Sebastian32 Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Witam, wczoraj zleciłem wykonanie serwisu klimy (samo sprawdzenie czynnika, szczelnosci, wymiana oleju), odgrzybianie zrobie sobie sam. Dane z wydruku są takie: Odzyskiwanie: 39ml 510g Podcisnienie: 10min 4min 65mbar Napełnianie: Olej 25ml R134a 490g Wynika z tego ze, nic nie ucieklo bo wprowadzono tyle czynnika ile uzyskano (nawet mniej) natomiast ilosc oleju wprowadzona do układu jest prawie o połowe mniejsza niz fabrycznie co mnie i serwisanta zdziwiło. Czy nie za mało? Inna sprawa czy był sens to robić? W aucie mojego ojca przez 3 lata ubyło 3/4 czynnika i to mnie skłoniło do serwisu ale teraz mam mieszne uczucia. Pozdro Sebastian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Sebastian32, a odczuwales zmiane wydajnosc klimy? Działała słabiej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian32 Opublikowano 8 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Nie, chłodziła dobrze. Natomiast miałem wrażenie że kompresor dosyc często się włącza (2-3 razy na jednych swiatłach) , i zasugerowano mi ze moze z powodu ubytku chłodziwa. Sebastian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walus_legacy Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 A po serwisie klimy kompresor dziala ci inaczej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian32 Opublikowano 8 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Jeszcze nie wiem, sprawdze przez weekend to dam znac. Sebastian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Witam zacytuje tutaj fajne przysłowie które jest adekwatne do tego: " nadgorliwość gorsza od faszyzmu " i niech to będzie przestrogą dla innych. Nie ma nic gorszego niż popsucie na własną prośbę, poniżej wyjaśnię dlaczego. Jeżeli coś dobrze działa to nie dotykamy , nie ruszamy nie psujemy. Podczas odciągania czynnika w celu sprawdzenia stanu ile jego jest w układzie dochodzi najczęściej do zabrudzenia układu klimatyzacji. Zabrudzenie to polega na tym że jedziemy do warsztatu który ma to cudowne urządzenie do napełniania układu klimatyzacji i za pomocą przyłączy podłącza się do naszego układu w celu sprawdzenia ciśnienia i ewentualnie do odciągnięcia czynnika i wprowadzenia go po rzekomym oczyszczeniu na nowo do naszego układu. Niby wszystko fajnie i cudownie ale, co w przypadku kiedy przed naszym autem podłączał tą maszynę serwisant do zasyfionego układu i nie wyczyścił przyłączy :!: Wtedy najczęściej dochodzi do zabrudzenia czystego sprawnego układu klimatyzacji. Drugi aspekt to odciąganie i dodawanie oleju, nie rozumiem dlaczego mechanik nie dodał tyle oleju ile odciągnął :?: Co było tego powodem Moim zdaniem mechanik powinien dodać tyle oleju ile mu maszyna zebrała, brak oleju lub jego niedostateczna ilość może spowodować że sprężarka: a) będzie głośniej pracować będzie się przegrzewać c) będzie się przycierać zbyt duża ilość oleju też nie jest wskazana, nadmiar powoduję blokowanie zaworu sterującego (zawór stosowany w sprężarkach jest pneumatyczny nie hydrauliczny) Fachowe sprawdzenie układu klimatyzacji polega na sprawdzeniu temperatury przegrzania czynnika chłodniczego na parowniku z jednoczesnym pomiarem ciśnień w układzie na stronie wysokiej i niskiej bez konieczności odciągania czynnika z układu A/C. Jeżeli serwisant nie wie jak sprawdzić przegrzanie czynnika na parowniku to radze omijać taki zakład szerokim łukiem bo to nie jest serwisant a według naszego slangu chłodniczego napełniacz co kupił maszynę i myśli ze złapał Boga za nogi. