Skocz do zawartości

Porównanie h6 i 2,5t


lekszyc

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba pamiętać o tym, że 2.5t od my06 są całkowicie elektroniczne i steruje nimi komputer 32bitowy

poprzednie były sterowane linką przepustnicy gazu i komputer był 16bit.

na ile ma to znaczenie? nie wiem jakieś ma skoro wycofano się z tego pomysłu.

Znaczenie jest mniej więcej takie:

 

a) Linka: Dostaliśmy więcej powietrza, trzeba dolać paliwa bo popłyną tłoki.

B) Elektronika: Wkładka mięsna oparła się o pedał przyspiesznika, po przeanalizowaniu kilku wstępnych warunków należy dążyć do zwiększenia obrotów silnika :mrgreen:

 

A sterownie pewnie jest na procesorze 32-bit bo działa to nieco szybciej, potrafi przetworzyć więcej danych zewnętrznych i podstawowa przyczyna: zapewne procki sterujące 16-bit odeszły w niepamięć i 32-bit jest tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

co do H6 podobno mniej pali w trasie, więcej w mieście...

Adaś

wcale bym się nie zdziwił, 2.0T czy 2.5T stojąc w korku, bądź poruszając się z małym prędkościami po mieście działają / pracują jak N/A, nie zapina się turbina, silnik kręci nisko, natomiast H6 cały czas przemiela 3 litry, uogólniając wg tego samego schematu. Ruszając w trasę wchodzisz na wyższe obroty, włączasz turbinę i spalanie od razu skacze, a H6 cały czas tak samo :wink:

 

Co do wyboru - już żonie oznajmiłem, że na 40-kę kupuję spec b... :twisted: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H6- nie wiem ile kilometrów robisz, ale koszt utrzymania/serwisowania tego silnika chyba mały nie jest?

Ile czasu i pieniedzy trzeba poświęcić w H6 na regulacje zaworów (benzyna co 50k, gaz 25kkm)?

coś słyszałem, że sporo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę 3 grosze. Jeżdżę 2.5XT z automatem od 2007 roku najmniej mi spalił coś koło 8 litrów (ślisko było i jechałem jakąś extremalnie pustą drogą z tempomatem ustawionym na 67km/h przez godzinę), najwięcej coś koło 19 litrów (autostrada Stryków - Poznań prędkości około 220km/h), normalnie w mieście pali między 14 a 16 litrów w zależności od stopnia zakorkowania, w trasie 11-15 w zależności od wychyłu prawej stopy. Auto ma nieco ponad 160kkm na szafie, po 140kkm wymieniałem uszczelkę pod głowicą, pierścienie i tłok, wiosną przyjdzie mi wymieniać turbinę.

 

Mój serdeczny przyjaciel używa (europejskiego) outbacka w wersji H6 (brzydszy od mojego, bo jednokolorowy) też z automatem - pali tyle co mój, czasem litr więcej czasem litr mniej, ale średnią mają bardzo podobną. Auto ma przejechane bodaj 80kkm, rok temu robił UPG (nie zdzierżyła kilkugodzinnej jazdy po niemieckiej autostradzie - ale jak ktoś mądry kiedyś na tym forum ujął: subaru nie lubią szybkiej jazdy;) ). Jeździ prawie tak fajnie, jak mój.

 

Ps. Prawie czyni WIELKĄ różnicę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wynika z tego ze nie ma subaru dla mnie- kazdy o choc troche lepszych osiagach najpierw spali cale oszczednosci rodzinne :) a nastepnie silnik sie rozkraczy i wypluje wszystkie uszczelki :( a w forku w dodatku padnie amortyzator w cenie podwojnej sredniej zarobkow w polsce!

 

Szkoda bo lubie ta marke... i juz sie cieszylem ze znalazlem model dla siebie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wynika z tego ze nie ma subaru dla mnie- kazdy o choc troche lepszych osiagach najpierw spali cale oszczednosci rodzinne :) a nastepnie silnik sie rozkraczy i wypluje wszystkie uszczelki :( a w forku w dodatku padnie amortyzator w cenie podwojnej sredniej zarobkow w polsce!

 

Szkoda bo lubie ta marke... i juz sie cieszylem ze znalazlem model dla siebie :(

Bez przesady, usterki się zdarzają, ale zdarzają się też w KAŻDEJ innej marce, opisywane są różne przypadki - uszczelki, tłoki, panewki, turbiny, dyfry, etc. etc., ale uwierz mi, że w znacznej części wynika to z zaniedbań (np. poprzednich właścicieli, forumowicze mają raczej lekką schizę i dbają bardzo o swoje auta :mrgreen: ). Są na forum użytkownicy, którzy porobili już 300, 400 tys. km bez poważnych awarii. Kwestia serwisu i spalania - podstawowe części eksploatacyjne (hamulunki, oleje, filtry, rozrządy, itp.) mają ceny na podobnym poziomie jak reszta aut w tych klasach. Myślisz, że np. turbina do 1.9 tdi będzie tańsza niż do forka? Spożycie jest generalnie wysokie i możesz zapomnieć, że będziesz spalał 6.5 l/100km, ale pamiętaj też, że to jest stały AWD, duże i ciężkie budy, turbiny i znaczne pojemności, to musi łyknąć i tyle.

