Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

A ja powiem tak, regularnie jeżdzę na Tor Poznań motocyklem, robie tam czasy na poziomie +/-1.50 min. To jest najzwyklejszy wynik dla laika, nie mniej jednak w miarę szybki i nie każdemu to wychodzi.

 

Nie jedno juz na drodze widzialem i nie ma najmniejszego sensu ściganie się motocyklem z autami. Myśle że najbardziej wymierne jest kiedy motocykle króleskiej klasy Moto Gp, robią okrążenia na tych samych torach co F1 o 30 sekund wolniej...

 

Jadąc autem zawsze puszczam "miszczóf prostej" przodem.

 

To czy glupek jedzie Calibrą czy motocyklem nie ma najmniejszego znaczenia... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....nie do końca się nadaję ale co tam..... ostatnio coś takiego przydarzyło, jadąc spokojnie z dzieciakami, nagle zjawiło się duże logo Skody ropniary w lusterku, naciskając trochę prawy pedał widzę iż logo dalej jest takie jakie było , hmmm myślę zchipowane, na koks i wogóle a Panu pewnie się spieszy, uruchomiłem instrukcję zapalania migacza prawego i manewr usunięcia się z pasa przeciwnika w momencie dostrzeżenia trzech parametrów 140 na liczniku, dzieci na pokładzie, ograniczenia do 70km. Niech jedzie ów cud na węgiel i kopci. Pan z niezmiernie szczęśliwą miną zakopcił i pojechał uszczęśliwiony, chyba pewnie opisał kopanie subaru na swoim skoda.wegiel.forum ;-)

 

nie chce byc uznany za bezczelnego, ale odnosnie tej wypowiedzi mam 2 pytania:

1.) Co jest w tej historii niesamowitego poza tym, ze blokowales lewy pas?

2.) Skad to powszechne przekonanie ze ludzie podniecaja sie tym ze "skilowali" impreze/forka/legaca etc. Sorry, moze to zburzy swiatopoglad niektorych z Was, ale serio nie wszyscy (i nawet nie wiekszosc) podniecaja sie subaru, uznaja je za najlepsze na swiecie (nie wspominajac o tym ze wiekszosc z nich widzac Forka, Legaca, czy Impreze w kolorze innym niz niebiesko-zloty nawet nie wie ze to Subaru!) i jak uda im sie wyprzedzic je na drodze to biegna pochwalic sie na forum. To chyba tylko tu panuje przekonanie ze tak jest (pojawia sie w prawie kazdym poscie w tym stylu). Koles w Skodzie jezeli mogl byc zajarany tym ze Cie wyprzedzil, to tylko z tego wzgledu ze byl juz wku...ony blokowaniem przez Ciebie pasa sluzacego z zasady do wyprzedzania. :neutral:

 

sorry Guys, Subaru to naprawde fajne samochody, ale bez takiej egzaltacji :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA, nigdzie nie bylo napisane o dwoch pasach. Sadze, ze golum mial na mysli, ze wlaczyl prawy kierunkowskaz pokazujac temu z tylu "jedz pan"

 

Zgadzam sie co do tego, ze ci debile nie zdaja sobie sprawy z tego, co wyprzedzaja. Wiekszosc po prostu jedzie przed siebie, nie myslac specjalnie... albo w ogóle nie myśląc. Przykłady można mnożyć. Ja jadąc po polskich drogach trzymam prędkość licznikową 20 więcej niż mówią przepisy, czyli w terenie niezabudowanym 110, w miejscowoświach 70 (licznikowe). I zdarza się tak, że jadąc te 110 wyprzedzam kogoś, kto jedzie 90. Wjeżdżam do miejscowości i ... on mnie znów wyprzedza. I tak w kółko!

 

Inna cecha wielu kierowców opisana na przykładzie pewnego "pana" z którym nieraz miałem wątpliwą przyjemność podróżować. Nieraz podkreślał wprost, ile to on km w życiu przejechał, ile ma doświadczenia i jakim to nie jest świetnym kierowcą. Podczas jazdy wyzywał tych co zwalniali na ograniczeniach lub zatrzymywali się na stopie od "pedałów" i debili. A sam.... sam wyprzedzał nieraz przez podwójną ciągłą, pod górkę, zmuszając jadących z naprzeciwka do zjeżdżania na pobocze

 

:roll:

 

Dobrze, że już nigdy w życiu nie będę musiał z nim podróżować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka reguła na drogach, ale nie warto jej udowadniać każdemu: Jak się nie umie jeździć to się nie jeździ. Jak wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na gonienie za samochodem po zakrętach, to po co gonią i potem płacz, że zaliczył szlifa? Bo co? Duma mu nie pozwala odpuścić?

