spawalniczy Opublikowano 23 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2014 W moim OBK MY 2012 właśnie stuknęło 50 000 km. Dziś rano w drodze do pracy zauważyłem, że samochód mniej spontanicznie przyspiesza. Ponadto spadła jego kultura pracy - w tym sensie, że hamując silnikiem, zwłaszcza na niższych biegach dzieje się to trochę bardziej brutalnie niż zwykle. W momencie puszczenia gazu czuć było lekkie szarpnięcie, to samo działo się jak dodawałem gazu. Na wyższych biegach jest duży lag - wciskam gaz, przez chwilę nic się nie dzieje, mimo, że obroty są takie, że reakcja powinna być natychmiastowa i po chwili czuć kopa. I ten pierwszy moment przyspieszania po lagu jest bardzo mocny. Normalnie dzieje się to płynnie. Dźwięk silnika jest taki jak zwykle - nic nie klekocze. Jak dojechałem do celu, wcisnąłem lekko gaz i zanim silnik wszedł na wyższe obroty poczułem chwilę zawahania a potem trzy lekkie szarpnięcia, jakby brakowało mu paliwa. Po godzinie przejechałem kilka kilometrów i nie zauważyłem niczego niepokojącego. Jednak po południu wracając z pracy sytuacja się powtórzyła - muł wrócił - mam wrażenie, że dopiero po rozgrzaniu silnika. Nigdy nie zwracam uwagi na chwilowe zużycie silnika, dziś przełączyłem i widzę, że zużycie nie spada poniżej 2 l - nawet, jak hamuję silnikiem, całkowicie puszczając gaz. Nie świeci się żadna kontrolka. Co do sposobu eksploatacji. Codziennie pokonuję tę samą trasę 2 x 30 km - praktycznie poza miastem, bez korków, połowa dystansu, to trasa szybkiego ruchu, a więc licznikowo 120 - 150 km/h. W poniedziałek muszę jechać do ASO. Ktoś ma pomysł, co to może być? Przez 50 000 km nigdy nie miałem takich objawów. Dopalanie filtra? Tylko dlaczego tak długo i dlaczego nigdy tego nie odczuwałem? Paliwo raczej wykluczam, bo po zatankowaniu na początku było ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tfrankie Opublikowano 23 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2014 W moim OBK MY 2012 właśnie stuknęło 50 000 km. Dziś rano w drodze do pracy zauważyłem, że samochód mniej spontanicznie przyspiesza. Ponadto spadła jego kultura pracy - w tym sensie, że hamując silnikiem, zwłaszcza na niższych biegach dzieje się to trochę bardziej brutalnie niż zwykle. W momencie puszczenia gazu czuć było lekkie szarpnięcie, to samo działo się jak dodawałem gazu. Na wyższych biegach jest duży lag - wciskam gaz, przez chwilę nic się nie dzieje, mimo, że obroty są takie, że reakcja powinna być natychmiastowa i po chwili czuć kopa. I ten pierwszy moment przyspieszania po lagu jest bardzo mocny. Normalnie dzieje się to płynnie. Dźwięk silnika jest taki jak zwykle - nic nie klekocze. Jak dojechałem do celu, wcisnąłem lekko gaz i zanim silnik wszedł na wyższe obroty poczułem chwilę zawahania a potem trzy lekkie szarpnięcia, jakby brakowało mu paliwa. Po godzinie przejechałem kilka kilometrów i nie zauważyłem niczego niepokojącego. Jednak po południu wracając z pracy sytuacja się powtórzyła - muł wrócił - mam wrażenie, że dopiero po rozgrzaniu silnika. Nigdy nie zwracam uwagi na chwilowe zużycie silnika, dziś przełączyłem i widzę, że zużycie nie spada poniżej 2 l - nawet, jak hamuję silnikiem, całkowicie puszczając gaz. Nie świeci się żadna kontrolka. Co do sposobu eksploatacji. Codziennie pokonuję tę samą trasę 2 x 30 km - praktycznie poza miastem, bez korków, połowa dystansu, to trasa szybkiego ruchu, a więc licznikowo 120 - 150 km/h. W poniedziałek muszę jechać do ASO. Ktoś ma pomysł, co to może być? Przez 50 000 km nigdy nie miałem takich objawów. Dopalanie filtra? Tylko dlaczego tak długo i dlaczego nigdy tego nie odczuwałem? Paliwo raczej wykluczam, bo po zatankowaniu na początku było ok. Spalanie jest wyższe jak się wypala DPF, ale w dieslu masz tyle osprzętu, że bez komputera diagnostycznego to wróżenie z fusów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 23 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2014 Hmm, trochę przypomina to, co dzieje się od pewnego czasu u