Skocz do zawartości

Remont silnika 2.0 turbo


Melta

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem jak duże jest zużycie tego oleju ale często po zrobieniu głowicy ("jej doszczelnieniu") bierze auto więcej oleju, zanim wpadnie więcej kosztów zmieńcie olej na jakiś typu 20W-60 (może być Motul :-) ) jak nic nie pomoże to kicha :-(

 

Ja kiedyś miałem sportinga, który po zrobieniu głowicy zaczął brać 1l na 1000km ale auto spzredałem i jak kiedyś przypadkowo spotkałem nowego właściciela to na moje pytanie "czy bierze olej" odpowiedział że wcale :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w większości przypadków pomaga gęstszy olej, ale w turbodoładowanym motorze zacieśnia to wybór jestynie do najlepszych pełnych syntetyków, a ssaku wlewa się minerała i na ogół pomaga w zmniejszeniu zuzycia, ale trzeba go częsciej wymieniać, jakby nie patrzył, kuper z tyłu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

typowy przykład remontu na wyliż jaja

 

Nic nowego Carfit nie stwierdziłeś. Pożądny remont powinien być na "wyliż jaja", to znaczy w żargonie : liznąć owale :D .

A po ludzku : usunąć owalizację cylindrów i chyba nie gadali o tym ustalając zakres.

Ciekawe czy właściciel wie ile oleju brał przed remontem-to by sprawę rozjaśniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oleju, zanim wpadnie więcej kosztów zmieńcie olej na jakiś typu 20W-60 (może być Motul :-) )

 

To jest wręcz wybitnie dobry olej na obecne mrozy. Masz rację, przy okazji tłoków i tulej, warto jeszcze zrobić wał, korby i komplet panewek. Świetny pomysł.

 

 

Ja kiedyś miałem sportinga, który po zrobieniu głowicy zaczął brać 1l na 1000km ale auto spzredałem i jak kiedyś przypadkowo spotkałem nowego właściciela to na moje pytanie "czy bierze olej" odpowiedział że wcale :mrgreen:

 

A świstak siedział i tak zawijał te sreberka...

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem w tym zakładzie na Jutrzenki , kilka lat temu z foresterem bo miałem godzinę oczekiwania na kocioł z BUDERUSA . Podkusiło mnie wymienić świece . Rano auto nie odpaliło , ale kojarzyłem z tankowaniem . Jedyny raz musiałem na lawecie dostarczyć auto do serwisu i przy tym miałem obciach przy sąsiadach . U A. Kopera kombinowali z 2 godziny , a potem Piotr z bananem na buzi przynosi mi świece i każe się nimi zamachnąć . Na Jutrzenki mi wstawił pacan od innego modelu i na zimno nie chciał odpalić . 60 km na lawecie i jeszcze więcej obciachu . Na Jutrzenki więcej nie zaglądałem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...