Skocz do zawartości

2.0X N/A problem z obrotami i "grzechotaniem"


Arizz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie przeskoczy iskra, jak dasz plaka, tylko obroty skoczą :) Ja plakiem stare dizle odpalałem, jak samostartu nie było pod ręką.  No a jak się potem ładnie silnik świeci? :biglol:

 

Kompy raczej się nie psują. Nie pamiętam przypadku, żeby w wolnossącym subaru komuś komp robił takie cyrki. Pęd powietrza bym raczej wykluczył - przy tych <20km/h raczej ciężko taki napór powietrza, który robiłby szkody - szczególnie w przypadku trafionej gdzieś uszczelki, o-ringu itp.

 

A to, że sterowanie silnikiem krokowym jest do d... to nie nowość. To jest właśnie clou problemu. Teraz tylko trzeba namierzyć przyczynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie przeskoczy iskra, jak dasz plaka, tylko obroty skoczą 

 

Racja, mnie się popieprzyło.

 

No to czeka mnie / nas długa zabawa tak patrzę. Po tym co u siebie wymieniałeś mi już wiele pomysłów nie zostało. Jutro sprawdzę ten czujnik prędkości ale jakoś wielkich nadziei nie mam że to to.

 

Dzisiaj natomiast zauważyłem kolejny objaw tego całego skakania na obrotach. Obrałem sobie dłuuuugą prostą po której prawie nikt nie jeździ. Rozpędziłem się do 120 km/h, wrzuciłem luz i tak się toczyłem. Obroty oczywiście standardowo najpierw spadły do 1000, potem wskoczyły na 2000 i dalej rosły do 2500, ale nagle po osiągnięciu 2600 znowu ostro w dół do 1000 i ponownie sekwencja 2000-2500-2600 i tak w kółko chyba z 6 razy aż do zatrzymania. Jakby na tym 2600 dostawał jakiegoś resetu tak jak po wciśnięciu sprzęgła podczas jazdy.

 

Robiłem jeszcze taki domowy teścik z krokowcem. Na odpalonym silniku odkręciłem go i powoli zacząłem odsuwać od przepustnicy. Teoretycznie sprawny krokowiec w miarę odsuwania powinien wysuwać paluch i kontrolować obroty, ale u mnie odsunięcie na parę milimetrów już skutkowało ich wzrostem. Czyli diagnoza chyba jedna i jedyna - złe sterowanie krokowym. Tylko zgaduj tu teraz człowieku który element tak bruździ...

 

Cheers!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arizz, a to grzechotanie masz cały czas? Niezależnie czy przejedziesz kilometr czy 20? Nie jest tak że zanika po rozgrzaniu auta i występuje tylko na zimnym silniku?

 

Mam podobnie, ale tylko przy niższych temperaturach otoczenia i występuje to przez pierwsze parę minut jazdy pod obciążeniem, na biegu jałowym kompletna cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzechotanie to bardzo nieregularna sprawa. Jeżeli mam patrzeć pod kątem rozgrzania silnika to powiedziałbym że jest odwrotnie. Na zimnym raczej nie słychać a jak się rozgrzeje to tak. Tak jak pisałem wg mnie stopień zapełnienia baku paliwa chyba jakoś na to wpływa oraz rodzaj paliwa, im lepsze tym lepiej. Poza tym potrafi mi czasem grzechotać przez pół dnia przy każdym rozpędzaniu się a czasem zagrzechocze raz czy dwa w ciągu całego dnia. Grom wie gdzie ten problem.

 

Co do obrotów. W końcu jest postęp. Tak jak pisałeś Avic odpięcie czujnika prędkości załatwiło sprawę. Obroty ładnie spadają przy każdym wysprzęgleniu. Może czasem są jakieś lekkie wahania w zakresie 600-1000 ale raczej sporadycznie i wręcz niewyczuwalne. Teraz tylko kwestia czy uszkodzony jest sam czujnik czy coś dalej w tym układzie. Bo na daną chwilę komputer myśli że samochód po prostu stoi także chyba sam czujnik nie musi koniecznie być przyczyną. MImo wszystko zdecyduję się na wymianę i zobaczę czy będzie poprawa.