mnie. Silnik na przemian pracuje chropowato i zupełnie normalnie. Tyle tylko, że u mnie dzieje się to podczas rozgrzewania silnika. Po osiągnięciu temperatur jest zawsze OK (może z drobnymi niuansami). Ja jakoś "myślę" o MAFie. Obserwuje związek tego zjawiska z temperaturami otoczenia (najgorzej jest w okolicach 15stC, powyżej 20stC i poniżej 7-8stC w zasadzie nie występuje lub jest mniej intensywne). Na pewno warto wyczyścić MAFa (niektóre nie-ASO uważają, że co ok. 30kkm). Ale to trzeba robić właściwymi środkami i bardzo delikatnie. Tak czy siak, jestem ciekaw co u Ciebie stwierdzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zk Opublikowano 23 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2014 Spoko nic sie nie dzieje jak nie buczy i nie stuka to jak by ino echo grało ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tata Opublikowano 23 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2014 Nigdy nie zwracam uwagi na chwilowe zużycie silnika, dziś przełączyłem i widzę, że zużycie nie spada poniżej 2 l - nawet, jak hamuję silnikiem, całkowicie puszczając gaz TTTM - jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spawalniczy Opublikowano 26 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Przez weekend nie używałem OBK. Dziś odpaliłem, przejechałem 60 kkm i po opisywanych objawach nie ma śladu. Obserwuję dalej i jeśli problem się pojawi, jadę do ASO. Sprawdziłem też poziom oleju - na szczęście stan ten sam od 8 000 km. Nie ubyło i nie przybyło, czyli to raczej nie jest problem z wypalaniem filtra DPF. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Nie ubyło i nie przybyło, czyli to raczej nie jest problem z wypalaniem filtra DPF. To że na bagnecie się nic nie zmieniło to niestety nic nie znaczy w nowych dieslach. W silnikach z DPF w pewnych okolicznościach paliwo może dostawać się do miski olejowej. Zazwyczaj jednak w takich przypadkach poziom oleju "w tym wypadku mix oleju i paliwa" będzie rosnął. Może się jednak tak trafić że samochód olej przepala a do miski olejowej dostaje się paliwo podczas złego dopalania DPF'u. W ekstremalnym wypadku może być tak że na bagnecie poziom się nie zmieni a w rzeczywistości w misce jest mix oleju z paliwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 (edytowane) W moim OBK MY 2012 właśnie stuknęło 50 000 km. Dziś rano w drodze do pracy zauważyłem, że samochód mniej spontanicznie przyspiesza. Ponadto spadła jego kultura pracy - w tym sensie, że hamując silnikiem, zwłaszcza na niższych biegach dzieje się to trochę bardziej brutalnie niż zwykle. W momencie puszczenia gazu czuć było lekkie szarpnięcie, to samo działo się jak dodawałem gazu. Na wyższych biegach jest duży lag - wciskam gaz, przez chwilę nic się nie dzieje, mimo, że obroty są takie, że reakcja powinna być natychmiastowa i po chwili czuć kopa. I ten pierwszy moment przyspieszania po lagu jest bardzo mocny. Normalnie dzieje się to płynnie. Dźwięk silnika jest taki jak zwykle - nic nie klekocze. Jak dojechałem do celu, wcisnąłem lekko gaz i zanim silnik wszedł na wyższe obroty poczułem chwilę zawahania a potem trzy lekkie szarpnięcia, jakby brakowało mu paliwa. Po godzinie przejechałem kilka kilometrów i nie zauważyłem niczego niepokojącego. Jednak po południu wracając z pracy sytuacja się powtórzyła - muł wrócił - mam wrażenie, że dopiero po rozgrzaniu silnika. Nigdy nie zwracam uwagi na chwilowe zużycie silnika, dziś przełączyłem i widzę, że zużycie nie spada poniżej 2 l - nawet, jak hamuję silnikiem, całkowicie puszczając gaz. Nie świeci się żadna kontrolka. Co do sposobu eksploatacji. Codziennie pokonuję tę samą trasę 2 x 30 km - praktycznie poza miastem, bez korków, połowa dystansu, to trasa szybkiego ruchu, a więc licznikowo 120 - 150 km/h. W poniedziałek muszę jechać do ASO. Ktoś ma pomysł, co to może być? Przez 50 000 km nigdy nie miałem takich objawów. Dopalanie filtra? Tylko dlaczego tak długo i dlaczego nigdy tego nie odczuwałem? Paliwo raczej wykluczam, bo po