 

Sami po prostych jeżdżą jak wariaci, bo mogą, to skąd teraz pretensje do 4kółek, że po zakręcie jadą szybciej, bo mogą?

 

Oj dziecko widać, że nie zrozumiałeś przesłania (albo nie chciałeś się w nie wczytać).

Nie miałam na myśli wariatów, którzy kupili sobie motor dla szpanu, ale "prawdziwych" motocyklistów, nie raz prowokowanych przez bezmyślnych posiadaczy czterech kółek.

Przykre, ale prawdziwe... (bezmyślność jak przyciskanie motocyklisty do skraju wiaduktu)

Jakoś nigdy nie słyszałam pretensji motocyklisty, że 4na4 jest szybsze w zakrętach? nikt z olejem w głowie nie będzie próbował udowodnić, że jest inaczej...

 

Najważniejsze to - kopmy się wśród swoich (motory z motorami, samochody z samochodami) i szanujmy się nawzajem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA...napisałem na poczatku iz moze nie bardzo to pasuje do watku to raz ;-)

...historia raczej o glupocie ludzi ktorzy faktycznie czasami jak zobacza cos niebieskiego to musza sobie cos udawadniac, bo wczesniej jakos normalnie jechal, a po calej historii tez nagle przestalo mu sie spieszyc, to dwa ;-)

...blokowanie pasa w terenie gdzie jest ograniczenie do 70 jadac 100 to raczej nie blokowanie tylko troche szybsza jazda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA, nigdzie nie bylo napisane o dwoch pasach. Sadze, ze golum mial na mysli, ze wlaczyl prawy kierunkowskaz pokazujac temu z tylu "jedz pan"

 

jezeli masz racje, to przepraszam

jezeli natomiast

...blokowanie pasa w terenie gdzie jest ograniczenie do 70 jadac 100 to raczej nie blokowanie tylko troche szybsza jazda
:arrow: ergo byly jednak dwa pasy, to podtrzymuje swoja opinie

uwazam ze niezaleznie od tego kto o ile przekracza predkosc, to lewy pas sluzy do wyprzedzania i ja staram sie jezdzic prawym. Nawet jezeli na nim sa koleine etc i decyduje sie w zwiazku z tym jechac lewym, to jak tylko widze ze ktos jedzie szybciej ode mnie - ustepuje mu miejsca zjezdzajac na prawy.

na zachodzie, za "blokowanie" lewego pasa mozna odelzyc swoj portfel.

 

"prawdziwych" motocyklistów, nie raz prowokowanych przez bezmyślnych posiadaczy czterech kółek.

 

ech... :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA - zgadzam się z Toba w 100% - tylko akurat w tym przypadku to co ja miałem zrobić, zamknąć oczy i zjechać na prawy pas pomimo tego iż były tam samochody ? bo jakiemuś palantowi przypomniało się że jego samochód jest szybki i może wszystko na drodze niszczyć i pokazać że koksowóz jest szybszy od subaru na prostej ? .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziecko widać, że nie zrozumiałeś przesłania

 

Będziesz miała dzieci kiedyś to się tak do nich możesz zwracać. Dla Ciebie to jest "Pan Michał" :mrgreen:

 

Motocykliści są jak wszyscy inni na drodze - nie wadzą mi i zawsze ich puszczam w korku, bo co mi szkodzi, ale gadki o biednych, ciemiężonych jednośladowcach i wstrętnych kierowników czterech kółek to mnie po prostu śmieszy.

 

I kim są ci "prawdziwi" motocykliści? Oni jeżdżą po mieście 50 i żyją wg kodeksu samurajów? Idiotów w samochodach jest procentowo tyle samo albo mniej co idiotów na motocyklach, więc nie rozumiem czemu służą te wywody i zachwyty jacy to motocykliści cudownie bezpieczni. Prawda jest taka, że nikt nie kupuje motocykla, żeby nim jeździć zgodnie z przepisami i mówienie czegoś innego jest zwykłą hipokryzją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, mam dziwne wrażenie, że cała dyskusja potoczyła się w kierunku niezgodnym z intencjami założyciela wątku. Przecież w konfesjonale nie chodzi o wpisy "ścigantów", tylko takich, którzy "skopali leżącego", który się (na własne życzenie) podłożył. :mrgreen: Chyba nie najlepsze to miejsce na dyskusje, czy motocykl jest szybszy w zakrętach od samochodu (a - nie licząc wszystkich F-1,2,3, ze specjalnymi systemami aerodynamicznymi - może być), tylko o tych, którzy się porwali z motyką na słońce, zwłaszcza w dzień deszczowy i śliski :twisted:

