Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

komisja lekarska stwierdzila u mnie pourazową niewydolność czynnościową lewego stawu kolanowego z niestabilnością, ograniczeniem ruchomości lewego kolana, deficytem wyprostu i zgięcia, wychudzeniem mięśnia czworogłowego, stłuczeniem lewej goleni z częściowym uszkodzeniem nerwu strzałkowego, osłabieniem zgięcia grzbietowego stopy - :sad: - jednym slowem przewalone do konca zycia (jak podsumował doktor)

... w Bielsku-Białej znajduje się klinika św Łukasza tel 33 815 11 13 , skontaktuj się z doktorem Soleckim .

 

http://www.lukasza.pl/

 

Nie będę Ci opowiadał historii mojego syna ze szczegółami ... Jest sportowcem i miał bardzo ciężki wypadek . Przez wielu lekarzy został skazany na kule do końca życia . W tej klinice po trzech poważnych zabiegach i rehabilitacji został wyleczony w stu procentach . Dziś znowu trenuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój dzisiejszy nieteges to: gorączka, kaszel, katar, jednym słowem grypa :evil:

nie ma to jak rozchorować się przed samą sesją... :neutral: :roll:

 

Mnie też rypie jak che grypa, chyba złapaliśmy ten sam model, do ilu Ci kreci licznik, mi do 39 c !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co Wam przepisali do leczenia? Bo mi coś takiego:

Rutinacea, Groprinosin, Esberitox i syrop Tussi Drill...

I nie czuję poprawy w ogóle:(

Wydałem prawie 80zł na leki. I jeszcze kupiłem sobie Pyralginum na spędzenie temperatury to też na krótko pomagała. Kolega z którym gram w necie w Coda4 mówił mi, że tak go leczyli, że jakieś zastrzyki musiał dostać i tym go leczyli:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też rypie jak che grypa,

 

nie straszcie, cały weekend w wyrku (nie licząc weekendowego wyprowadzenia subaraczka na spacer :twisted: ), dzisiaj juz lepiej ale jak mnie sieknie na przyszły tydzień to się wściekne :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja codziennie profilaktycznie jem kanapke z prawdziwym polskim czosnkiem,

 

To dobre, pod warunkiem, że po tej kanapce z nikim nie zamierzasz się spotykać :mrgreen:

 

co najwyzej z zona:), ktora tez ze mna uczestniczy w tej uczcie:)

 

a tak serio to bym nie przesadzal z tym zapachem po czosnku. na drugi dzien juz nie czuc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ilu Ci kreci licznik
U mnie 38,4 :sad:

... Marko , ukręć kogel mogel . Zagrzej piwko tak aby diabły z niego nie pouciekały i dodaj do niego dwie łyżki miodu . Kogel mogel zalej gorącym piwkiem i przelej do kufla . Następnie wlej do kufla pozostałe piwko (kolejność bardzo ważna , inaczej mikstura eksploduje). Pij póki gorące i szybki śmigaj pod pierzynkę na parę godzin .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ilu Ci kreci licznik
U mnie 38,4 :sad:

... Marko , ukręć kogel mogel . Zagrzej piwko tak aby diabły z niego nie pouciekały i dodaj do niego dwie łyżki miodu . Kogel mogel zalej gorącym piwkiem i przelej do kufla . Następnie wlej do kufla pozostałe piwko (kolejność bardzo ważna , inaczej mikstura eksploduje). Pij póki gorące i szybki śmigaj pod pierzynkę na parę godzin .

 

robie troche inaczej:

kogel mogel ucieram z miodem, jak juz bedzie utarte to dodaje troszke zimnego piwa. reszte piwa podgrzewam z dodatkiem ok 3-4 gozdzikow. jak piwo w garnku juz bedzie cieple( nie gorace) to dodaje kogel mogel z piwem. a dalej to tak jak u Ciebie- pic poki gorace i pod koldre...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na klatce było napisane, nomen omen, house of pain :twisted:

 

Aaaaaaa, ludzie sprawdzajcie co znaczą słowa, którymi się posługujecie przed ich użyciem :evil:

 

'nomen omen' = 'charakter objawia się w imieniu osoby' :idea:

może rzeczywiście w stosunku do miejsca, a nie osoby, należałoby użyć innego zwrotu ale nie sądziłem, że ktoś się czepi jeśli sens (w/g mnie) jest rozpoznawalny :roll:

 

dalej uważam, że napisałem co chciałem

 

Ja doskonale zrozumiałem przyjacielu co miałeś na myśli. Wciąż jednak pozostaję fanem używania języka zgodnie z przeznaczeniem. To, że dużo osób popełnia błąd nie znaczy, że mamy iść za nimi jak owce. To co zrobiłeś, to trochę tak jakbym któregoś dnia "lodówkę" nazwał "pilotem", bo akurat taka mi przyszła ochota.

 

Nie chcę być czepialski, no ale jestem ;-) Co poradzić. Pisać ładnie, albo Michael uderzy niczym drapieżny ptak na niczego nie spodziewającego się zajączka.

 

no to ok

'apellatio omen'

rym trochę zginął ale, żeby nie drażnić :wink:

wytłumaczę osobiście przy najbliższej okazji :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ilu Ci kreci licznik
U mnie 38,4 :sad:

... Marko , ukręć kogel mogel . Zagrzej piwko tak aby diabły z niego nie pouciekały i dodaj do niego dwie łyżki miodu . Kogel mogel zalej gorącym piwkiem i przelej do kufla . Następnie wlej do kufla pozostałe piwko (kolejność bardzo ważna , inaczej mikstura eksploduje). Pij póki gorące i szybki śmigaj pod pierzynkę na parę godzin .

 

robie troche inaczej:

kogel mogel ucieram z miodem, jak juz bedzie utarte to dodaje troszke zimnego piwa. reszte piwa podgrzewam z dodatkiem ok 3-4 gozdzikow. jak piwo w garnku juz bedzie cieple( nie gorace) to dodaje kogel mogel z piwem. a dalej to tak jak u Ciebie- pic poki gorace i pod koldre...:)

 

Chłopaki to pomaga??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...