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drZ Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Witamzacytuje tutaj fajne przysłowie które jest adekwatne do tego: " nadgorliwość gorsza od faszyzmu " i niech to będzie przestrogą dla innych. z tą nadgorliwością to się zgodzę- pewnego razu w pewnym serwisie przy okazji regulacji zbieżności dostałem informację, że trzeba wymienić 2 elementy w zawieszeniu bo inaczej to i tak za jakiś czas trzeba będzie zbieżność ustawiać. powiedziałem że dziękuję za informację i poproszę tylko o zbieżność. wtedy dowiedziałem się że bez wymiany tych 2 rzeczy (podkładka i tulejkaj akaś, za ok 400 PLN- chodziło o o tylny zawias) nie da się zbieżności ustawić. w związku z tym zapłaciłem za "sprawdzenie zbieżności z wydrukiem" i wyjechałem. Następnie dowiedziałem się że elementów które chciano rzekomo wymienić w moim modelu w ogóle nie ma! co ciekawe potwierdził to inny Pan z tego samego serwisu przy zupełnie innej okazji po kilku miesiącach.. cytując owego Pana- "Panie w Legacu z tyłu to jest śruba mimośrodowa do regulacji zbieżności a nie tulejki i podkładki..., Nieźla Pana chcieli naciągnąć...!" do serwisów tylko poleconych można się udawać i to nie tylko z samochodem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian32 Opublikowano 8 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 ie ma nic gorszego niż popsucie na własną prośbę, poniżej wyjaśnię dlaczego. Może jednak nie bedzie tak żle :? Drugi aspekt to odciąganie i dodawanie oleju, nie rozumiem dlaczego mechanik nie dodał tyle oleju ile odciągnął A czy nie jest tak ze to maszyna decyduje w zaleznosci od tego jakie dane ma w oprogramowaniu dla konkretnego auta? Mechanik jednoznacznie stwierdzil ze było za dużo i najprawdopodobniej ktoś już grzebał przy układzie /auto kupione nowe/. Moim zdaniem mechanik powinien dodać tyle oleju ile mu maszyna zebrała, brak oleju lub jego niedostateczna ilość może spowodować No właśnie a ile powinno być bo w instrukcji ani na naklejce pod maską nie napisano. Ilość odciągnietego środka R134a jest i tak zbyt duza niż wg informacji producenta. Wychodzi na to iż odpowiedz na tytułowe pytanie juz jest. Ja natomiast padłem ofiarą medialnej burzy która jest robiona w sezonie letnim wokół tematu AC - wymianiać, nabijać sprawdzac itp. Sebastian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Sebastian32, patrzyles w instrukcji? Tam chyba sa podane ilosci plynow....? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 ie ma nic gorszego niż popsucie na własną prośbę, poniżej wyjaśnię dlaczego. Może jednak nie bedzie tak żle :? Drugi aspekt to odciąganie i dodawanie oleju, nie rozumiem dlaczego mechanik nie dodał tyle oleju ile odciągnął Wychodzi na to iż odpowiedz na tytułowe pytanie juz jest. Ja natomiast padłem ofiarą medialnej burzy która jest robiona w sezonie letnim wokół tematu AC - wymianiać, nabijać sprawdzac itp. Sebastian Oj wychodzi, wychodzi. Od czasu kiedy pojawily sie w kraju auta z klimatyzacja zadaje sobie pytanie; - dlaczego ludze tak sie pala by przy tej klimatyzacji majdrowac. Jeszcze gdyby robili to sami to bym rozumial. Zostalo im z dziecinstwa. Zapodany pod choinke od mikolaja woz strazacki trzeba natychmiast naprawic Powiedz, czym sie rozni uklad, nazwijmy go "chlodzacym" w samochodzie od ukladu w lodowce? I powiedz jak czesto serwisujesz lodowke? Ano wlasnie. Dziala, to nie dotykamy. Czestotliwosc on/off kompresora? Drobna zmiana temperatury na to wplywa. Nie martw sie tym tak bardzo. 65mbar to strasznie marna proznia. Slabo Ci ten system odpompowali..... to taka uwaga na marginesie. Odgrzybianie? Wiesz ze masz grzyby? Czy to tez wywazanie otwartch drzwi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian32 Opublikowano 9 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Sebastian32, patrzyles w instrukcji? Tam chyba sa podane ilosci plynow....? Nie ma.... Ilość czynnika podana jest na naklejce w komorze silnika. O ilosci oleju nic nie znalazłem. 