 

Cheers!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Miałem problem ze skaczącymi obrotami i błąd P0519. Zmiana czujnika biegu jałowego przy skrzyni rozwiązało problem /póki co/. Zmieniałem skrzynię i po zmianie miałem szarpanie. Zmieniłem czujnik na "stary" od swojej skrzyni, który wyczyściłem. Ten który był w 'nowej' skrzyni wciskał się z przeskokiem mój "stary" przeskakiwał bez zacięć. Skoków obrótów nie ma. Hamowanie silnikiem bez szarpania. Może wykręcenie twojego i przeczyszczenie pomoże. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Arizz, może i dostanie mi się na forum za namawianie do druciarstwa, ale jak chcesz się szybko przekonać, czy to czujnik, czy nie to wyczyść czujnik luzu i wstecznego, wkręć odwrotnie i przy kostkach przelutuj kable - bo odwrotnie nie można ich podpiąć, minimalnie się różnią. Roboty dla średnio rozgarniętego technicznie na jakieś 20 minut, a diagnoza całkowicie darmowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest w skrzyni czujnik prędkości to Ci nie powiem, bo nie pamiętam, ale gdzieś na skrzyni :) Musiałbym zerknąć na zdjęcie. Czujniki luzu i wstecznego to takie wkręcane w obudowę, kluczem 16stką chyba wyłączniki krańcowe, które idą sobie w stronę przepustnicy i tam są ich wtyczki. Chodzi o to, że fizycznie oba te czujniki są identyczne różnią się tylko kolorem i kształtem wtyczek. Zamieniłem je miejscami - tzn tam gdzie był luzu, wkręciłem od wstecznego i odwrotnie, po czym, przy samych kostkach, pod przepustnicą je obciąłem i przelutowałem kostki, by pasowały. Czego nie rozumiesz?

 

Choć jeśli masz dostęp sensownego kompa diagnostycznego, do działanie lub niedziałąnie czujnika neutralnego jest widoczne na ekranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, faktycznie się nie zrozumieliśmy :) Ja pisałem o tej zamianie czujnika, w tym samym poście, gdzie pisałem pierwszy raz o czujniku prędkości., stąd nieporozumienie. Ten test jest po to, żeby na 100% wyeliminować kwestię problemów czujnika neutralnego i nie ma oczywiście nic wspólnego z prędkością.

Miałbym do Ciebie prośbę - dasz radę pojeździć z odpiętym czujnikiem przez kilka dni? Chciałbym się upewnić, że objawy u Ciebie nie wrócą, bo i u mnie bywało tak, że czyściłem krokowca, potem adaptacja przepistnicy i parę dni było ok, a potem zonk - znów problemy.

 

Piszę to dlatego, że u mnie - zakładając, że rozwiązanie problemu jest podobne, czyt. walnięty czujnik/zębatka w skrzyni - to jednak ECU podawało caly czas dobrą prędkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że mogę. Nawet chętnie bo nie widzi mi się podpinanie go ponownie żeby słyszeć piłowanie silnika. Pojeżdżę tak do końca tygodnia. Potem poszukam nowego czujnika i zobaczymy co to będzie.


Dziś pojawił się problem. Nie wiem czy jest związany z odłączeniem czujnika prędkości, ale napiszę. Podczas jazdy w pewnym momencie będąc na luzie obroty spadły tak, że prawie samochód zgasł, ale zaraz się podniosły do prawidłowych ok.750 rpm. Jednak teraz za każdym razem gdy stoję na luzie cały samochód się telepie, z wydechu idzie takie nieprzyjemne pyr pyr jakby samochód przygasał jednak obroty stoją na jednym poziomie 750 i nie falują.

 

Przed odpaleniem samochodu gdy przekręcam kluczyk i zapalają się kontrolki słychać takie 2-3 sekundowe tyrknięcie jakby jakiś mechanizm się zaciął i próbował ruszyć. Na zdjęciu zaznaczyłem skąd mniej więcej dobiega dźwięk. Wydaje mi się że źródło jest ciut głębiej ale niestety do poniedziałku nie mam jak podnieść samochodu i dokładnie sprawdzić.

