Skocz do zawartości

Zużycie oleju Sti


edek2006

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio wybrałem się z Wawy do Lublina na tor. Tam wyjeździłem upalając ponad dwa baki paliwa, potem powrót do Stolicy. ( łącznie może 650 km) I tu zdziwko bagnet suchy. Żeby dojść do maksimum musiałem dolać 4,2 litra oleju. ( wcześniej stan był na połowie ) Byłem u mechanika, powiedział, że silnik żyje ( pracuje normalnie ), wycieków brak, uszczelka pod głowicą cała. Wcześniej robiłem może nie aż takie duże wypady , ale 300 ml dolewki oleju to był max. Wiem, że zakucie tego silnika czeka mnie prędzej czy później, ale jeżeli mogę teraz coś zrobić to wolałbym później. Czy coś powinienem sprawdzić, żebym nie zatarł silnika, a może takie zużycie się zdarza. Auto nie latało wcześniej w sporcie, (łącznie może trzy pojeżdżawki ) a taki numer zrobiło mi pierwszy raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak dolałem olej to pojechałem do mechanika ok 20 km ale tak do 2000 obrotów i na tej trasie oleju nie ubyło. Na postoju juz z olejem był gazowany, ale jakoś dymu specjalnie nie było widać . Rura w środku owszem czarna.

 

-- Pn sty 30, 2012 10:02 pm --

 

Powinno to wyjść przy sprawdzeniu ciśnienia na cylindrach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartZ, też mi się tak wydaje... nawet ubytek 3 litrów powinien spowodować masakrę a co dopiero 4.2 gdzie edek2006, pisał, że miał stan na pół bagnetu więc tak naprawdę gdzieś tyle oleju miał przed jazdą.

 

edek2006 a przed pomiarem nie zrobiłeś takiego czegoś:

 

- auto było zimne

- odpaliłeś je

- przejechałeś bardzo mały kawałek gdzie silnik pozostał zimny

- poczekałeś chwilę

- zmierzyłeś poziom oleju

- sucho na bagnecie ?

 

sprawdzałeś teraz ile po takiej "dolewce" miałeś na bagnecie ? żeby się nie okazało, że jednak nie ubyło 4 l i nagle masz w misce ponad 7 l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wybrałem się z Wawy do Lublina na tor. Tam wyjeździłem upalając ponad dwa baki paliwa, potem powrót do Stolicy. ( łącznie może 650 km) I tu zdziwko bagnet suchy. Żeby dojść do maksimum musiałem dolać 4,2 litra oleju. ( wcześniej stan był na połowie ) Byłem u mechanika, powiedział, że silnik żyje ( pracuje normalnie ), wycieków brak, uszczelka pod głowicą cała. Wcześniej robiłem może nie aż takie duże wypady , ale 300 ml dolewki oleju to był max. Wiem, że zakucie tego silnika czeka mnie prędzej czy później, ale jeżeli mogę teraz coś zrobić to wolałbym później. Czy coś powinienem sprawdzić, żebym nie zatarł silnika, a może takie zużycie się zdarza. Auto nie latało wcześniej w sporcie, (łącznie może trzy pojeżdżawki ) a taki numer zrobiło mi pierwszy raz.

 

Teraz to Ci zostaje jedynie obserwacja zuzycia oleju w przypadku braku upalania, ale są generalnie trzy opcje .

1. turbina sie rozszczelniła ( bardzo rzadko ) łatwo to sprawdzić

2. pękniety tłok ( bardzo prawdopodobne )

3. zapieczone do cna pierścienie ( bardzo prawdopodobne )

 

Cisnienie spreżania może być w normie , i czesto tak jest , wszystko zalezy w którym miejscu pękł tłok lub zapiekł sie piersćień , ale najczęściej górny pierścień odp. za ciśnienie jest ok , najczęściej leci olejowy :roll: :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...