yorey

Mędrcy, mam takie niefajne objawy w aucie jak nie zawsze równa praca silnika na biegu jałowym, co jakiś czas pojawia się check-engine z błędem mieszanki. Wskutek powyższych uznałem, że może to jakiś kryzys przepływomierza lubi jakiś syf w przepustnicy - bo badaniu okazało się, że sterowanie przepustnicy ma już spore luzy i zapewne to jest przyczyną w/w zjawisk. Pytanie - czy ktoś to ćwiczył z pozytywnym rezultatem i jeśli tak - to jakie środki zaradcze podjął?

nie, aż taki bystry nie jestem:) Ale okazało się, że moja panika była na wyrost - jakaś rułka się przetarła, albo cybant puścił i sztrucel gubi płyn - stąd problem. Po uzupełnieniu płynu wszystko jest OK, ale na wszelki wypadek szuwarek stoi w garażu i czeka na powrót mechanika z urlopu...

Wielce Szanowni, coś poszło nie tak z tjuningiem mojego silnika i chwilowo jestem na niego ciężko obrażony, do tego stopnia, że rozważam nabycie innego i tu pytanie: czy każdy zaturbiony EJ25 będzie pasował do amerykańskiego outbacka XT z pięciobiegowym automatem? Oraz czy osprzęt mojego silnika będzie pasował do potencjalnego silnika wyjętego np. z forestera czy innej imprezy WRX? Aha - uprzedzając ew. pytania - robiłem wymianę UPG zimą jakoś, przy okazji zmieniłem tłoki na nadwymiar, panewki i wszystko co się przy okazji robi, ale coś musiało pójść nie tak, bo znowu ewidentnie ginie gdzieś płyn i auto grzeje się jak jasna cholera. Mam nadzieję, że to "tylko" uszczelka, ale wolę być przygotowany na każdy scenariusz. Dodam, że parch ma jakieś 275kkm przebiegu.

nabyłem dokładnie taki sam zestaw, przy czym mydło mi się za cholerę do niczego nie przydało - najpierw odtłuściłem i oczyściłem tym ich wynalazkiem (wyżarł zmywak, którym to robiłem aż miło), a potem już tylko krem i polerka i tak z 8 razy;)

Panowie, serdeczne dzięki! Pasta Saphyr działa i robi dobrze!

- czyli mydło nie, aceton ryzykowny, a ten zmywacz, to ki czort.....? - a ta płynna skóra to jak rozumiem, ma konsystencję ciepłego masełka? czyli pieprzenia z tym jest cały dzionek...?

Panowie, serdeczne dzięki za wsparcie! Mam kilka lamerskich pytań - czy lepiej aceton, czy to spec mydło do skór i gdzie kupić jedno lub drugie? Czym tę pastę nakładać? Ostry zmywak - to ta chropowata strona gąbki, czy druciak?

Wielce Szanowni, zbladła mi kapkę skóra na kierownicy i miejscami robi się nieprzyjemnie szorstka - co z tym zrobić? Ryzykować jakieś lakierowanie (jeśli tak - to gdzie?), czy nie bawić się w półśrodki - obszyć na nowo i odżałować oryginalny design?

tylko proszę nie pisać że te silniki nawet na 3 garach pracują równo ! ja bym sprawdził mocowanie samych wtrysków po remoncie, być może to tylko wymysł ale sprawdzić należy cały układ paliwowy. Fajnie by było jakby właściciel określił czy zapach paliwa występuje tylko na samochodem (świadczy o niespalonym paliwie w wydechu) czy w okolicy silnika (wycieki z układu paliwowego) Silnik pracujący na 3 garach macha całym samochodem, jak pies merdający ogonem, ale tutaj ten objaw nie występuje. W każdym razie nie tym razem. Zapach paliwa na pewno idzie ze spalin, ale ma tendencję nasilającą - tj. śmierdzi w aucie okrutnie.

Związek wydaje się być oczywisty - wtrysk pompuje paliwo, awaria świecy skutkuje spływaniem niespalonego paliwa i stąd zapach, acz nie udało mi się wyraźnie i jednoznacznie wyczuć benzyny w oleju. Inna rzecz, że check engine świeci się od soboty, a zapach benzyny pojawił się w niedzielę, po przejechaniu jakichś 100km. Inna rzecz, że hipotetycznie - jeśli to nie jest awaria zapłonu, to co...? Lejący wtrysk? Czy da się to jakoś zdiagnozować?