 

trrr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dopiero w poniedziałek będę mógł sprawdzić. Po odpięciu kostki było ok. Może raz na kilkanaście wysprzęgleń obroty spadły trochę niżej niż powinny i lekko "telepnęło" silnikiem ale od razu wracały do prawidłowej wartości i silnik pracował równo. Teraz pracuje tak jakby nie na wszystkich cylindrach ale tylko na luzie. Podczas jazdy wszystko jest ok, nie ma spadku mocy.

 

Cheers!


Namierzyłem że ten dźwięk zaciętego "czegoś" ma najprawdopodobniej związek z ABS ponieważ po przekręceniu kluczyka jest słyszalny tylko do momentu świecenia się lampki ABS. W momencie gdy lampka gaśnie dźwięk ustaje.

 

Czy czujnik ABS to jest to samo co czujnik prędkości? Wrzucałem w google i allegro hasło "czujnik prędkości forester" ale wyników zadowalających nie było.

 

Cheers!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż to za błąd?

 

Przy przyspieszaniu raczej nie szarpie, nie zauważyłem zmian w kulturze pracy podczas jazdy. Może czuć delikatne szarpnięcie przy zmianie biegów dokładniej przy wciśnięciu sprzęgła ale samo przyspieszanie na biegu jest płynne.

 

Dodawanie gazu na postoju na wolnych również idzie płynnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się wyraziłem. Nie chodzi o poszarpywanie/czkawkę jak trzymasz wciśnięty gaz i rozpędzasz auto - jak np szarpie jak padają kable, albo nie ma wydajności pompa paliwa. Chodzi mi o sam moment ruszania i o moment, gdy auto toczy się na luzie i wciskasz gaz. Niemniej  - nie ma co drążyć tematu - odczytasz błędy, będziemy myśleć dalej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędy na dziś: czujnik prędkości (no oczywiste skoro jest odłączony), nastawnik biegu jałowego czyli coś z krokowcem znowu. Obłęd.

 

Na razie wymieniam świece i przewody zapłonowe. Po odłączaniu po kolei kolejnych przewodów sprawdzałem pracę silnika. Na trzech samochód mocno się dusił, na jednym nie było różnicy, czyli pyrka sobie i się trzęsie. Pomyślałem że może świeca w tym miejscu. Od zakupu tego nie robiłem, koszt nieduży to nie szkodzi spróbować. Dziś popołudniu lub jutro wymienię i dam znać. Tylko w głowę zachodze czemu nagle wywaliło błąd krokowca. 

 

Orientuje się ktoś w ogóle gdzie czujnik prędkości do forestera moge kupić? Oprócz ASO oczywiście, nie chcę kupować nowego skoro nie wiem czy to na 100% czujnik. Na Allegro raczej cienko. Znalazłem jeden do imprezy ale nie wiem czy podpasuje.

 

Cheers!

Edytowane przez Arizz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia co było przyczyną wszystkich problemów niestety, ale został on póki co rozwiązany. Po odpięciu czujnika prędkości jak pisałem samochód nagle zaczął się dziwnie zachowywać, telepał na jałowych i przygasał.

 

Postawiłem do warsztatu. W pierwszej kolejności poszły na wymianę świece bo były już w słabym stanie. Nie pomogło. Sprawdziliśmy sprężanie w cylindrach - w normie. Stwierdziliśmy, że może wtryski - sprawdzone, działają bez przeszkód. W obliczu pustego wiaderka pomysłów rzuciliśmy się na regulację zaworów. Luzy były bardzo małe, ale jakieś tam były - raczej ciężko stwierdzić czy to była przyczyna kłopotów. W międzyczasie mój czarodziej sprawdzał jeszcze iskrę na cewkach, która raczej wydawała się być identyczna ale dla wszystkiego zamieniliśmy je miejscami żeby sprawdzić efekt. Po złożeniu wszystkiego do kupy auto działa jak powinno. Co najlepsze przed jazdą próbną podłączyliśmy z powrotem czujnik prędkości. Wyjechałem - wszystko elegancko, obroty schodzą tak jak powinny, silnik na jałowym pracuje równo... Na razie minęły dopiero 4 dni, ale wydaje się że problem zniknął. Niestety nie jestem w stanie precyzyjnie określić co było źródłem. 

 

Cheers!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...