Skocz do zawartości

Trójmiejskie spoty


Bergen

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Qóba, koniecznie dawaj znać w tym wątku jak będziesz znał już terminy.

Najbliższy termin to 05/03 w ramach WLW (https://www.facebook.com/WolnaLigaWyscigowa/?ref=ts&fref=ts), kolejny 26/03, 30/04, 21/05 i dalej zgodnie z terminarzem z linku :)

 

 

 

ok, ale ile km zrobiles przez caly dzien ?

Zrobiłem około 7-8 kółek na zapoznaniu i 5 kółek z pomiarem czasu, co daje ok. 12-13 km. Idealnie byłoby, gdyby jeździło się z pomiarem czasu po dwa kółka na raz, ale czasowo byłoby dość trudno - skończyliśmy planowo około 15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Tyle, że to są zawody a ze mnie żaden zawodnik, bo autem po "torze" to raz w życiu na szkoleniu w Bednarach jeździłem (Focusem 1.0 EcoBoost)

Fakt, że nie doprecyzowałem ale chodzi mi o wolne treningi nawet bez pomiaru czasu, coś dla cywili w cywilnych autach :-)

Edytowane przez faza20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faza20, ze mną jest podobnie - ja WRX'a mam niecały rok, na Pszczółkach byłem dwa razy (lipiec i luty), osiągając baaardzo słabe czasy, ale traktuję to w 100% jako trening/naukę i myślę, że wiele osób tak do tego podchodzi, bo auta są przeróżne, od zaklatkowanych EVO po Golfy V kombi i nową Skodę Superb  :)

 

Na pewno więcej nauki i jeżdżenia jest w Borsku, bo tam ponoć przejeżdża się ok. 50 km podczas takiego treningu - wybór zaczyna być coraz większy.

Edytowane przez Qóba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zrobiłem około 7-8 kółek na zapoznaniu i 5 kółek z pomiarem czasu, co daje ok. 12-13 km

za taka kase to zenada,

na zwyklym track dayu przejezdza sie minium 100 km za mniejsza kase, nawet na SJSie zrobilem gruuubo ponad 100.

w zeszlym roku na treningu w RL zrobilem pod 150.

jak chce sie jezdzic i uczyc to stoper w garsc i track daye, a nie pikniki w pszczolkach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie doprecyzowałem ale chodzi mi o wolne treningi nawet bez pomiaru czasu
 

 

pomiar czasu jest fajny bo widzisz kiedy było szybciej a kiedy wolniej. A już z tym pomiarem i wynikami online to w ogóle bajka.

 

Ayo ma racje, Borsk przy Pszczółkach wypada o wiele lepiej, mimo że i tak przejechałem tylko około 50km - pszczółki 6km. Ważne jest też że jedziesz kilka kółek z rzędu. 

 

Warto też pojechać do łodzi na taki track day, tylko droga daleka. Ale tam to na drugi dzień zakwasy w rękach i bolące nogi od zapierania się ;)

 

Ayo tak poza tym  to dzięki za filmik, dopiero teraz go zauważyłem a załapałem się na ujęcia ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zrobiłem około 7-8 kółek na zapoznaniu i 5 kółek z pomiarem czasu, co daje ok. 12-13 km

za taka kase to zenada,

na zwyklym track dayu przejezdza sie minium 100 km za mniejsza kase, nawet na SJSie zrobilem gruuubo ponad 100.

w zeszlym roku na treningu w RL zrobilem pod 150.

jak chce sie jezdzic i uczyc to stoper w garsc i track daye, a nie pikniki w pszczolkach ;)

 

 

Zgadzam się - jeżdżenia jest mało w stosunku do eventów o których piszesz, ale niestety to jedyny taki obiekt w okolicy i na razie jest monopol. Kwotę 150-200 zł za te 12 kółek uważam jeszcze za akceptowalną, natomiast to co proponuje w najbliższą niedzielę ODTJ, czyli cenę 300 zł + 20 zł za pasażera to absurd.

 

Niestety dla mnie np. Rusocin odpada z uwagi na nawierzchnię - WRX to mój daily-car, którego nie chcę dobijać na takich obiektach.

 

Pozdr.

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Autodromie w Pszczolkach bylem kilka razy pojezdzic motocyklem w zorganizowanej grupie. Za oplata 30-50 zl mozna spedzic jezdzac na torze okolo 1-1,5 godziny (samej jazdy). Jest to nazwane doskonaleniem techniki jazdy ale nie ma instruktora, nie ma tez pomiaru czasu i na taki wypad bym sie pisal (moze byc drozszy bo wiem, ze auto to nie motocykl).

Pa takim czasie (1-1,5h) latania po torze juz nie mam sily do domu wracac :-)

Edytowane przez faza20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Autodromie w Pszczolkach bylem kilka razy pojezdzic motocyklem w zorganizowanej grupie. Za oplata 30-50 zl mozna spedzic jezdzac na torze okolo 1-1,5 godziny (samej jazdy). Jest to nazwane doskonaleniem techniki jazdy ale nie ma instruktora, nie ma tez pomiaru czasu i na taki wypad bym sie pisal (moze byc drozszy bo wiem, ze auto to nie motocykl).

Pa takim czasie (1-1,5h) latania po torze juz nie mam sily do domu wracac :-)

Jest również opcja wjazdu samochodem - godzina kosztuje bodajże 300 zł, jeżeli nic od lipca/sierpnia się nie zmieniło. Na torze maksymalnie są 2-3 auta, tak mi przekazywano w ODTJ jak dzwoniłem o to podpytać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może polecić jakieś miejsce w Gd lub okolicach gdzie dobrze i tanio pomalują felgi na kolor złoty subarowski?

Myślałem o Malmet, jest też ponoć jakiś człowiek w Chwaszczynie, który robi b. tanio.

Edytowane przez dr.elich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Dnia 2/17/2017 o 02:26, dr.elich napisał:

Czy ktoś może polecić jakieś miejsce w Gd lub okolicach gdzie dobrze i tanio pomalują felgi na kolor złoty subarowski?

Myślałem o Malmet, jest też ponoć jakiś człowiek w Chwaszczynie, który robi b. tanio.

 

ja Malmet polecam ale fele tylko na czarny mat malowałem, więc nie wiem jak ich złoty. czerwony na zaciski też ładny mieli

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...