Skocz do zawartości

2.0X N/A problem z obrotami i "grzechotaniem"


Arizz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam ze swoim forkiem dwa spore problemy, których na razie nie udaje mi się zlikwidować. Jest to gen. II z 2005 roku, silnik 2.0 125KM.

 

1. Silnik nie schodzi z obrotów po wysprzęgleniu. W trakcie jazdy mam powiedzmy 2500. Wciskam sprzęgło i wrzucam luz i tak się toczę. Obroty spadają do 1000 i od razu lecą w górę. Czasem ledwie do 1200, czasem 1500, 2000 a nawet 2500 się zdarza. Potrafią tak stać kilka sekund i piłować, a potem stopniowo schodzą, czasem od razu do poprawnej wartości około 800, czasem po drodze jeszcze się zatrzyma na 1-2 wartościach. Przepustnica i silnik krokowy były czyszczone. Wczoraj zawitałem do ASO Subaru Grafix w Białymstoku. Niestety nie byli w stanie znaleźć przyczyny. Co prawda nie dałem im wiele czasu bo raptem ze 4 godziny, ale podpinali pod komputer, żadnych błędów nie wywala, cisza. Planuję zakup drugiego silniczka krokowego i podmiankę bo koszt w sumie nieduży i można spróbować - ale czy jest sens?

 

2. Podczas przyspieszania słychać z przodu jakieś grzechotanie / terkotanie. Pamiętacie jak kiedyś za dzieciaka dla lansu w rowerach wkładało się w szprychy roweru patyczek od loda albo plastykową łyżeczkę? To może coś takiego tylko ciut bardziej metaliczne. Dźwięk nie jest jednostajny, ale pojawia się tylko podczas przyspieszania i to wtedy gdy silnik jest mocno obciążony (na przykład pod górkę lub na zbyt niskim biegu w stosunku do prędkości). Gazowanie podczas postoju tego dźwięku nie generuje.

 

Dodam, że niedawno zmieniałem rozrząd i tknęło mnie czy takie efekty mogą wystąpić gdy jest on nieprawidłowo ustawiony? Nie mogę sobie przypomnieć czy przed zmianą były obecne. Tak na 99% problem numer dwa pojawił się po wymianie. Nr 1 nie jestem pewien, ale też możliwe.

 

Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady. O ile grzechotanie nie jest tak straszne, bo przy zamkniętych szybach prawie go nie słychać, to obroty mnie niepokoją.

 

Cheers!

Edytowane przez Arizz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ad. 2 To grzechotanie przy przyspieszaniu to zapewne rezonowanie jakichś osłon przy silniku (ew. wydechu), też tak miałem jakiś czas - tyle że akurat do wymiany rozrządu, pamiętam że po wymianie przeszło jak ręką odjął  ;) Także od sprawdzenia tych spraw bym zaczął...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na napinacz paska rozrządu.wadliwy lub zle założony.bylo na forum,kilka osób nawet panewki z jego powodu wymienialo;)

 

 

ad2 u mnie np grzechocze w podobnych okolicznościach przy czym cichnie gdy przytrzymam ręką gałkę zmiany biegów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dotychczasowe sugestie.

 

Na fimilku widzę że napinacz grzechocze nawet przy dodawaniu gazu na biegu jałowym. Tak jak pisałem u mnie jest tylko podczas jazdy i to takie nieregularne. Jak jadę po prostym lub z górki i docisnę gazu to raczej nie słychać. Jadę pod górkę lub nierozpędzony - grzechocze. Dodatkowo zauważyłem, że przy wlaniu lepszego paliwa jakby mniej to słychać. Może to autosugestia, nie wiem, ale takie mam odczucie. Na 95 bardziej, na 98 słabiej i rzadziej.

 

Kwestia dolotu - sam nie sprawdzałem, ale mówiłem żeby mechanik który czyścił mi przepustnicę i krokowy to zrobił. Twierdził że wszystko gra. Poza tym wydaje mi się, że w ASO też powinni sprawdzić jako jedna z pierwszych rzeczy czy nie ma lewego powietrza...

 

Katalizatora nie sprawdzałem, zobaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Arizz, proszę, lekturka dla Ciebie: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/58674-podnoszace-sie-obroty-przy-wysprzeglaniu-impreza-ej201-20-na/

 

U mnie problem z obrotami praktycznie nie występuje latem. Dopiero jak się zrobiło zimniej z rana, zaczęły się podnosić obroty. Zgodnie z tym co w temacie napisałem - powymieniane wszystko. Został jeszcze do sprawdzenia czujnik luzu w skrzyni. On ponoć też może robić cyrki, jak jest niesprawny.

 

Co do grzechotania - nie jest ono mocniejsze na zimnym silniku, a na ciepłym nie cichnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1 Tak jak Avic obstawiałbym narazie czujnik luzu oraz czujnik pedału sprzęgła (tylko nie wiem czy cos takiego może w tym modelu występować ale może :) )

Ad. 2 Grzechotanie nie pochodzi przypadkiem z przegubu wewnętrznego? Wszytkie objawy jakie podałeś na to wskazują. Czy na 100% jest to z silnika?

