Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie się ten trend podobał :P Dopóki na każdym rogu ich nie widziałem :P Auto dobre, silnik dobry (mówcie co chcecie), zawias ok, skrzynia wręcz super.... Nie mam się o co do tego auta przyczepić.... Może pozatym że z czasem pojawili się ludzie którzy myśleli że ich diesel jest najszybszy i autko stało się wdzięcznym obiektem do kopania przez STi i inne WRX'y :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester napisał/a:

jaka okazja by się nie trafiła żeby skopać Niemca to i tak sobie nie odpuszczę ;]

patriota ?

Nacjonalista. :wink:

zniknął kopiąc wszystko co było wokół niego :]

Musi same biale Toyoty akurat byly! :mrgreen:

Kurde jakby mnie Panda wzięła to bym nigdy więcej nie prowadził samochodu.

I moglbys miec problem z siedzeniem przez dlugi czas! :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę Offtop - Dużo jest Q7 w Polsce ???

Ja dość często jakieś widuje. Przeważnie 3.0TDI

Mojej znajomej ojciec ma 4.2 TDI, a poza tym to chyba jeszcze jedno w mieście, 3.0 TDI :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKO RALLY napisał/a:

Harvester napisał/a:

jaka okazja by się nie trafiła żeby skopać Niemca to i tak sobie nie odpuszczę ;]

patriota ?

 

Nacjonalista. :wink:

 

Naturalnie :P

 

Harvester napisał/a:

zniknął kopiąc wszystko co było wokół niego :]

 

Musi same biale Toyoty akurat byly! :mrgreen:

 

Że niby jak ??? :P

 

Harvester napisał/a:

Kurde jakby mnie Panda wzięła to bym nigdy więcej nie prowadził samochodu.

 

I moglbys miec problem z siedzeniem przez dlugi czas! :mrgreen: :mrgreen:

 

Naszczęcie jeszcze nie doświadczyłem ??? :P A Ty skąd wiesz ??? :wink:

 

[ Dodano: Sro Mar 05, 2008 11:55 pm ]

Mojej znajomej ojciec ma 4.2 TDI, a poza tym to chyba jeszcze jedno w mieście, 3.0 TDI :wink:

A benzyniaków nie ma ??? Bo jak do tej pory o samych klekotach słyszę :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Off top - w benzynie szału nie ma - najmocniejszy obecnie to 4,2 FSI 380 Km i 7,4 do 100...

( ma się pojawić coś bi turbo :shock: w tym roku ale jeszcze niewiele wiadomo )

ale jest jeszcze coś ..... :cool:

Q7 V12 quatro - 6,0 l 500 km 1000 Nm ; 5,5 do 100 km/h :roll:

Dość szybka ciężarówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najmocniejszy obecnie to 4,2 FSI 380 Km i 7,4 do 100...

co zrobili z tym silnikiem od 2006 roku, ze jest az taka różnica :shock:, przeciez tam cały czas NA jest ? ojciec ma co prawda w 8, nie Q7 ale u nas jest 333km i podają 5,9 do 100. Myslałem ze wagowo nie ma az takiej roznicy pomiedzy 8 a q7, ale patrzac po osiagach to ten suv jest niezlym słoniem :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben_wrc, Q7 wazy okolo 2500 kilo. To jest slon :P

 

4.2 V8 mamy w allroadzie i idze w 6 sekund do setki spokojnie :] :P

Niesamowity silnik, tylko ja myslalem ze on ma 350 KM... :P

 

