major000

To dla świętego spokoju sprawdź te czujniki.

Słabe to ciśnienie masz. W moim byłym GT zaraz po odpaleniu zimnego silnika ciśnienie szło pod 7 bar, przy temp. 90 C miałem 1.8 bar. Znajomki w subarakach również takie wskazania mają. Jeszcze sprawdź ile ci pokazuję przy obrotach rzędu 3000RPM.

Dokładnie...Też widziałem taki przypadek, dźwięk identyczny i też pojawiał się po nagrzaniu. Sprawdź świece i fajki czy dobrze siedzą.

Ja płaciłem za robociznę 100zł, jedna strona.

W Olsztynie lat temu naście jeden warsztat został w ten sposób doprowadzony do pionu. Internet wszystko przyjmie: jak jesteś pewien to zgłaszasz a jak nie to nie rozpowszechniasz informacji, że "słyszałem" itp. bo tak to można każdego uziemić. Czytanie ze zrozumieniem się kłania... i proponuję zejść na ziemię :?

Jak wiesz to zgłaszasz to policji. Proszę cię...

Pogięło Cię? Może przedstawisz jakieś dowody zanim zarzucisz komuś kradzież i oszustwo? Niepozdrawiam ASO Kraków. Nie wiem czemu się tak puszysz...Chłopaki niestety mają rację, sam znam kilka autoryzowanych serwisów zarówno aut jak i motocykli gdzie takie kwiatki wychodzą. Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora ale stawianie auta do pierwszego lepszego serwisu bez zasięgnięcia opinii o nim to strzał w kolano.

W GT-eku jak miałem tuningowego bova to takie rzeczy się działy, po przejściu na seryjny DV problem znikł.

Masakra...ty to masz fart do używek :shock:

Kayaba AGX to super rozwiązanie, w kilka sekund zmieniasz twardość zawieszenia. Na sofcie jest milutki tapczanik, a jak chcesz poupalać to skręcasz na max i robi się beton. Oczywiście zależy jeszcze jakie sprężyny do tego zestawu są.

Koledzy potrzebuję informacji na temat nalewek firmy PIEŃSK. Zimówki oczywiście, nie do subaru tylko do dupowozu, nadają się czy omijać szerokim łukiem?

Jesteś pewien?

Wymienisz jedną a druga padnie na drugi dzień, wtedy się dopiero wkur......możliwe jest również planowanie bloku a wtedy silnik do rozbiórki w drobny mak( jeśli się mylę proszę o sprostowanie), a jeżdżąc na padnętej uszczelce prosisz się o taką kompleksową usługę. Oczywiście życzę ci aby na strachu się skończyło i przyczyna twojego problemu jest gdzie indziej.

Coś czuję będzie płacz niedługo...

Według moich obserwacji( a zmieniałem wiele tłumików w wielu autach) nowy tłumik przez pewien czas się "układa". Nie licz na całkiem inny dźwięk ale subtelną różnicę.

Zacznij od najprostrzych rzeczy które sam możesz zrobić. Zrób rundkę około 10km i po zatrzymaniu sprawdź czy wszystkie felgi są podobnie ciepłe, jeśli trzyma któryś zacisk wtedy to koło będzie się grzało. Ja bym odłączył ABS na próbę żeby go wykluczyć, z tego co kojarzę wystarczy bezpiecznik wyciągnąć więc sprawa prosta do ogarnięcia. Z tego co opisujesz to lewe przednie koło hamuje słabiej i inspekcję zacząłbym od tego zacisku.

Czytacie ze zrozumieniem czy nie bardzo? Zadałem konkretne pytanie: czy turbina na wykończeniu która pluje olejem, dalej pompuję max ciśnienie czy nie? Oczywistą oczywistością jest że auto na dniach idzie na diagnozę do mechaniorów.

Siema. Znajomy ma dość powszechny problem z subarakiem, mianowicie zaczął palić duże ilości oleju plus zostawia niebieskie chmury za sobą. Są dwie możliwości albo turbo albo piec klękły. Czy jest taka możliwość aby turbo puszczało olej ale nie było żadnego spadku mocy? On ma w GT-ku około 260km, turbo ładuję ponad 1,2 bara i auto cały czas jedzie dobrze tylko to kopcenie. Nie wie czy już szukać drugiego silnika czy wystarczy wymiana turbo. Wiem że najlepiej oddać do warsztatu niech rozbiorą i pomierzą ale według was większa szansa że która z tych części padła?

http://allegro.pl/ktm-exc-skradziono-na ... 95827.html

Ale zawsze cień szansy jest dlatego nie odpuszczam...

http://allegro.pl/ktm-exc-i2576052402.html -- Cz, 13 września 2012, 22:37 -- up

Bez urazy ale delikatnie mówiąc dzisiejsze auta nie robią szału, osobiście uważam że prawdziwe samochody skończyły się z końcem lat 90-tych

I wszystko w temacie

No bez jazdy próbnej się nie obejdzie, myślałem że Subaru w Jeleniej Górze pomoże w tej kwestii, ale oni nawet nie mają takiego samochodu na salonie...Trzeba szukać gdzieś dalej albo liczyć na miłego forumowicza. Co do przeznaczenia to już wspominałem, ma być killer, do wożenia rodziny jest inne auto więc to ma zapierd..... i straszyć ludzi.

mam takiego co przejechał 120 tyś.......i nie padł to czy jak padnie teraz to bedzie wczesniej czy pozniej.... :roll: Jeden szybciej inny później, wiadomo... ale sama świadomość że w każdej chwili może się zesrać jest najgorsza.