Skocz do zawartości

Kącik audiofila


Luk77

Rekomendowane odpowiedzi

Winyle tylko z epoki!

Ja mam mnóstwo płyt z lat 70-80 i grają znacznie lepiej niż współczesne. Kwestia zachowania i stanu płyty jest do ocenienia już przy pierwszym kontakcie.

Weźcie pod uwagę, że my w Polsce mieliśmy tokarki zamiast gramofonów, które ryły płyty tak, że po 100 odsłuchaniach płyta była do nieczego. Na zachodzie mieli normalne sprzęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.01.2019 o 12:48, Guliwer napisał:

U mnie sprawdza się Monacor MPR-6.

 

17 godzin temu, radnor napisał:

więc trzeba kupić jakiś wzmacniacz słuchawkowy który nie zrujnuje budżetu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre nowe vinyle też są dobre, ale nie wszystkie, a różnica między wydaniami potrafi być ogromna. 

 

Kupiłem dla testu inxs - kick z biedry(nic innego sensownego nie było), tragedia, wysokie podciągnięte tak, że nie da się słuchać, szkoda tych 40zł, bo wątpię, żebym do płyty wrócił, a rachunku pewnie już nie znajdę :blush:

 

U mnie z  winylowych pozytywnych nowości, trwają prace nad "szkaradkiem":

 

Tak wyglądał po zakupie:

20190116_191133.thumb.jpg.2f9c1300862703abde87ca650a81d4e5.jpg

 

a tu już stan obecny, przymiarka nowej plinty, skompletowane(ale jeszcze nie do końca wyczyszczone) ramię:

20190212_202803.thumb.jpg.4af5708c3010e8a107c72eefeb997ac5.jpg

W dniu 16.02.2019 o 00:21, radnor napisał:

Problem w znalezieniu takiego, który przez 20 lat nie był odsłuchany już tyle razy, że brzmi jak tortilla. ;)

Nie ma problemu - uczciwy, sprawdzony, sprzedawca, albo giełdy winyli na których można płytę odsłuchać ;)

 

Edytowane przez brt
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to ja trochę w innym klimacie*, rzucam całą płytę - od której zaczęła się moja przygoda z nimi - ale polecam posłuchać i live'ów i innych utworów, mają talent skurczyflaki ;)

* głównie instrumantalnie, idealnie do pracy w skupieniu, wiosłowi wymiatacze ;)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Guliwer napisał:

Jak ktoś Ci ogarnie, to daj znać, bo mam do remontu ZK246.

 

Będziemy pewnie z Izotomem rozkręcać ale w międzyczasie kupie gdzieś dawcę części. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, llkuba napisał:

U rodziców też mam taki sprzęt dobrze, że napisałeś bo sobie przypomniałem ;). Ciekawe czy można kupić taśmy ?

 

 

Można, na OLX jest tego sporo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.02.2019 o 10:08, chojny napisał:

Gramofony mnie nie kręcą ale szpulowce to co innego. Wczoraj wjechał. :rolleyes:

To trochę dziwne zdanie IMHO, bo ostatnio(~5 lub więcej lat temu), jak czytałem o szpulowcach, to kupowało się je, żeby zgrywać winyle na taśmy, bo jakość takich nagrań była bliska oryginału.

Stąd moje zdziwnienie - gramofon i szpulowiec w symbiozie jak najbardziej rozumiem, ale sam szpulowiec...do czego? ...czy coś się zmieniło i można kupić na szpuli fajnej jakości nagrania/albumy?

 

Z innej beczki, bardzo dobra aranżacja, cały album to bardzo inne aranżacje znanych hip hopowych utworów, za hh nie przepadam, za to to wpada w ucho(oryginał w tym przytpadku to: Grammatik - Mówią mi):

 

 

PS: Nie znalazłem na YT utworu bez "hałasów" z teledysku, wersja bez nich np. na Spotify ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pora na wymianę całego sprzętu i przy najbliższym remoncie podklejenie akustycznych płyt gipsowych pod tapetę.