65mbar to strasznie marna proznia. Slabo Ci ten system odpompowali..... to taka uwaga na marginesie Czy to mniejsze zło? Odgrzybianie? Wiesz ze masz grzyby? Czy to tez wywazanie otwartch drzwi? Nie wiem, chociaż na przelomie czerwca i lipca zwykle się pojawiają Po wyłączeniu klimy w aucie czuć zapach żygowin (wg mojej zony). Troche cuchnie, jak było nowe to nic nie było czuć. Sebastian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 W naszym starym Nissanie Primera po ok. 150tys km i 9 latach klima przestała chłodzić - i dopiero wtedy ją serwisowaliśmy Co zaś do odgrzybiania - to akurat nigdy nie zaszkodzi, a prawda jest taka, że w przewodach powietrznych lubią się gnieździć nie tylko grzyby, ale i bakterie. Szczególnie niebezpieczne jest to po zimie, jeśli ktoś przez chłodne miesiące jeździ bez włączonej A/C. Sam kiedyś padlismy tego ofiarą Tak więc oczyszczanie nawiewu to ja robię przy każdym przeglądzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 65mbar to strasznie marna proznia. Slabo Ci ten system odpompowali..... to taka uwaga na marginesie Czy to mniejsze zło? Odgrzybianie? Wiesz ze masz grzyby? Czy to tez wywazanie otwartch drzwi? Nie wiem, chociaż na przelomie czerwca i lipca zwykle się pojawiają Po wyłączeniu klimy w aucie czuć zapach żygowin (wg mojej zony). Troche cuchnie, jak było nowe to nic nie było czuć. Sebastian Mniejsze zlo? System powinien byc jak najlepiej odpomopowany. Niestety opory przeplywu w przewodach o malym przekroju sa ogromne i to zabiera czas. 10 min to jest zdecydowanie za malo. (zawsze sie zastanawiam jak to robia w fabryce) Do tego odpompowanie, calkowite odpompowanie oleju jest niemozliwe. Najwiekszym wrogiem klimatyzacji jest woda. Dlatego kazdej operacja "wymiany gazu" powinna towazyszyc wymiana "osuszacza". Grzyby...... klimatyzacje trzeba wlaczac dla profilaktyki .... nawet zima. (ok, jak bedzie za zimno to sie nie wlaczy). Subaru zreszta (chyba kazde) wlacza klimatyzacje zawsze przy wlaczeniu nawiewu na szybe. Jesli pojawia Ci sie smrodek to polecam ogledziny odwodnienia komory "parownika". Tylko nie odprowadzona woda z systemu prowadzi do "zapaszkow". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 (ok, jak bedzie za zimno to sie nie wlaczy). Skad taki wniosek? Ja prawie cala zime jezdze na wlaczonej klimie, niewazne jakie temperatury panuja na zewnatrz - jak tylko na chwile wylacze to natychmiast szyby paruja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 (ok, jak bedzie za zimno to sie nie wlaczy). Skad taki wniosek? Ja prawie cala zime jezdze na wlaczonej klimie, niewazne jakie temperatury panuja na zewnatrz - jak tylko na chwile wylacze to natychmiast szyby paruja... Z doswiadczenia i wiedzy. Mowisz ze jak jest -20C to szyby Ci _paruja_ bez AC? A jak wlaczysz klimatyzacje to kompresor sie wlacza? To ze pstryczek jest w pozycji "ON" to nie znaczy ze kompresor sie wlaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 Po wyłączeniu klimy w aucie czuć zapach żygowin (wg mojej zony). Troche cuchnie, jak było nowe to nic nie było czuć. Żeby temu zapobiec (OK, u Ciebie jest już za późno), wystarczy wyłączać klimę ok. 1km przed metą. To pozwala na przedmuchanie i wysuszenie układu. Dodatkowo jest korzystne dla gardeł pasażerów. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 12 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 TyrTyr, mam automatyczna z wyswietlaczem cyfrowym i na nim na pewno sie wyswietla A/C po wcisnieciu guzika. Czy kompresor sie wlacza? Na 90% tak, ale bede musial sprawdzic w zimie ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 12 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 TyrTyr, mam automatyczna z wyswietlaczem cyfrowym i na nim na pewno sie wyswietla A/C po wcisnieciu guzika. Czy kompresor sie wlacza? Na 90% tak, ale bede musial sprawdzic w zimie ;-) No i wlasnie tu jest "pies pogrzebany" czy kompresor sie wlacza. Zapewne sie domyslasz ze jest zabespieczenie porzed zamarzaniem parownika. Gdyby nie bylo to "kaloryfer" zwany parownikiem obrastal by lodem z kondeksacji. A to jest bardzo niepozadany efekt. (dawnymi czasami byla to wielka bolaczka wszystkich zamrazalni) No i z tego prostego powodu kiedy temperatura otoczenia jest "mniej niz zero" limatyzacja sie nie wlacza. Konstruktorzy nie oznajmiaja tego urzytkownikowi niezapalajaca sie kontrolka, czy tez brakiem wyswietlenia A/C by nie siac paniki. - klima mi padla!? Ale czasem (czesto) w manualu jest: NOTE The air conditioner compressor does not operate when the outside air temperature is below 32F (0C). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 12 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 TyrTyr, a czy parownik moze byc zamontowany w poblizu np. ukladu wydechowego? Czy to by przeszkadzalo w jego funkcjonowaniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 12 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 TyrTyr, a czy parownik moze byc zamontowany w poblizu np. ukladu wydechowego? Czy to by przeszkadzalo w jego funkcjonowaniu? Powiem tak. Widzialem w zyciu kilka roznych dziwnych konstrukcji, ale, nigdy nie widzialem by ktos tak przesadzil. Kaloryfer zwany parownikiem jest od tego by "wdmuchiwac" do niego sprezony/skroplony (niektorzy mowia _czynnik_ , ja dalej mowie freon/gaz) i aby sie on w nim rozprezyl pobierajac cieplo z otoczenia. Czyli ma chlodzic kabine pojazdu. Mocowanie go gdzies daleko od wnetrza kabiny i blizko najbardziej goracej czesci samochodu, delikatnie mowiac nie ma sensu. Zwykle, by nie powiedzic zawsze, jest on mocowany gdzies w rejonie, ze zacytuje Wankowicza, przedzialu na rekawiczki. Najczesciej na scianie ogniowej po stronie kabiny. Choc czasami, kiedy konstruktor ma do dyspozycji mnustwo miejsca pod naska jest zainstalowany na scianie ogniowej w komorze silnika wraz z wiatrakiem. MiniVany maja osobna filozofie i osobny parownik jest montowany gdzies z tylu.... nie bawilem sie z Vanami na tyle by cos konkretnego mowic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 TyrTyr, a czy parownik moze byc zamontowany w poblizu np. ukladu wydechowego? Czy to by przeszkadzalo w jego funkcjonowaniu? Than, mądry gość z Ciebie, a próbujesz wyważyć otwarte drzwi. :wink: Jak pewnie zauważyłeś, nawet przy dużych upałach i postoju auta klima radzi sobie z wychłodzeniem wnętrza. Z definicji układ klimatyzacji ma ochładzać powietrze w kabinie. Jeżeli zatem zimą masz w aucie powiedzmy 15 st. a na zewnątrz 5 to co chcesz ochładzać ? Ja bym je już raczej grzał. Klimatyzacja włączona zimą przede wszystkim osusza powietrze dostarczane do kabiny i właśnie dzięki temu odparowujesz sobie szyby Natomiast... niewazne jakie temperatury panuja na zewnatrz - jak tylko na chwile wylacze to natychmiast szyby paruja... ... to nie jest normalne, a już na pewno nie w aucie tej klasy. Jeździłem wieloma autami z klimą, małymi, dużymi, starymi, nowymi, luksusowymi, dostawczymi i nigdzie mi szyby nie parowały przy wyłączonej klimie. Wyczyść dobrze szyby, odgrzyb kanały, wymień filter, solidnie przewietrz wnętrze najlepiej wyciągając wycieraczki z wnętrza - powinno być lepiej. Mnie szyby parują w Forku może ze 3 razy w roku i to głównie latem jak jest 30st i zacznie padać deszcz. Czasem pojawi się odrobina pary jak wyłączę klimę, a nawiew puszczony był na szybę - wtedy nad wylotem pojawia się trochę pary. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 14 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 ... to nie jest normalne, a już na pewno nie w aucie tej klasy. ale moze to miec zwiazek z tym, ze zwykle jak siadam za kierownice swojego auta to wywieszam jezyk i oddycham przez rozdziawiona gebe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 14 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 ale moze to miec zwiazek z tym, ze zwykle jak siadam za kierownice swojego auta to wywieszam jezyk i oddycham przez rozdziawiona gebe? Może mieć związek Polecam wrzucić na luz i nie biegać. Subaru nie zając, nie ucieknie, i tak się nim przejedziesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romek_l Opublikowano 15 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 ale moze to miec zwiazek z tym, ze zwykle jak siadam za kierownice swojego auta to wywieszam jezyk i oddycham przez rozdziawiona gebe? Jak jeszcze ślina Ci z języka kapie to na mur-beton trzeba włączać klimę do osuszania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 15 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 Tomasz_555, romek_l, ano widita to juz wiemy w czym rzecz temat do zamkniecia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się