby na pewno objedzie rzekome 280KM... w pracy dla jaj staja zderzak w zderzak (czasami palca nie wcisniesz), jak tylko sie nastawiasz do wyprzedzania za gosciem co jedzie 60/h to uj daje po heblach jak jada auta z przeciwka...

wyjezdzajac na droge mam czasami po 3 minutach takiego agresora, ze gdyby mi dali gnata zmniejszylaby sie liczba ludnosci...

 

Nie tylko ty tak masz tylko każdy Polak mieszkający w Irl. Oni jeżdzą jak barany bo tylko na nich się znają.Jak masz coś do roboty z blacharki pojeździj 30min po rondach zawsze sponsor się trafi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

saszynski Nie przesadzasz aby? Wątpię, że w lusterku ten malkontent był w stanie zidentyfikować akurat Twoje subaru legacy, które ma akurat 280 koni i złośliwie hamować.. To chyba nie wina samochodu, a raczej braku kultury na drogach.. A to inna kwestia.

Co do parkowania na parkingu firmowym- dla mnie to sprawa prosta- nie można z tym kimś...porozmawiać na osobności? Co innego jeśl robią to Twoi bliscy znajomi.. ale to bym z humorem do tego podszedł. :D

No i to gazowanie na światłach przez fanow TDIków- przeszkadza CI to? Niech sobie zapiszczą gumami, wypuszczą siwą chmurę z wydechu i jadą w zdrowiu i szczęściu..

Więcej luzu, będzie zdrowiej dla wszystkich :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem muszę zaczął łamać palce :) A poważniej chciałbym żyć w kraju, gdzie nie będę się zastanawiał czy komuś nie strzeli do łba, żeby autku zrobić krzywdę. I owszem mam ubezpieczenie, ale szkoda, że go potrzebuję :( Toż to nowy pasek w dyszlu jest więcej wart niż używana Impreza więc to chyba nie o szmal chodzi..

 

 

Kumpel miał starą S-kę w140 z 93 roku auto warte kilka tyś złotych ale sąsiedzi i tak uważali że jest mafiozem i dilerem bo ma dużego merca to nic że ich Matiz był 2 razy więcej wart:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...