W zamian dostajesz coś, o czym inni mogą pomarzyć. :mrgreen: :wink:

Wyjątkiem będzie STi, koszty jego utrzymania na pewno będą wyższe, ale też i radocha i prestiż najwyższe... :wink:

Jeszcze jedno - problemem może być znalezienie fachowca, który ogarnia boksery. Zmienić olej czy tarcze to potrafi każdy (no prawie :twisted: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem gt99 i serwisowalem go w dobrym warsztacie pod piasecznem:) a i tak uszczelka padla mi i to przy spokojnej jezdzie przy 90tys...

A co do spalania to zdaje sobie sprawe po gtku ze subarak musi palic ale chcialbym zeby to bylo 10-15 litrow (jazda glownie po miescie) a nie 15-20 do czego bylem przyzwyczajony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wynika z tego ze nie ma subaru dla mnie- kazdy o choc troche lepszych osiagach najpierw spali cale oszczednosci rodzinne :) a nastepnie silnik sie rozkraczy i wypluje wszystkie uszczelki :( a w forku w dodatku padnie amortyzator w cenie podwojnej sredniej zarobkow w polsce!

 

Szkoda bo lubie ta marke... i juz sie cieszylem ze znalazlem model dla siebie :(

Bez przesady, usterki się zdarzają, ale zdarzają się też w KAŻDEJ innej marce, opisywane są różne przypadki - uszczelki, tłoki, panewki, turbiny, dyfry, etc. etc., ale uwierz mi, że w znacznej części wynika to z zaniedbań (np. poprzednich właścicieli, forumowicze mają raczej lekką schizę i dbają bardzo o swoje auta :mrgreen: ). Są na forum użytkownicy, którzy porobili już 300, 400 tys. km bez poważnych awarii. Kwestia serwisu i spalania - podstawowe części eksploatacyjne (hamulunki, oleje, filtry, rozrządy, itp.) mają ceny na podobnym poziomie jak reszta aut w tych klasach. Myślisz, że np. turbina do 1.9 tdi będzie tańsza niż do forka? Spożycie jest generalnie wysokie i możesz zapomnieć, że będziesz spalał 6.5 l/100km, ale pamiętaj też, że to jest stały AWD, duże i ciężkie budy, turbiny i znaczne pojemności, to musi łyknąć i tyle.

W zamian dostajesz coś, o czym inni mogą pomarzyć. :mrgreen: :wink:

Wyjątkiem będzie STi, koszty jego utrzymania na pewno będą wyższe, ale też i radocha i prestiż najwyższe... :wink:

Jeszcze jedno - problemem może być znalezienie fachowca, który ogarnia boksery. Zmienić olej czy tarcze to potrafi każdy (no prawie :twisted: ).

 

Hmm.. troszkę Kolega przyróżowił. Generalnie nowe subaru to zdecydowanie nie te legendarne, niezniszczalne potwory, o których słyszałem sporo opowieści i głęboko w nie wierzę, ponieważ faktycznie sam widziałem auta z przebiegami po kilkaset tysięcy kilometrów - natomiast moje auto jest niezłym przykładem, że dbając o samochód można nawet w 2.5XT przejechać trochę km bez remontu UPG, ale nie jest to rzecz wieczna i nijak się ma do np. toyoty, czy nawet głupiego audi. Inna rzecz, że rzadko kto robi z czterocylindrowego dwu i półlitrowego motorka robi 250KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale nie jest to rzecz wieczna i nijak się ma do np. toyoty, czy nawet głupiego audi. Inna rzecz, że rzadko kto robi z czterocylindrowego dwu i półlitrowego motorka robi 250KM.

Teraz to kolega z lekka ubarwił... Silnik w moim avensisie padł przy przebiegu niecałych 200 tys. km (powód panewki główne) i nie jestem jedynym na tym forum, który miał takie przygody z toyką :wink: Kolega w pracy jeździ a4 2.5 tdi (cud, że jeszcze z tym autem wytrzymuje :twisted: ) ale nasłuchałem się już tyle od niego, że głowa mała. Polecam również stronkę vwszrot czy coś takiego :P Autor opisał swoje doświadczenia z paskiem. Przykładów znalazło by się parę więcej...

Pewnie, że subaru idealne nie są, a nowe modele może nawet bardziej odbiegają od perfekcji, ale z całą pewnością są to bardzo dobre auta, które przy rozsądnej eksploatacji odwdzięczają się bezproblemową jazdą, choć z dużym spalaniem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile czasu i pieniedzy trzeba poświęcić w H6 na regulacje zaworów (benzyna co 50k, gaz 25kkm)?

Skąd takie dane o częstotliwości regulacji w H6? Nikt tu nie pisał, że auto będzie gazowane.

 

Przed zakupem mojego Legaca radziłem się wielu serwisów, co do tego jaka wersje kupić, co prawda ja miałem zamysł zagazować, zatem to trochę inna bajka.