foreksz, Wcale tego nie kwestionuje, ale niektore silniki audi uwazam zasluguja na uznanie. (np 4.2 z RS4 albo R8 ;])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu kwiatki sadze o epickim kopaniu, a oni mi o technologii koncernu z ingolstadt. dzisiaj i wczoraj skopalem wszystkie audi, ktore mialy wiecej niz jedna rure wydechowa /bo to walczaki doh1.gif/ i dzis nawet bralem sie za RS4 /nie armani, moze durbos?/ na pl. zawiszy, ale przede mne i za mna oraz przed nim i za nim stalo po 30 aut i dlatego nie mialem szansy smoked.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie pozdrawiam kierownika granatowego S80 D5 AWD SK xxxxxx (185KM), z ktorym urzadzilem sobie piekny rajd od Silesia City Center do Sosnowca ;-) Zaczelo sie od tego, ze mi sie na parkingu wepchal (ul Weglowa wzdloz parkingu Silesia CC), no to mi sie kontrolka zapalila (zielony POWER) i za nim. Najpierw wzdluz parkingu powolutku, potem rondo i w lewo (caly czas Weglowa), potem prosto w dol i swiatlo czerwone przed skretem 90* na zjazd na srednicowke (Chorzowska). Pan ruszyl z kopyta i sie bardzo zdziwil, ze mu rowno na ogonie siedze po tym skrecie (jeszcze nie wiedzial, co za nim jedzie). Potem do dechy, ja na ogonie, przed tunelem pod rondem zwolnil i grzecznie 120km. Tunel sie skonczyl, dosc szybko wjechalismy w taki fajny zygzak, ktory jest zjazdem na aleje Rozdzienskiego (86). Zaraz za tym zygzakiem wpasowalem sie na lewy pas i go wyprzedzilem (kolejne zdziwko pewnie, ze mu tego pieknego diesla objechalem). Kierownik sie wkurzyl i sie rozpoczal piekny rajdzik na wszystkich pasach az do Sosnowca. Co myslalem, ze go zgubilem, to on mi po prawej sie teleportowal (wyprzedzal z prawej, byly trzy pasy) frajda 9/10 :D Koniec koncow Volvo gdzies mi z tylu zniknelo. Ruch byl calkiem, bo to godzina 18.30 byla, wiec pewnie go cos przyblokowalo :) Ale kill zaliczony :twisted:

 

Z Silesii do mieszkania, w ktorym mieszkam w Katowicach, mam 2km, jak wrocilem, na automapie mialem przejechane 25km :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mało co i dokonałbym wczoraj niezwykle trudnej wyprzedzenia (a tym samym skopania) samego siebie. :oops:

 

Miejsce akcji: dwupasmowe rondo. Kierunek: na wprost - jedzie się po lekkim łuku - trzeba ciąć w pewnym momencie. :) Jak zwykle złapałem wewnętrzny pas z zamiarem przejechania ronda dość szybko i zjechania na sam koniec. Akurat subaraki sprawdzają się w pokonywaniu rond i jest w tym trochę frajdy.

 

Nic nie jechało, więc bez problemu wjechałem na rondo no i trochę pogoniłem, niestety, gdy przyszło do cięcia łuku przypomniało mi się, że zapomniałem o jednej rzeczy. Wcześniej stałem w korku i nie wyłączyłem reduktora, a jak być może posiadacze sportswagonów :mrgreen: N/A wiedzą, na reduktorze autko ładnie przyspiesza, a jak przycisnąć na zakręcie, to i malutkiego slajdzika można walnąć.

 

Więc pojawiły się dwa problemy, przed łukiem byłem trochę za szybki, a jak przy wyjściu przycisne, to z reduktorem może to być dość efektowne, a wyłączać redukcję nie czas i miejsce. No więc odpuściłem gaz i skręciłem kierownicę i wtedy zaczęło się kopanie leżącego - szczegóły pominę :razz: - ciekaw jestem jak to wyglądało z zewnątrz. No ale na szczęście kierowca był jak zwykle opanowany, skontrował, przycisnął i pojechał. :cool:

 

Po całej akcji było mi mocno wstyd :oops: , ale... ja chce śniegu, ja chcę jeździć tak cały czas :!: :twisted: (oczywiście po zamkniętym placyku :razz: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...