Edytowane przez SubBlackbird
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avic, dzięki za linka, przeczytałem cały temat, ale wcale mnie on nie pocieszył ...

 

 

Forka mam od kwietnia tego roku więc cały ciepły sezon póki co i problemy z obrotami są (chyba) od początku. Nie mogę sobie przypomnieć czy przy zakupie to widziałem, ale chyba nie bo raczej zwróciłoby to moją uwagę. Może akurat miał dobry dzień i wtedy nie skakał, u mnie też się zdarza że cały dzień nie leci na wysokie obroty a zaledwie do 1100 po wysprzęgleniu i wraca na 800. Bywają dni że non stop po wciśnięciu sprzęgła leci na 2 - 2,5 k.

 

Czyli na razie na pierwszy ogień idzie czujnik luzu w skrzyni i czujnik temp. płynu chłodzącego (bo komuś też pomogło podobno).

 

Ad. 2 Nie jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić skąd pochodzi grzechotanie. Z miejsca kierowcy mam bardzo mocne wrażenie że leci to gdzieś spod maski, ale głowy oczywiście nie dam. Sprawdzenie przegubu zanotowane. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazowni brak, nie wyznaję LPG :D

 

Po prostu zaniedbany egzemplarz przez poprzedniego właściciela i brak oklepania w temacie motoryzacji żeby wyłapać te usterki przy zakupie. Ot taka mieszanka mi się wydaje, przynajmniej w moim przypadku. Żeby doprowadzić go do dobrego stanu i tak włożyłem dodatkowo z 20% ceny zakupu bo po miesiącu zaczęły wyłazić różne kwiatki, a jak widać nadal jest jeszcze coś do zrobienia.


Jeszcze pytanie: czy w przypadku uszkodzonego czujnika nie powinien pokazywać tego komputer? Czy zdarzają się sytuacje że czujnik jest uszkodzony/padnięty ale komputer tego nie widzi i nie pokazuje żadnych błędów? Zacznę wymianę od dwóch czujników podanych wyżej ale dla pewności chcę wiedzieć bo u mnie żadne błędy nie wyskakują (sprawdzone w ASO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem ruszać na ręcznym pod górkę. Żadnego grzechotania, jedynie sprzęgło zaśmierdziało. Czyli szukać w układzie napędowym. Kolega wyżej napisał że przegub wewnętrzny. Podjadę na podnośnik do znajomego i posprawdzam te okolice.

 

Co do obrotów to ponawiam pytanie: czy jest możliwe że komputer nie pokazuje błędu przy padniętym / niesprawnym czujniku?

 

U mnie akurat samochód jakby lepiej się sprawuje na zimnym silniku. Moim zdaniem jest zrywniejszy trochę i czuć w nim więcej mocy. Jak pojeżdżę sporo, z kilkadziesiąt km po mieście to czuję że go trochę przymula.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, w przypadku np.: lambdy check może milczeć, a sonda już dogorywać, przerobiłem to.

Co do grzechotania, to u mnie najgłośniej słychać je przy otwartej szybie pasażera jak jadę wzdłuż ekranu dźwiękochłonnego z małą prędkością. Zabieram się do wymiany tego łożyska, ale jakoś auto jest ciągle potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kupiłem używanego podobno sprawnego krokowca. Wymieniłem - żadnych zmian. Obroty lecą w górę po wysprzęgleniu. Zauważyłem natomiast pewną prawidłowość - dopóki auto toczy się na luzie to obroty stoją na wysokim poziomie, czasem 1900, czasem 2200, ale ogólnie te okolice. Dopiero po całkowitym zatrzymaniu zaczynają stopniowo spadać i na koniec schodzą do prawidłowych 750 i tak się trzymają. Poza tym jazda powolna nie powoduje takich dużych skoków. Jadąc powoli na 1-2 biegu po wysprzęgleniu obroty podchodzą na 1200-1500. Dopiero przy szybszej jeździe piłują się niemiłosiernie. Czyżby jakiś związek z hamulcami? Ratujcie, bo jasna kurwica mnie już bierze...

 

Aha, po dzisiejszych oględzinach stwierdziłem że mam przerwaną izolację na jednym z przewodów WN. Pryskałem mgiełką i żadna iskra nie przeskoczyła więc przebicia chyba nie ma. Czy może mieć to jednak jakikolwiek wpływ na powyższy problem?

 

Cheers!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Aha, po dzisiejszych oględzinach stwierdziłem że mam przerwaną izolację na jednym z przewodów WN. Pryskałem mgiełką i żadna iskra nie przeskoczyła więc przebicia chyba nie ma. Czy może mieć to jednak jakikolwiek wpływ na powyższy problem?

