Skocz do zawartości

Profil klienta Subaru


Amstaff23

Rekomendowane odpowiedzi

Nabywcy używanych Subaru to są moim zdaniem następujące typy osobników:

 

pierwsze używane Subaru -

1.maniak, siedział już w takim lub jeździł autem kumpla - nie do wyleczenia, przypadek kliniczny, jak większość na tym Forum :D

lub -

2.eksperymentator, gdzieś usłyszał, że Subaru jest cacy....po pierwszej trasie na drodze szybkiego ruchu z V-maxem i 2 litrami oleju w misce, bo wyciekł przez dekle zaworowe....a nikt nie sprawdził, bo Subaru jest cacy....coś zaczyna stukać....panewka....jak drogo.... :twisted: never...nigdy więcej Subaru...Subaru jest beee..... :evil:

 

drugie używane Subaru -

1.jeszcze cięższy przypadek, miał N/A, marzył o Turbo, i w końcu ma na co wydawać wszystko co zarobi lub dostanie od rodziców :D

lub -

2.potrzebne drugie tanie niezawodne auto w rodzinie :D

 

pierwsze nowe Subaru

1.miał stare i uzbierał, wygrał, dostał albo ukradł trochę kasy i chce mieć w końcu nówkę :D

lub -

2.musiał kupić/częściej wylizingować cokolwiek nowego, żeby mieć na firmę i odpisać watę i inne korzyści majątkowe.... :evil:

chciał coś oryginalnego....tacy na ogół marudzą, że im coś skrzypi w bagażniku albo rdzewiej wydech po roku... :evil:

takim najczęściej Subaru nie pasuje, już go nie kupią, bo Skoda jest oszczędniejsza....a Volvo po 10 latach ma seryjny, ori wydech... :evil:

takim nie powinno się w ogóle sprzedawać Subaru...aczkolwiek pewno są wyjątki potwierdzające regułę...

 

Myślę, że wprowadzenie jakiegoś egzaminu (plus testu psychologicznego) powinno być obowiązkowym składnikiem ubiegania się o możliwość zakupu Subaru....w końcu jest to wyjątkowa marka, dla indywidualistów, i byle gównogrzeb nie powinien mieć zbyt łatwego dostępu do możliwości nabycia jej produktów.... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Słyszałem o osiągnięciach Subaru w sporcie, ale to nie był powód dla którego chciałem mieć ten samochód.

 

Chodziłem do Technikum Samochodowego. I z tego co mnie tam uczyli wynikało, że najlepiej byłoby napędzać samochód na wszystkie koła, najlepiej przenosić napęd symetrycznie (przez półosie o równych długościach). Dobrze, żeby środek ciężkości był położony nisko, a zawieszenie było niezależne i wielowahaczowe. Poza tym od dziecka uwielbiałem dźwięk silnika boxera. Kiedy okazało się, że jest marka, która łączy te wszystkie cechy ... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dźwięk boxera

 

mogłeś sobie kupić psa.... :twisted:

 

taki głupi żart.... :?

 

 

 

Jednocześnie chciałem sobie uzupełnić moją wyliczankę, bo w nocy mi się nie chciało, a wypada:

 

drugie nowe Subaru:

 

miał używane, albo kilka, potem nowe, zjeździł, oddał innemu, bo lubi mieć nowe (albo żonie, niech się też czuje człowiekiem...)

i już wie, co jest najlepszym autem na świecie....

 

typ świadomego racjonalisty i konesera, który mając bardzo wysoko rozwinięte poczucie estetyki, gustu oraz smaku,

wybiera najlepsze, sprawdzone, auto mające duszę, jako jedno z niewielu, w czasach plastikowej tandety i zunifikowanych podzespołów...

jednocześnie nie jest tzw. gównogrzebem i mając porównanie do innych ,,cudów techniki", wie, że drobiazgi są nieistotne, że najważniejsze jest to, aby w aucie mieć wiernego przyjaciela, a nie tylko zwykły martwy przedmiot... :!: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elek powinieneś chyba zacząć pisać romanse :)

 

RaSH......... :twisted:

 

zapomniałem o dość dużej grupie użytkowników Subaru... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

ćwoki-wieśniaki-buraki, którzy nie wiedząc nic o duchowej stronie posiadania klejnotu jakim jest Subaru,

potrzebują po prostu niezawodnej, wszędobylskiej dorożki, takiej co i przez błoto i w śniegu.... :twisted::lol:

coby do cywilizacji dojechać....rzadko bywają na Forum, ale jak widać - wyjątek potwierdza regułę.... :twisted::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elek powinieneś chyba zacząć pisać romanse :)