 

Z informacji jakie zebrałem z serwisów wynikało, że utrzymanie H6 jest dość drogie ze względu właśnie na ciężką regulację zaworów, która trwa bodajże 2 dni jeśli dobrze pamiętam - co musi kosztować.

Kto mi powie ile kosztuje zatem regulacja zaworów w H6? a ile w 2,5, czy 2.0?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia jaki jest koszt w H6, w pozostałych modelach zależy to od tego czy jest to N/A czy turbo.

Niestety turbo podnosi koszt znacznie, ponieważ trzeba wywalać cały motor (in i out to już 1000zł), do tego dochodzi koszt uszczelek, płytek i być może coś tam jeszcze. Przeciętnie w turbo to ok. 1300 zł. W N/A odpada wyciąganie motoru więc tylko materiały plus oczywiście jakaś tam robocizna. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojcu po przejechaniu jakiś 100km od przeglądu na 60tys w VW Paszmacie siadło wszystko, samochód stanął w szczerym polu i to by było na tyle a po kontakcie z serwisem powiedziano mi że mam go przynieść na plecach skoro nie chce jechać :P Więc takie gadanie że to coś jest kiepskiej jakości bo komuś się to stało, a komuś to jest trochę dziwne.

 

utrzymanie H6 jest dość drogie ze względu właśnie na ciężką regulację zaworów, która trwa bodajże 2 dni jeśli dobrze pamiętam - co musi kosztować.
To może niech reguluje to ktoś kto przynajmniej o tym czytał, a nie pani ze spożywczego :P

Jakoś w H6 mam przejechane prawie 106tys i jeszcze nigdy samochodu nie zostawiałem samochodu na 2 dni żeby coś zrobili. W ogóle nie wiem nawet o jakiś skomplikowanych regulacjach zaworów których efekt dobijałby mnie na fakturze. Co do znacznych różnic w utrzymaniu między 3.0, a 2.5XT też ich nie dostrzegam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to kolega z lekka ubarwił... Silnik w moim avensisie padł przy przebiegu niecałych 200 tys. km (powód panewki główne) i nie jestem jedynym na tym forum, który miał takie przygody z toyką

 

 

napisz dla potomnych jaki olej! bo pewnie ten sam co uwalił moją toyote i kilka forumowych fiatów JTD które są nie do zajechania (teoretycznie)

 

co do kosztów paliwa, to faktem jest, że powinienem mieć 3 auto w rodzinie na dojeżdżanie do pracy :P

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojcu po przejechaniu jakiś 100km od przeglądu na 60tys w VW Paszmacie siadło wszystko, samochód stanął w szczerym polu i to by było na tyle a po kontakcie z serwisem powiedziano mi że mam go przynieść na plecach skoro nie chce jechać :P Więc takie gadanie że to coś jest kiepskiej jakości bo komuś się to stało, a komuś to jest trochę dziwne.

 

utrzymanie H6 jest dość drogie ze względu właśnie na ciężką regulację zaworów, która trwa bodajże 2 dni jeśli dobrze pamiętam - co musi kosztować.
To może niech reguluje to ktoś kto przynajmniej o tym czytał, a nie pani ze spożywczego :P

Jakoś w H6 mam przejechane prawie 106tys i jeszcze nigdy samochodu nie zostawiałem samochodu na 2 dni żeby coś zrobili. W ogóle nie wiem nawet o jakiś skomplikowanych regulacjach zaworów których efekt dobijałby mnie na fakturze. Co do znacznych różnic w utrzymaniu między 3.0, a 2.5XT też ich nie dostrzegam.

 

Jak już napisałem, ze mój przepadek dotyczył gazowania auta i do tego mi mocno odradzano H6 i nie mówie o Pani ze spożywczego.

To w takim razie poproszę konkrety ile trwa i ile kosztuje regulacja zaworów (nie sprawdzenie tylko regulacja) w 2,5T i 3.0.

Bo z tego co wiem niektórzy wyjmują silniki co oczywiście podnosi koszt a niektórzy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już napisałem, ze mój przepadek dotyczył gazowania auta i do tego mi mocno odradzano H6 i nie mówie o Pani ze spożywczego

jak chodzi o gazowanie to w H6 jest to odradzane, przynajmniej ja się już kilka razy spotkałem z takimi opiniami. Z pania ze spożywczego to oczywiście był żart :wink:

To w takim razie poproszę konkrety ile trwa i ile kosztuje regulacja zaworów (nie sprawdzenie tylko regulacja) w 2,5T i 3.0.

Bo z tego co wiem niektórzy wyjmują silniki co oczywiście podnosi koszt a niektórzy nie.

powiem że ja nie kojarzę teraz żadnych regulacji zaworów, więc jak już to było to było to był to standardowy zabieg przy przeglądzie i jeśli tak to przynajmniej nie pamiętam nigdy konieczności odstawienia samochodu na dłużej niż dzień, głównie jak stał dłużej było to następstwem jakiś innych wynikłych sytuacji. Również nie kojarzę żeby któreś z przeglądów były jakoś znacząco drożze od innych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...