Absolutnie nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Arizz, a ja się zacząłem zastanawiać, czy nie może mieć tu wpływu jakiś czujnik prędkości. Może coś z ABS? Podobno w skrzyni, w miejscu gdzie wkręca się czujnik prędkości jakaś zębatka odpowiedzialna za sygnał na czujnik lubi się pokruszyć. Tylko z drugiej strony - dlaczego pokazuje prędkość i na blacie i w ECU? Może warto by odłączyć na moment czujnik w skrzyni i poobserwować efekty?

Co do czujnika neutralnego w skrzyni - nie są zamienne ze wstecznym. Tzn delikatnie różnią się kostki, a same czuniki-krańcówki są identyczne. Ja zamieniłem miejscami w skrzyni i  przelutowałem kostki. Poprawy niet. 

 

A to, że obroty spadają dopiero po zatrzymaniu -" mam tak samo jak Ty" :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, byłbym w stanie ten problem ignorować gdyby po wysprzęgleniu na 2,5k obrotów spadały one na przykład do 1000 i dopiero po zatrzymaniu do 700. Ale piłowanie na 2000 tocząc się na luzie to zdecydowanie nie TTTM.

 

Za dwa tygodnie jestem umówiony do podobno jednego z lepszych elektroników z mieście. Zlecę sprawdzenie wszystkich czujników, które mogą odpowiadać za obroty, może coś to pomoże bo chwilowo jestem bezsilny.

 

Avic - z tym ABS to mnie tknąłeś. Przy zakupie właściciel pokazywał mi papier z ostatniej wizyty w ASO gdzie to zrobili mu "coś" bo ciągle po odpaleniu świeciła mu się kontrolka ABS. Niestety nie wiem dokładnie co, bo nie jest to ujęte na rachunku.

 

Ostatnio jeszcze wpadł mi pomysł szalony żeby sprawdzić czy serwo hamulca przypadkiem gdzieś ciśnienia nie puszcza. Odłączyłem i zaślepiłem wężyk ale nic to nie dało :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Arizz, jeśli masz dostęp do kanału, do odepnij kostkę od czujnika prędkości, a do tego wyjmij bezpiecznik z ABSu. Nie będziesz mieć odczytów na blacie, ale poobserwuj obroty. Zrobiłbym to sam, ale chwilowo nie mam kanału pod ręką. I daj koniecznie znać na forum, co poradził ten elektronik. Wielu będzie Ci wdzięcznych za skuteczną diagnozę :D  

edit: serwo też sprawdzałem. I też to nie to.

Edytowane przez Avic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad.1 Dobrze masz złożony dolot? Sprawdzał ktoś czy nie ciągnie lewego powietrza? Może któryś wężyk podciśnienia spadł albo go zwierz zjadł?

ad.2 Nie chcę straszyć, ale w Outbacku 2002 taki odgłos miałem jak mi wiskoza padła. Rozpiął się pierścień blokujący i jak tak pojeździłem ze 2 tygodnie, zniszczylo mi zębatkę reduktora... Zobacz na podnosniku czy nie słychać stukania z wnętrza skrzyni biegów. To bardzo rzadka, ale możliwa ustrka w tej skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Chyba tak. Nie wiem czy to powszechnie stosowana metoda ale mój mechanik podczas odpalonego silnika pryskał pod maskę PLAKiem, który jest łatwopalny. Powiedział że jeżeli gdzieś ciągnie i zaciągnie PLAK'a to przeskoczy iskra. Nic takiego się nie stało.

 

2. Zobaczę w środę na podnośniku, przy okazji odepnę czujnik prędkości żeby sprawdzić czy nie ma jakiegoś związku z obrotami. Ciekaw tylko jestem czy na podnośniku bez obciążenia będzie to słychać. Wydaje mi się że nie bo grzechotanie często jest słyszalne gdy przyspieszam pod górkę. Bardzo rzadko gdy jazdę z górki. Dodatkowo chyba grzechotanie jest częstsze im "puściej" w baku oraz na benzynie 95. Przy pełnym zalaniu 98 wydaje mi się że odgłos występuje rzadziej i krócej. Z drugiej strony możliwe że to tylko autosugestia.

 

W kwestii obrotów to z tym czujnikiem prędkości może być jakiś trop. Ewidentnie widać że obroty stabilizują się gdy samochód nie jest w ruchu. 95% przypadków gdy wskazówka prędkościomierza spadając mija 20 km/h obroty zaczynają od razu spadać. Dopóki toczę się powyżej 20 km/h to obroty wiszą na 2-2,5k obrotów. Jeżeli nie sama prędkość to pozostaje chyba tylko pęd powietrza który coś miesza, ale gdzie tu szukać dziury - nie mam pojęcia.

 

Może też coś z kompem nie halo? Błędnie sterowanie silniczkiem krokowym - może być coś w tę stronę?

 

Zakład autoelektroniki jest zapchany po dach, dopiero w przyszłym tygodniu mam dzwonić umówić się na konkretny termin. Chociaż tyle dobrego, że może to jakiś porządny warsztat skoro tylu klientów mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...