 

A tymczasem może ktoś poleci wzmacniacz stereo, z wymagań:

 

- phono

- wejście optyczne cyfrowe

 

Wpadł mi w oko Onkyo A-9130/9150, jakieś doświadczenia albo alternatywy? Jakiś DAC osobno wyjdzie taniej i może lepiej, ale im mniej plątających się kabli tym lepiej.

 

Głośniki będzie łatwiej dobrać w sklepie mając już wzmacniacz, jakieś małe w stylu Monitor Audio Bronze 2 albo Dali Spektor 2.

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2019 o 18:31, brt napisał:

Kupiłem dla testu inxs - kick z biedry(nic innego sensownego nie było), tragedia, wysokie podciągnięte tak, że nie da się słuchać, szkoda tych 40zł, bo wątpię, żebym do płyty wrócił, a rachunku pewnie już nie znajdę :blush:

 

Proponuje tę wersję:

 

 

inxs.jpg

Edytowane przez Sebastian32
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, brt napisał:

@radnor, a nie myślałeś nad jakimś sprzętem vintage? te nowe to takie bez duszy ;)

 

Poluję na LP :wub:

 

 

Myślałem, ale ostatnio nie bardzo mam czas na czyszczenie, wymienianie komponentów itp itd. Do tego ostatni wzmacniacz vintage jaki kupiłem przyszedł z domu palacza, musiałem go odesłać i walczyć o zwrot pieniędzy bo śmierdział niemiłosiernie.  Dziś powinny dojść głośniki Wharfedale Diamond 255, zdam relację.

 

Onkyo ma fajny model wygląjący jak z lat 70tych, jedyny minus to słaba wkładka ale nie problem wymienić:

 

https://www.eu.onkyo.com/en/products/cp-1050-122093.html

 

Image result for onkyo cp-1050

 

 

 

 

 

A co do Marillion, to fajna historia. Mieszkam pod Edynburgiem, Fish urodził się w małej mieścinie rzut kamieniem ode mnie. Jakoś koło 2006 roku złapałem pierwszą pracę w IT po studiach, typowa drętwa firma pełna garniaków ale dobrze płacili więc nie narzekałem. W wydziale developerów pracowała fajna kobieta w wieku "mamy Stifflera". Jednego dnia rozmowa przy kawie zeszła na muzykę, no to wspomniałem Marillion i że fajnie że żyję teraz w kraju z którego pochodzi dużo moich ulubionych muzyków. Babka na to "oo, ja znam Fisha".

 

Na drugi dzień przyniosła trochę ich wspólnych zdjęć z przełomu lat 70-tych i 80-tych, bo "znam go" znaczyło że spotykali się wtedy. :) To było jeszcze zanim o Marillion zrobiło się naprawdę głośno i grywali po róznych pubach w okolicy.

 

Mam ostatnio szczęście do takich osób. Ojciec jednej dziewczynki z klasy mojej córki, z pochodzenia palestyńczyk, jest muzykiem, przez kilkanaście lat komponował utwory do seriali i programów w BBC. Jeśli ktoś był na ostatnich koncertach Rogera Watersa to zna jego zaangażowanie w konflikt w palestynie, i tak właśnie mój znajomy muzyk poznał Watersa najpierw w pracy w BBC, a później podczas różnych demonstracji politycznych. 

 

 

Mały ten świat.

 

 

Ray Wilson z Genesis mieszka od paru lat w Poznaniu. Niedawno sprzedawałem kurzącą się w kącie gitarę, facet przyjechał po nią kawałek drogi, przy okazji pogaduchy przy kawie, skąd jestem itp itd. Na hasło Polska uśmiechnął się, bo zna Wilsona a on przecież teraz w Polsce jest.

 

 

Dla mnie grupy pokroju Marillion czy Pink Floyd to był jakiś kompletny kosmos za dzieciaka, a tymczasem dla brytoli to jakby ktoś znał Skrzeka, wielka mi rzecz, wszyscy go przecież znają w środowisku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...