Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

chyba sie przeniosę do tegesa :mrgreen: , jestem juz po zabiegu i jest nieźle :twisted:

Nie miałem rekonstrukcji więzadel, tylko skonczyło sie wycięciu części uszkodzonego więzadła i zrobieniu porzadku z pozostałymi detalami.

 

Inaczej mówiąc rehabilitacja i dochodzenie do siebie powinno mi zająć kilkakrotnie mniej czasu niz przy pełnym zabiego. Dla mnie to teges :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za pieprzone babsztyle jeżdzą w tych zaśnieżonych wozach !

 

Przez taką paniusie mam do wymiany szybe, bo oczywiście na Wisłostradzie przy 100km/h z auta przede mną odpadł wielki kawał śniegu i centralnie walnął mi w szybe. Śnieg momentalnie poleciał do środka,dobrze że na pasie obok nikogo nie było bo nic kompletnie nie widziałem :evil:

 

Nie miałem jak babki dogonić,na jej szczęście... Swoją drogą to jest plaga,dzień w dzień widze takie jeżdzące bałwanki z przetartą szyba wycieraczkami,i w 99% są to kobiety. Najwidoczniej odśnieżanie auta nie przystoi damulkom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Przez taką paniusie mam do wymiany szybe, bo oczywiście na Wisłostradzie przy 100km/h z auta przede mną odpadł wielki kawał śniegu i centralnie walnął mi w szybe. Śnieg momentalnie poleciał do środka,dobrze że na pasie obok nikogo nie było bo nic kompletnie nie widziałem :evil: ...

 

:shock: :shock: :shock: WoW, nie wiedziałem, że mogą być aż takie konsekwencje nieodśnieżonego samochodu! Szkoda szyby, ale przede wszystkim szkoda, że nie udało ci się tej pani dogonić... ciekaw jestem, jakby się tłumaczyła (i jak policja rozwiązałaby taką sprawę)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pomogłem zatrzymać TIR-a po tym jak mu z paki spadła ogromna bryła lodu . Całe szczęście , że ta bryła spadła na maskę , a nie na szybę . Druga opatrzność czuwała , że wszystko się odbyło na małej prędkości .

Współczuję :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio z powodu śniegu parkowałem przy innej klatce, ale dosłownie w zaspie, żeby nikomu nie przeszkadzać. 2 razy miałem już obraźliwe rysunki na samochodzie , napisy i zatkany śniegiem wydech. Dzisiaj zastałem Subaraka na dwóch kapciach :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez taką paniusie mam do wymiany szybe, bo oczywiście na Wisłostradzie przy 100km/h z auta przede mną odpadł wielki kawał śniegu i centralnie walnął mi w szybe. Śnieg momentalnie poleciał do środka,dobrze że na pasie obok nikogo nie było bo nic kompletnie nie widziałem

 

Nie miałem jak babki dogonić,na jej szczęście... Swoją drogą to jest plaga,dzień w dzień widze takie jeżdzące bałwanki z przetartą szyba wycieraczkami,i w 99% są to kobiety. Najwidoczniej odśnieżanie auta nie przystoi damulkom.

 

ja tej zimy już kilka razy widziałem jak policja zatrzyzmuje samochód ze śniegiem na dachu i kierowcy ośnieżali :cool: chyba mandat jest za śnieg na samochodzie :?: :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio z powodu śniegu parkowałem przy innej klatce, ale dosłownie w zaspie, żeby nikomu nie przeszkadzać. 2 razy miałem już obraźliwe rysunki na samochodzie , napisy i zatkany śniegiem wydech. Dzisiaj zastałem Subaraka na dwóch kapciach :evil:
Kiedyś jak kupiłem STi, to też postawiłem pod inną klatką bo pod naszą nie było już miejsca. Z okna widziałem, że rano wyraźnie kilku osobą ten pomysł się nie podobał, bo stawai obok auta i się długo zastanawiali.

 

Postanowiłem więcej nie ryzykować i następnej nocy postawiłem pod swoją klatką na trawie.... bo oczywiście nie było miejsc. Następnego dnia miałem wezwanie na komende.

 

 

Pan policjant stwierdził, że zawsze mogę stawiać pod inną klatką. Wytłumaczyłem mu sytuację i usłyszałem, że z jego punktu widzenia to to nie jest już żaden problem.....

 

Długo trwała ta rozmowa :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak kupiłem STi, to też postawiłem pod inną klatką bo pod naszą nie było już miejsca. Z okna widziałem, że rano wyraźnie kilku osobą ten pomysł się nie podobał, bo stawai obok auta i się długo zastanawiali.

 

Postanowiłem więcej nie ryzykować i następnej nocy postawiłem pod swoją klatką na trawie.... bo oczywiście nie było miejsc. Następnego dnia miałem wezwanie na komende.

 

 

Pan policjant stwierdził, że zawsze mogę stawiać pod inną klatką. Wytłumaczyłem mu sytuację i usłyszałem, że z jego punktu widzenia to to nie jest już żaden problem.....

 

Długo trwała ta rozmowa :/

Niektórym ludziom w blokach wydaje się, że jeśli zazwyczaj stają w jednym najwygodniejszym dla siebie miejscu to już jest ich własne :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakaś plaga - dziś pod szkołą (a tuż obok są też bloki) widziałem, jak gość zmieniał koło, a jakiś drugi podpowiadał mu, że "jeżeli podejrzewa, że ktoś mu przeciął oponę, to niech idzie na policję"... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem sąsiedzi uznają miejsce za "swoje", bo usunęli z niego śnieg, ale Tomir zaparkował w zaspie :roll: .

 

Znam takie przypadki...

 

Mi kiedyś "życzliwy sąsiad" rzucił jajkiem w Megankę na parkingu pod blokiem, OBKa ktoś w monitorownym garażu opluł centralnie na przedniej szybie :???: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomir współczuję, miałem podobną sytuację w zeszłym roku. Tylko mój samochód stał na prywatnym, niestety jeszcze nie ogrodzonym terenie kilka metrów od wejścia do domu i też komuś nie pasował http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=913184#913184

Wiem, że takie coś boli, ale na szczęście to tylko opony, mógł przecież porysować Ci gwoździem całe auto, wybić szybę śmietnikiem itp. itd. :roll: :evil:

Głowa do góry :!:

 

[ Dodano: Czw Lut 18, 2010 6:34 pm ]

"życzliwy sąsiad" rzucił jajkiem w Megankę na parkingu pod blokiem, OBKa ktoś w monitorownym garażu opluł centralnie na przedniej szybie
Dzisiaj rozmawiałem z Lidką, czy by nie wrócić po przeszło 8 latach mieszkania na wsi z powrotem do miasta - ale mi się właśnie odechciało :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uznał miejsce na którym normalnie staje za swoje...

 

I ja szanuje te miejsca. Nie staje tam gdzie jest odśnieżone, mimo że parking jest publiczny. Ktoś tam się namachał to niech ma. Wystarczy że cała reszta walczy o miejsa jak o ogień. Już nie raz byłem świadkiem, kłotni przed blokiem :roll: Mam to szczęście że mogę zaparkować w zaspie :twisted: Gdzie reszta tylko takie oczy robi :shock:

 

Wiem że to tylko opona , dzięki za dobre słowa :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...