Gdzie jest Przemeq :?: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że nikt nie kupuje motocykla, żeby nim jeździć zgodnie z przepisami i mówienie czegoś innego jest zwykłą hipokryzją.

 

To calkiem jak z kupowaniem Subaru :mrgreen:

 

Subaru ogólnie może nie, ale Imprezy turbo na pewno tak.

Qba25 dobrze gada - polać mu ;-)

 

[ Dodano: Wto Sie 25, 2009 8:49 pm ]

Ciekawe dlaczego na ślimaku z Wisłostrady na Trasę Łazienkowską już nie umiał szybko (nawet gumy nie piszczały na zakręcie :evil: )
sie ciesz ze to nie byl czerwony civic bo dopiero na tym slimaku by cie skopal :mrgreen:

 

Ja słyszałem Jabar, że ostatnio to głównie kopiesz w Gran Turismo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że nikt nie kupuje motocykla, żeby nim jeździć zgodnie z przepisami i mówienie czegoś innego jest zwykłą hipokryzją.

 

To calkiem jak z kupowaniem Subaru :mrgreen:

 

A ktoś tu mówił o respektowaniu przepisów drogowych :wink: ?

Moje wtrącenie ma na celu zwrócenie uwagi kierowców samochodów na to, że czasem lepiej się powstrzymać od prób ścigania się oraz by nie "blokować" innych uczestników drogi.

Co nie zmienia faktu, że są motocykliści powodujący zagrożenia drogowe na całej linii... Wszędzie zdażają się Ludzie i Kulfony.

 

Michael mam wrażenie, że mój wywód odebrałeś nie jak należało, czyli:

"respektujmy się nawzajem i nie stwarzajmy nawzajem zagrożenia"

tylko w jakiś przedziwny sposób jako atak (????) na samochodziarzy (czyli siebie ????). :grin:

A czy ja sama nie jeżdżę Subaru i innymi wózkami :grin: :wink: ? Chociaż motor sprawia mi podobną frajdę.

Nawet nie mam zamiaru zastanawiać się, co lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rowerzyści to co!?

To często zmora na drodze ;) Między Białymstokiem a Supraślem jest śliczna, nowa, asfaltowa, równa i w ogóle cud miód i orzeszki droga dla rowerzystów. Co robią rowerzyści? No jadą po zwykłej drodze a "swoją" mają w takim niedomówieniu....A jak im zwracam uwagę, że przecież bezpieczniej, wygodniej i mniej uciążliwie na ścieżce - to jeszcze potrafią "faka" pokazać...(wtedy są te chwile kiedy żałuję, że nie jeżdżę starym, kopcącym dieselem ;) )

 

Ad kopanie leżącego:

Dwupasmówka, światła, czerwone. Jadę sobie Imprezynką na mazut ;) (choć do momentu, kiedy nie wykleiłem na samochodzie wołami BOXER DIESEL to "z pyska" do WRX podobna ;) ) Grzecznie hamuję i czekam na zmianę światła. Obok, dość gwałtownie, zatrzymuje się BMW trójka E36 "Białystok Edition" z dwoma kolesiami groźnie spoglądającymi na czarne Subaru. Myślę sobie, że skoro Bóg im odpuścił (wszak jeszcze żyją ;) ) to ja nie będę gorszy i zlewam ich totalnie. Nagle słychać ryk katowanego przygazówką silnika i zaczyna się. Zmiana świateł i obok chmura dymu z opon. Jak trochę opadło (a ja dopiero ruszyłem) okazało się, że BMW stoi bokiem do kierunku jazdy z felgą wbitą w krawężnik. Potem, od chłopaków pracujących w serwisie dowiedziałem się, że gość właśnie kupił ten Bolid Młodzieży Wiejskiej i uczył się jeździć z mocno spiętą szperą, a że silniczek 2.8 to i zacnie go poniosło ;) Podobno "na mieście" ;) już krążą dowcipy o killowaniu Subaru ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...