 

RaSH......... :twisted:

 

zapomniałem o dość dużej grupie użytkowników Subaru... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

ćwoki-wieśniaki-buraki, którzy nie wiedząc nic o duchowej stronie posiadania klejnotu jakim jest Subaru,

potrzebują po prostu niezawodnej, wszędobylskiej dorożki, takiej co i przez błoto i w śniegu.... :twisted::lol:

coby do cywilizacji dojechać....rzadko bywają na Forum, ale jak widać - wyjątek potwierdza regułę.... :twisted::)

 

Odezwał się mieszczuch :) co w bloku na 8 piętrze mieszka.

 

aa... i nie klejnot tylko gwiazdeczka :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są też tacy, co np. forestera żonie kupują, ponieważ on taki dla kobiety w sam raz, a sami

jeżdżą pick`upem z wielką paką, co by można w razie co tonę węgla przewieźć :mrgreen:

chociaż nigdy tego nie zrobią, bo piec w domu na gaz, ale to takie męskie auuto :twisted:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maniak, siedział już w takim lub jeździł autem kumpla - nie do wyleczenia, przypadek kliniczny, jak większość na tym Forum

 

o, to mnie sie wlasnie tak stanelo :wink: faktycznie nieuleczalne, a przy tym paradoksalnie, bardzo drogie w leczeniu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem tę markę "puszki" ponieważ cenię sobie wewnętrzny spokój, a jako kierowca subaru nikomu, nic nie muszę udowadniać. W czasach księgowych, wyników sprzedaży motoryzacyjnego planktonu trudno szukać doznań pionierów motoryzacji, ale w moim egocentrycznym świecie prowadzenie Suba sprawia wiele frajdy dając poczucie wolności i ucieczki od codzienności, a jakże ważkie tematy "..subaru jest passe..skoda lepsza od subaru...au/oodi ser gut maszine....iś grube babe gedupt..." pierdząc nikną w moim tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elek, to jak tak dobrze Ci idzie, to jeszcze poproszę o opis goscia (zakładamy, ze jest to facet), który poszedł do salonu i kupił 107-konnego lanosa za 90 tysi :)

Uzasadnij :mrgreen:

 

prosie:

 

gość który kupił 107HP lanosa za 90k

 

- osobnik o z lekka niezrównoważonej, ale czujnej i reagującej na promieniowanie kosmiczne psychice, lekko, ale prawie niezauważalnie nadpobudliwy, jednocześnie sadomasochista i pacyfista, błądzący myślami pomiędzy zeszłorocznymi liśćmi nadziei, nadżartymi przez wielkiego robala mędrca, leżącymi potulnie aczkolwiek czujnie pod murem ludzkiej obojętności a radosnym skowytem zarzynanego w buszu przez Murzynka Bambo (w sensie afroamerykanina w wersji przed pojmaniem przez łowców niewolników) bawołu, trochę cyklista, trochę bikiniarz, nic, co czyjeś, nie jest mu obce, taki kakofoniczny globtrotuar, nie wiem, co to takiego, przed chwilą wymyśliłem, ale fajnie brzmi.... :twisted:albo nie. usłyszał głos, głos jego liofilizowanego jestestwa, wołający do bram rozsądku o kolejna szklankę piwska, bo tylko taki głos nie jest głosem od Boga... :!:

 

a potem wszedł do salonu i kupił lanosa.

 

ot i prawie wszystko.... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elek czy Ty kiedyś śpisz ????

Siadam wieczorami ( 5 godzin różnicy) i jak patrzę na pory Twoich wpisów, to zastanawiam się, czy w Tobie jest coś z wampira.....