zatankowaniu na początku było ok. To są objawy procedury regeneracji filtra dpf... Zgasiles samochód przerwales regenerację, odpaliles rozgrzales znów złapał mula bo zalaczyla się regeneracja. Mnie dopadł inny problem jak silnik się rozgrzeje to przy postoju na światłach czuje szarpnięcia (tak jak by wypadal zapłon w benzyniaku) i nie jest to kalibracja wtryskow bo ten objaw to ciągle mam... Musze do aso podjechać ale kurcze nie mam kiedy. @ericsson T10s Edytowane 26 Maja 2014 przez slavok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Przez weekend nie używałem OBK. Dziś odpaliłem, przejechałem 60 kkm i po opisywanych objawach nie ma śladu. Obserwuję dalej i jeśli problem się pojawi, jadę do ASO. Sprawdziłem też poziom oleju - na szczęście stan ten sam od 8 000 km. Nie ubyło i nie przybyło, czyli to raczej nie jest problem z wypalaniem filtra DPF. A u mnie jest już nowy zawór EGR Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 O widzisz, przypomniało mi się ze podobne dziwactwa mi się działy jak blokował się egr... Z tym ze jak juz się całkowicie zablokował to wywalal błąd na zegarach. @ericsson T10s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spawalniczy Opublikowano 27 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Nie ubyło i nie przybyło, czyli to raczej nie jest problem z wypalaniem filtra DPF. To że na bagnecie się nic nie zmieniło to niestety nic nie znaczy w nowych dieslach. W silnikach z DPF w pewnych okolicznościach paliwo może dostawać się do miski olejowej. Zazwyczaj jednak w takich przypadkach poziom oleju "w tym wypadku mix oleju i paliwa" będzie rosnął. Może się jednak tak trafić że samochód olej przepala a do miski olejowej dostaje się paliwo podczas złego dopalania DPF'u. W ekstremalnym wypadku może być tak że na bagnecie poziom się nie zmieni a w rzeczywistości w misce jest mix oleju z paliwem. Zdaję sobie sprawę, że w dłuższej perspektywie czasu tak może być. Ja jednak sprawdzałem olej dzień przed całą akcją i dzień po. Oleju nie przybyło, więc zakładam, że to raczej nie problem z niekończącą się procedurą wypalania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Po jednej przerwanej regeneracji poziom oleju nie wzrasta na tyle byś zauważył to na bagnecie. @ericsson T10s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedror Opublikowano 28 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2014 Ja bym zdemontował IC i zobaczył czy nie ma w nim oleju. 10 min roboty a można będzie ocenić wstępnie stan sprężarki. Warto też dolać coś do czyszczenia wtrysków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 28 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2014 w IC zawsze będzie trochę oleju 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spawalniczy Opublikowano 29 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Dziś przejechałem prawie 400 km i OBK jechał rewelacyjnie - temperatura na zewnątrz - 8 stopni C. Tak sobie analizuję występowanie tych dolegliwości i wychodzi mi na to, że one zawsze były odczuwalne w czasie upałów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Dziś przejechałem prawie 400 km i OBK jechał rewelacyjnie - temperatura na zewnątrz - 8 stopni C. Tak sobie analizuję występowanie tych dolegliwości i wychodzi mi na to, że one zawsze były odczuwalne w czasie upałów. Kiedy objaw wróci, sprawdź czy "szarpnięcia" obrotami nie powodują dzwonienia. Np. u mnie od jakiegoś czasu "kopnięcie" w gaz podczas redukcji biegu skutkowało głośnym dzwonieniem/klekotem (jakby wtryskiwaczy). Podobnie na biegu jałowym przy przegazówce. Niektórzy wieścili rychły koniec wtryskiwaczy, minęło po wymianie zaworu EGR. No i chyba przemyślałbym jednak czyszczenie MAFa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
najman Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Co oznacza czyszczenie MAFa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Czyszczenie przepływomierza. @ericsson T10s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się