świeci się "check", komputer zeznaje o błędzie katalizatora - ki czort? Sztrucel ma jakieś 260kkm, niedawno miał ćwiczony remont silnika, katalizatory ma zupełnie nowe - wymienione jakieś 2 tygodnie temu. Silnik pracuje równo, zbiera się przyzwoicie, acz raz na jakiś czas lekko zadrży. Podejrzewałbym świecę (już kiedyś tak miał), ale świeca chyba byłaby martwa cały czas, a nie raz na jakiś czas, nieprawdaż? Cewki ma nowe (wymieniane przy remoncie silnika - jakieś 3mce temu).

w sensie - jak zrozumiałem - między cewką a świecą. Faktem jest, że te cholerne cewki sa niezwykle narażone na zachlapanie, a tym razem widać zachlapało ją bardziej.

wygląda na to, że na IV garnek nie dochodzi prąd, w sensie problem jest jeszcze przed cewką.. Byłażby jakaś awaria komputera....? zmieniam zeznania - prąd do cewki dochodzi.... cewka pełna wody, jak się okazało....... znamy kogoś kto robi osłony pod silnik do szuwarków?

Silnik tuż po remoncie (wymiana tłoków, etc.), docierany jak Bóg przykazał przez jakieś 2,5kkm delikatnej jazdy - w sobotę podczas normalnej jazdy (poniżej 4 tys. obrotów, płynnie, bez gwałtownych przyspieszeń, etc.) nagle doznał dzikiej wibracji - ewidentnie padł jeden z cylindrów, podpięty pod komputer diagnostyczny zeznaje o błędzie zapłonu na każdym z cylindrów (acz gołym uchem słychać, że nie chodzi jeden) - jakieś sugestie, co mu się mogło przytrafić? Dodam, że podczas remontu wymienione zostały wszystkie cewki i świece..

Niechże Ci Bóg błogosławi! Dzięki serdeczne! przy okazji - co kryje się pod numerkami: 2,3,10,11,12,14,17 na tym schemaciku: http://opposedforces.com/parts/legacy/us_b13/type_41/intake_and_supply_system_turbocharger/intake_manifold/illustration_2/

te kilka rurek gumowych... Swoją szosą nijak nie umiem tego znaleźć w tych schematach: http://opposedforces.com/parts/legacy/us_b13/ Pomoże ktoś...?

Mędrcy, czyż nie jest tak, że silnik, który otrzymał nieco większą temperaturę od normatywnej bezpowrotnie traci odmy? W sensie potraktowane temperaturą robią się twarde jak kamień i szlag je trafia? Jeśli moja teza jest słuszna, to czemu sprzedawcy części robią wielkie oczy, że odmy potrzebne podczas remontu silnika? I nawet ASO na prośbę: wszystkie odmy mówi: przyjedź pan i pokaż pan o co się panu rozchodzi bo tak na telefon to ja nie wiem... Przy okazji - nie ma ktoś pojęcia gdzie toto na szybko kupić?

używanych to pewnie nawet na złomie nie skupują Potrzebuję nowe, błyszczące, mocne i szczelne!

Sam blok jest identyczny jesli mowimy o EJ255/257 , waly sie roznily , korby , tloki , w zaleznosci od rozcznikow , ale sa zamienne Thx! A propos - pchnąłem do Was zapytanie czy przypadkiem gdzieś na półce nie zalegają tłoki +0,25, ale nie dostałem żadnej odpowiedzi...

Wnosze, ze blok silnika, wal korbowy, korbowody i tłoki sa w uturbionych EJ25 takie same, a magia zaczyna sie w glowicy i turbinie?

od innych EJ25, czy to wszystko jeden szit jest? Słyszałem, że ponoć wzmocniony jest, zwłaszcza w dziedzinie tłoków i korbowodów, ale nie wiem na ile prawdziwą jest ta informacja.

jasne, ale jestli możliwym by po marnych 250kkm delikatnej eksploatacji wyżarło tuleje na 0,5....?

Ba! wiem, bo to już wszak drugi "tjuning" tego silnika - przy poprzednim zastosowałem szpilki ARP i magiczny płyn - dodatek do chłodziwa, ale na niewiele pomogło, bo po 100kkm UPG znów szlag trafił. Teraz nie wiem, czy tłok jest pęknięty czy nie (poprzednim razem był), ale ze względu na przebieg zapewne owalizacja jest już na tyle duża, że warto szlifnąć cylindry. Mam dylemat, czy wziąć "w ciemno" +0,25, czy poczekać na pomiar, co niestety może cholernie wydłużyć operację, na którą oczywiście czasu jest bardzo mało...

a widzisz, to jest jednak zupełnie inna sytuacja niż u mnie - outback jeździ codziennie rano do szkoły 4,5 km, potem do przedszkola 9km, z powrotem 4,5km, to samo popołudniem i raz na jakiś miesiąc czy dwa zrobi może 200km. Szaleć tym nikt już sumienia nie ma, bo to i nie ta buda, nie ten wiek, automat, spory przebieg, etc.

w sensie tylko ten jeden dałeś zakuty??