 

Nie przestawaj, nie kładź się do łóżka - to moja najlepsza wieczorna rozrywka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sypiam w wolnych chwilach. tera jeszcze nie, ale sie dowiaduj. czarodziejka gorzałka rzuca mnie na kolana, ale się dzielnie bronię...

do sypialni jakos dotre, na kolanach, ale dotrę, twardym trzeba być anie mientkim, w koncu jestesmy narodem bohaterskim, narodem Norwida i Orzeszkowej, a nawet i tego jak mu tam, macierewicza, a w porcie okręty wojenne rdzewieją a na bocznicy stoi cały czas pociąg pancerny.....albo pazerny, nie pytałem go tego pociąga, o szczegóły ani o nazwisko, bo jak pytac, jak tak daleko do portu. zaraz, w porcie stoi pociąg...? coś mi się poporopo

w porcie to skaczą elektrycy, pociąg to stoi jak jest seksualny. ameno, mam jeszcze do pogadnia z DNLemmm... :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są też tacy, co np. forestera żonie kupują

 

To np. ja jestem z TYCH właśnie. A bo co? :evil:

Może się spotkamy po szkole i obgadamy temat...? :evil::P :wink:

Dobrze, że sam nie jeżdżę pick-up'em. :roll:

 

 

1.maniak, siedział już w takim lub jeździł autem kumpla - nie do wyleczenia, przypadek kliniczny,

 

To byłbym chyba ja.

Od zawsze marzyło mi się STI. Później żona sprezentowała mi na urodziny przejażdżkę Subaru - taki prezent jakich wiele w internecie. Cztery miesiące później pierwsza Subcia już stała w garażu, a za kolejny miesiąc druga...

 

-- Cz kwi 12, 2012 11:30 am --

 

a my tu na Forum nie jesteśmy homofobami

 

Nie wiem, ale na pewno jest wielu skodofobów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie pasuję do profilu klienta subaru. Obojętna mi jest rajdowa przeszłość Subaru, na szyby bez ramek nie zwróciłem zbytniej uwagi. Przedkładam ciszę nad dźwięk boxera. Moja przygoda z Subaru zaczęła się wiele lat temu. Wraz ze wspólnikiem dojeżdżaliśmy do pracy. Tydzień moją Hondą Accord, tydzień jego Legasiem 2,5. I co? I nic. Jako pasażer Legasia nadal uważałem, że moja Honda jest lepsza. Później przypadek sprawił, że on pojechał na kilka dni moim samochodem w inne miejsce, a ja wziąłem od jego żony Legasia. Przez kilka dni też nic się nie działo, aż pewnego razu bardzo się spieszyłem, padał silny deszcz. Wtedy poczułem różnicę. Auto jakby współpracowało ze mną, pomagało mi, czułem z nim jedność. Jazda była przyjemnością. Do wad zaliczę, że bezczelnie prowokowało by jechać coraz szybciej, ale szybko wróciłem na ziemię po pierwszym poślizgu. Zrozumiałem, że jazda Subaru wymaga pewnej powściągliwości.

 

Chodziłem do Technikum Samochodowego. I z tego co mnie tam uczyli wynikało, że najlepiej byłoby napędzać samochód na wszystkie koła, najlepiej przenosić napęd symetrycznie (przez półosie o równych długościach)

 

Przyznam się szczerze, że jakoś nie wierzę w to, że równa długość półosi (domyślam się, że chodzi o przód) ma ISTOTNY wpływ na rozkład momentu na poszczególnych kołach. Bardzo byłbym wdzięczny, by ktoś mi to wreszcie wytłumaczył w przystępny sposób. Prosiłbym jednak o niewklejanie filmików z youtube, które widziałem dziesiątki razy. Mówią one, że ma, ale nie mówią DLACZEGO, a ja jestem taki niewierny Tomasz, który bardzo pragnąłby uwierzyć w cudowne działanie symetryczności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się szczerze, że jakoś nie wierzę w to, że równa długość półosi (domyślam się, że chodzi o przód) ma ISTOTNY wpływ na rozkład momentu na poszczególnych kołach. Bardzo byłbym wdzięczny, by ktoś mi to wreszcie wytłumaczył w przystępny sposób. Prosiłbym jednak o niewklejanie filmików z youtube, które widziałem dziesiątki razy. Mówią one, że ma, ale nie mówią DLACZEGO, a ja jestem taki niewierny Tomasz, który bardzo pragnąłby uwierzyć w cudowne działanie symetryczności...

mowisz i masz... pierwszy lepszy przypadkowy link

 

http://www.mscsoftware.com/support/libr ... 8_FORD.pdf

 

albo troche bardziej przystepnie-marketingowo :mrgreen:

 

http://www.subaruofkeene.com/subaru-com ... e-edge.htm

 

-- 12 kwi 2012, o 12:41 --

 

btw, Elek, jak sklasyfikujesz goscia, ktory kupil trzeciego z rzedu uzywanego Subaraka? :P:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...