Skocz do zawartości

Naj ciekawsze/głupsze/dziwniejsze opinie na temat subaraka


beben

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj w drodze do pracy zatrzymałem się gdzieś tak w 1/3 i mówię do kumpla "przesiadaj się"...

 

Najpierw było tak: :shock:

 

Jak już uwierzył, że nie żartuję, to było tak: :mrgreen::P

 

A jak zajechaliśmy na miejsce, to było tak: :shock: :twisted::twisted::twisted: :shock: :P:P:P :shock:

 

Musiałem go łomem od kiery oderwać... i skończyło się tak: :cry::cry::cry:

 

:wink:

 

U mnie to się nie skończyło a zaczęło ;]. Kumpel któremu dałem się przejechać od tygodnia jest posiadaczem identycznego wozidła ;]

 

Jednym słowem kolejny słusznie zarażony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to się nie skończyło a zaczęło ;]. Kumpel któremu dałem się przejechać od tygodnia jest posiadaczem identycznego wozidła ;]

 

Jednym słowem kolejny słusznie zarażony

 

 

Faktycznie tak to działa, przewieziony melduje o kazdej napotkanej Subarce, a ten który poprowadził motoryzacyjnie nie mysli o niczym innym jak tylko jak wejsć w posiadanie jedynego słusznego pojazdu :twisted:

 

Sam tego doswiadczyłem więc moge potwierdzić. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mój kolo też już zainfekowany... :mrgreen:

 

Ostatnio pojechałem z kumolem do Mysiadła na przegląd...

Moje auto na lawecie (lubię pić w trasie) - on za kierownicą Mercedesa Kombi diesel 2.9

ile on sie naopowiadał, że on juz do aut bez emocji bo po co...

że mało mu pali (nawet z lawetą) no i do 1mln kilometrów wytrzymuje silnik

 

Mnie tez się podoba jak wiele fajnych brył stoi na kupie(czyt.plac - Mysiadło)..

ale on na miejscu oszalał....

 

w drodze powrotnej widział tylko Subaraki, a i nawet gościa, który wysiadał z malucha i miał firmowa niebieską bluzę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodziłem kiedyś IKEA w Jankach i kierowałem się w stronę mojej Subarki. Przede mną przez parking szło dwóch kolesi. Jak dochodziliśmy do mojego Subaru to jeden do drugiego:

-Pa... fajne Subaru

-Taaaaaa...... W tym to amortyzatory się wymienia co miesiąc.

 

:shock: :shock: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale chyba Imprezy to samochody o ktorych ludzie ciagle mowia, czesto jak gdzies zaparkuje to ktos idzie i slysze nawet ze mowi o Subaru. Na stacji ostatnio gosc podjechal takim starym wielkim Cadilaciem to go zagadalem ile mu to pali on mowi ze po miescie tak kolo 30l, ja eee to spoko a on na to , a Twoja Impreza to WRC? :mrgreen::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam dzisiaj grzebie, idzie mama z brzdącem na rowerku. Mały sie zatrzymał w poprzek drogi, paluch w stronę auta i się drze... mamo co to? To jest Subaru. Popatrzył, postał i ruszył na rowerku i... "Subaru, Subaru, Subaru!!!" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

PRzypomniała mi się sytuacja z 2010 roku na przełomie marca/kwietnia. Wyjeżdżam z pruszkowa , będąc na wysokości Pęcic lewą stroną bierze mnie CIVIC typR. Miałem wtedy forka mk07/158. Za jakieś 20 minut widze gościa na błotnistej drodze( skrót do łopuszańskiej poprzez jeszcze inne drogi), zagrzebanego po drzwi i machającego jedną rączką , bo w drugiej trzymał już linke. Zatrzymałem się koło Pana i pytam czy panu pomódz... taj jak bym nie wiedział że jest w "dupie":).

 

bla bla bla wyciągnołem Pana nie wysiadając oczywiście z auta bo jak :mrgreen: . Podbiega człowieczek w garniaczku i kaloszach , bo to zostało ze świecących trzewiczków i pieknie dziękuje " jestem pod wrażeniem Pańskiego auta" dodaje. Ja mu odpowiedziałem " ja też byłem od kąd mnie Pan wyprzedził, do momentu jak się ponownie spotkaliśmy" i pojechałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRzypomniała mi się sytuacja z 2010 roku na przełomie marca/kwietnia. Wyjeżdżam z pruszkowa , będąc na wysokości Pęcic lewą stroną bierze mnie CIVIC typR. Miałem wtedy forka mk07/158. Za jakieś 20 minut widze gościa na błotnistej drodze( skrót do łopuszańskiej poprzez jeszcze inne drogi), zagrzebanego po drzwi i machającego jedną rączką , bo w drugiej trzymał już linke. Zatrzymałem się koło Pana i pytam czy panu pomódz... taj jak bym nie wiedział że jest w "dupie":).

 

bla bla bla wyciągnołem Pana nie wysiadając oczywiście z auta bo jak :mrgreen: . Podbiega człowieczek w garniaczku i kaloszach , bo to zostało ze świecących trzewiczków i pieknie dziękuje " jestem pod wrażeniem Pańskiego auta" dodaje. Ja mu odpowiedziałem " ja też byłem od kąd mnie Pan wyprzedził, do momentu jak się ponownie spotkaliśmy" i pojechałem...

 

To jeden z takich postów, które podnoszą mi ciśnienie...

Przez szacunek dla bliźnich, przepuśćże Człowieku swoją wypowiedź przez jakąś korektę, bo tego się czytać nie da!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...